Witam,
Poszukując zmian w życiu zawodowym i zmęczona kulturą korporacyjną po 12 przepracowanych latach, podjęłam (jak mi się wydawało) ciekawą ofertę pracy za dobre wynagrodzenie i możliwość rozwoju w zupełnie nowej dla mnie dziedzinie. Firma prywatna, zatrudniająca kilka osób.
Jestem 34 letnią kobietą, nie mam dzieci, jestem w szczęśliwym związku. Potrafię się zachować - gwoli wyjaśnienia tym, którzy chcieliby się doszukiwać niestosownego, dwuznacznego zachowania - nie miało to miejsca!
Zachowanie szefa traktowałam jako przyjazne, nie upatrywałam w nim niestosownych zamiarów. Kilka dni temu po raz pierwszy zostałam w biurze dłużej, Szef próbował zbliżyć się do mnie i zaproponował abyśmy " przyjemnie wykorzystali sprzyjające warunki" Powiedziałam, że nie życzę sobie takich propozycji i że jego zachowanie jest dla mnie krzywdzące. Poprosiłam, aby więcej się ono nie powtórzyło.
Na drugi dzień szefa nie było w biurze. Kolejnego dnia przyszedł i wręczył mi wypowiedzenie. Ponieważ jestem na okresie próbnym, nie ma konieczności uzasadnienia rozwiązania stosunku pracy. Jedyny komentarz ustny jaki otrzymałam to że nie widzi we mnie potencjału ani możliwości dalszej współpracy.
Oprócz tego, że zostałam upokorzona jako kobieta i podwładny, zostałam również bez pracy.
Poszukuję pomocy w następującej kwestii:
W jaki sposób wytłumaczyć przyszłemu pracodawcy, że zostałam zwolniona w trakcie okresu próbnego?
W CV nawet nie mam zamiaru uwzględnić ostatniego miejsca zatrudnienia, ponieważ nie zdarzyłam się tam właściwie niczego istotnego nauczyć, ale nie mogę ukryć faktu zatrudnienia, ponieważ przez ostatnie 2 miesiące byłam zatrudniona na umowę o pracę. Podczas rozmowy zapewne padnie pytanie co robiłam przez ostatni czas od momentu zakończenia pracy w korporacji i wtedy będę musiała powiedzieć prawdę że byłam zatrudniona i że zostałam zwolniona. Wiem, że nie mogę podać powodu zwolnienia bo przecież nie wypada oczerniać byłego pracodawcy.
Sytuacja jest dla mnie traumatyczna. Przez 12 lat zbudowałam ciekawą historię zawodową po to aby 2 ostatnie miesiące rzuciły na nią taki cień Czy ktoś mógłby doradzić jak wybrnąć przed przyszłym pracodawcą z sytuacji? Jak się wytłumaczyć aby ta sytuacja nie utrudniała mi możliwości kolejnego zatrudnienia?
Serdecznie pozdrawiam.