Jest temat o atrakcyjnosci dziewczyn i nieatrakcyjnosci mezczyzn, teraz zapytam co sprawia ze dziewczyna jest dla was nieatrakcyjna?:)) chcialabym sie dowiedziec, nie bede oceniac xd
1 2019-01-22 15:10:46 Ostatnio edytowany przez 1990rusałka (2019-01-22 15:11:08)
2 2019-01-22 17:16:26 Ostatnio edytowany przez uzytkownik444 (2019-01-22 17:20:50)
Ale pytasz wszystkich czy tylko mężczyzn? Kobiety na pewno mają inne przemyślenia na temat atrakcyjności innych kobiet niż mężczyźni.
Mnie, na ten przykład, odrzuca anoreksja i jej odmiany u kobiet, bo wiem, że w ogromnej większości wiąże się z nieakceptowaniem swojej kobiecości i seksualności. Taka osoba nie nadaje się do łóżka. Chyba jako otwór jedynie.
W sumie fajnie by było przeczytać jakich kobiet byście nie chciały gdybyście były facetami. No, a może bierzecie pod uwagę kobiety tak czy siak? Kiedyś usłyszałem coś takiego od mojej byłej dziewczyny "fajna z niej koleżanka, nawet bardzo, ale gdybym była facetem to w życiu bym nie chciała takiej".
W sumie fajnie by było przeczytać jakich kobiet byście nie chciały gdybyście były facetami. No, a może bierzecie pod uwagę kobiety tak czy siak? Kiedyś usłyszałem coś takiego od mojej byłej dziewczyny "fajna z niej koleżanka, nawet bardzo, ale gdybym była facetem to w życiu bym nie chciała takiej".
Gdybym była facetem, to nie chciałabym insta-modelki, ani żadnej innej dziewczyny, dla której sensem życia jest dbanie o własny wygląd. W sumie inne formy narcyzmu też odpadają niezależnie od płci.
Ale pytasz wszystkich czy tylko mężczyzn?
wszystkich:))
W sumie fajnie by było przeczytać jakich kobiet byście nie chciały gdybyście były facetami. No, a może bierzecie pod uwagę kobiety tak czy siak? Kiedyś usłyszałem coś takiego od mojej byłej dziewczyny "fajna z niej koleżanka, nawet bardzo, ale gdybym była facetem to w życiu bym nie chciała takiej".
Trudno mi to sobie wyobrazac ale sprawdz sobie temat Mendre o matce chlopaka, nie chcialabym takiej partnerki bo czulabym sie osaczona iloscia rozmow, wymagan i manipulacji. Albo tamta co pisala ze nie ma mezczyzn na jej poziomie, ale to chyba byl troll.
Makigigi - oj to trafiłaś w sedno... Faceta łatwo urobi, a potem wychodzi się długo po wszystkim, bo toksyczne to wszystko jest.
Makigigi - oj to trafiłaś w sedno... Faceta łatwo urobi, a potem wychodzi się długo po wszystkim, bo toksyczne to wszystko jest.
Masz na myśli, że dziewczyna wygląda tak kusząco, że każdy dla niej skoczyłby w ogień, czy to, że narcyzka łatwo manipuluje innymi? Bo nie załapałam.
A mnie to aż tak by nie przeraziło, praca nad poprawą wyglądu potrafi być mimo wszystko rozwijająca.
A mnie to aż tak by nie przeraziło, praca nad poprawą wyglądu potrafi być mimo wszystko rozwijająca.
Oczywiście, że tak. Nie ma w tym nic złego, że ktoś pracuje nad sobą i swoim ciałem.
Problem zaczyna się wtedy, kiedy życie z Instagrama jest ważniejsze od życia w realu.
10 2019-01-22 20:46:20 Ostatnio edytowany przez Burzowy (2019-01-22 21:00:18)
Mówię tu o potencjalnej kobiecie na całe życie jak coś.
Totalnie absolutnie partnerka odpada gdy:
- KŁAMIE, jestem na to ekstremalnie wyczulony
- Jest zajęta, ale chce się ze mną spotykać
- Ma przegiętą przeszłość związkową. Mówimy o kimś z kim można budować relację trwałą, więc ktoś taki z zasady odpada.
- Przegięta przeszłość seksualna, szczególnie okropne u kruchych, uległych istotek. Uodparnianie się na wszelkie bodźce, problemy ze sobą, prawdopodobne przedmiotowe traktowanie mężczyzn i problem z budowaniem relacji
- Ma poniżej 35 lat i ma dziecko
- Feminazistka/gynocentryczka - Mi się należy, bo jestem kobietą, a faceci to zło, co prawda nie umiem bez nich żyć, ale to zło
- Jest gruba, mówię tu o znacznej nadwadze
- Ma dużo problemów ze sobą, problem z odnalezieniem sensu życia
- Utrzymuje kontakt z byłym
- Żyje tak jak jej dyktuje społeczeństwo, nie posiada indywidualnego toku myślenia
- Jej zainteresowania to seks. Czyta o seksie, gada non stop o seksie, ogląda filmy o seksie i cały jej świat się wokół tego kręci. A Grey to arcydzieło...
- Jest wampirem emocjonalnym, lubi robić wokół siebie szum, lubi się kłócić, na zmianę złości się, śmieje i płacze non stop...
-... borderline
- Lubi dostać po twarzy od faceta
- Wygląda jak blachara/karyna
- Skacze ze związku w związek bez refleksji, przechodzi od jednego do drugiego...
-... zdradziła kogokolwiek kiedykolwiek
- Nie rozumie swoich emocji - bardzo duży problem młodych kobiet jak dla mnie
- Ma ciśnienie na dziecko
- Nie wspiera, nie okazuje uczuć, za to tego wymaga
- Do przesady przejmuje się tym co inni powiedzą, pomyślą i przedkłada to nad wspólne dobro
- "Domyśl się"
- To mnie póki co nie dotyczy, ale potencjalny przypadek typu "mąż kocha żonę, żona kocha dziecko" mnie przeraża, jeżeli widzę, że u jej rodziców tak było, to odpada
- Nie daje mi swobody i próbuje mnie zmieniać. Trzeba było się zastanowić wcześniej. Szczególnie, że po zmianach często facet się nudzi i zaczyna się szukanie nowego, którego można "ulepszyć":)
- Jest po prostu zła
- Materialistka
- Obgaduje faceta z koleżankami
- Źle pachnie tam gdzie nie powinno i ogólnie problemy z higieną
Jest duży problem gdy:
- Wali fochy dłuższe niż 5 minut
- Nie lubi zwierząt
- Jest łysa/ma bardzo krótkie włosy z własnej woli
- Gra w durne gierki damsko - męskie, to nudne i banalne, nie chcę w tym już uczestniczyć
- Jest uległa - nie przepadam za uległymi kobietami, mogę przewodzić w związku jak trzeba, ale jak ma być uległa jeszcze w pozostałych kwestiach to robi się problem. Próbowałem, ale nie
- Jest z rozbitej rodziny i nie przepracowała tego u terapeuty, niestety to się przenosi potem też na dziecko
- Nie znosi swojej rodziny
- "Nie dogaduję się z dziewczynami, mam raczej kolegów niż koleżanki" - No to coś nie gra
- Klubowiczko - imprezowiczka, nie mój klimat za bardzo więc...
- Jest problem z facetem, to wina faceta. Jest problem z nią, to wina faceta, bo to on sobą do tego doprowadził
- Nie rozumie, że facet nie jest ze stali
- Nie wspiera, nie okazuje uczuć, za to tego wymaga
- Nie umiem nic, nie robię nic, ale jestem sobą i należy mi się wszystko co możesz zaoferować
- Chodzi na solarium
- Nie lubi rajstop:(
Moje dziwne fanaberie, które sprawiają mi trudności:
- Nie lubię gdy kobieta ma przesadnie okrągłą twarz, cała jest taka "okrągła"
- Nie lubię idealnego typu urody, masz trochę za duży nos albo nogi nie tak proste jak sobie wymarzyłaś? To... może być całkiem interesujące
- Nie lubię gdy kobieta dusi w sobie emocje, boi się rozmawiać i okazać słabość. Każdy reaguje inaczej, ale zaufaj mi i chodź pogadać
Po latach "super" doświadczeń takie coś mi się nasuwa, pewnie będzie tego jeszcze więcej jak się przypomni. No, to rozkręcamy temat;).
Wow... ale długa lista .
Wg mojego faceta to kobieta bardzo gruba, anorektyczna, wypudrowana, wymalowana jak laleczka, sztuczna (doklejane pazurki, rzęsy), wytatuowana, wypiercingowana, niechlujna ogólnie.
Długa i sam zachęcałem do tego w temacie o mężczyznach. Konkretny gust to inna sprawa, ale wydaje mi się, że moja lista jest w miarę sensowna. Przecież nie powiem, że nie lubię takich, które nie pasują mi z wyglądu i charakteru, hehe. Przypomniałaś mi o czymś i muszę dopisać jeden z najważniejszych punktów, dodam go tu i jeszcze dopiszę we wcześniejszym poście.
Odpada gdy... ma dziecko. Za dużo by pisać co w tym złego, chyba każdy się domyśla. I tyczy się to w moim przypadku kobiet myślę tak... do 35 roku życia.
13 2019-01-22 21:14:34 Ostatnio edytowany przez canarios (2019-01-22 21:18:52)
Mówię tu o potencjalnej kobiecie na całe życie jak coś.
Totalnie absolutnie partnerka odpada gdy:
- KŁAMIE, jestem na to ekstremalnie wyczulony
- Jest zajęta, ale chce się ze mną spotykać
- Ma przegiętą przeszłość związkową. Mówimy o kimś z kim można budować relację trwałą, więc ktoś taki z zasady odpada.
- Przegięta przeszłość seksualna, szczególnie okropne u kruchych, uległych istotek. Uodparnianie się na wszelkie bodźce, problemy ze sobą, prawdopodobne przedmiotowe traktowanie mężczyzn i problem z budowaniem relacji
- Ma poniżej 35 lat i ma dziecko
- Feminazistka/gynocentryczka - Mi się należy, bo jestem kobietą, a faceci to zło, co prawda nie umiem bez nich żyć, ale to zło
- Jest gruba, mówię tu o znacznej nadwadze
- Ma dużo problemów ze sobą, problem z odnalezieniem sensu życia
- Utrzymuje kontakt z byłym
- Żyje tak jak jej dyktuje społeczeństwo, nie posiada indywidualnego toku myślenia
- Jej zainteresowania to seks. Czyta o seksie, gada non stop o seksie, ogląda filmy o seksie i cały jej świat się wokół tego kręci. A Grey to arcydzieło...
- Jest wampirem emocjonalnym, lubi robić wokół siebie szum, lubi się kłócić, na zmianę złości się, śmieje i płacze non stop...
-... borderline
- Lubi dostać po twarzy od faceta
- Wygląda jak blachara/karyna
- Skacze ze związku w związek bez refleksji, przechodzi od jednego do drugiego...
-... zdradziła kogokolwiek kiedykolwiek
- Nie rozumie swoich emocji - bardzo duży problem młodych kobiet jak dla mnie
- Ma ciśnienie na dziecko
- Nie wspiera, nie okazuje uczuć, za to tego wymaga
- Do przesady przejmuje się tym co inni powiedzą, pomyślą i przedkłada to nad wspólne dobro
- "Domyśl się"
- To mnie póki co nie dotyczy, ale potencjalny przypadek typu "mąż kocha żonę, żona kocha dziecko" mnie przeraża, jeżeli widzę, że u jej rodziców tak było, to odpada
- Nie daje mi swobody i próbuje mnie zmieniać. Trzeba było się zastanowić wcześniej. Szczególnie, że po zmianach często facet się nudzi i zaczyna się szukanie nowego, którego można "ulepszyć":)
- Jest po prostu zła
- Materialistka
- Obgaduje faceta z koleżankami
- Źle pachnie tam gdzie nie powinno i ogólnie problemy z higienąJest duży problem gdy:
- Wali fochy dłuższe niż 5 minut
- Nie lubi zwierząt
- Jest łysa/ma bardzo krótkie włosy z własnej woli
- Gra w durne gierki damsko - męskie, to nudne i banalne, nie chcę w tym już uczestniczyć
- Jest uległa - nie przepadam za uległymi kobietami, mogę przewodzić w związku jak trzeba, ale jak ma być uległa jeszcze w pozostałych kwestiach to robi się problem. Próbowałem, ale nie
- Jest z rozbitej rodziny i nie przepracowała tego u terapeuty, niestety to się przenosi potem też na dziecko
- Nie znosi swojej rodziny
- "Nie dogaduję się z dziewczynami, mam raczej kolegów niż koleżanki" - No to coś nie gra
- Klubowiczko - imprezowiczka, nie mój klimat za bardzo więc...
- Jest problem z facetem, to wina faceta. Jest problem z nią, to wina faceta, bo to on sobą do tego doprowadził
- Nie rozumie, że facet nie jest ze stali
- Nie wspiera, nie okazuje uczuć, za to tego wymaga
- Nie umiem nic, nie robię nic, ale jestem sobą i należy mi się wszystko co możesz zaoferować
- Chodzi na solarium
- Nie lubi rajstop:(Moje dziwne fanaberie, które sprawiają mi trudności:
- Nie lubię gdy kobieta ma przesadnie okrągłą twarz, cała jest taka "okrągła"
- Nie lubię idealnego typu urody, masz trochę za duży nos albo nogi nie tak proste jak sobie wymarzyłaś? To... może być całkiem interesujące
- Nie lubię gdy kobieta dusi w sobie emocje, boi się rozmawiać i okazać słabość. Każdy reaguje inaczej, ale zaufaj mi i chodź pogadaćPo latach "super" doświadczeń takie coś mi się nasuwa, pewnie będzie tego jeszcze więcej jak się przypomni. No, to rozkręcamy temat;).
Burzowy, poszedłeś jak tornado i wymiotłeś wszystkie śmieci ze swojego podwórka. Zaraz dostaniesz ode mnie bana za odwagę. A jaki z ciebie frustrat! Pewnie wielokrotny prawiczek! Odkryłeś to, co uczeni badają już ze 150 lat i nie wiedzą po co! Tą litanię powinno się śpiewać na mszy świętej wtedy wszyscy faceci chodziliby do kościoła ☺
Tłuste włosy, tłusta skóra twarzy ale także zbyt gruba tapeta na twarzy. Wulgaryzmy - kobiecie nie wypada przeklinac nawet w 21 wieku. Papierosy (także elektroniczne). Utrata kobiecych kształtów w wyniku cwiczen fizycznych - gdy kobieta ma kulturystyczny biceps. Niektóre wspólczesne fryzury - np. pół głowy wygolone. Botoksowe wargi. Ślady nieudanych operacji plastycznych. Tatuaz. Kolczyk w wardze czy języku.
Sprawy oczywiste - zęby, brak higieny ( stosowanie dezodorantu zamiast mydła ).
Z cechami charateru byłoby dłużej.
Dobra lista:))
Przegieta przeszlosc zwiazkowa,tzn?
Kontakt z bylym glupota, albo jest obecnym i wtedy jest kontakt. Jak jest bylym,tzn.ze byl jakis problem w komunikacji, i wtedy jaki sens kontaktu?
gynocentryczna- co to?
co to jest ten Grey? juz ktorys raz to widze dzisiaj
borderline- napisz wiecej?
cisnienia na dziecko sama nie znosze
'domysl sie' xd a czemu nie? jest zabawnie:))
nie lubic rajstop, to zle?:))
Tłuste włosy, tłusta skóra twarzy ale także zbyt gruba tapeta na twarzy. Wulgaryzmy - kobiecie nie wypada przeklinac nawet w 21 wieku. Papierosy (także elektroniczne). Utrata kobiecych kształtów w wyniku cwiczen fizycznych - gdy kobieta ma kulturystyczny biceps. Niektóre wspólczesne fryzury - np. pół głowy wygolone. Botoksowe wargi. Ślady nieudanych operacji plastycznych. Tatuaz. Kolczyk w wardze czy języku.
Sprawy oczywiste - zęby, brak higieny ( stosowanie dezodorantu zamiast mydła ).Z cechami charateru byłoby dłużej.
Włosy umyte. Tłustej skóry na twarzy nie mam od liceum. Grubej tapety też nie noszę. Czasem przeklinam - ale to w sytuacji jak np walnę małym palcem w brzeg wersalki (brrr). Nie palę, nigdy nie paliłam, nie lubię. Bicepsa brak (tu ubolewam). Głowy nie wygalam, warg nie botoksuję. Operacji plastycznych - nie przypominam sobie bym przechodziła. Tatuaży brak. Kolczyki tylko w uszach.
Zęby są, higiena jest.
No no ciekawe.
Dawaj te cechy charakteru :D
Nie lubię idealnego typu urody, masz trochę za duży nos albo nogi nie tak proste jak sobie wymarzyłaś? To... może być całkiem interesujące
Burzowy, uważaj, bo teraz możesz zostać zasypany wiadomościami od posiadaczek różnych dziwnych niedoskonałości ;-)
Swoją droga ponoć ludzie lubią symetrię, regularność u innych ludzi, więc to rzeczywiście fanaberia, ale fajna.
Mówię tu o potencjalnej kobiecie na całe życie jak coś.(...).
W kilku słowach to będzie coś w stylu... nie dla wariatek, egoistek, imprezowych seksoholiczek, patologii i przysłowiowych (?) karyn?
Burzowy napisał/a:Mówię tu o potencjalnej kobiecie na całe życie jak coś.(...).
W kilku słowach to będzie coś w stylu... nie dla wariatek, egoistek, imprezowych seksoholiczek, patologii i przysłowiowych (?) karyn?
Akurat takie to nie cierpią na brak powodzenia
20 2019-01-22 22:12:17 Ostatnio edytowany przez UżytkownikForum (2019-01-22 22:12:36)
- Nie lubię gdy kobieta ma przesadnie okrągłą twarz, cała jest taka "okrągła"
Ja z kolei mam na odwrót, lubię okrągłe twarze. Tylko nie może być gruba.
Burzowy napisał/a:- Nie lubię gdy kobieta ma przesadnie okrągłą twarz, cała jest taka "okrągła"
Ja z kolei mam na odwrót, lubię okrągłe twarze. Tylko nie może być gruba.
Teraz zdefiniujmy słowo "gruba"
MysteryP napisał/a:Burzowy napisał/a:- Nie lubię gdy kobieta ma przesadnie okrągłą twarz, cała jest taka "okrągła"
Ja z kolei mam na odwrót, lubię okrągłe twarze. Tylko nie może być gruba.
Teraz zdefiniujmy słowo "gruba"
Powyżej 70 kg.
rossanka napisał/a:MysteryP napisał/a:Ja z kolei mam na odwrót, lubię okrągłe twarze. Tylko nie może być gruba.
Teraz zdefiniujmy słowo "gruba"
Powyżej 70 kg.
To jeszcze wzrost bo z moim np 70kg to norma
rossanka napisał/a:MysteryP napisał/a:Ja z kolei mam na odwrót, lubię okrągłe twarze. Tylko nie może być gruba.
Teraz zdefiniujmy słowo "gruba"
Powyżej 70 kg.
Ale wiesz, co innego 160cm i 70 kg wagi , a co innego 185 cm i 70 kg wagi. Ta druga to chudzina
MysteryP napisał/a:rossanka napisał/a:Teraz zdefiniujmy słowo "gruba"
Powyżej 70 kg.
To jeszcze wzrost bo z moim np 70kg to norma
Wzrost 170 cm.
Ogólnie rozumiana niestabilność emocjonalna - wybuchy złości "o nic", materializm - w sensie oceniania ludzi przez pryzmat markowych przedmiotów oraz chęc posiadania takowych dla samego faktu posiadania, złośliwość, fochowatość - milczeniem nie da sie rozwiązać problemów, ślepa wiara w to co obejrzała, przeczytała, usłyszała - bez próby zdroworozsądkowej oceny czy to prawda, traktowanie seksu jako nagrody/ braku seksu jako kary, ogólnie pojmowana 'tępość' jako brak zdolności do rozumienia pojęc abstrakcyjnych, brak akceptacji do odmiennych poglądów, lenistwo, oczekiwanie pochwał za nic. Brak umiejętności przyznania sie do błedów, nie branie odpowiedzialności za swoje słowa/czyny. Myślę że wiekszość powyzszych cech to wartości uniwersalne których takze można/należy oczekiwać od facetów.
27 2019-01-22 22:28:52 Ostatnio edytowany przez jjbp (2019-01-22 22:29:18)
jjbp napisał/a:MysteryP napisał/a:Powyżej 70 kg.
To jeszcze wzrost bo z moim np 70kg to norma
Wzrost 170 cm.
Hm czyli to oznacza ogólnie że dziewczyny atrakcyjność kończy się na 170 cm i wyższe są w "szarej strefie" czy do każdego wzrostu oddzielna granica wagowa będzie? Tak sobie gdybam
Ogólnie rozumiana niestabilność emocjonalna - wybuchy złości "o nic", materializm - w sensie oceniania ludzi przez pryzmat markowych przedmiotów oraz chęc posiadania takowych dla samego faktu posiadania, złośliwość, fochowatość - milczeniem nie da sie rozwiązać problemów, ślepa wiara w to co obejrzała, przeczytała, usłyszała - bez próby zdroworozsądkowej oceny czy to prawda, traktowanie seksu jako nagrody/ braku seksu jako kary, ogólnie pojmowana 'tępość' jako brak zdolności do rozumienia pojęc abstrakcyjnych, brak akceptacji do odmiennych poglądów, lenistwo, oczekiwanie pochwał za nic. Brak umiejętności przyznania sie do błedów, nie branie odpowiedzialności za swoje słowa/czyny. Myślę że wiekszość powyzszych cech to wartości uniwersalne których takze można/należy oczekiwać od facetów.
No i Bingo
Ale masz żonę, to i tak nic by z tego nie było
MysteryP napisał/a:jjbp napisał/a:To jeszcze wzrost bo z moim np 70kg to norma
Wzrost 170 cm.
Hm czyli to oznacza ogólnie że dziewczyny atrakcyjność kończy się na 170 cm i wyższe są w "szarej strefie" czy do każdego wzrostu oddzielna granica wagowa będzie? Tak sobie gdybam
Zaraz, a co z niższymi? Jakie jest minimum ?:P
(latam teraz z centymetrem i wagą, więc, tego , wiecie )
MysteryP napisał/a:jjbp napisał/a:To jeszcze wzrost bo z moim np 70kg to norma
Wzrost 170 cm.
Hm czyli to oznacza ogólnie że dziewczyny atrakcyjność kończy się na 170 cm i wyższe są w "szarej strefie" czy do każdego wzrostu oddzielna granica wagowa będzie? Tak sobie gdybam
Wzrost nie ma dla mnie znaczenia. Waga 70 kg tyczy się wzrostu 170 cm, dla innych trzeba by było przeliczyć proporcjonalnie
MysteryP napisał/a:jjbp napisał/a:To jeszcze wzrost bo z moim np 70kg to norma
Wzrost 170 cm.
Hm czyli to oznacza ogólnie że dziewczyny atrakcyjność kończy się na 170 cm i wyższe są w "szarej strefie" czy do każdego wzrostu oddzielna granica wagowa będzie? Tak sobie gdybam
To od dziś spamujemy męskie fora biadoleniem, że jesteśmy za wysokie i przez to żaden facet nie chce dostrzec naszego wspaniałego wnętrza. Faceci lecą tylko na niskie kobiety! O!
No i Bingo
Ale masz żonę, to i tak nic by z tego nie było
Też cos podobnego chciałem napisać. Ogólnie 'brzmisz' jak sensowna babka - przynajmniej według mojego systemu wartości. Szkoda, że do tej pory żaden sensowny facet tego nie zauważył. Mam nadzieję że w koncu taki stanie na drodze Twojego życia.
To przez bycie pokrzywą na pewno.
rossanka napisał/a:No i Bingo
Ale masz żonę, to i tak nic by z tego nie byłoTeż cos podobnego chciałem napisać. Ogólnie 'brzmisz' jak sensowna babka - przynajmniej według mojego systemu wartości. Szkoda, że do tej pory żaden sensowny facet tego nie zauważył. Mam nadzieję że w koncu taki stanie na drodze Twojego życia.
Podpisuję się. Jakbym była facetem, to Rossanko byłabyś moja
rossanka napisał/a:No i Bingo
Ale masz żonę, to i tak nic by z tego nie byłoTeż cos podobnego chciałem napisać. Ogólnie 'brzmisz' jak sensowna babka - przynajmniej według mojego systemu wartości. Szkoda, że do tej pory żaden sensowny facet tego nie zauważył. Mam nadzieję że w koncu taki stanie na drodze Twojego życia.
Dziękuję, bardzo mi miło
Rownież życzę naprostowania swoich spraw, cokolwiek teraz przeżywasz.
foggy napisał/a:rossanka napisał/a:No i Bingo
Ale masz żonę, to i tak nic by z tego nie byłoTeż cos podobnego chciałem napisać. Ogólnie 'brzmisz' jak sensowna babka - przynajmniej według mojego systemu wartości. Szkoda, że do tej pory żaden sensowny facet tego nie zauważył. Mam nadzieję że w koncu taki stanie na drodze Twojego życia.
Podpisuję się. Jakbym była facetem, to Rossanko byłabyś moja
A tak to będziemy jedynie koleżankami z forum
To przez bycie pokrzywą na pewno.
To moje drugie imię, bo na trzecie mam Oset
MagdaLena1111 napisał/a:foggy napisał/a:Też cos podobnego chciałem napisać. Ogólnie 'brzmisz' jak sensowna babka - przynajmniej według mojego systemu wartości. Szkoda, że do tej pory żaden sensowny facet tego nie zauważył. Mam nadzieję że w koncu taki stanie na drodze Twojego życia.
Podpisuję się. Jakbym była facetem, to Rossanko byłabyś moja
A tak to będziemy jedynie koleżankami z forum
Też fajnie :-)
Dobra lista:))
Moja lista, dobra lista
Przegieta przeszlosc zwiazkowa,tzn?
Za dużo i za dziwnie, za źle
Kontakt z bylym glupota, albo jest obecnym i wtedy jest kontakt. Jak jest bylym,tzn.ze byl jakis problem w komunikacji, i wtedy jaki sens kontaktu?
Bo wracają do siebie na seks te ludzie przebrzydłe, nie tak łatwo wyrzucić byłą/byłego z głowy. Mi zeszły 4 miechy, a to i tak niebywale szybko.
gynocentryczna- co to?
Kobieta > człowiek. Zapewne spotkałaś się przykładowo z tym w wiadomościach gdy wydarzyła się jakaś katastrofa i podaje się informację w sposób taki "zginęło 100 osób w tym 30 kobiet". Wygooglujesz, znajdziesz...
co to jest ten Grey? juz ktorys raz to widze dzisiaj
Pozostań w niewiedzy, bo Twa niewiedza skarbem jest
borderline- napisz wiecej?
Zaburzenia osobowości, trafiłem tak kiedyś. Wesoła dziewczyna, ale bez żadnego powodu nawiedzały ją ataki niepokoju, zły nastrój i wręcz kierowało to jej życiem. Spotykałem się z nią, miała faceta w innym województwie (nie wiedziałem), sypiała z innymi... a jak od niej wychodziłem, to mi płakała bym został, bo ona nie ma znajomych, nikt jej nie kocha i ona umrze z samotności. I tak dalej...
cisnienia na dziecko sama nie znosze
Good
'domysl sie' xd a czemu nie? jest zabawnie:))
No tak średnio bym powiedział
nie lubic rajstop, to zle?:))
Bardzo:/
Burzowy, uważaj, bo teraz możesz zostać zasypany wiadomościami od posiadaczek różnych dziwnych niedoskonałości ;-)
Swoją droga ponoć ludzie lubią symetrię, regularność u innych ludzi, więc to rzeczywiście fanaberia, ale fajna.
Też nie przesadzajmy, jednak lepiej jak ręce z czoła nie wyrastają
W kilku słowach to będzie coś w stylu... nie dla wariatek, egoistek, imprezowych seksoholiczek, patologii i przysłowiowych (?) karyn?
Pewnie tak, chociaż jak pamiętam 3 lata temu na tym forum mówiło się, że jak ktoś ma takie zdanie, to na pewno BOI SIĘ SZALONYCH KOBIET:)))))))))
Ja z kolei mam na odwrót, lubię okrągłe twarze. Tylko nie może być gruba.
I jeszcze jak do tego mają na imię Ola, to wtedy najgorzej. Samo w sobie imię jak każde inne, ale w połączeniu z taką twarzą ;x. Igłą bym przekłuwał...
To od dziś spamujemy męskie fora biadoleniem, że jesteśmy za wysokie i przez to żaden facet nie chce dostrzec naszego wspaniałego wnętrza. Faceci lecą tylko na niskie kobiety! O! big_smile
Przez wiele lat próbowałem sobie odpowiedzieć na to jakże ważne pytanie... lepsza wysoka, średnia, czy niska? I doszedłem do jednego wniosku. Uwaga: wooy wie.
Burzowy, o co chodzi z tymi rajstopami? jesteś fetyszystą? A pończochy też mogą być?
Proszę bez insynuacji tutaj, czuję się pozbawiony ubrań i wystawiony do oceny przed dużą publiką składającą się głównie z Pań. Mamo, bądź moją bohaterką i uratuj mnie jak 20 lat temu...
42 2019-01-22 23:48:06 Ostatnio edytowany przez 1990rusałka (2019-01-22 23:49:14)
Poczytalam troche wiecej o borderline, juz rozumiem. Ale myslisz ze kazdy z tą chorobą taki jest? Jak bys sie dowiedzial, czy ktos ma albo nie, przy poznawaniu kogos?
Domysl sie! xd mysle ze to bardziej niz srednio zabawne^^
Skreśliłbym jak:
- trzeba jej tłumaczyć dowcipy,
- za dużo mówi,
- ma tendencję żeby piszczeć,
- używa dużo pieszczotliwych zdrobnień,
- chce się co chwila przytulać,
- chce żeby spędzać z nią czas, bo ona nie ma co robić,
- ma kolczyk w wardze czy ha, ha wargach, pępku, języku - brzydzi mnie to.
Poczytalam troche wiecej o borderline, juz rozumiem. Ale myslisz ze kazdy z tą chorobą taki jest? Jak bys sie dowiedzial, czy ktos ma albo nie, przy poznawaniu kogos?
Domysl sie! xd mysle ze to bardziej niz srednio zabawne^^
To się rzuca w oczy dość szybko jednak, jak ktoś sobie zdaje sprawę z istnienia takich zaburzeń. A tak w ogóle takich osób jest całkiem sporo.
Ja Ci się zaraz domyślę;/.
- ma kolczyk w wardze czy ha, ha wargach, pępku, języku - brzydzi mnie to.
Oooo trafiłeś! I mówię to jako osoba, która miała kolczyka w pysku, co w naszym kraju budziło zdziwienie, bo jak to tak facet i coś w gębie ma. Z tym, że oczywiście aż takim hipokrytą nie jestem i w wardze jest spoko, czy w nosie. Jednak język średnio, a pępek... jeszcze jest taki gdzieś na policzku, co wygląda jak pieprzyk. Błagam, nie róbcie sobie tego .
Mnie odrzucają:
- otyłość
- nieproporcjonalna budowa (za krótkie/długie nogi, wysoki tyłek, duży tyłek, grube nogi)
- malowane brwi
- tipsy
- kacze dziubki od botoksu (czy tam od czego są kacze dziubki)
- rozstępy ( kilka sztuk po dwa- trzy centymetry jeszcze ujdą)
- nieciekawość, brak tematów do rozmowy
- zainteresowania ograniczone do wrzucania zdjęć na insta lub/i imprez weekendowych
- intensywny aromat intymny
Rozpisalem się.
Skreśliłbym jak:
- trzeba jej tłumaczyć dowcipy,
- za dużo mówi,
- ma tendencję żeby piszczeć,
- używa dużo pieszczotliwych zdrobnień,
- chce się co chwila przytulać,
- chce żeby spędzać z nią czas, bo ona nie ma co robić,
- ma kolczyk w wardze czy ha, ha wargach, pępku, języku - brzydzi mnie to.
Nie lubicie się przytulać? Ja uwielbiam, nie pomyślałabym, że to może być odpychające.
Kij w tyłku i taka jakby to rzec "paniusiowatość".
Uważam, po latach, że byłam dla facetów nieatrakcyjna, bo kiepsko gotuję .
Teraz jestem nieatrakcyjna, bo jestem stara.
Nieatrakcyjna kobieta - to zakompleksiona kobieta, choćby miała wygląd Miss Polonia.
Nieatrakcyjna kobieta - to zakompleksiona kobieta, choćby miała wygląd Miss Polonia.
Nie prawda, ładna kobieta nawet jak ma kompleksy to zostanie zauważona. Poza tym to faceci wychodzą z inicjatywą i jak dobrze wygląda to prędzej czy później ktoś będzie chciał ją wyrwać.
rossanka napisał/a:Nieatrakcyjna kobieta - to zakompleksiona kobieta, choćby miała wygląd Miss Polonia.
Nie prawda, ładna kobieta nawet jak ma kompleksy to zostanie zauważona.
Tylko pytanie, na jak długo i kiedy nie zamęczy mężczyzny swoimi kompleksami ?
MysteryP napisał/a:rossanka napisał/a:Nieatrakcyjna kobieta - to zakompleksiona kobieta, choćby miała wygląd Miss Polonia.
Nie prawda, ładna kobieta nawet jak ma kompleksy to zostanie zauważona.
Tylko pytanie, na jak długo i kiedy nie zamęczy mężczyzny swoimi kompleksami ?
Jak się facet w niej zakocha to będzie robił za terapeutę
rossanka napisał/a:MysteryP napisał/a:Nie prawda, ładna kobieta nawet jak ma kompleksy to zostanie zauważona.
Tylko pytanie, na jak długo i kiedy nie zamęczy mężczyzny swoimi kompleksami ?
Jak się facet w niej zakocha to będzie robił za terapeutę
I potem sam będzie potrzebował terapeuty...
MysteryP napisał/a:rossanka napisał/a:Tylko pytanie, na jak długo i kiedy nie zamęczy mężczyzny swoimi kompleksami ?
Jak się facet w niej zakocha to będzie robił za terapeutę
I potem sam będzie potrzebował terapeuty...
A rozmawiamy o kompleksach czy poważnych zaburzeniach psychicznych? Bo to jest różnica ...
MysteryP napisał/a:rossanka napisał/a:Nieatrakcyjna kobieta - to zakompleksiona kobieta, choćby miała wygląd Miss Polonia.
Nie prawda, ładna kobieta nawet jak ma kompleksy to zostanie zauważona.
Tylko pytanie, na jak długo i kiedy nie zamęczy mężczyzny swoimi kompleksami ?
A czy Ty masz jakieś choćby najdrobniejsze kompleksy bo taka kobieta bez nawet najmniejszego kompleksu jest zbyt idealna by być prawdziwa?
MysteryP napisał/a:rossanka napisał/a:Tylko pytanie, na jak długo i kiedy nie zamęczy mężczyzny swoimi kompleksami ?
Jak się facet w niej zakocha to będzie robił za terapeutę
I potem sam będzie potrzebował terapeuty...
I miss rzuci go dla Bad Boya
57 2019-01-23 20:51:58 Ostatnio edytowany przez canarios (2019-01-23 20:54:42)
rossanka napisał/a:Nieatrakcyjna kobieta - to zakompleksiona kobieta, choćby miała wygląd Miss Polonia.
Nie prawda, ładna kobieta nawet jak ma kompleksy to zostanie zauważona. Poza tym to faceci wychodzą z inicjatywą i jak dobrze wygląda to prędzej czy później ktoś będzie chciał ją wyrwać.
A może wszystkie kobiety tak naprawdę mają kompleksy tylko(zresztą mężczyźni też) jedne mniejsze drugie więcej(większe)?
58 2019-01-23 20:55:48 Ostatnio edytowany przez jjbp (2019-01-23 21:00:04)
rossanka napisał/a:MysteryP napisał/a:Nie prawda, ładna kobieta nawet jak ma kompleksy to zostanie zauważona.
Tylko pytanie, na jak długo i kiedy nie zamęczy mężczyzny swoimi kompleksami ?
Jak się facet w niej zakocha to będzie robił za terapeutę
How to waste your time edycja 2019
Partner to nie terapeuta. A jak chce nim być to jest to bardzo bardzo zły pomysł dla obu stron
MysteryP napisał/a:rossanka napisał/a:Tylko pytanie, na jak długo i kiedy nie zamęczy mężczyzny swoimi kompleksami ?
Jak się facet w niej zakocha to będzie robił za terapeutę
How to waste your time edycja 2019
Partner to nie terapeuta.
A wiesz to z doświadczenia?
60 2019-01-23 21:41:31 Ostatnio edytowany przez jjbp (2019-01-23 21:44:26)
jjbp napisał/a:MysteryP napisał/a:Jak się facet w niej zakocha to będzie robił za terapeutę
How to waste your time edycja 2019
Partner to nie terapeuta.A wiesz to z doświadczenia?
Hmm poniekąd - mam doświadczenie z sytuacji gdzie jedno z partnerów ma problemy z samym sobą, takie cięższe, które należy rozwiązać z terapeuta. Tyle że w moim związku nie było barwienia się w partnera-terapeutę. Ale wiem jak ciężko jest żyć takim osobom a co dopiero rozwiązywać problemy partnera które rzadko kiedy mogą być rozwiązane przez osoby trzecie bo siedzą w głowie i musi je przepracowac właściciel głowy.
Z obserwacji natomiast (czyli nie do końca z własnego doświadczenia) wiem że "naprawienie" drugiej osoby przez partnera zwyczajnie nie działa. Nie da się naprawić drugiej osoby. Można ją co najwyżej wspierać w tym jak naprawia się sama. Tak samo terapeuta nie naprawi nas a może jedynie wspierać z tym że terapeuta ma niezbędna wiedzę oraz nie jest do pacjenta uwiązany emocjonalnie, nie ma zaburzonego postrzegania sytuacji.
Da się, tylko potem przeważnie kończy się to tak "dzięki za pomoc, nara frajerze"
- przede wszystkim pety, jakiekolwiek ćpanie lub częste picie/picie bez umiaru;
- bluzgi niczym menel spod monopolowego;
- postawa leżę i pachnę/lewe ręce do wszystkiego;
- duże gabaryty.
Te rzeczy dyskwalifikowały z miejsca nawet występując pojedynczo.
63 2019-01-24 07:29:40 Ostatnio edytowany przez RoseDesert (2019-01-24 07:39:55)
- Nie lubię idealnego typu urody, masz trochę za duży nos albo nogi nie tak proste jak sobie wymarzyłaś? To... może być całkiem interesujące
.
Wbrew pozorom taki nos może nadawać kobiecie uroku, charakteru, charyzmy, żona Georga Clooneya ma dosyć duzy nos.
np Kleopatra miała dosyć duzy nos.
Nie wiem dlaczego wmówiono nam że tylko w miarę małe nosy są ok...
Uważam, po latach, że byłam dla facetów nieatrakcyjna, bo kiepsko gotuję
.
Teraz jestem nieatrakcyjna, bo jestem stara.
A jaka to "Kobieta Stara"?
Odpowiadajac na pytanie autorki:
- kanapowy tryb zycia: zycie serialami, paradokumentami itp, uzaleznienie od facebooka, ciagle przegladanie co kto wstawil
- typ dziuni nadmierne dbajacej o wyglad, wstawianie na facebooka sweet foci i jaranie sie lajkami
- typ imprezowiczki i flirciary
- zdrada partnera w przeszlosci/szukanie nowego partnera bedac jeszcze w zwiazku, nawet jesli zwiazek byl/jest bardzo slaby (najpierw rozstanie, dopiero szukanie drugiej polowki)
- feministka
- nie potrafi zyc wedlug wlasnych zasad, zamiast tego zyje tak jak inni tego chca, zyje na pokaz, bo tak chce rodzina, bo co powiedza sasiedzi
- odmienne swiatopoglad, poglady religijne, temperament
- palaczka
- otyla
- pesymistka narzekajaca na caly swiat, zrzeda, bluszcz
- w kryzysowych sytuacjach nie potrafi byc wsparciem zamiast tego dodatkowo ciagnie w dol np. w przypadku straty pracy rzuca tekstami co z ciebie za facet
- bez ambicji, szczyt ambicji to siedzenie w domu, wychowywanie dzeci a facet ma sam tyrac na cala rodzine
- bez wyksztalcenia
- bez zainteresowan