Od połowy sierpnia spotykam się że swoją kobietą. Na początku to była zwykła przyjaźń, która zamieniła się w miłość. Ale od początku. Gdy ją poznałem na portalu fotka, ona już rozmawiała z jakimś facetem. Nigdy się nie spotkali, ale ich więź była bardzo duża. Gość ten w końcu poszedł do wojska. Nie miała z nim zbyt dużo kontaktu, a między nami zaczęło się dziać. Zakochalismy się w sobie i jesteśmy ze sobą cały czas. Co prawda ona miała dylemat czy ja czy ten z wojska. Okazało się, że facet ciągnął kilka srok za ogon. Ta go znienawidzila i nie chciała go znać. Staliśmy się parą. Było wszystko ok, ale tydzień temu ten facet wyszedł z wojska i się do niej odezwał. Wyjaśnili sobie wszystko. Ona twierdzi że chce być ze mną, ale ma z nim kontakt cały czas, piszą rozmawiają praktycznie codziennie. Widziałem, parę wiadomości jak dorwalem jej telefon, ale nic nie znalazłem co mogło by świadczyć o tym, że chcą wrócić do tego co było. Zresztą oboje mnie o tym zapewniają, ale ja mam inne przeczucia. Jak zapytałem dlaczego po tym wszystkim z nim rozmawia, ona stwierdziła, że po prostu go lubi. Sama sobie zaprzeczyła. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć, z jednej strony brak podstaw żeby ją o coś podejrzewać, ale z drugiej strony dziwi mnie fakt, że najpierw go nie chciała znać, a teraz go nagle lubi.. Boję się że wróci do nich to co było zanim ja ją poznałem. Co wy o tym myślicie? Co mam zrobić? Bo ja już sam nie wiem ?
Ledwie zaczęliście się spotykać, a Ty już jej sprawdzasz telefon. Wiele z tego nie będzie.
Ledwie zaczęliście się spotykać, a Ty już jej sprawdzasz telefon. Wiele z tego nie będzie.
Dzięki za odpowiedź na moje pytanie. Tego mi było potrzeba.
4 2018-11-30 14:53:34 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-11-30 15:00:21)
A jakich odpowiedzi oczekiwałeś? Każdy Ci tu powie to samo. Bez zaufania związku nie będzie. Związek nie polega na sprawdzaniu czyjegoś telefonu - a już na pewno nie tak se, dla zasady. Oni się nigdy nie spotkali, a Ty węszysz, czy do siebie nie "wrócą", bo masz "przeczucia"? Weź się ogarnij. I popracuj nad samooceną, bo nigdy w życiu Ci żaden związek nie wyjdzie, jak będziesz chorobliwie zazdrosny.
Albo - rób tak dalej, dociekaj, pytaj, męcz, kontroluj, a Twoje przeczucia się spełnią, bo panna będzie Cię miała dość i sobie pójdzie, jak nie do tego, to do jakiegoś innego normalnego faceta. "Oboje Cię zapewniają" - czyli i jakiemuś gościowi suszysz głowę i robisz z siebie kretyna...
A jakich odpowiedzi oczekiwałeś? Każdy Ci tu powie to samo. Bez zaufania związku nie będzie. Związek nie polega na sprawdzaniu czyjegoś telefonu - a już na pewno nie tak se, dla zasady. Oni się nigdy nie spotkali, a Ty węszysz, czy do siebie nie "wrócą", bo masz "przeczucia"? Weź się ogarnij. I popracuj nad samooceną, bo nigdy w życiu Ci żaden związek nie wyjdzie, jak będziesz chorobliwie zazdrosny.
Albo - rób tak dalej, dociekaj, pytaj, męcz, kontroluj, a Twoje przeczucia się spełnią, bo panna będzie Cię miała dość i sobie pójdzie, jak nie do tego, to do jakiegoś innego normalnego faceta. "Oboje Cię zapewniają" - czyli i jakiemuś gościowi suszysz głowę i robisz z siebie kretyna...
Ostatnie zdanie wywnioskowalas sama. Gość sam od siebie do mnie napisał. Co do spotkania.. Pare minut temu odwołała nasz wspólny wypad bo chce się z nim spotkać. Wypad planowany od 3 tygodni. Coś jeszcze robię nie tak?
Wszystko.
Od przegrzebywania jej telefonu po wypytywanie jej czy na pewno nie chce z tym gościem się spotkać itd.
No widocznie on jej nie wypytywał i wygrał.
No widocznie on jej nie wypytywał i wygrał.
I otóż to.
Tak się składa, że zapytałem max 2 razy. A o tym że przetrzepakem jej telefon to nic nie wie bo nie było jej w domu.... Jeżeli sądzicie że to co ona robi jest normalne to ja idę się powiesić bo widocznie nie nadaje się do życia z ludźmi.
Jęcz dalej, a na pewno każda fajna dziewczyna upadnie Ci do stóp...
Tak się składa, że zapytałem max 2 razy. A o tym że przetrzepakem jej telefon to nic nie wie bo nie było jej w domu.... Jeżeli sądzicie że to co ona robi jest normalne to ja idę się powiesić bo widocznie nie nadaje się do życia z ludźmi.
Normalne jest to, że dziewczyna rozmawia z innym facetem. Nie chciała się z nim umawiać, nic między nimi nie było - sam to przyznałeś.
I co z tego, że ona nie wie, że przetrzepałeś jej telefon? Widocznie te dwa razy jak zapytałeś jej wystarczyły, żeby się na Tobie poznać.
. Co prawda ona miała dylemat czy ja czy ten z wojska. Okazało się, że facet ciągnął kilka srok za ogon.
Jak każdy nałogowy użytkownik sympatii, tiderów, fotek, randek przez fejsbuka i innych takich.
Za duży wybór wcale nie pomaga. Jest nawet coś takiego jak "paradoks za dużego wyboru".
Uważam, że ta dziewczyna zachowuje się nie w porzadku...
Jest z Tobą A idzie na spotkanie z facetem ktory się jej podobał i wstępnie był brany pod uwagę jako potencjalny przyszły facet.
Też bym uciekała. Zaczynają sie akcje zazdrosci. Nie powiem że ona tak zupełnie ok, ale miala prawo uciekać.
Jeszcze coś...ja starej daty, ale Miłość po pisaniu od sierpnia??
Nie rób jej tego, nie kontroluj jej tylko zaufaj. Jeśli będziesz ja sprawdzał nic z tego nie będzie. Chce z nim pisać niech pisze.
Ze swojego doświadczenia wiem ze zazdrość nie pomoże. Najpierw telefon a potem co? Zaczniesz jej grzebać na portalach w poczcie czy będziesz za nią chodzić?
Daj jej trochę przestrzeni.
Bądź jej partnerem. Na czym chcesz zbudować związek skoro już jej nie ufasz?
Ostatnie zdanie wywnioskowalas sama. Gość sam od siebie do mnie napisał. Co do spotkania.. Pare minut temu odwołała nasz wspólny wypad bo chce się z nim spotkać. Wypad planowany od 3 tygodni. Coś jeszcze robię nie tak?
Twój problem nie jest odosobnoiny, jest tutaj sporo takich wątków dotyczących przyjaciela/przyjaciółki partnera i związanych z tym faktem wątpliwości i zazdrości. Jeśli szperałeś jej w telefonie, tzn, że jednak nie masz zaufania, czujesz się niepewny i chyba nie były to tylko dwa zapytania z Twojej strony, jeśli ten facet odezwał się do Ciebie, co uważam, za niepotrzebne wtrącanie się w Wasze sprawy. Zdecydowanie wykazał się nadgorliwością.
Myślę, że do tej pory, zamiast cieszyć się zwiazkiem i zaakceptować fakt istnienia kolegi, niepotrzebnie się nakręcałeś i chyba trochę suszyłeś jej głowę z tego powodu.
Jednak odwołując planowany od 3 tyg. wypad z Tobą, na rzecz spotkania za tamtym chłopakiem - przeholowała.
Możesz się rozstać (w końcu to dopiero 3 m-ce), obrazić, odpłacić jej tym samym, albo porozmawiać i ustalić akceptowane przez Ciebie granice jej przyjaźni z kolegą.
Jeśli ona ich nie zaakceptuje, to powinieneś wiedzieć co robić.
Coś jeszcze robię nie tak?
Przede wszystkim w złym miejscu szukasz odpowiedzi na pytania.
Nawet gdybyś znalazł ewidentne dowody zdrady w telefonie dziewczyny i tutaj o tym napisał,
to dwie i pół strony by zajęło wieszanie psów nie na niej za to co zrobiła, tylko na tobie za grzebanie w telefonie.
Na tym forum tylko nasze Panie mają prawo do prześwietlania telefonów i nawet jeśli tam nic nie znajdą,
to jedna drugą podpuszcza, że pewnie źle szukała albo facet dobrze się maskuje, bo każdy jeden to szuja i ma coś za uszami
Nawet gdybyś znalazł ewidentne dowody zdrady w telefonie dziewczyny i tutaj o tym napisał,
to dwie i pół strony by zajęło wieszanie psów nie na niej za to co zrobiła, tylko na tobie za grzebanie w telefonie.
Na tym forum tylko nasze Panie mają prawo do prześwietlania telefonów i nawet jeśli tam nic nie znajdą,
to jedna drugą podpuszcza, że pewnie źle szukała albo facet dobrze się maskuje, bo każdy jeden to szuja i ma coś za uszami
Nie koloryzuj, bo akurat w tej kwestii, większość osób tutaj potepia inwigilację.
Widzę, że większość Pań patrzy tylko na to, że spojrzałem w jej telefon i zapytałem co ona do niego czuje. Ale już żadna z was nie patrzy na to że jeszcze 3 miesiące do tyłu był on jej obiektem zainteresowania. I to nie w stronę kumpelską tylko jako partner. Jeżeli faktycznie uważacie że to ja źle robię nie będąc pewnym co do tego czy to będzie tylko kumpel to chyba coś tu jest nie tak. Powtarzam. DOPÓKI NIE POSZEDŁ DO WOJSKA BYŁ JEJ OBIEKTEM ZAINTERESOWANIA. POSZEDŁ DO WOJSKA KONTAKT BYŁ ZNIKOMY. WYSZEDŁ Z WOJSKA KONTAKTUJĄ SIĘ CODZIENNIE PRZEZ KILKA GODZIN. W smsach nic nie ma, ale nie wiadomo o czym i jak rozmawiają.
Dodatkowo wczoraj jak pokazywała mi zdjęcia w galerii były 3 albumy o nazwie "Kartki-M" - M tutaj to akurat pierwsza litera imienia tego gościa. A w nich zdjęcia typu "Dzień dobry Kochanie, dobranoc kochanie" itp. Gdy ją zapytałem co to, zmieniła temat nawet nie odpowiadając na pytanie.... Dalej uważacie że jest wszystko w porządku?
Kolega anderstud ma rację. Po co wybrałeś kobiece forum w swojej sprawie? Czego oczekujesz od forumowiczek?
Odnośnie sprawy z mojego punktu widzenia. No przegrany jesteś. Wychodzi na to, że jesteś tylko plasterkiem na zbolałe serduszko po utraconym chłopaku. Nie ma sensu słuchać co ona tam mówi, czy on. Po co z nim gadałeś? Mydlą Ci tylko oczy.
Nie ma się co przejmować, bo będzie co będzie, a tu niewiele od Ciebie zależy. Na przyszłość nie zabieraj się za kobiety zajęte, a w tym przypadku tak było. Spełniłeś rolę plasterka i zostaniesz wyrzucony, bo przestaniesz być potrzebny. Życie.
Od połowy sierpnia spotykam się że swoją kobietą. Na początku to była zwykła przyjaźń, która zamieniła się w miłość. Ale od początku. Gdy ją poznałem na portalu fotka, ona już rozmawiała z jakimś facetem. Nigdy się nie spotkali, ale ich więź była bardzo duża. Gość ten w końcu poszedł do wojska. Nie miała z nim zbyt dużo kontaktu, a między nami zaczęło się dziać. Zakochalismy się w sobie i jesteśmy ze sobą cały czas. Co prawda ona miała dylemat czy ja czy ten z wojska. Okazało się, że facet ciągnął kilka srok za ogon. Ta go znienawidzila i nie chciała go znać. Staliśmy się parą. Było wszystko ok, ale tydzień temu ten facet wyszedł z wojska i się do niej odezwał. Wyjaśnili sobie wszystko. Ona twierdzi że chce być ze mną, ale ma z nim kontakt cały czas, piszą rozmawiają praktycznie codziennie. Widziałem, parę wiadomości jak dorwalem jej telefon, ale nic nie znalazłem co mogło by świadczyć o tym, że chcą wrócić do tego co było. Zresztą oboje mnie o tym zapewniają, ale ja mam inne przeczucia. Jak zapytałem dlaczego po tym wszystkim z nim rozmawia, ona stwierdziła, że po prostu go lubi. Sama sobie zaprzeczyła. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć, z jednej strony brak podstaw żeby ją o coś podejrzewać, ale z drugiej strony dziwi mnie fakt, że najpierw go nie chciała znać, a teraz go nagle lubi.. Boję się że wróci do nich to co było zanim ja ją poznałem. Co wy o tym myślicie? Co mam zrobić? Bo ja już sam nie wiem ?
Potrzebujesz oceny proszę - kolega poszedł do wojska, znalazła sobie Ciebie. Kolega wyszedł z woja wraca do niego. Jedzie do niego (nie on do niej - błąd z jej strony). Na Twoim miejscu była bym niespokojna i zazdrosna. I odpuściła bym sobie. Za dużo wątpliwości budziło by we mnie jej zachowanie, żeby ciągnąć taką znajomość (krótką).
A co do grzebania w telefonie - no stało się. Nie to jest tematem Twojego pytania.
22 2018-12-02 14:40:57 Ostatnio edytowany przez josz (2018-12-02 14:41:55)
Widzę, że większość Pań patrzy tylko na to, że spojrzałem w jej telefon i zapytałem co ona do niego czuje. Ale już żadna z was nie patrzy na to że jeszcze 3 miesiące do tyłu był on jej obiektem zainteresowania. I to nie w stronę kumpelską tylko jako partner. Jeżeli faktycznie uważacie że to ja źle robię nie będąc pewnym co do tego czy to będzie tylko kumpel to chyba coś tu jest nie tak. Powtarzam. DOPÓKI NIE POSZEDŁ DO WOJSKA BYŁ JEJ OBIEKTEM ZAINTERESOWANIA. POSZEDŁ DO WOJSKA KONTAKT BYŁ ZNIKOMY. WYSZEDŁ Z WOJSKA KONTAKTUJĄ SIĘ CODZIENNIE PRZEZ KILKA GODZIN. W smsach nic nie ma, ale nie wiadomo o czym i jak rozmawiają.
Dodatkowo wczoraj jak pokazywała mi zdjęcia w galerii były 3 albumy o nazwie "Kartki-M" - M tutaj to akurat pierwsza litera imienia tego gościa. A w nich zdjęcia typu "Dzień dobry Kochanie, dobranoc kochanie" itp. Gdy ją zapytałem co to, zmieniła temat nawet nie odpowiadając na pytanie.... Dalej uważacie że jest wszystko w porządku?
Jeżeli tak wygląda sytuacja, to faktycznie nie ma sensu walczyć o tę dziewczynę. Tamtem chłopak ją podrywa, a ona njawyraźniej jest z tego zadowolona. Jeśli jest z Tobą w związku to nie powinna godzić się na taką formę zwracania się do niej, no i jeszcze te Wasze plany odwołane w ostatniej chwili...
Intensywność ich kontaktów wskazuje na to, że dziewczyna gra na dwa fronty. Nie wpędzaj się w poczucie winy, bo być może od początku wziąłeś udział w castingu i byłeś na drugim planie.
Napisałeś wcześniej, że on trzymał kilka srok za ogon, więc jeśli ona jest tego świadoma i tak ją do niego ciągnie, to może lubi złych chłopców.
Myślę, że masz podstawy do tego, żeby czuć się robionym w konia, a skoro rozmowy nie przynoszą efektu, to nic z tym nie zrobisz. Odpuść już bez kłótni, zachowaj twarz i puść ją wolno.
23 2018-12-05 07:36:01 Ostatnio edytowany przez Airuf (2018-12-05 07:55:50)
Jeżeli tamten pan grał na kilka frontów, co ona oficjalnie potępiła a teraz jedzie do niego - psując tym samym Wasze plany to nie musisz pytać czy ona coś do niego czuje... Wytłumaczyła to jakoś? Bo jeżeli on akurat nie umiera to ja od razu zakończył bym relację z kobietą która kolegę z portalu internetowego przedkłada nd nasze wspólne plany. I to kolegę wobec którego miała plany. Jak to piszą w internetach: dla niej on >Ty
Przykro mi, ale byles dla niej raczej kolem zapasowym. W glowie miala tamtego, pewno wyidealizowanego i to jego wybrala.
Prawdopodobnie sie na tym przejedzie, ale po co ci ktos taki, do kogo nie mozna miec zaufania?
Witam serdecznie. Jestem tu nowy. Proszę mi powiedzieć jak mogę zamieścić jakiś temat. Jak go opublikować i jak szukać później odpowiedzi. Proszę o informację na email
Jak kobiecie nie jest potrzebny jakiś facet, to go olewa. Skoro ją ciągnie do niego, to jesteś numerem dwa. Nie słuchaj tego pierdzielenia o zaufaniu. Jak przesadnie zaufasz, to się zesrasz. Tupnij nogą i postaw sprawę jasno. A następnie zostaw, bo głupia dziewczynka pewnie się nie ogarnie. Myśl o sobie.