Witajcie. Moje cykle są nieregularne, zawsze powyżej 30 dni, 36, 38 zdarzały się nawet 55 czy 68 dni. Zazwyczaj jednak trwają 38 dni. Teraz w 38 dniu dostałam brązowych skąpych plamień, trwających 3 dni, byłam u lekarza, w trakcie tych plamień i powiedział,że jemu to wygląda na to że będzie okres, przepisał mi też luteinę, ale żebym ją brała dopiero od 15 dnia cyklu (dzień wizyty policzyłam więc jako pierwszy dzień nowego cyklu, skoro lekarz powiedział, że to okres) i miałam ją brać do 25 dnia cyklu. Staramy się o dziecko z partnerem. W 15 dniu cyklu, wzięłam luteinę , dwa razy, a w 16 raz, wyczytałam w internecie że luteina może zahamować owulacje więc w 17 dniu już nie wzięłam i w 21 dniu dostałam okres.. Czy to normalne? Nie wiem już jak liczyć te cykle.. Dodam, że miałam teraz dużo stresów związanych ze zmianą pracy.
1 2019-01-31 10:05:37 Ostatnio edytowany przez raven987 (2019-01-31 10:08:02)
A leczysz te nieregularne cykle u ginekologa?
A leczysz te nieregularne cykle u ginekologa?
Za każdym razem to samo, przepisuje mi luteinę, a gdy tylko ją odstawie, po miesiącu nieregularne cykle wracają..
Lady Loka napisał/a:A leczysz te nieregularne cykle u ginekologa?
Za każdym razem to samo, przepisuje mi luteinę, a gdy tylko ją odstawie, po miesiącu nieregularne cykle wracają..
Idź do dobrego ginekologa, trzeba sprawdzić przyczynę nieregularności.
Zmien ginekologa...
55 dni cyklu nie jest ani trochę normalne. Przy takich cyklach i tak nie zajdziesz w ciążę więc odstawienie luteiny nic nie da.
6 2019-02-12 22:43:44 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-02-13 10:45:23)
Proponuję: zmienić lekarza, ten chyba nie wie w którym kościele dzwoni. To, że masz nieregularne okresy pokazuje jak Twój organizm pracuje hormonami. Na dobry początek sprawdziłabym nie czekając na skierowanie od lekarza bo pewnie sam nawet tego nie zrobi albo da tylko jeden czy dwa hormony do sprawdzenia, bez sensu. Więc do sprawdzenia na początek: panel tarczycowy (tsh, ft3, ft4, aty tp i tg), progesteron ale w drugiej fazie cyklu (na bank masz go bardzo mało albo w ogóle jakieś śladowe ilości), estrogen w pierwszej fazie cyklu najlepiej 2-4 dzień, testosteron wolny, Lh, FSH, prolaktyna, można sprawdzić glukozę i insulinę. Masz nadwagę? Niechciane dodatkowe owłosienie, np. na twarzy? Wypryski na twarzy dekolcie i plecach?
Kupiłabym inozytol w proszku i zaczęłabym go pić od razu już teraz 4g dziennie, fajnie wyrównuje cykl. I paskudny sproszkowany proszek maca- do szklanki wody i pić raz dziennie. Też super działa na sprawy kobiece. O korzeniu maca poczytaj na blogu spam
Edit, jak już bierzesz duphaston to nie rób takich wahań, jak bierzesz to bierz bo Twój organizm dostaje bzika. W pierwszej fazie cyklu progesteron nisko, w drugiej fazie cyklu progesteron rośnie, i tak jak weźmiesz za wcześnie to zatrzymasz owulację. Bo rozumiem, że masz owulację? (napisz proszę) Dlatego warto jest mierzyć temperaturę rano i wtedy będziesz wiedziała czy owu jest czy nie ma. Jak owu była to dwa dni po walisz do organizmu progesteron. I piszę tu specjalnie PROGESTERON nie Luterinę czy Duphaston syntetyczne hormony tylko naturalny progesteron USP.
Już 38 dni jak dla mnie to strasznie dużo Nie mówiąc już o 50 kilku. Lekarz jakiś marny, nie widzi powagi sytuacji. Tak jak dziewczyny pisały, idź do kogoś sensowniejszego, bo z takimi rzeczami nie ma żartów.
Zmień lekarza, bo coś ten lekarz wygląda na dość szemranego. Raczej poszłabym nawet na wizytę prywatną do innego ginekologa. Może coś jest nie tak też z hormonami, a to wszystko trzeba sprawdzić!
Inny lekarz, dokładne badania, dobre leki i można z tego wyjść
Jak wyżej, inny lekarz. Najlepiej ginekolog-endokrynolog. Widać, że ten Twój olewa sprawę.