Proszę o pomoc w interpretacji zachowania mężczyzny. Pracuję w biurze z pewnym mężczyzną, oboje zbliżamy się do trzydziestki, więc nie jesteśmy już dzieciakami. Wydawało mi się, że w tym wieku powinno się już wiedzieć mniej więcej czego chce i tutaj jest problem. Pracujemy od dwóch lat razem, więc znamy się już od dwóch lat. Oboje wcześniej byliśmy zajęci. Zawsze wydawało mi się, że przynajmniej mu sie podobam ale nie interesowało mnie to bo byłam w zwiazku, on mnie pytał wcześniej czy mam chłopaka. Zerwałam z chłopakiem wiedział o tym, bo sam zapytał, on już tez nie jest ze swoją dziewczyną, ale nadal utrzymuja kontakt, podono to jego "przyjaciolka". Zaczal do mnie pisac, sam to inicjowal, mowil ze ladnie wygladam. To ze mu sie podobam powiedzial tez swoim najblizszym kolegom z pracy. Nie mialam ochoty za bardzo wchodzic w takie relacje ze wspolpracownikiem, ale na zasdzie "co mam byc to bedzie" poszlam z nim na pizze na ktora mnie zaprosil. Samo spotkanie mnie jednak rozczarowało, nie wygladal na osobe ktora jest z osoba ktora mu sie podoba. Nie patrzyl wogole na mnie, zerkal co jakis czas w telefon i mialam wrazenie ze chcial zeby to sie skonczylo. Zaprosilam go potem na kawe pare dni pozniej, zeby sie zrewanzowac, ale odmowil. Olala bym to, gdyby nie to, ze bardzo czesto na mnie patrzy dluzszym spojrzeniem. Gdy go przylapuje, to odwarca zwrok, ale gdy to widze a mimo to nie spogladam na niego to patrzy tak dluzej. I mowil kolegom ze mu sie podobam. Znalismy sie dwa lata wiec chyba zn amoj charakter, rozumiem jakby na tym spotkaniu cos mu sie nie spodobalo. Raczej szukam czegos powaznego i zwiazek z tak niezdecydowana osoba i niepowazna osobe chyba nie jest dobrym pomyslem, ale z czystej ciekawosci prosze szczegolnie meska czesc forum o porade z czego takie zachowanie moze wynikac. Bede wdzieczna za kazda wypowiedz:)
Nikt nie pomoże?
Ale w czym? Facet nie jest zainteresowany nawet kawą z Tobą, a Ty się nad związkiem z nim zastanawiasz?
Nie gryź się tym, co ma być to będzie, a z nim pewnie nie będzie, bo gdyby był zainteresowany to by robił coś w tym kierunku, a przynajmniej na tą kawę by poszedł.
I jeszcze jedno, to że nie masz teraz chłopaka, to nie znaczy że na oślep musisz doszukiwać się uczuć u każdego, kto dłużej zawiesi na tobie wzrok, nic na siłę.