Czy zdradzajac bedzie zdradzal dalej? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Czy zdradzajac bedzie zdradzal dalej?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

1

Temat: Czy zdradzajac bedzie zdradzal dalej?

Jak to jest ze zdrada? Nie umie sie postawic w takiej sytuacji, nigdy mnie nie dotyczyla.
Czy zdradzajac raz, rzeczywiscie jest tak ze zazwyczaj zdradza sie dalej? Moze nie caly czas, ale czy bedac w zwiazku gdzie juz ta zdrada byla, czy po jakims czasie zdrady znowu sie pokazuja? Od czego to zalezy, siedzi to w psychice, czy moze dopoki jest dobrze w zwiazku jest okej, a jak wchodzi monotomia i rutyna to dopiero druga osoba decyduje sie na taki krok?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy zdradzajac bedzie zdradzal dalej?
Alutkka napisał/a:

Jak to jest ze zdrada? Nie umie sie postawic w takiej sytuacji, nigdy mnie nie dotyczyla.
Czy zdradzajac raz, rzeczywiscie jest tak ze zazwyczaj zdradza sie dalej? Moze nie caly czas, ale czy bedac w zwiazku gdzie juz ta zdrada byla, czy po jakims czasie zdrady znowu sie pokazuja? Od czego to zalezy, siedzi to w psychice, czy moze dopoki jest dobrze w zwiazku jest okej, a jak wchodzi monotomia i rutyna to dopiero druga osoba decyduje sie na taki krok?

Jest bardzo prawdopodobne, że tak. Przynajmniej tak zauważyłam.

3

Odp: Czy zdradzajac bedzie zdradzal dalej?

Jest wiele odmian zdrady. Pojawia się ona zarówno w świeżych związkach jak i w tych z dłuższym stażem. Wszystko zależy od wielu czynników. Czasem jest to kryzys w małżeństwie a czasem zwykle wyrachowanie. Znam przypadek zdrady w ledwo tworzącym się związku, chłopak zdradzał swoją dziewczynę od początku ich związku bo był typem kobieciarza i wierność była mu obca. Ta dziewczyna nic nie wiedziałam o jego zdradach ale i tak się dowiedziała i mimo że się rozstali na miesiąc to pozwoliła mu wrócić. Całkiem prawdopodobne że będzie ją zdradzał dalej, bo to już taki typ, wystarczy spojrzeć na to jakie miał do tego podejście od początku.

4

Odp: Czy zdradzajac bedzie zdradzal dalej?

Mam przyjaciolke ktora zyje w malzenstwie juz kolo 10lat. Urodzila corke, po kilku latach syna. Jak byla w ciazy z drugim dzieckiem okazalo sie, ze maz ja zdradzal od siebie o 15lat starsza kobieta. Nie byl to 1 wyskok ale zdarzalo sie to czesciej. Dla przyjaciolki byl to ogromny cios, ledwo donosila ta ciaze.
Zyja razem ze soba, ona uwaza ze tylko ze wzgledu juz na dzieci.. Nie potrafi zapomniec tych zdrad i w jaki perfidny sposob to robil. Stwierdzono u niej nerwice, mysle ze tez cos wspolnego miala z tym ta cala sytuacja. Ma odczucie ze jest ta gorsza, brzydsza.

Mimo wszystko ma ona nadzieje, ze po tym wszystkim juz jej nie skrzywdzi i zbuduja jeszcze ten normalny "dom".
Wiem ze nie powinno sie wrzucac wszystkich do jednego worka, ale uwazam, ze jesli zdradzal ja w takim momencie waznym dla nich, zdradzi kolejny.

5

Odp: Czy zdradzajac bedzie zdradzal dalej?
Alutkka napisał/a:

Mam przyjaciolke ktora zyje w malzenstwie juz kolo 10lat. Urodzila corke, po kilku latach syna. Jak byla w ciazy z drugim dzieckiem okazalo sie, ze maz ja zdradzal od siebie o 15lat starsza kobieta. Nie byl to 1 wyskok ale zdarzalo sie to czesciej. Dla przyjaciolki byl to ogromny cios, ledwo donosila ta ciaze.
Zyja razem ze soba, ona uwaza ze tylko ze wzgledu juz na dzieci.. Nie potrafi zapomniec tych zdrad i w jaki perfidny sposob to robil. Stwierdzono u niej nerwice, mysle ze tez cos wspolnego miala z tym ta cala sytuacja. Ma odczucie ze jest ta gorsza, brzydsza.

Mimo wszystko ma ona nadzieje, ze po tym wszystkim juz jej nie skrzywdzi i zbuduja jeszcze ten normalny "dom".
Wiem ze nie powinno sie wrzucac wszystkich do jednego worka, ale uwazam, ze jesli zdradzal ja w takim momencie waznym dla nich, zdradzi kolejny.

To już zależy tylko od zdradzającego. Zdrada zawsze skądś się bierze, czasem jest to wina natury zdradzającego, który nie może sobie odmówić "dojadania na mieście", ale są też inne powody, trzeba je jednak odkryć i przepracować najlepiej we dwoje u psychologa. Jak koleżanka chce koniecznie pozostać z partnerem, to najlepiej byłoby dla niej żyć ze świadomością, że mąż może zdradzić, niż nadzieją, że nie zdradzi, a wtedy to zaakceptować, albo ignorować. Jednak nie ma na to szans przy tak dużych kompleksach. Będzie sprawdzanie telefonu, będą nerwy i projekcje w głowie jak luby wróci później z prac, pomyśli że jest brzydka kiedy mąż spojrzy na ulicy na inną itd., i tak "odbuduje rodzinę" kosztem swojego zdrowia, komfortu psychicznego i samooceny.

6

Odp: Czy zdradzajac bedzie zdradzal dalej?

Przypadek bardzo bliskich znajomych, zdradzaczem jest mąż. Pierwsza zdrada nastąpiła po 5 latach małżeństwa, przy czym należy zaznaczyć, że był to romans trwający bite 4 lata, żona wybaczyła ze wzgl. na dzieci wówczas kilkuletnie, komunia itd. Żonie doniosła kochanka, która prawdopodobnie została zastąpiona przez nowszy model, dokładnie nie wiadomo. Potem były 4 lata względnego spokoju, nawet planowanie trzeciego dziecka, po czym nastąpiła kolejna zdrada i znów 4-letni romans, o czym żona zupełnie nie miała pojęcia. Dowiedziała się dopiero, kiedy pojawiła się kochanka nr 3, z którą to kochanką zdradził kochankę nr 2, spotykając się przez jakiś czas z obiema naraz, jako że bidulek nie mógł się do końca zdecydować, bo każda miała inny zestaw zalet i wad. No i tu następuje najlepsze w całej tej historii: niewierny mąż w międzyczasie, zanim żona dowiedziała się o kochankach nr 2 i 3 składa pozew o rozwód z winy żony, chcąc zatrzymać przy sobie dzieci. Że niby zazdrosna, zaborcza, niewydolna wychowawczo itp. bzdety. Wyprowadza się z domu, żeby upozorować rozpad wszelkich więzi małżeńskich, w tym czasie mieszka z kochanką. W tej chwili są już oczywiście po rozwodzie, poszło szybko: żona tknięta przeczuciem wynajęła detektywa, którego dokumentacja o mało nie wpędziła jej do grobu. No ale dzięki temu rozwód z orzeczeniem winy niewiernego, dzieci przy matce i alimenty na całą trójkę. Zdradzacz obecnie mieszka z kochanką nr 3, z którą się zaręczył i wiją sobie wspólne nowe gniazdko w wielkim mieście, bo tam gdzie mieszkał z żoną trochę wstyd. Żona go nie chce znać, chodzi na terapię, próbuje się psychicznie podnieść (całe szczęście z dobrym skutkiem), prawie dorosłe już dzieci się od niego odwróciły i wstydzą się ojca na tyle, że pousuwały wspólne zdjęcia z jednego z portali społecznościowych. Wkrótce ślub z kochanką. I teraz pytanie? Może zmądrzał, dojrzał, może to ostatnia, może miłość życia? Jak myślicie?

7

Odp: Czy zdradzajac bedzie zdradzal dalej?
Capricornus napisał/a:

Przypadek bardzo bliskich znajomych, zdradzaczem jest mąż. Pierwsza zdrada nastąpiła po 5 latach małżeństwa, przy czym należy zaznaczyć, że był to romans trwający bite 4 lata, żona wybaczyła ze wzgl. na dzieci wówczas kilkuletnie, komunia itd. Żonie doniosła kochanka, która prawdopodobnie została zastąpiona przez nowszy model, dokładnie nie wiadomo. Potem były 4 lata względnego spokoju, nawet planowanie trzeciego dziecka, po czym nastąpiła kolejna zdrada i znów 4-letni romans, o czym żona zupełnie nie miała pojęcia. Dowiedziała się dopiero, kiedy pojawiła się kochanka nr 3, z którą to kochanką zdradził kochankę nr 2, spotykając się przez jakiś czas z obiema naraz, jako że bidulek nie mógł się do końca zdecydować, bo każda miała inny zestaw zalet i wad. No i tu następuje najlepsze w całej tej historii: niewierny mąż w międzyczasie, zanim żona dowiedziała się o kochankach nr 2 i 3 składa pozew o rozwód z winy żony, chcąc zatrzymać przy sobie dzieci. Że niby zazdrosna, zaborcza, niewydolna wychowawczo itp. bzdety. Wyprowadza się z domu, żeby upozorować rozpad wszelkich więzi małżeńskich, w tym czasie mieszka z kochanką. W tej chwili są już oczywiście po rozwodzie, poszło szybko: żona tknięta przeczuciem wynajęła detektywa, którego dokumentacja o mało nie wpędziła jej do grobu. No ale dzięki temu rozwód z orzeczeniem winy niewiernego, dzieci przy matce i alimenty na całą trójkę. Zdradzacz obecnie mieszka z kochanką nr 3, z którą się zaręczył i wiją sobie wspólne nowe gniazdko w wielkim mieście, bo tam gdzie mieszkał z żoną trochę wstyd. Żona go nie chce znać, chodzi na terapię, próbuje się psychicznie podnieść (całe szczęście z dobrym skutkiem), prawie dorosłe już dzieci się od niego odwróciły i wstydzą się ojca na tyle, że pousuwały wspólne zdjęcia z jednego z portali społecznościowych. Wkrótce ślub z kochanką. I teraz pytanie? Może zmądrzał, dojrzał, może to ostatnia, może miłość życia? Jak myślicie?

Dla mnie to jest jakiś chory cyrk, w roli głównej z tym facetem. Zamiast tak komplikować życie sobie i innym powinien odejść od żony skoro jej nie kochał, zamiast zdradzać. No ale to już bardziej skomplikowane... Szkoda w tym wszystkim zdradzanej kobiety, bo ten facet to ewidentnie ma chyba jakiś problem psychologiczny w sobie, czyżby narcyz? Egoista? Straszne to wszystko.

Mój znajomy z kolei, zdradzał dziewczynę od samego początku związku a byli ze sobą rok. Na portalach społecznościowych deklarował wielką miłość a na boku nocował u innych. Ona pozwoliła mu wrocic. Nie wiem jak to u nich teraz wygląda, rozstali się w listopadzie a w styczniu już byli razem od nowa. Ja nie wierzę że on się zmieni bo nawet nie wyglądał na takiego co by żałował, argumentując swoje zdrady chociażby tym że to jego sprawa co robi i z kim. Ok, ale przed nią odegrał szopkę jakich wiele, płacz, kwiaty, błaganie na kolanach... Żenada. A najbardziej chyba żenujące jest to że ona go przyjęła spowrotem, a przypomnę że były to zdrady z premedytacją, nie pod wpływem chwili czy alkoholu.

8

Odp: Czy zdradzajac bedzie zdradzal dalej?

Serdeczna, na moje oko rzeczywiście facet jest dość mocno zaburzony, czy to narcyzm, nie wiem, może zlepek różnych zaburzeń. Wiem, że wyszedł z rodziny patologicznej, jest DDA i sam ma problem z alkoholem, choć oczywiście problemem jest to tylko dla innych, nie dla niego. Dla mnie najgorszym sk....m w tym wszystkim jest to, że to on złożył wniosek rozwodowy i to jeszcze z orzeczeniem o winie żony. On dawał wszystkim do zrozumienia, że to tylko dzięki niemu ta rodzina w ogóle jakoś jeszcze funkcjonowała, a dzieci były zaopiekowane i utrzymane, bo żona nie dawała rady. No i dlatego właśnie bidulek nie mógł odejść, bo by się przy niej dzieci zmarnowały. No to za to teraz wyjdą na ludzi po tym, co im zafundował swoimi wyskokami i zaręczynami z ostatnią kochanką.

9

Odp: Czy zdradzajac bedzie zdradzal dalej?
Capricornus napisał/a:

Serdeczna, na moje oko rzeczywiście facet jest dość mocno zaburzony, czy to narcyzm, nie wiem, może zlepek różnych zaburzeń. Wiem, że wyszedł z rodziny patologicznej, jest DDA i sam ma problem z alkoholem, choć oczywiście problemem jest to tylko dla innych, nie dla niego. Dla mnie najgorszym sk....m w tym wszystkim jest to, że to on złożył wniosek rozwodowy i to jeszcze z orzeczeniem o winie żony. On dawał wszystkim do zrozumienia, że to tylko dzięki niemu ta rodzina w ogóle jakoś jeszcze funkcjonowała, a dzieci były zaopiekowane i utrzymane, bo żona nie dawała rady. No i dlatego właśnie bidulek nie mógł odejść, bo by się przy niej dzieci zmarnowały. No to za to teraz wyjdą na ludzi po tym, co im zafundował swoimi wyskokami i zaręczynami z ostatnią kochanką.

A wiesz, to ciekawe, bo mój znajomy też jest DDA. Może to właśnie problemy emocjonalne są powodem działania takich facetów.

10

Odp: Czy zdradzajac bedzie zdradzal dalej?

Może nie tylko, ale prawdopodobnie maja na to duży wpływ. Te wielokrotne zdrady są dla mnie przejawem ogromnej niedojrzałości emocjonalnej i kompleksów oraz poczucia niskiej wartości mających podłoże w przeszłości, więc chyba coś w tym jest.

11 Ostatnio edytowany przez serdeczna (2019-02-05 13:30:18)

Odp: Czy zdradzajac bedzie zdradzal dalej?
Capricornus napisał/a:

Może nie tylko, ale prawdopodobnie maja na to duży wpływ. Te wielokrotne zdrady są dla mnie przejawem ogromnej niedojrzałości emocjonalnej i kompleksów oraz poczucia niskiej wartości mających podłoże w przeszłości, więc chyba coś w tym jest.

Stąd prawdopodobnie nieumiejętność angażowania się w związki, powierzchowne podejście do relacji i chęć ciągłego dowartościowywanie się w ramionach innych kobiet. Chyba właśnie tak jest.

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Czy zdradzajac bedzie zdradzal dalej?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024