Witam
mam 24 lata i od około 8 miesięcy mam problem z libido. wcześniej lubiłam seks,a aktualnie z narzeczonym kochamy się max 2 razy w miesiącu. nie stosuje antykoncepcji hormonalnej, zdrowotnie mam nieznacznie podwyższone TSH (do obserwacji), poza tym wszystko w porządku. Mój partner nie naciska, szanuje moje odmowy, ale boję się że przez moje ciągłe "nie" zepsują się nasze relacje bo zawsze uważałam seks za dość ważną strefę życia.
No ale nie chcesz, bo nie, czy nie czujesz pociągu do swojego chłopaka?
Czy za mało się nakręcasz wcześniej? Czy jesteś zbyt zmęczona? Chodzi o Twoje odczucia.
Witam
mam 24 lata i od około 8 miesięcy mam problem z libido. wcześniej lubiłam seks,a aktualnie z narzeczonym kochamy się max 2 razy w miesiącu. nie stosuje antykoncepcji hormonalnej, zdrowotnie mam nieznacznie podwyższone TSH (do obserwacji), poza tym wszystko w porządku. Mój partner nie naciska, szanuje moje odmowy, ale boję się że przez moje ciągłe "nie" zepsują się nasze relacje bo zawsze uważałam seks za dość ważną strefę życia.
Po prostu Cię nie podnieca. I tyle. Tzw. związek z rozsądku.
Pytanie podstawowe: czy masz orgazm w trakcie waszego seksu?
Pytanie czy na początku było satysfakcjonująco dla Ciebie i czy coś się nie stało, że ta sytuacja uległa zmianie? Za mało informacji by coś wyrokować...
Miałam podobnie i po prostu dopadła nas rutyna. I ta rutyna sprawiła, ze nie miałam ochoty na seks i ogólnie na bliskość z facetem. O dziwo równiez nie miałam ochoty nie tylko na seks z nim ale seks wcale. Zrobilam sobie badania, badania wyszły ok, tak więc nie była to wina hormonów. Co mi pomogło
zmniejszenie poziomu ogólnego stresu, postanowiłam trochę wyluzować w pracy
więcej się ruszałam wprowadziłam zdrowszą dietę oraz ograniczyłam korzystanie z elektroniki, w sensie mniej grałam na komputerze
postanowiliśmy z chłopakiem coś zmienić, wybraliśmy się na wakacje, zaczęliśmy się ogólnie więcej bawić
kupiliśmy sobie zabawki erotyczne
i o dziwo pomogły tabletki na libido, w co wczesniej nie wierzyłam
Jakie brałaś? Mam ten sam problem, w przyszłym tygodniu idę przebadać sobie hormony. Jakie robiłaś?
Nie wiem czy jest sens samodzielnie badań sobie hormony, bo poziom hormonów kobiecych jest bardzo rożny w zależności od dnia cyklu i pewnie nie będzie to miało większego sensu. Najlepiej jest wybrać się do lekarza i niech lekarz zleci Ci jakie hormony powinnaś przebadać oraz w jakim dniu cyklu je zrobić ( powinnaś iść na badanie hormonów konkretnie w tym i w tym dniu, bo nawet dzień spóźnienia może sprawić. że badanie nie będzie ważne). Sama robiłam prolaktyne, estradiol oraz progesteron. Jeśli chodzi o tarczycę to również przebadałam i mam dobrą (ale warto jest sobie zrobic nawet bez skierowania lekarskiego bo wiele kobiet ma problem właśnie z hormonami tarczycy). A i tabletki jakie brałam to libido therapy. W składzie maja wiele składników, które mogą działać pozytywnie na libido jak l arginina. I u mnie tak zadziałały chociaż przyznam, ze brałam je przez dłuższy czas i na ich działanie trzeba poczekać.
Po jakim czasie czułaś różnice i czy muszę mieć na nie receptę?
U mnie z kolei było tak: w wieku 23 lat również bardzo spadło mi libido. Do tego stopnia, że obrzydzało mnie na myśl, że ludzie uprawiają seks, fu. Często bolały mnie plecy, ale mysłalam, ze to przez duzo nauki, zajęć, pracy... okazało się, po cytologii, ze mam nadzerkę, dość sporą, która nie dawała innych objawów niż wyżej wymienione (dwa razy mialam plamienie w połowie cyklu- ale też uznałam, że to się może zdarzyć). Po leczeniu wszystko wrocilo do normy Przyczyn może być na prawdę wiele. Ale w wieku 24 lat obstawiałabym raczej, że to coś z organizmem niż rutyna i związek z rozsądku...
Nie, nie musisz mieć recepty, nie jest wymagana. W zasadzie to już od pierwszych tabletek czułam różnicę, chociaż nie jestem pewna, czy przypadkiem nie było to akurat placebo. Ale brałam dobre kilka miesięcy. Potem stopniowo przestałam brać.
A jak to jest po 40 tce? Jakos tego ksiazkowego wzrostu libido po 40tce u mojej małżonki nie zauważylem. Stresu brak, sytuacja w pracy dobra, istotnych problemow ze zdrowiem brak, stuacja rodziina i warunki dobre. Zona nie ma problemow z ograzmem, wspieramy sie wibratorkiem bo dochodzi przy stymulacji łechtaczki. Nie ma możliwosci by miała kogos na boku, nie zabawia sie tez sama. Po prostu tak jakby jej sie nie chcialo. Jak zaproponuje to i owszem a jak nie to nie. Zawsze to ja wychodziłem z inicjatywą ale dzieje sie to teraz rzadziej (3 razy w miesiacu). Podobno u kobiety po 40 tce jest szczyt a tu nie jest tak. Jestesmy małżenstwem z 20 letnim stazem.
13 2019-09-26 12:50:00 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-09-26 14:41:05)
Libido u mnie osobiście zaczęło spadać pod koniec brania tabletek anty, a ich odstawienie było związane z tym że seks w moim związku już prawie nie istniał. Również mam wyrozumiałego partnera, ale mnie samej zaczęło to bardzo przeszkadzać. Teraz znowu jest fajnie, a zabezpieczam się równie dobrze i przynajmniej sie nie truje chemią, moja antykoncepcja to diafragma spam, która zakładam przed każdym stosunkiem i w cale jej nie czuje chociaż myślałam że będzie fatalnie!
Witam
mam 24 lata i od około 8 miesięcy mam problem z libido. wcześniej lubiłam seks,a aktualnie z narzeczonym kochamy się max 2 razy w miesiącu. nie stosuje antykoncepcji hormonalnej, zdrowotnie mam nieznacznie podwyższone TSH (do obserwacji), poza tym wszystko w porządku. Mój partner nie naciska, szanuje moje odmowy, ale boję się że przez moje ciągłe "nie" zepsują się nasze relacje bo zawsze uważałam seks za dość ważną strefę życia.
No pewnie że sie zepsuja wasze relacje to tylko kwestia czasu chyba że on woli oglądać porno i jechac na ręcznym no wtedy to .... Wracajac do tematu skoro nie bierzesz antykoncepcji itp.. możesz spróbować z takimi ziołami stosowanymi przez Indian z Ameryki - Feminam Libido. W Polsce też do kupienia w internecie trzeba poszukać. To bardzo silny specyfik na libido dla kobiet mozesz stosować też okazyjnie 40 min przed seksem.
Witam serdecznie dziewczyny. Czy któraś z Was stosowała może taki specyfik jak viagra dla kobiet? Możecie mi napisać tutaj czy coś takiego może zadziałać? A jeśli działa to w jaki sposób? Mianowicie ostatnio straciłam jaką kolwiek ochotę na seks.Dodam,że biorę tabletki antykoncepcyjne ale nie chcę ich przerywać bo nie jestem w stanie sobie pozwolic na ciążę. A i cały problem powstał jeszcze zanim zaczełam brać tabletki bo brak ochoty na seks postepował u mnie latami.Tylko tabletki chyba to pogłębiły....
16 2024-05-17 12:06:25 Ostatnio edytowany przez jagczy (2024-05-17 12:06:30)
Sildenafil nie jest afrodyzjakiem. Nie powoduje ""ochoty"" a jedynie przedłuża, wzmacnia lub w ogóle umożliwia erekcję.
Popęd powstaje w największym narządzie seksualnym - tym pod czapką.
Możesz próbować afrodyzjaków (znajdziesz ich całą masę) ale nie oczekuj cudów, jeśli twój łeb ma niechęć do seksu.
Tu jest psychoterapia potrzebna. Lub zmiana partnera.
Ostro napisane, ale przedmówczyni ma chyba rację. też miałam kiedyś mega doła jeśli chodzi o chęci w sypialni. Również myślałam, że coś mogłoby pomoc, żal mi nawet chłopa było... I okazało się, że wystarczyła zmiana faceta, nagle okazało sie, że umiem, chcę a nawet sprawia mi to frajdę. Jeśli nie chcesz zmieniać to spróbuj rano, w dzień bo może wieczorem jesteś po prostu bardzo zmęczona?
Poza nowym chłopem proponuję jeszcze zrobić sobie przegląd zdrowia.
Krew, mocz itp. Krew koniecznie na hormony. Być może awersja do seksu jest skutkiem zaburzeń hormonalnych, których przyczyny tkwią znacznie głębiej w organizmie. Warto to zbadać. Chociaż ten libido therapy warto jest na pewno przetestować
Chodzi Ci tutaj oczywiście o tabletki na libido tak? Bo viagra ma trochę inne działanie. Nie sa to tabletki na większa ochotę tylko na niemoc męską. W sensie facetowi się chce ale mu nie staje. A viagra powoduje,że staje.Sama aktuanie biorę tabletki na libido (libido therapy). 2 tabletki dziennie. Można ponoć i więcej ale jestem szczupła tak wiec doszłam do wniosku,ze więcej nie potrzebuję.I mi osobiście to pomega. Ochota na seks wzrosla chociaz równiez bez przesady ( na faceta się nie rzucam ).
Własnie o coś takiego mi chodzi ale widziałam,że jakieś tabletki reklamowały się jako właśnie viagra dla kobiet? I dlatego się pytam.Ogólnie najwieksze schody są z moim partnrem. Bo sama nie mam ochoty na seks on ma ciągle i się zmuszam
Własnie o coś takiego mi chodzi ale widziałam,że jakieś tabletki reklamowały się jako właśnie viagra dla kobiet? I dlatego się pytam.Ogólnie najwieksze schody są z moim partnrem. Bo sama nie mam ochoty na seks on ma ciągle i się zmuszam
Nic się nie martw, niebawem koleżanka spamerka przyskoczy z odpowiedzią
Ot slogan reklamowy. Jakby mój chciał kilka razy dziennie to sorry ale również bym za bardzo nie była zadowolona.Uprawiamy seks 3-5 razy w tygodniu. Tak jak się nam chce ale po tych tabletkach o których wspomniałam odczuwam o wiele większą satysfakcję z seksu. Tabletek antykoncepcyjnych nie biorę ale w ulotce libido therapy jest napisane, że można również brać jak ma się problem z brakiem libido spowodowanym przez tabletki. Próbowałaś swoją drogą zmienić tabletki?
Oj i to kilka razy ale nie działałało Wszystkie obniżają libido ale tak jak pisałam nie zrezygnuję nich oj nie. Gdzieś w Gdańsku znajdę te tabletki o których piszesz?
Ja bardzo złe tolerowałem tabletki, nie chciałam tez spirali hormonalnej (takie same efekty uboczne jak tabletki) tez obecnie biore libido therapy, moim zdaniem zmniejszają te uboczne skutki antykoncepcji.
A gdzie to dostać?
Możesz poszukać w aptkach, chociaż na 100% pewna nie jestem czy tam znajdziesz. Sama zamawiałam głównie przez internet. W sklepach, chociaż na allegro też widziałam. A i wcześniej brałam jeszcze stimę ale libido therapy okazały się lepsze w działaniu. Na tyle,że sama jestem zadowolona, mąż również jest zadowolony.
Poszukaj w internecie takich tabletek z ziołami z Ameryki - Feminam Libido. Moja żona stosuje i bardzo pomagają w nabraniu ochoty na seks i orgazmie.