nie radze sobie z zyciem erotycznym - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » nie radze sobie z zyciem erotycznym

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 21 ]

1 Ostatnio edytowany przez zagubionyz (2018-11-25 06:37:57)

Temat: nie radze sobie z zyciem erotycznym

nie moge sobie poradzic z zyciem erotycznym moze macie pomysl co jeszcze moge zrobic? jestem z partnerka 3 lata i to tak wyglada

chcialbym poznac jej fantazje i wiedziec jak jej dogodzic, ale ona nie chce na ten temat rozmawiac i mowi cokolwiek bardzo rzadko, nie jest zadowolona gdy pytam, w druga strone na odwrot bo ja chcialbym zeby zapytala mnie, ale ona nie interesuje sie tym

ona lubi gry erotyczne i filmy ale nie chce mi nigdy pokazac mowi ze jej glupio, staram sie jej uswiadomic ze nie musi jej byc glupio bo akceptuję wszystko ale ona tylko sie irytuje ze dopytuję i potem mowi ze zaluje, ze cokolwiek powiedziala

ona zawsze denerwowala sie gdy ja sam cos inicjowalem mowila ze zachowuje sie jak malpa i ze jestem grubas to zebym sie nie dziwil (BMI mam 23 wiec norma, higiena zawsze kąpiel1-2razy dziennie) i mowi mi ze mam nie robic presji jak cos chce, czekalem 3 miesiace i znowu to samo, ona powiedziala ze znowu robie presje i ze mam tak zrobic zeby miala lepsze oceny ze jak bedzie miala same 5 to wtedy tak (pomagam jej w nauce daje z siebie wszystko robie projekty ale ona chce tez zebym ja mial 5 bo pociaga ją wiedza i inteligencja a ja nie jestem w stanie bo brak zycia erotycznego mnie hamuje takie bledne kolo ktorego nie umiem przerwac)

chcialem calkowicie sie pozbyc tych uczuc zeby nie odczuwac popedu i zyc normalnie ale ona sama czasem cos inicjuje na chwile, to jest moze raz na 6 miesiecy i wtedy wydaje sie ze cos bedzie, przez chwile widac ze jej sie podoba, nagle przerywa mowi ze idzie sie napic a ja probuje zlokalizowac co zle zrobilem, jak zapytam to jest zla i mowi ze nastepnyn razem nic nie bedzie bo dopytuje i robie presje na niej

pytalem czy mozemy raz na rok ale dluzej nie przerywajac i ze jej dogodze tak jak bedzie chciala, ale ona mowila ze nie wie i ze mam tak nie pytac bo robie presje i ze jak sie nie podoba to droga wolna, a potem zapytalem czy mozemy raz na 2 lata jak jakaś data wyjątkowa np sylwester, ona na to zebym wypier. bo ona musi sie zająć studiami a ja jestem dziecko, ze zastanawia sie czy to ma wogle sens i wyslala mi piosenke f. you very very much i ze nie wie czemu to dla mnie takie wazne a jak mam nadmierny poped to moge sam (ja moglbym wcale nie, ale ona ma wlasne fantazje wiec chcialem dla niej)

ostatnio znalazlem jakis wpis jej na portalu jak pisala do kogos cos o lozku i zapytalem ze do mnie tak nie pisze, ona na to ze czytam jej wpisy i ze ja taki nie jestem nie powoduje takich uczuc u niej, i ze jestem chorobliwie zazdrosny i ze to tylko zarty, pytalem ze tez chcialbym pozartowac tak z nią ale ona nie chce bo zawsze ignoruje jak cos takiego napiszę

ostatnio mowila mi o jednej fantazji i chcialem jej dogodzic ale to bylo ostre i mi powiedziala ze jak tak bym robil to byloby sztuczne, powiedziala mi ze nie jestem taki zebym mogl, ze za malo ostry czy meski, mowilem ze nie umiem bo mam za malo pewnosci siebie i samooceny bo zawsze byly negatywne reakcje na moje proby, ona na to ze jak jestem mezczyzna to swoje problemy ze soba rozwiazywac samemu a ona potrzebuje kogos silniejszego

chaotyczny opis mi wyszedl ale nie wiem jak zrobic, kombinowalem czytalem ksiazki poradniki, ale poddaje sie pytam o rade w internecie, ona albo sie denerwuje jak pytam albo mowi ze odpowie pozniej, jutro, za tydzien, i tak od paru lat, nie radze sobie wolalbym zupelnie pozbyc sie tych uczuc ale ona czasem takie ma i czasem sama cos inicjuje potem przerywa, wiec tez bym chcial tylko nie wiem jak.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym

Ile masz lat?

Zmień partnerkę. I faktycznie mało męski jesteś, skoro błagasz o seks w ilości raz na dwa lata i pozwalasz się układać tak, jak jej wygodnie.

3

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym
Lady Loka napisał/a:

Ile masz lat?

Zmień partnerkę. I faktycznie mało męski jesteś, skoro błagasz o seks w ilości raz na dwa lata i pozwalasz się układać tak, jak jej wygodnie.

Tak, dowal jeszcze chłopakowi. Nie ważne że jest z jakąś niezrównoważoną idiotką, która kompletnie grzebie jego poczucie własnej wartości, musisz jeszcze zwrócić mu uwagę jaki to marny mężczyzna z niego jest.

Autorze, rzuć ją bo nie czeka Cię z nią nic dobrego. I nawet nie rozważaj by pomagać jej w nauce, to jest dla niej jedyny powód dlaczego z Tobą jest.

4 Ostatnio edytowany przez Gary (2018-11-25 11:46:03)

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym

Wydaje mi się, że ogólnie sprowadza się to do takiego układu:    chłopak spotyka dizewczynę i mówi do niej: "Okej! To teraz opowiadaj mi wszystkie erotyczne sprawy na swój temat..."

Gdzie problem? Problem taki że sam nei opowiadasz, ona nie czuje się przy Tobie bezpiecznie.
Może tak ją środowisko ukształtowało i pewnie dużo pracy wymagałoby aby ją wyzwlić na tyle, aby przy Tobie czuła się swobodnie w opowiadaniu rzeczy erotycznych... fantazji, o seksie...


zagubionyz napisał/a:

chcialbym poznac jej fantazje i wiedziec jak jej dogodzic,

Ale Wy nie rozmawiacie ze sobą otwarcie, więc nie poznasz jej fantazji. To delikatna sprawa.
Po drugie aby kobiecie dogodzić to nie realizuje się fantazji, tylko zwykły seks. Zwykły. Taki codzienny.


.... ale jak ona mówi, że jesteś gruby, czyli jej się nie podobasz to po prostu zmień dziewczynę. SZkoda czasu i energii na taką. Umęczysz się... może nie całe zycie (?).

5

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym
zagubionyz napisał/a:

ostatnio znalazlem jakis wpis jej na portalu jak pisala do kogos cos o lozku i zapytalem ze do mnie tak nie pisze, ona na to ze czytam jej wpisy i ze ja taki nie jestem nie powoduje takich uczuc u niej, i ze jestem chorobliwie zazdrosny i ze to tylko zarty, pytalem ze tez chcialbym pozartowac tak z nią ale ona nie chce bo zawsze ignoruje jak cos takiego napiszę

Kim Ty dla niej jesteś?

6 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2018-11-25 13:26:01)

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym
Łógiń napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Ile masz lat?

Zmień partnerkę. I faktycznie mało męski jesteś, skoro błagasz o seks w ilości raz na dwa lata i pozwalasz się układać tak, jak jej wygodnie.

Tak, dowal jeszcze chłopakowi. Nie ważne że jest z jakąś niezrównoważoną idiotką, która kompletnie grzebie jego poczucie własnej wartości, musisz jeszcze zwrócić mu uwagę jaki to marny mężczyzna z niego jest.

Autorze, rzuć ją bo nie czeka Cię z nią nic dobrego. I nawet nie rozważaj by pomagać jej w nauce, to jest dla niej jedyny powód dlaczego z Tobą jest.

Ale dla mnie to logiczne ze w niej jest problem. Tylko nie jej odpowiadam. Ona na terapie a on powinien sie ogarbac i nie prosic o seks. Jak jego potrzeby nie sa w zwiazku respektowane to niech znajdzie kogos, kto je bedzie respektowal. Przy kim nie bedzie musial blagac o seks.

Autor stawiajac siebie w takiej pozycji w jakiej jest sam sie swojej meskosci pozbawia. Zadna kobieta nie chce kogos kto blaga o seks. Jak musi blagac to zwiazek jest do skreslenia.

7

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym
Lady Loka napisał/a:

Jak jego potrzeby nie sa w zwiazku respektowane to niech znajdzie kogos, kto je bedzie respektowal.

Jak dla mnie to tu ni o to chodzi. W pierwszym swoim poście zareagowałaś dobrze, zgodnie z kobiecą logiką. Powiedziałaś, że Autor nie jest męski. Później Gary też trafił w punkt. Bycie męskim nie realizujemy w fantazjach, na naciskaniu na kobietę jakie są jej fantazje. Bycie męskim to codzienność. Przed chwilą słuchałem rozmowę ze Starowiczem. Powiedział. Kobiety z automatu wyczuwają, czy facet ogląda porno. Jeżeli ogląda to pojawiają się problemy fantazji. I tu atrakcyjność faceta u kobiety leci w dół.

8 Ostatnio edytowany przez zagubionyz (2018-11-25 15:31:24)

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym

dziekuje łogiń i gary
mam 23 lata chcialbym z nia pogadac tez o moich ale temat jest ignorowany lub odpowiada: aha,rozumiem i na tym koniec

nie rozmawiam o tym juz od prawie roku nie chce ryzyka ze wogle mnie zostawi, nie ogladam porno bo to dla mnie nic ciekawego

ona mi mowila jak cos chcesz to masz myslec co zrobic zeby mi sie spodobac, nie mam pomyslow, ta meskosc to trudna rzecz dla mnie, zyciowo sobie radze utrzymanie praca dom nauka, ale nie daje rady w zyciu erotycznym to za trudne nie wiem jak sie zmienic, zaakceptowalbym ze nie ma nic, slyszalem o terapiach ktore calkowicie pozbawiają popedu na zawsze, ale jak ona sama cos zainicjuje? to bedzie moja strata a ona moze znalezc innego

9

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym

Zagubiony, ale powiedz jedną rzecz.
Po co Ci kobieta, która ma Twoje potrzeby gdzieś?
Naprawdę chcesz się pozbawiać popędu dla kobiety?

Powiem tak: jak znajdzie faceta, który ją będzie pociągał to z łóżka nie będą wychodzić. Tylko tym facetem po prostu nie jesteś Ty.

10 Ostatnio edytowany przez zagubionyz (2018-11-25 16:52:24)

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym

dziekuje , tak myslalem zeby sie pozbawic bo byloby fajniejsze spokojne zycie i nie ryzykowalbym ze mnie zostawi, ale ryzyko takie ze ona jednak bedzie chciala a ja juz nie bede mogl i ona wtedy moze znalezc kogos innego

ona mowila ze byly ją szantazowal emocjonalnie ze zerwie jak nie bedzie zycia erotycznego i ja nie chce tego powtorzyc

czasem jak ona mowila ze nie wie czy to ma sens, zdarzalo sie ze potwierdzilem, ona na to: aha fajnie zniszczyles mi zycie a teraz mnie z tym zostawisz tak? (chodzi o sprawy studiow i przeprowadzki)

wiem ze nie pociągam ale mysle co zrobic by bylo inaczej, siebie moge zmienic, jesli problem jest we mnie to z inna partnerka wszystko byloby od nowa, poza tym zadna inna by nie chciala takiego nudnego wzrost ok.170 bez imprez tylko praca i nauka, zmiana partnerki bez zmiany siebie to te same bledy na nowo, jakos nie umiem byc atrakcyjny ale chcialbym, moze wiecie jak.

11

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym
zagubionyz napisał/a:

dziekuje , tak myslalem zeby sie pozbawic bo byloby fajniejsze spokojne zycie i nie ryzykowalbym ze mnie zostawi, ale ryzyko takie ze ona jednak bedzie chciala a ja juz nie bede mogl i ona wtedy moze znalezc kogos innego

ona mowila ze byly ją szantazowal emocjonalnie ze zerwie jak nie bedzie zycia erotycznego i ja nie chce tego powtorzyc

czasem jak ona mowila ze nie wie czy to ma sens, zdarzalo sie ze potwierdzilem, ona na to: aha fajnie zniszczyles mi zycie a teraz mnie z tym zostawisz tak? (chodzi o sprawy studiow i przeprowadzki)

wiem ze nie pociągam ale mysle co zrobic by bylo inaczej, siebie moge zmienic, jesli problem jest we mnie to z inna partnerka wszystko byloby od nowa, poza tym zadna inna by nie chciala takiego nudnego wzrost ok.170 bez imprez tylko praca i nauka, zmiana partnerki bez zmiany siebie to te same bledy na nowo, jakos nie umiem byc atrakcyjny ale chcialbym, moze wiecie jak.

Zostaw ją. Nie jesteś jej chłopakiem, tylko pomocą naukową i finansową? Wykorzystuje Cię kobieta.
Nie jesteś nudny, tylko odpowiedzialny. Pracujesz, uczysz się i budujesz swoją przyszłość. Poszukaj sobie kobiety, która to doceni.

Chcesz być atrakcyjny - zadbaj o siebie, idź na siłownię, basen, fitness (tam jest dużo kobiet z którymi często fajnie można pogadać:), zacznij żyć bez tej wykorzystywaczki.

12

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym
zagubionyz napisał/a:

dziekuje , tak myslalem zeby sie pozbawic bo byloby fajniejsze spokojne zycie i nie ryzykowalbym ze mnie zostawi, ale ryzyko takie ze ona jednak bedzie chciala a ja juz nie bede mogl i ona wtedy moze znalezc kogos innego

ona mowila ze byly ją szantazowal emocjonalnie ze zerwie jak nie bedzie zycia erotycznego i ja nie chce tego powtorzyc

czasem jak ona mowila ze nie wie czy to ma sens, zdarzalo sie ze potwierdzilem, ona na to: aha fajnie zniszczyles mi zycie a teraz mnie z tym zostawisz tak? (chodzi o sprawy studiow i przeprowadzki)

wiem ze nie pociągam ale mysle co zrobic by bylo inaczej, siebie moge zmienic, jesli problem jest we mnie to z inna partnerka wszystko byloby od nowa, poza tym zadna inna by nie chciala takiego nudnego wzrost ok.170 bez imprez tylko praca i nauka, zmiana partnerki bez zmiany siebie to te same bledy na nowo, jakos nie umiem byc atrakcyjny ale chcialbym, moze wiecie jak.

Twoja dziewczyna ma ze sobą problem. I to ona powinna w tym momencie albo iść do psychologa albo zaakceptować w sobie to, że jest aseksualna i związać się z kimś, kto seksu nie potrzebuje.
Wiązanie się z kimś, dla kogo seks jest normalną potrzebą i zmuszanie drugiej osoby do abstynencji seksualnej jest jak tortura.

Znajdź inną. Albo z tym żyj i nie narzekaj.

13 Ostatnio edytowany przez zagubionyz (2018-11-25 17:35:39)

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym

dziekuje nie wiedzialem ze tak to mozna postrzegac dzisiaj liczy sie rozrywka i zabawa i tacy sa popularni, ona mowila ze tacy jak ja nie powinni miec dzieci i ze nie zasluguję na nią i ze takich poj. nieudacznikow powinno sie eliminowac zanim sie urodzą, to przez moją nieporadnosc z pracą, mowila ze jak chce jej sie podobac to mam miec wysokie stanowisko, ja skladam setki cv i nie moge dac rady niczego wyzszego niz jakas pomoc biurowa.

klopot jest taki ze ona nie jest aseksualna, to bym zaakceptowal na stale, chodzi mi ze ona ma czasem takie uczucia tylko nie dotyczące mnie i mysle jak sie zmienic.

14

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym
zagubionyz napisał/a:

dziekuje nie wiedzialem ze tak to mozna postrzegac dzisiaj liczy sie rozrywka i zabawa i tacy sa popularni, ona mowila ze tacy jak ja nie powinni miec dzieci i ze nie zasluguję na nią i ze takich poj. nieudacznikow powinno sie eliminowac zanim sie urodzą, to przez moją nieporadnosc z pracą, mowila ze jak chce jej sie podobac to mam miec wysokie stanowisko, ja skladam setki cv i nie moge dac rady niczego wyzszego niz jakas pomoc biurowa.

To tym bardziej pogoń taką pijawkę ze swojego życia do tego jest podła i tyle .
To Ty dajesz sobie rujnować życie w nagrodę masz od niej kij i marchewkę
Widziałem bardziej "beznadziejne" przypadki niż Twój ,a dziś ludzie ci żyją rozwijają się i cieszą się dziećmi .
Masz wybór Ty decydujesz nie ona o Tobie - ale ona wiem wiem taka ładna.

15

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym

Wszystko byś dla niej zrobił, byle żeby została, nie? Znalazł pracę taką jaką ona chce, miał tyle pieniędzy ile ona chce, miał taki wygląd jak ona chce, miał takie zainteresowania jak ona chce, czytał oglądał miał hobby takie jakie ona chce, ba, nawet odciąłbyś sobie przyrodzenie BYLE ŻEBY CIĘ NIE ZOSTAWIŁA.

Ot, dotarłeś do takiego poziomu, że własnej męskości jesteś w stanie się wyzbyć, byle żeby nie zostać samemu.

Czemu? Co jest tak przerażającego w NIE BYCIU z nią, że jesteś w stanie poświęcić swoją wolność?

16

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym

Zerwij z nią i popracuj nad swoją pewnością siebie. Pokochaj siebie. Zrozum, że twoje potrzeby są ważne i że zasługujesz na partnerkę, która też będzie tak uważała. Ona cię nie szanuje.

17

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym
zagubionyz napisał/a:

dziekuje nie wiedzialem ze tak to mozna postrzegac dzisiaj liczy sie rozrywka i zabawa i tacy sa popularni, ona mowila ze tacy jak ja nie powinni miec dzieci i ze nie zasluguję na nią i ze takich poj. nieudacznikow powinno sie eliminowac zanim sie urodzą, to przez moją nieporadnosc z pracą, mowila ze jak chce jej sie podobac to mam miec wysokie stanowisko, ja skladam setki cv i nie moge dac rady niczego wyzszego niz jakas pomoc biurowa.

klopot jest taki ze ona nie jest aseksualna, to bym zaakceptowal na stale, chodzi mi ze ona ma czasem takie uczucia tylko nie dotyczące mnie i mysle jak sie zmienic.

Dziewczyna mówi Ci wprost, że nie będzie z Tobą seksu uprawiać. Że jesteś nieudacznikiem, że nie zasługujesz na nią i że powinieneś umrzeć przed urodzeniem.

Po co Ci taka dziewczyna?

18

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym
zagubionyz napisał/a:

gdy ja sam cos inicjowalem mowila ze zachowuje sie jak malpa i ze jestem grubas to zebym sie nie dziwil (BMI mam 23 wiec norma, higiena zawsze kąpiel1-2razy dziennie) i mowi mi ze mam nie robic presji jak cos chce, czekalem 3 miesiace i znowu to samo, ona powiedziala ze znowu robie presje i ze mam tak zrobic zeby miala lepsze oceny ze jak bedzie miala same 5 to wtedy

Doradzałem Ci wyżej o seksie.
A wiesz co myślę? Że im szybciej od niej uciekniesz to tym więcej czasu będziesz miał na dalsze życie.

Nie wierzysz? To poczekaj aby sobie udowodnić, że miałem rację.

Nie wiesz jak uciec? To Ci powiem -- wychłodzić, nie podlewać kwiatka, sam zdechnie. Zwiędłą różę wyrzucisz bez żalu.

19

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym

Trafiłeś na wyjątkowo wyrachowana s*ke. Kopnij ja w tyłek i nawet sie nie oglądaj.

20

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym

Nie radzisz sobie z ŻYCIEM a erotycznym na drugim miejscu. Jesteś jeszcze młodą osobą  i pewnie pewnych rzeczy nie dostrzegasz,ale ta kobieta to pijawka i nie zasłużyła sobie na to żeby nazywać siebie Twoją dziewczyną.
Miłość bywa ślepa i na pewno nie dostrzegasz ,że jestes po prostu wykorzystwany :(Czas się ogarnąć , kopnąć pannice w zadek i poszkać dziewczyny z którą będziesz mógł współżyć .

21 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2018-11-28 14:57:42)

Odp: nie radze sobie z zyciem erotycznym

Zly tytul, bardzo zly.
Jakt to: TY NIE RADZISZ SOBIE?

To nie o ciebie chodzi.
Nie wyobrazaj sobie, ze seks w zwiazku to jakis niesamowity, udziwniony, nieziemski akt.
To normalne wspolzycie dwojga ludzi, ktorzy siebie pragna i akceptuja; czasami jest bardzo fajnie, czasami mniej- wszystko miesci sie w normie.
Ale blaganie o intymnosc raz do roku, na Sylwestra :-) to juz norma nie jest.

Chcesz tak zyc? naprawde? Podejrzewam, ze gdybys wazyl 60 Kilo przy wzroscie 180-tez by nie chciala. Bylbys za chudy/ za blond/za szatyn/ bolala by ja glowa albo pieta...

Ona nie ma na ciebie ochoty, i ty  nie bierz za to odpwiedzialnosci tylko na siebie.
Nie jestes grubasem, to nie ma z tym nic wspolnego. Jest wiele kobiet, ktore lubia np. panow/chlopakow "z brzuszkiem", naprawde!
Twoja panna nie ma ochoty na seks- czy tylko z toba, to juz nie twoja sprawa. Przestan rozkminac, dociekac. Szkoda czasu.

Zakoncz ten chory uklad; przeczytaj, co Gary ci napisal.

Spotkasz na pewno kobiete, ktora bedzie chciala seksu nawet codziennie.
Czego ci bardzo zycze.

Posty [ 21 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » nie radze sobie z zyciem erotycznym

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024