Cześć, już kiedyś pomogliście mi podjąć dobra decyzje. Tym razem tez proszę o pomoc
Od 9 miesięcy spotykam się z kimś. Poznaliśmy się na portalu randkowym. Okazało się ze facet mieszka w sumie niedaleko mnie. Jest raczej skryty, spokojny, ułożony i dobrze nam się układa. Zarzekał się ze szuka kogoś na poważnie i tak faktycznie jest. Ostatnio podczas spotkania zadał mi pytanie (takie pytanie pojawiło się po raz pierwszy od momentu kiedy się spotykamy) jak ja to dalej widzę?
Odpowiedziałam zgodnie z prawda, ze pozytywnie, odpowiada mi on a ze oboje jesteśmy już po 25 roku życia to warto może pomyśleć o czymś więcej. On powiedział abym tego zle nie odebrała, jemu zależy, chce być ze mną ale dla niego to zbyt krótki czas na jakieś deklaracje/zaręczyny. Zapytałam czy jest mnie pewny. Powiedział „jestem ale chciałbym jeszcze zobaczyć dalej jak to będzie”. Ja wtedy odpadłam ze nie chciałabym sytuacji w której spotykam się z kimś kilka lat a ktoś przysłowiowo kopnie mnie w tyłek. On jak powiedział również by tego nie chciał. Rozmowa się zakończyła.
Powiem Wam ze mi zależy na nim i nie będę tego ukrywała, ale tez nic na sile. Nie wiem jak interpretować te słowa, maja one jakieś ukryte dno czy cieszyć się po prostu dniem dzisiejszym i obserwować?