Ostatnio po ostrym ataku bólu dowiedziałam sie, że mam kamicę nerkową - ZNOWU może by mnie to nie dziwiło, gdybym nie przeszła jej juz raz w wieku 20 lat. Teraz jestem w ciazy i wiem, ze to jest okres kiedy jestem na to bardziej narażona, ale jakos nie myslalam o tym, ze to paskudztwo mnie jeszcze kiedys dopadnie. Jakies sposoby na to, zeby juz wiecej ta choroba nie powracała? Moze udało wam sie skutecznie z niej wyleczyc, macie jakies sprawdzone sposoby? Będę wdzięczna.
a próbowałaś analizy? jak kiedyś słyszałam, że takie kamienie można wysłać do analizy chemicznej, ale tak na prawde to nie wiem co i jak, musiałabyś poszukać
Będąc w odwiedzinach w szpitalu słyszałam jak lekarz tłumaczył pacjentowi, a inni, których problem bezpośrednio dotyka, to potwierdzili, że niektórzy z nas mają tendencję do tworzenia się kamieni i jeśli raz się pojawiły, to jest bardzo prawdopodobne, że nawet po wyleczeniu za jakiś czas dokuczą ponownie. I rzeczywiście leżał na tej sali pan, który regularnie co dwa, trzy lata pojawia się na oddziale.
Żeby tego uniknąć, ważna jest odpowiednia dieta (wyeliminowanie lub ograniczenie do minimum składników tworzących złogi) i przyjmowanie dużej ilości płynów, co z kolei ma na celu wypłukiwanie tego wszystkiego, co je tworzy, a znajdzie się w organizmie. Warto też pić specjalne herbatki ziołowe przeznaczone dla osób z kamieniami (tych malutkich samemu można się pozbyć) lub w ramach profilaktyki, jeśli wiemy, że mamy do nich skłonności.
a próbowałaś analizy? jak kiedyś słyszałam, że takie kamienie można wysłać do analizy chemicznej, ale tak na prawde to nie wiem co i jak, musiałabyś poszukać
Nie tylko mozna, ale ogolnie powinno sie tak zrobic. Z tym, że w Polsce jest tylko malo precyzyjna i przestarzala analiza chemiczna wiec ja bym proponowala jednak szarpnac sie na zamowienie z takiego instytutu euksi i dostac szczegolowe wyniki z USA (oni to wysylaja w cenie uslugi) razem ze szczegolowymi poradami co do np. diety.