Chłopak z Litwy, co robić..... ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Chłopak z Litwy, co robić..... ?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 19 ]

1 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2020-11-14 22:58:12)

Temat: Chłopak z Litwy, co robić..... ?

Rok temu poznałam na imprezie chłopaka z Litwy miał jeszcze dziewczynę ale się nie układało między nimi . Na następnej imprezie ona zerwała z nim . On zaczął kręcić ze mną od razu . Zamieszkalismy razem od razu bo mieliśmy się poznać tak lepiej . Teraz już ponad pół roku mieszkamy na swojej kawalerce . Jednak się kłócimy bardzo różnimy się.  Angielski jest naszym językiem którym rozmawiamy a żadne z nas nie zna go  prawidłowo . I dzisiaj znów mieliśmy kłótnie z niczego a wspomniał mi co zrobiłam trzy tygodnie temu źle.  Pijana byłam po urodzinach.  Byłam zła na niego bo moja siostra przyjechała z rodziną a on był u kolegi pił gdzie prosiłam żeby był ze mną.  Wulgaryzm .... Byłam na niego bo ja od rodziny musiałam słuchać gdzie jest boi się nas poznać  czy co... itp. On twierdzi że jestem cały czas nie szczęśliwa a ja ostatnio choruje i źle się czuje . Nie wiem jak mam mu okazać że szczęśliwa jestem z nim.  Nie umiem uśmiechać się 24 na dobę jeżeli coś siedzi mi w głowie.  Martwię się praca nie jestem w niej dobra . Martwię się o niego . Martwię się za dużo wiem ale nie radzę sobie z uczuciami . Jestem tych bardzo wrażliwych.  Najgorsza wada jaką może być....

On też nie jest wylewny w uczuciach . Nie całuje mnie tak z językiem tylko Kiss jak dla cioci ja chyba go  nie podniecam . Czasami czuje jak był bo nie ma gdzie iść ale w każdej chwili może wyjść...
Zabrał mnie do swoich rodziców poznałam ich już tylko dwa dni byliśmy ale z jego siostra mieszkałam z ponad dwa miesiące mieszkaliśmy na kawalerce w 4 to chyba powinno mu uświadomić ze staram się pomagać jego rodzinie bo kocham .
Żeby on potrafil rozmawiać ze mną otwarcie częściej.....
Nie wiem co robić....
Może ja mam naprawdę jakąś depresję może powinnam się leczyć u psychologa ....
Co o tym sądzicie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Chłopak z Litwy, co robić..... ?

Napisz jutro jeszcze raz ale na trzeźwo.

3

Odp: Chłopak z Litwy, co robić..... ?

szczerze nie pamietam czy bylam pijana czy nie . kiedy pisalam tego posta ale jedno jest pewne mam burdel w glowie .

Zaczelam chodzic do psychologa i zaczynam myslec o braniu jakis tabletek na uspokojenie .
Wiem ze jeszcze dluga droga zebym byla normalna. 2.5lata juz jestesmy razem a wciaz sie klocimy a moze gorzej bo juz nie widze tej iskry co byla  przedtem.
Nie wiem czy to czasem nie zakonczyc bo nie wiem jak o to walczyc

4

Odp: Chłopak z Litwy, co robić..... ?
zakrecona50 napisał/a:

Rok temu poznałam na imprezie chłopaka z Litwy miał jeszcze dziewczynę ale się nie układało między nimi . Na następnej imprezie ona zerwała z nim . On zaczął kręcić ze mną od razu . Zamieszkalismy razem od razu bo mieliśmy się poznać tak lepiej . Teraz już ponad pół roku mieszkamy na swojej kawalerce . Jednak się kłócimy bardzo różnimy się.  Angielski jest naszym językiem którym rozmawiamy a żadne z nas nie zna go  prawidłowo . I dzisiaj znów mieliśmy kłótnie z niczego a wspomniał mi co zrobiłam trzy tygodnie temu źle.  Pijana byłam po urodzinach.  Byłam zła na niego bo moja siostra przyjechała z rodziną a on był u kolegi pił gdzie prosiłam żeby był ze mną.  Wkurw.... Byłam na niego bo ja od rodziny musiałam słuchać gdzie jest boi się nas poznać  czy co... itp. On twierdzi że jestem cały czas nie szczęśliwa a ja ostatnio choruje i źle się czuje . Nie wiem jak mam mu okazać że szczęśliwa jestem z nim.  Nie umiem uśmiechać się 24 na dobę jeżeli coś siedzi mi w głowie.  Martwię się praca nie jestem w niej dobra . Martwię się o niego . Martwię się za dużo wiem ale nie radzę sobie z uczuciami . Jestem tych bardzo wrażliwych.  Najgorsza wada jaką może być....

On też nie jest wylewny w uczuciach . Nie całuje mnie tak z językiem tylko Kiss jak dla cioci ja chyba go  nie podniecam . Czasami czuje jak był bo nie ma gdzie iść ale w każdej chwili może wyjść...
Zabrał mnie do swoich rodziców poznałam ich już tylko dwa dni byliśmy ale z jego siostra mieszkałam z ponad dwa miesiące mieszkaliśmy na kawalerce w 4 to chyba powinno mu uświadomić ze staram się pomagać jego rodzinie bo kocham .
Żeby on potrafil rozmawiać ze mną otwarcie częściej.....
Nie wiem co robić....
Może ja mam naprawdę jakąś depresję może powinnam się leczyć u psychologa ....
Co o tym sądzicie?

No nie wiem, ale zamiast pokazywać jak tobie zależy, lepiej go pier_lnij.

5 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2020-11-14 22:59:37)

Odp: Chłopak z Litwy, co robić..... ?

Jak napisalam tego posta to pozniej raz bylo lepiej raz gorzej ale od kilku tygodniu to ja jestem jak nie wiem czuje sie jak jakas wulgaryzm. Klocilismy sie spakowalam rzeczy on byl w pracy a pozniej jak wrocil zaczal przepraszac i ze chce zeby to udalo sie wiec zostalam ale pozniej byly klotnie mniejsze ale byly i teraz  ja nie wiem co czuje i co ja mam robic. szukalam mieszkania albo pokoj ale jak cos znalazlam to zawsze znalazlam wade za drogie za male za duzo ludzi w mieszkaniu jakby specjalnie zeby sie nie wyprowadzic od niego. Mam mysli ze moze lepiej wrocic do swojego miasta siostra zawsze mowi ze pokoj dla mnie ma. Teraz jest ten covid  ciezko bedzie z praca zeby znalezc nowa. W pracy tez z ludzmi czasami sie dogaduje a czasami nie . Nie wiem czy przez to ze z nim sie kloce i w pracy to odgrywam czy w pracy mam stres i on dostaje to odczuc.

Psycholog powiedzial ze nie wie jak mi pomoc. Wiec jestem naprawde ciezkim przypadkiem albo trafilam na nie tego psychologa chyba to pierwsze bardziej.
Jestem pesymistka i mam bardzo niskosamoocena wiec czasami mysle jak jade autem ze moze wulgaryzm w drzewo albo jechac jak najszybciej i wulgaryzm w cos. A potem mysle szkoda auta bo moze jeszcze on uzyc tego auta.
Marudze powinnam popatrzec na pozytywy i myslec pozytywnie ale kurna jak ?? ludzie jak ktos zna jakas osobe ktora zabija za pieniadze to daj ci mi namiar zaplace niech mi pomoze  ulatwic zycie mi i osoba ktorzy sa do okola mi ... nie ma mnie nie ma problemu .....

6

Odp: Chłopak z Litwy, co robić..... ?

A psycholog powiedziała, że czemu nie wie jak ci pomóc? Jeśli nie powiedziała to powiedz jak myślisz?
Często z tym bywa tak, że jak nie chcesz sama sobie pomóc, nie jesteś otwarta na zmiany, to druga osoba nie da rady pomóc. Terapia to jest też a może przede wszystkim praca klienta/ pacjenta.
Targają Tobą emocje, myślę, że faktycznie terapia by się przydała. Ja na przykład nie za bardzo rozumiem co się z Tobą dzieje. Ten psycholog nie mówił ci kto ci może pomóc? Nie zalecał wizyty u psychiatry?
Ja uważam, że powinnaś się skonsultować z psychiatrą i powiedzieć o myślach samobójczych. Proszę Cię, nie rób żadnych głupstw.

7 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2020-11-14 23:00:07)

Odp: Chłopak z Litwy, co robić..... ?

Jestem za wielkim tcherzem nie zrobie tego ale mam mysli takie i musialam komus napisac o tym bo nie mam z kim rozmawiac o tym.

Psycholog dokladnie mowila po angielsku wiec moze ja zle ja zrozumialam . Ale zrozumialam ze ja chodze do pracy , nie mam problemow jak dlugi , mam chlopaka mam mieszkanie wynajmujesz ale masz . kontakt z ludzimi masz w pracy , znajomych masz nie wielu ale masz wiec ja nie wiem jak ci pomoc . bo to sa te rzeczy co bym zalecala ludzia z depresja . 
Wiec  czuje sie jak cos ze mna nie tak.
Jak nie umiem sie cieszyc tym co mam  albo brakuje mi jakies klepki w glowie.

Nie jestem szczesliwa i nie wiem co mi sprawilo radosc nie wiem duzo rzeczy. kilka lat jezdzilam do pracy tylko po to zeby zarobic kase i moc pomoc rodzenstwo bo sadzilam ze nikt mnie nie pokocha bo nie zasluguje na to. a jak ktos sie znalazl kto chce byc ze mna to czuje ze oszukuje mnie i on jest ze mna bo jest mu wygodniej. On tez ma trudnosci jest alkoholikiem i trudno mu znalezc znajomych i ma trudna przeszlosc z rodzicami.

Nie wiem kim jestem  i co powinnam robic a co gorsza co bym chciala robic .

Musze poszukac psychiatre nie powinnam czekac dluzej.

8

Odp: Chłopak z Litwy, co robić..... ?

Powiem krótko. To czuć na odległość.

Ty go kochasz, a
ON CIEBIE NIE KOCHA.

Ja bym to zakończył. Nic dobrego z tego nie będzie. Szkoda Ciebie i Twojego zdrowia.
Jak zacznie Cię namiętnie całować i zatęskni do Twoich rodziców, to pogadamy.
Coś czuje, że to niezły cwaniak.
Pozdrawiam.

9

Odp: Chłopak z Litwy, co robić..... ?

Zakonczyc nie wiem jak ....
I co  gorsza nie wiem z jakiego powodu bo go kocham czy moze boje sie zostac bez niego ... ;( sad

10

Odp: Chłopak z Litwy, co robić..... ?

Najprawdopodobniej jesteś współuzależniona jeśli on jest alkoholikiem stad boisz się go zostawić bo nie wyobrażasz sobie żeby było inaczej bo przecież musisz ciagle ‚u pomagać i ratować bo nie ma przyjaciól i trudna przeszłość z rodzicami. Boisz się zostać bez niego po prostu bo pomimo ze od początku bylo nie za kolorowo to zostałaś i trwalas w tym i teraz to dla ciebie tak naprawdę norma.
Zastanów się czy chcesz żeby twoje życie tak wyglądało - bo ono się nie zmieni. Tak jak jest teraz tak będzie dalej. Zakładam tez ze raczej nie mieszkasz w Polsce stad myśle ze łatwiej będzie - po prostu zakończ to wynajmij sobie pokój poznaj innych ludzi i zacznij terapie.
Z nim nie czeka cię nic dobrego - podejrzewam Ze jak jeszcze nie dochodzi do przemocy to niedługo do niej dojdzie.

11

Odp: Chłopak z Litwy, co robić..... ?

Cytuję: Rok temu poznałam na imprezie chłopaka z Litwy"
Inny post: "2.5 lata jesteśmy razem a wciąż się kłocimy"
Takie wpisy uwłaczają mojej inteligencji. Trąci trolem .

12

Odp: Chłopak z Litwy, co robić..... ?
AmiaAmia napisał/a:

Takie wpisy uwłaczają mojej inteligencji. Trąci trolem .

Przestanie, jeśli tylko spojrzysz na daty postów.

13

Odp: Chłopak z Litwy, co robić..... ?

Hahaha. Faktycznie. W takim razie cofam trola.

14 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2021-01-31 16:05:33)

Odp: Chłopak z Litwy, co robić..... ?

Bbaselle  tak mieszkamy w holandii probowalam terapie ale kobieta nie wiedziala jak mi pomoc. wiec zakoczylam z nia wspolprace czekam na inna poradnie gdzie bedzie polski psycholog.

Co do niego tydzien temu wynioslam sie od niego bo upil sie zaczal dzwonic jak ja w pracy i ja sie rozlaczylam on sie wku... i jak wrocilam do domu to byla wojna czemu ja rozlaczam jak on dzwoni. Powiedzial ze mam 3 tygodnie na wyprowadzke. to bylo czwartek a ja w piatek powiedzialam skoro tak chcesz to w weekend sie wynosze zeby go nie ogladac jedno szczescie w sobote pojechalam do brata i caly tydzien tam bylam i  nie umialam spac bez niego . i wciaz mialam kontakt z nim przez telefon to byla meczarnia bo za kazdym razem plakalam. on tez zle sie z tym czul przeprosil mnie kilka razy.  W sobote znow sie widzialam z nim i wrocilam do niego . Teraz wnioslam walizki i tak sie zastanawiam czy ja dobrze zrobilam ... pewnie zle ale chce sprobowac jednak jeszcze czuje cos do niego.

Jestem idiotka do potegi i to bardzo naiwna bo uwierzylam ze on sprobuje walczyc.

chce wierzyc ze ulozy sie nam ze zaczniemy jak normalni ludzie zachowywac. zaraz mam 28 lat i ja nie mam nic  ani dzieci nie mam swojej rodziny , praca beznadziejna teraz zostalam tymczasowym  liderem grupy. Bo kordynator odeszla i za pol roku mamy przeniesc na inny budynek i potrzebuja zeby ktos pomogl funkcjonowac zespole.
nie umiem z ludzi sie dogadac. czuje jak bym byla jakas wulgaryzm! w leb .

potrzebuje terapii zdaje sobie sprawe ale co jesli znow ktos powie ze nie wie jak mi pomoc.  musze sama chciec ale boje sie ze nie wazne co zrobie wyjde na glupsza i gorsza osobe.

szczerze to bym chciala  te spakowane walizki wziac i jechac gdzies do jakiegos kraju kto nikt mnie nie zna i zaczac od nowa  ale czy to pomoze ????

15 Ostatnio edytowany przez KoloroweSny (2021-01-31 16:12:01)

Odp: Chłopak z Litwy, co robić..... ?

Nigdy uciekanie przed problemem nie pomoże. Przyniesie tymczasowo spokój, a przy następnej ciężkiej sytuacji będziesz przechodzić dokładnie to samo. Nie da się uciekać całe życie. Próbuj szukać terapeuty, nie zrażaj się, może tamten był mało kompetentny.

16

Odp: Chłopak z Litwy, co robić..... ?

Dla mnie bariera językowa byłaby przeszkodą. Mnie zawsze bariera językowa powstrzymywała przed związkami z obcokrajowcami. Znam angielski i rosyjski, ale nie na tyle, by móc w tych językach rozmawiać równie swobodnie co w ojczystym. A ja nie wyobrażam sobie związku z kimś, z kim nie potrafię swobodnie rozmawiać. To by mnie odstraszyło na samym początku.
No a u Ciebie, u Was, dochodzą problemy zupełnie niezwiązane z różnicą narodowości i języków, czyli alkohol i problemy ze zdrowiem psychicznym.

17 Ostatnio edytowany przez R_ita (2021-01-31 22:11:01)

Odp: Chłopak z Litwy, co robić..... ?
67Eve napisał/a:

Dla mnie bariera językowa byłaby przeszkodą. Mnie zawsze bariera językowa powstrzymywała przed związkami z obcokrajowcami. Znam angielski i rosyjski, ale nie na tyle, by móc w tych językach rozmawiać równie swobodnie co w ojczystym. A ja nie wyobrażam sobie związku z kimś, z kim nie potrafię swobodnie rozmawiać. To by mnie odstraszyło na samym początku.

Bariera językowa to duży problem. Podziwiam pary gdzie np. ona jest Polką, on Niemcem, ale mieszkają w Anglii więc rozmawiają po angielsku... smile

W mojej relacji jest taki plus, że partner mówi w moim języku biegle (w oparciu o certyfikat ma C1), oboje mówimy biegle po angielsku (w oparciu o certyfikaty też  C1), na co dzień głównie używamy polskiego, ale np. w nerwach czy kłótni zaczyna mówić w swoim ojczystym języku, bo nie wszystkie myśli da się przełożyć na nieojczysty język. Zawsze jest ten margines, że myśli, które przekazujemy nie trafią do odbiorcy.

18

Odp: Chłopak z Litwy, co robić..... ?
R_ita napisał/a:
67Eve napisał/a:

Dla mnie bariera językowa byłaby przeszkodą. Mnie zawsze bariera językowa powstrzymywała przed związkami z obcokrajowcami. Znam angielski i rosyjski, ale nie na tyle, by móc w tych językach rozmawiać równie swobodnie co w ojczystym. A ja nie wyobrażam sobie związku z kimś, z kim nie potrafię swobodnie rozmawiać. To by mnie odstraszyło na samym początku.

Bariera językowa to duży problem. Podziwiam pary gdzie np. ona jest Polką, on Niemcem, ale mieszkają w Anglii więc rozmawiają po angielsku... smile

W mojej relacji jest taki plus, że partner mówi w moim języku biegle (w oparciu o certyfikat ma C1), oboje mówimy biegle po angielsku (w oparciu o certyfikaty też  C1), na co dzień głównie używamy polskiego, ale np. w nerwach czy kłótni zaczyna mówić w swoim ojczystym języku, bo nie wszystkie myśli da się przełożyć na nieojczysty język. Zawsze jest ten margines, że myśli, które przekazujemy nie trafią do odbiorcy.

To właśnie miałam na myśli. To właśnie jest dla mnie bariera nie do przejścia.

19

Odp: Chłopak z Litwy, co robić..... ?

Nie myslalam ze different jezyk bedzie roznica ale teraz widze ze jest coraz gorzej z komunikacja miedzy nami .

Posty [ 19 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Chłopak z Litwy, co robić..... ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024