Dziwna sytuacja - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16 ]

Temat: Dziwna sytuacja

Witam mam do Was pytanie drogie panie.
Mianowicie moja dziewczyna miała urodziny i z racji tego ze studiujemy w różnych miastach nie miałem możliwości spędzić z nią tego dnia, gdyż miałem zjazd na uczelni. Wysłałem prezent pocztą i zadzwoniłem z życzeniami po zajęciach, na co moja dziewczyna zareagowała gniewem, gdyż według niej zadzwoniłem za późno, powiedziałem ze miałem dużo zajęć i krótkie przerwy i wolałem pogadać na spokojnie jak już skończę w szkole. Ona stwierdziła ze spieprzyłem jej urodziny bo wszyscy do niej pisali od rana, o północy, ze powinienem zrobić tak samo, ze nie chce odbierać paczki, ze cały dzień ja zlalem, bo mogłem chociaż napisać wiadomość z życzeniami. Według mnie postąpiłem normalnie, chciałem pozałatwiać sprawy na uczelni i na spokojnie zadzwonić jak będę miał czas, zamiast w przerwie kitrac się z telefonem na korytarzu, albo budzić ja rano.
Teraz ona jest mega urażona i twierdzi ze nic nie robię żeby to naprawić, ze jej złe z tym ze tak zrobiłem, ze dobrze wie ze miałem przerwy i tak dalej.
Moje pytanie brzmi czy faktycznie ona ma racje i powinienem o północy dzwonić jako pierwszy czy pisać z samego rana, czy ona przesadza i robi z siebie poszkodowana? Dodam tylko, ze ostatnio się niezbyt dogadujemy i nie chciałbym podejmować pochopnych decyzji typu jakieś wymyślane przeprosiny żeby się po prostu nie sfrajerzyć, bo według mnie jej reakcja jest nieadekwatna zupełnie do sytuacji i próbuje strasznie mną manipulować i wzbudzać poczucie winy, nawet jak już względnie normalnie rozmawiamy to do tego wraca. 
Zastanawiam się czy czasem to nie jest szukanie powodow do zerwania, biorąc pod uwagę to ze ostatnio jest nienajlepiej. ona twierdzi ze cały rok możemy się spinać i w ogóle i nie ma problemu, ale w jej urodziny zle ja potraktowałem, po prostu czuje jakby chciała we mnie wzbudzać poczucie winy i aktualna zła sytuacja w związku teraz jest przez brak mojego telefonu o północy czy rano.

Teraz zwracam się do Was czy to faktycznie ja postąpiłem zle, czy to ona kombinuje, ma jakaś opcje na boku, przesadza i szuka pretekstów do tego, żeby powiedzieć za jakis czas ze to koniec, bo mi już ciężko ocenić ta sytuacje biorąc pod uwagę to jak bardzo ona się czuje tym niby dotknięta. Potrzebuje trzeźwej oceny od Pań, czy tak zle poczulybyscie się w takiej sytuacji żeby robić tygodniową aferę.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dziwna sytuacja
Mati276 napisał/a:

Witam mam do Was pytanie drogie panie.
Mianowicie moja dziewczyna miała urodziny i z racji tego ze studiujemy w różnych miastach nie miałem możliwości spędzić z nią tego dnia, gdyż miałem zjazd na uczelni. Wysłałem prezent pocztą i zadzwoniłem z życzeniami po zajęciach, na co moja dziewczyna zareagowała gniewem, gdyż według niej zadzwoniłem za późno, powiedziałem ze miałem dużo zajęć i krótkie przerwy i wolałem pogadać na spokojnie jak już skończę w szkole. Ona stwierdziła ze spieprzyłem jej urodziny bo wszyscy do niej pisali od rana, o północy, ze powinienem zrobić tak samo, ze nie chce odbierać paczki, ze cały dzień ja zlalem, bo mogłem chociaż napisać wiadomość z życzeniami. Według mnie postąpiłem normalnie, chciałem pozałatwiać sprawy na uczelni i na spokojnie zadzwonić jak będę miał czas, zamiast w przerwie kitrac się z telefonem na korytarzu, albo budzić ja rano.
Teraz ona jest mega urażona i twierdzi ze nic nie robię żeby to naprawić, ze jej złe z tym ze tak zrobiłem, ze dobrze wie ze miałem przerwy i tak dalej.
Moje pytanie brzmi czy faktycznie ona ma racje i powinienem o północy dzwonić jako pierwszy czy pisać z samego rana, czy ona przesadza i robi z siebie poszkodowana? Dodam tylko, ze ostatnio się niezbyt dogadujemy i nie chciałbym podejmować pochopnych decyzji typu jakieś wymyślane przeprosiny żeby się po prostu nie sfrajerzyć, bo według mnie jej reakcja jest nieadekwatna zupełnie do sytuacji i próbuje strasznie mną manipulować i wzbudzać poczucie winy, nawet jak już względnie normalnie rozmawiamy to do tego wraca. 
Zastanawiam się czy czasem to nie jest szukanie powodow do zerwania, biorąc pod uwagę to ze ostatnio jest nienajlepiej. ona twierdzi ze cały rok możemy się spinać i w ogóle i nie ma problemu, ale w jej urodziny zle ja potraktowałem, po prostu czuje jakby chciała we mnie wzbudzać poczucie winy i aktualna zła sytuacja w związku teraz jest przez brak mojego telefonu o północy czy rano.

Teraz zwracam się do Was czy to faktycznie ja postąpiłem zle, czy to ona kombinuje, ma jakaś opcje na boku, przesadza i szuka pretekstów do tego, żeby powiedzieć za jakis czas ze to koniec, bo mi już ciężko ocenić ta sytuacje biorąc pod uwagę to jak bardzo ona się czuje tym niby dotknięta. Potrzebuje trzeźwej oceny od Pań, czy tak zle poczulybyscie się w takiej sytuacji żeby robić tygodniową aferę.


Cóż, Twoja dziewczyna zachowuje się jak rozkapryszona księżniczka. Strzela focha i oczekuje, że będziesz za jej fochy przepraszał i kajał się.
Według mnie nie masz powodów, żeby czuć się winnym. Twoje wyjaśnienia są dla mnie zrozumiałę i logiczne, a Twoja dziewczyna albo ma swoje wyobrażenia i w tak dość prymitywny sposób próbuje wymóc na Tobie, abyś przyjął przypisana dla Ciebie rolę, albo rzeczywiście szuka pretekstu, żeby doprowadzić do zerwania i to pozornie z Twojej winy. Oba wyjaśnienia pokazują jej braki w umiejętności komunikowania się oraz brak szacunku do Ciebie.

3

Odp: Dziwna sytuacja

Dziękuję za odpowiedź, dodam jeszcze że zaproponowałem jej ze zrobimy sobie jej urodziny w któryś weekend i razem gdzieś wyskoczymy na 2 dni, to powiedziała ze to nie naprawi sytuacji bo jej urodziny były wtedy i wtedy a nie za dwa czy trzy tygodnie. Jak mówiłem ze mi przykro i ze nie wiedziałem ze tak bardzo ja to zaboli i ze już nic mogę zrobić teraz, to twierdzi ze nie próbuje naprawić sytuacji, na przypomnienie mojej propozycji mówi, ze już urodziny miała spieprzone i tego nic nie zmieni i koło się zamyka. Czy jest możliwe żeby urodziny były dla kogoś tak ważnym świętem, ze o północy trzeba dzwonić mając dzień później zajecia na uczelni od 8 rano do popołudnia ?
Mam wrażenie ze weszła mi na głowę z butami i nie bardzo wiem jak takie zachowanie ukrócić, a z drugiej strony to patrząc na to jak ostatnio wszystko wyglada to najlepszym rozwiązaniem jest rozstanie. Z tym, ze w głowie mi siedzi myśl, ze jeśli faktycznie to dla niej było takie wazne to ja zawiniłem i chwilami mam wyrzuty sumienia, ale logiczna część mózgu mówi, żebym się popukał w czoło jeśli ona z takich rzeczy robi problemy

4 Ostatnio edytowany przez sentymentalna9 (2019-01-23 01:54:05)

Odp: Dziwna sytuacja

No i twoja logiczna część mózgu ma racje! Pozdrawiam.

5

Odp: Dziwna sytuacja
Mati276 napisał/a:

Dziękuję za odpowiedź, dodam jeszcze że zaproponowałem jej ze zrobimy sobie jej urodziny w któryś weekend i razem gdzieś wyskoczymy na 2 dni, to powiedziała ze to nie naprawi sytuacji bo jej urodziny były wtedy i wtedy a nie za dwa czy trzy tygodnie. Jak mówiłem ze mi przykro i ze nie wiedziałem ze tak bardzo ja to zaboli i ze już nic mogę zrobić teraz, to twierdzi ze nie próbuje naprawić sytuacji, na przypomnienie mojej propozycji mówi, ze już urodziny miała spieprzone i tego nic nie zmieni i koło się zamyka. Czy jest możliwe żeby urodziny były dla kogoś tak ważnym świętem, ze o północy trzeba dzwonić mając dzień później zajecia na uczelni od 8 rano do popołudnia ?
Mam wrażenie ze weszła mi na głowę z butami i nie bardzo wiem jak takie zachowanie ukrócić, a z drugiej strony to patrząc na to jak ostatnio wszystko wyglada to najlepszym rozwiązaniem jest rozstanie. Z tym, ze w głowie mi siedzi myśl, ze jeśli faktycznie to dla niej było takie wazne to ja zawiniłem i chwilami mam wyrzuty sumienia, ale logiczna część mózgu mówi, żebym się popukał w czoło jeśli ona z takich rzeczy robi problemy

Nie daj sobie wmówić, że gdzieś tu zawiniłeś, bo problemem jest Twoja dziewczyna. Pomysl jak inaczej wyglądałaby sytuacja, gdyby ona dorosła do normalnych standardów zamiast robić Ci dramę, wpędzać w poczucie winy i zostawiać z tysiącem pytań.
Tak, jak koleżanka powyżej zauważyła, Twoja logiczna część mózgu dobrze Ci podpowiada.

6

Odp: Dziwna sytuacja

Macie jakiś pomysł jak na to zareagować? Mam wrażenie że szuka albo już znalazła opcję zapasową i próbuje zdjąć z siebie poczucie winy i usprawiedliwiać się, ze to przeze mnie. Trzy razy mi wspomniała ze typ który do niej podbijał i z którym pisze czasem niby jako kolega był pierwszy z życzeniami przede mną, a ostatnio bardzo się speszyła jak pytałem co tam gadacie ostatnio i stwierdziła ze jej nie ufam, mimo ze nigdy nie byłem zazdrosny ani nie sprawdzałem jej telefonów, nie zabraniałem wyjść. Z tym że gość teraz tez jest w związku, wiec wątpię żeby coś było na rzeczy, w każdym razie nie przejmowałem się tym, dopóki nie powiedziała mi o tych życzeniach, ze był przede mną i nie zrobiła awantury, a im dluzej trwa ten cyrk związany z tymi urodzinami tym bardziej w głowie mi się wkręcają różne rzeczy związane z jej zachowaniem i ukrywaniem czegokolwiek. Po tym co piszecie wychodzi na to, ze ta awantura to wyłącznie jej gierka czy manipulacja, a ja nie śpię po nocach i rozkminiam czy miałem ja przepraszać i pajacowac z jakimiś kwiatkami

7

Odp: Dziwna sytuacja

Jak dziewczyna tak reaguje teraz,to pomyśl jak zareaguje jak będziecie mieli PRAWDZIWE problemy.

8

Odp: Dziwna sytuacja

Jak masz teraz zareagować?
To zależy.
Jeśli zależy ci na tej dziewczynie i faktycznie chciałbyś dalej to ciągnąć, to zachowaj się normalnie. Powiedz jej, że jeśli w czymś ja uraziles, to jest ci przykro, ale że nie miałeś złych intencji, że to zwykle nieporozumienie i czy możliwe byłoby, żeby zapomnieć o sprawie?No zalagodzic tę sytuację, ale bez zbytniego posypywania głowy popiołem, kajania się, kwiatów i Bóg wie czego jeszcze. Pokaż jej klasę i opanowanie. Jeśli dalej będzie się rzucała, to na pewno nie bez powodu. Albo szuka pretekstu, żeby zerwać, albo z natury jest konfliktowa, zajadła i uparta, a to oznaczałoby, że mógłbyś zastanowić się nad sensem dalszego bycia z taką osobę. Uważać na każde słowo, kontrolować każde swoje działanie i przewidywać czy pani się nie wkurzy albo obrazi, to średnia przyjemność.
Jeśli natomiast masz już dość tej dziewczyny, to ty wykorzystaj tę sytuację i zerwij z nią. Po co masz narażać się na to, że za miesiąc albo jeszcze szybciej ona zostawi cię i to dla kogoś. A poza tym takie układy na odległość, to jak sam widzisz, da ryzykowne
A jeśli chodzi o twoje zachowanie na jej urodziny, to ja nie widzę do czego można byłoby się przyczepić. Tak więc nie musisz niczego sobie zarzucać. To ona robi z igły widły.

9 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-01-23 13:06:18)

Odp: Dziwna sytuacja
Mati276 napisał/a:

Macie jakiś pomysł jak na to zareagować? Mam wrażenie że szuka albo już znalazła opcję zapasową i próbuje zdjąć z siebie poczucie winy i usprawiedliwiać się, ze to przeze mnie. Trzy razy mi wspomniała ze typ który do niej podbijał i z którym pisze czasem niby jako kolega był pierwszy z życzeniami przede mną, a ostatnio bardzo się speszyła jak pytałem co tam gadacie ostatnio i stwierdziła ze jej nie ufam, mimo ze nigdy nie byłem zazdrosny ani nie sprawdzałem jej telefonów, nie zabraniałem wyjść. Z tym że gość teraz tez jest w związku, wiec wątpię żeby coś było na rzeczy, w każdym razie nie przejmowałem się tym, dopóki nie powiedziała mi o tych życzeniach, ze był przede mną i nie zrobiła awantury, a im dluzej trwa ten cyrk związany z tymi urodzinami tym bardziej w głowie mi się wkręcają różne rzeczy związane z jej zachowaniem i ukrywaniem czegokolwiek. Po tym co piszecie wychodzi na to, ze ta awantura to wyłącznie jej gierka czy manipulacja, a ja nie śpię po nocach i rozkminiam czy miałem ja przepraszać i pajacowac z jakimiś kwiatkami

Mati, czy to ma znaczenie z jakiego powodu Twoja dziewczyna stroi fochy, robi Ci wypominki, że nie jesteś taki i owaki, że nie zachowałeś się tak, jakby ona sobie tego życzyła i jeszcze dorzuca manipulacje, których celem jest wpędzenie Ciebie w poczucie winy?
Bo mi się wydaje, że powody jej zachowania to temat zastępczy dla Ciebie. Bo czy cokolwiek może tłumaczyć traktowanie Ciebie w sposób, w którym jesteś elementem czyichś gierek i są naruszane Twoje granice? Nie skupiaj się na niej, ale na sobie, bo intuicja dobrze Ci podpowiada, że ona sobie po prostu jedzie po Tobie bez najmniejszych skrupułów i pomyślunku, jak to wpływa na Ciebie, w jakim jesteś stanie, co czujesz. Tak nie postępowałaby gdyby jej na Tobie zależało. A czy nie zależy jej na Tobie, bo za rogiem czeka już Twój następca, czy ona ma problemy z sobą, to w finale nie ma znaczenia, nie wydaje Ci się?

10

Odp: Dziwna sytuacja

Na Twoim miejscu przestalabym juz nadskakiwac i przepraszac, bo niby za co??? Pamietales? Pamietales. Zlozyles zyczenia we wlasciwym dniu? Zlozyles. Nawet o prezencie pomyslales zeby dotarl na urodziny. A ze Twoja   dziewczyna dziwaczy ze powinienes bys pierwszy z zyczeniami to juz jej kaprys i widzimisie a nie faktycznie wskazane w takiej sytuacji zachowanie. Rownie dobrze moglaby urzadzic awanture ze w taaakim dniu powinienes sie urwac z uczelni i przyjechac do niej albo kupic jej prezent za 500zl a nie np za 100 zl bo to sa urodziny, jej urodziny, raz w roku takie wieeelkie swieto i bla bla. Tez wtedy czulbys sie winny?
Twoja dziewczyna jest albo rozkapryszona ksiezniczka ktorej sie wydaje ze caly swiat powinien sie krecic wokol niej a urodziny powinny byc wrecz swietem narodowym albo atencja kolegi mocno namieszala jej w glowie i przy nim wypadasz teraz dosc blado i nudnie wiec oczekuje od Ciebie "latania na wysokosci lamperii" zeby nie stracic calkiem zainteresowania Twoja osoba. Niezaleznie od tego czy pierwsza czy druga opcja jest wlasciwa  to dobrze jej zrobi taki zimny prysznic w postaci Twojego zdystansowania sie do niej. Nie chodzi o fochy czy brak kontaktu tylko normalna rozmowe bez przepraszania i kajania sie a jesli dalej bedzie miala pretensje to zakomunikuj zeby sie odezwala jak juz jej przejdzie i przemysli sobie swoje postepowanie. W "nagorszym" wypadku zerwie z Toba... Chyba lepiej biorac pod uwage ze robi afery o kaprysy. Strach pomyslec co byloby pozniej gdyby dotknely was prawdziwe problemy.

11

Odp: Dziwna sytuacja

Wielkie dzięki za otworzenie oczu, bardzo potrzebowałem takiego obiektywnego spojrzenia na ta sytuację. Niestety chyba w którymś momencie nieświadomie dałem sobie wejść na głowę, przez wchodzenie w takie niepotrzebne dyskusje i odnoszenie się do jej fochów o idiotyczne rzeczy.
Dam sobie spokój i zdystansuje się, ewentualnie przygotuję się na to, ze wkrótce możemy ze sobą już nie być.
Kwestia jest taka czy to ona ma taki charakter czy ja byłem zbyt miękki, bo zachowania te pojawiły się stosunkowo niedawno i nie widziałem u niej takich manipulacji czy nagminnych fochów.
Nie wiem czy jest sens to ratować, jeśli to jest próba wzbudzenia poczucia winy we mnie to faktycznie musi ją to bawić i liczy na to ze będę się płaszczył przed nią.
Odnoszę wrażenie ze stałem się zbyt dobry dla niej, a ona zaczęła mi wchodzić na głowę. Pytanie do Pań, czy takie zachowanie może mieć podłoże w tym, ze ona chce zakończyć związek dodatkowo zwalając winę na mnie ? Czy to jest standard czy po prostu ona ma coś nie tak z głową tongue ?

12

Odp: Dziwna sytuacja

Czy ma coś z głową? No nie przesadzaj, a zresztą trudno oceniać jej stan psychiczny tylko na podstawie opisu historii z urodzin.
Myślę, że to normalna dziewczyna, tyle tylko że dość humorzasta, konfliktowa i czepialska, chociaż nie sądzę, by nie potrafiła być czuła i subtelna.
A dlaczego tak sobie wobec ciebie pozwala? Może poczuła się bardzo siebie pewna, bo w pewnym momencie za bardzo pozwoliłeś wejść sobie na głowę albo szuka pretekstu do zerwania.
W całym tym wydarzeniu ważne jest, co zrobisz ty. Pomysł ze zdystansowanie się bardzo dobry.
Jednak chorób psychicznych raczej jej nie prxypisuj, bo wprawdzie jesteś na nią zły, ale bez sensu jest, żebyś się tak nakręcał.
Wasz związek za moment wyda ostatnie tchnienie, więc dlatego tak to wygląda.

13

Odp: Dziwna sytuacja

Oczywiście mówię to z przymrużeniem oka, wiem ze wszystko z nią w porządku, ale patrząc ogólnie na to jakie „problemy” czasami mielismy to aż się za głowę łapie tongue

Humorzasta i księżniczkowata była zawsze, ale nigdy w tak perfidny sposób tego nie pokazywała, w każdym razie zrobię tak jak polecacie i nabiorę dystansu, a jeśli dalej jej zależy to może w końcu ogarnie się i uda się to poukładać. Co ciekawe w momencie gdy ja sugerowałem, ze jak to tak ma wyglądać to powinnismy sobie dać spokój to nie chciała tego słuchać i nie sugerowała mi tego samego. Chyba ze jest w fazie testowania innej gałęzi i jeszcze za wcześnie żeby podjąć decyzję, w każdym razie najlepiej będzie jak się zajmę sobą.

14

Odp: Dziwna sytuacja

Ja jedna stanie po stronie Twojej dziewczyny.
Dałeś jej wyraźnie do zrozumienia, ze zeszła u Ciebie na dalszy plan, ze jest dopiero którąś tam z kolei. Wcale nie trzeba całego życia definiować od razu pod dziewczynę ale to też coś więcej jak zabawka, która bawisz się tylko jak się nudzisz / masz czas. Głupi SMS, głupi 30 sekundowy telefon by wystarczył. Życzenia plus przypomnienie, ze masz mnóstwo zajęć i porozmawiacie później. Ty ja olales. Piszecie tutaj ze testuje inna gałąź ... To teraz Ty postaw się w jej sytuacji.
Masz urodziny i cały dzień czekasz na życzenia czy kontakt z dziewczyną a ta nic ... Odzywa się dopiero po południu i mówi Ci, sorry byłam zajęta i nie chciałam marnować czasu. Wolałam w przerwie porozmawiać z innymi. Co by było ? Tez tega rozkmina, ze testuje inna gałąź....

Jak tak wygląda twoje podejście do relacji to się nie dziw ze jest źle. Jak traktujesz ja jako zapychacz wolnego czasu...

15

Odp: Dziwna sytuacja

Popieram. Tak naprawdę nie trzeba było wielkiego wysiłku. Napisanie SMS 10 sekund, telefon z życzeniami max 1 minuta. Na upartego można to było zrobić chwilę po północy, a jak nie to od rana do popołudnia miałeś dużo czasu.

16

Odp: Dziwna sytuacja

ja też bym się obraziła gdyby mi facet pod wieczór złożył życzenia, zreszta byłam w takiej sytuacji, to po prostu przykre

Posty [ 16 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024