Jest tego dosyć sporo i jest to wszystko dosyć skomplikowane, bo tak naprawdę sama sobie zrobiłam „krzywde”
Wszyscy wokół mówią mi, ze będzie dobrze, nikt nie potrafi powiedzieć nic więcej, tak naprawdę nie ma ze mną praktycznie nikogo kiedy właśnie ja tego potrzebuje, piszą jezeli coś jest nie tak i robią z tego wszystkiego ogormna sensacje, nie myśląc jak czuje się w tym momencie ja. Cala moja historia zaczęła się w maju, poznałam chłopaka, który odrazu zrobił na mnie ogromne wrażenie i zwrocil moją uwagę, wiedziałam ze jest inny niż wszyscy chłopacy na świecie, był tak bardzo „normalny” i taki... no mój ideał
Temat: Zraniłam go bardzo, nie mogę z nim żyć
Zobacz podobne tematy :
Odp: Zraniłam go bardzo, nie mogę z nim żyć
I tyle?