co zrobilem zle z partnerka?? 7 lat zawsze bylem po jej stronie nigdy nie wypominalem, nie chcialem nic dla siebie, zadnego rewanzu, studiowala zawsze miala wsparcie w nauce, nigdy o nic nie musiala sie martwic ani finansowo ani emocjonalnie, w kazdej sytuacji zawsze bylem za nia, zadnych nalogow, przemocy nawet psychicznej,zawsze spokojnie rozmowa, zawsze dawalem z siebie wiecej niz moglem zeby bylo dobrze, nie mialem kolezanek zeby sie nie martwila, jej kontaktow z mezczyznami nie sprawdzalem nie chcialem ograniczac.
pare lat temu wpadla w straszna depresje nie wychodzila prawie rok nie miala sily nawet zrobic jedzenia, ja odsunalem na bok wszystko inne bylem z nią bo wiedzialem ze potrzebuje tego zeby mogla wyzdrowiec,jezdzilem na psychoterapie pilnowalem lekarstw wszystkich spraw domowych nigdy nie byla sama zawsze z nią bylem przytulałem oglądaliśmy telewizje spedzalismy czas razem i stopniowo z tego wychodziliśmy było coraz lepiej az wyzdrowiala. znalazla prace odzyla wsyzstko zaczelo byc dobrze. nawet nie pomyslalem zeby zdradzic w tym czasie zeby pomyslec o innej bo ona byla najwazniejsza chcialem zeby wyzdrowiala.
pol roku temu nagle mi sie pogorszylo stracilem dobra prace wpadlem w depresje musialem leczyc sie psychiatrycznie ona wyprowadzila sie zaczela mieszkac samodzielnie, ja musialem przeniesc sie do rodzicow bo nie moglem wytrzymac w samotnosci tylko oni mi teraz pomagaja, do niej dzwonie i nie odbiera nie odpisuje, max raz na tydzien kilkanascie minut nie mamy kontaktu chociaz chce wiedziec co u niej i czy niczego nie potrzebuje. napiszcie mi co zrobilem zle?? dlaczego dajac z siebie wszystko przez 7 lat teraz nie ma nawet chwili rozmowy, dlaczego nie moge mieć czasu wrocic do siebie by moglo byc jak dawniej?? ona mowila ze skoro jestem mezczyzna to mam sie ogarniac a jak nie to wypad że nie zasluguje na nią i ciagne w dol ze ona zwrocila na kogos innego uwage ze chce zeby ktos ją poprowadzil wyzej, tylko ze ja taki bylem przez 7 lat nagle niewiem czemu pogorszylo mi sie wpadlem w depresje i juz nie moge, co jest ze mna zle??