Problem mąż tesciowa - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Problem mąż tesciowa

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

1

Temat: Problem mąż tesciowa

Zacznę od tego ze między mną a mężem dużo różnych problemów ale jednym z nich jest teściowa. Mieszka ona z nami i ogólnie jest tak źle ze nie rozmawiamy ze sobą. W sumie jakos to funkcjonuje od kilku lat. Po prostu jest obojętność i tyle ale właśnie z mojej strony. Bo teściowej zaczyna coś się dziać tzn jak mąż nie słyszy gada ciagle coś pod nosem do mnie, np przechodząc obok mojej kuchni coś gada itd jak wychodze na klatkę trzaska za mną drzwiami. Mąż jest regularnie informowany nic z tym nie robił. Wiec byłam obojętna na to. Ale doszło do sytuacji gdzie tak trzasnęła za mną drzwiami tj ja za sobą delikatnie zamknęłam drzwi a ona podleciala otworzyła i trzasnęła z całej siły ze klucze powypadały a mnie prawie uderzyła. Rozpakowałam zakupy na spokojnie i poszłam do męża....mówię mu ze nie daje rady to nie jest normalne i żeby jej coś powiedział. Okazało się ze ona z daleka coś usłyszała wiedziała doskonale co mu mówię i przybiegła z awantura. Zaczęła na mnie krzyczeć jak ja kłamie co wymyślam itd ze jestem gowniara i mam się wynieść..obroniłam się ale mąż nie powiedział jednego słowa do niej zero. Stał jak słup nie wchodząc pomiędzy. Ok jestem w stanie zrozumieć nie chciał awantury. Problemem jest dla mnie sytuacja sprzed 3 miesięcy wcześniej. O której przy tej sytuacji zaczęłam myśleć. Mąż kupował na swoją firmę bardzo droga rzecz. Twierdził od kilku miesięcy ze braknie mu cześć kwoty, byłam przygotowana na kredyt. Nagle raz przy luźnej gadce zaproponował intercyzę wyjaśnił ze gdyby coś było nie tak żebym nie spłacała, mówię mu ze jesteśmy razem na dobre i złe. Temat się urwał. Za dwa miesiące kupił co chciał pomagałam z faktura i wszystko ok ale zero wyjaśnienia do mnie. Wiec pytam znowu za dwa miesiące a co z kredytem on na to nie trzeba. ??? Wiec pytam ale skąd kasa ? No bo cześć uzbierałem ok a cześć dała mama w darowiźnie... mówię mu ale jak ubierała tyle na emeryturze? Bo miała niby po mężu który umarł 15 lat wcześniej. Ok nie znałam jej konta nie wnikałam...ale mąż wspominał o intercyzie bo kredyt a nie powiedział mi ze go w końcu nie bierzemy tylko sama muszę pytać...wiec przy całej ostatniej sytuacji wszystko mi nagle zaczęło się nie podobać sad sad
powiedzcie proszę czy jezeli teściowa napisała na niego darowiznę na czesc tej zakupionej rzeczy (1/5 wartości tej rzeczy) tzn ze w razie rozwodu ta rzecz nie należy na mnie??? Czy naprawdę tak mógł to zrobić za moimi plecami ? Uważam teraz ze on dał jej te pieniądze...ale czy tak działa prawo w razie rozwodu ? Czy żądać od niego przejrzenia aktu darowizny co tam pisze ?
Dodam do tego ze jesteśmy po ślubie 10 lat i mamy dzieci...i dla mnie ta cała sytuacja jest chora z brakiem informacji ze kredytu wspólnego nie bierzemy, sama musiałam pytać...żyjemy normalnie ale czy on czasem nie zabezpieczył się tak bo ona mu kazała? Poczułam się ogólnie tak ze straciłam zaufanie po całej tej sytuacji i nie umiem o tym zapomnieć a on jak gdyby nigdy nic się nie stało

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Problem mąż tesciowa

wyszłaś za maminsynka, żyjesz z nim i się dziwisz? tak sie kończy nie stawianie granic. ciężko po 10 latach życia z mamusią uwolnić się spod jej wpływów.

3

Odp: Problem mąż tesciowa

Odniosę się tylko do wątku z maszyną.
Skoro nie było go stać i miał dobrać kredyt a w końcu kupił to znaczy, że skądś dostał pieniądze. Mogło być jak opisał, że była to darowizna. Pasuje do tego też historia z intercyzą, bo pewnie matka nie chciała żeby te pieniądze były również twoje (być może nie wiedziała, że przy darowiźnie i tak nie są twoje a może na pomysł wpadli później a niby kredyt był jego częścią)
Porozmawiaj o swoich wątpliwościach z mężem.  Nie wiem o jakich kwotach piszesz ale jeżeli to nie takie,które można trzymać w skarpecie to można razem pooglądać wyciągi żeby zobaczyć przepływy i rozwiać twoje podejrzenia.

Co do mieszkania z rodzicami to tak często walkowany temat,  że nie ma co wymyślać.  Rzadko jest to sytuacja korzystna dla związku (poza może korzyściami finansowymi). Dlatego jak się da spróbuj to zmienić.

4

Odp: Problem mąż tesciowa

A nie ma szans na to,żebyście się wyprowadzili? Rozumiem,że synuś nie zostawi mamusi? Najgorsze jest to,że on nie zwróci matce uwagi,że okropnie Cię traktuje. Ty tak naprawdę nie masz do kogo zwrócić się z tym problemem,bo teściowa zaraz usłyszy,co mówisz i zrobi kolejną awanturę. Spróbuj o tym pogadać z mężem. Jeśli w domu jest to niemożliwe,to może zaproponuj np. wyjście na kolację i wtedy podejmij spokojnie temat. No,przyznaję,niełatwa sytuacja i bardzo przykra,bo mąż tak cicho pozwala matce na takie traktowanie Ciebie właśnie przez to,że nigdy jej nie zabronił takiego odzywania się do Ciebie. Mocno trzymam kciuki za to,żeby ta sytuacja się w końcu poprawiła.

5

Odp: Problem mąż tesciowa

Nie ma szans żeby się wyprowadzić mamy dom i firmę tam...jest mi przykro ale jakos z tym żyje sad ale ta darowizna mnie zaskoczyła bo nic mi sam od siebie nie powiedział, rozmawiałam skąd pomysł intercyzy twierdzi ze to dla mojego dobra bo jakby się coś stało to co... ale no właśnie teraz w to nie wierze sad martwię się tym czy naprawdę jezeli cześć była darowizna to mi się gdyby coś nie należy nic i on to zrobił z premedytacja... nie chodzi mi o pieniądze ale sam fakt.....
darowizna spora na 100tys złotych

Tak jest mi przykro i jeszcze poszło zaufanie...

6

Odp: Problem mąż tesciowa
Kinia6 napisał/a:

Nie ma szans żeby się wyprowadzić mamy dom i firmę tam...jest mi przykro ale jakos z tym żyje sad ale ta darowizna mnie zaskoczyła bo nic mi sam od siebie nie powiedział, rozmawiałam skąd pomysł intercyzy twierdzi ze to dla mojego dobra bo jakby się coś stało to co... ale no właśnie teraz w to nie wierze sad martwię się tym czy naprawdę jezeli cześć była darowizna to mi się gdyby coś nie należy nic i on to zrobił z premedytacja... nie chodzi mi o pieniądze ale sam fakt.....
darowizna spora na 100tys złotych

Tak jest mi przykro i jeszcze poszło zaufanie...

Domu chyba nie macie, skoro jest teściowej?
Chyba, że to Wasz, to wtedy próbowałabym wyprowadzić teściową? Macie osobne wejścia? To się usamodzielnijcie od niej w 100%. Firmę zawsze można przenieść.

7 Ostatnio edytowany przez Wzl (2018-11-13 17:05:21)

Odp: Problem mąż tesciowa
Kinia6 napisał/a:

martwię się tym czy naprawdę jezeli cześć była darowizna to mi się gdyby coś nie należy nic i on to zrobił z premedytacja... nie chodzi mi o pieniądze ale sam fakt.....
darowizna spora na 100tys złotych

Martwisz się, że jakby coś to nie będziesz miała nic z pieniędzy darowanych przez teściową? Skoro teściowa nie chciała dać ich wam tylko jemu to dlaczego miałyby być twoje?
Ciesz się, że dzięki teściowej macie maszynę bez kredytu. Z zysku jaki wypracuje będziesz korzystać.

Edit: Maszyna zakupiona w 4/5 z waszych pieniędzy jest w 4/5 wasza (w 2/5 twoja przy ewentualnym rozwodzie, jeżeli nie ma jakichś dodatkowych zawiłości)

8

Odp: Problem mąż tesciowa

Ja dzisiaj każe mu pokazać to pismo o darowiźnie i zobaczę co oni tam wpisali... ale orientujecie się prawnie czy rzeczywiście teraz to nie idzie w połowie na mnie ??? Przecież to jakaś masakra jest dla mnie jak można ...

Odp: Problem mąż tesciowa
Kinia6 napisał/a:

Ja dzisiaj każe mu pokazać to pismo o darowiźnie i zobaczę co oni tam wpisali... ale orientujecie się prawnie czy rzeczywiście teraz to nie idzie w połowie na mnie ??? Przecież to jakaś masakra jest dla mnie jak można ...

Masakra to jest to co ty tutaj wypisujesz autorko. W sumie nie zdziwilbym sie wcale gdyby ta darownizna nie byla udokumentowana i w sumie nie ma tutaj o co wody lac. Mama pomogla to chyba dobrze? Ale to ze piszesz w kontekscie rozwodu to juz prawdziwa masakra wink Rozumiem ze emocje cie ponosza ale sa pewne granice a ty chyba je przekraczasz? Maz cos ci uczynil czy tylko z jego mama nie umiecie zyc?

Kwestia intercyzy jest wg. mnie normalna. Ja rowniez to samo proponowalem zonie gdybysmy podjeli dzialalnosc gospodarcza ze wgledu na zbyt duze ryzyku wplywy nieudanego przedsiewziecia na cala rodzine (nie doszlo do tego). A ze czegos tam nie dogadaliscie? Chyba wyolbrzymiasz?

Szkoda ze do decyzji w kwestii miejsca zamieszkania nie doszlo przed slubem. Z tesciami uklada sie roznie. Tu przeciez sa dwie strony medalu. Tesciowa jest zlosliwa a ty na nia nadajesz. Obie macie za uszami.

Jedyne wyjscie to usiasc, pogadac szczerze i sie polubic. Zauwaz ze twoje dzieci obserwuja co sie dzieje i jest to dla nich zly przyklad. Owszem nie jest to latwe ale jest mozliwe.

10

Odp: Problem mąż tesciowa

Tobie na czym właściwie zależy?
Na tym, żebyś jak najwięcej kasy wyciągnęła przy potencjalnym rozwodzie czy na tym, żeby Wam się dobrze ze sobą żyło?

11 Ostatnio edytowany przez Kinia6 (2018-11-13 18:21:25)

Odp: Problem mąż tesciowa

Nie zależy mi na kasie ani nie chce brać rozwodu, tylko wyszło przy okazji innych problemów z teściowa ze on coś robi za moimi plecami. Rozumiem intercyzy wspólnie ugadane ale tutaj ewidentnie ze mną o tym nie rozmawiał. Zrozumcie kredyt na spora kwotę a on nie mówi mi o tym ze go nie bierze...lub bierze darowiznę i nie wspomina o tym. Kwestia tego ze nie umie siąść i powiedzieć, a druga ze mnie nie szanuje przed teściowa....zabolało mnie to jak można i co ma na celu ? Nie planuje żadnego rozwodu i wyciągania kasy tylko nie pojmuje jego motywow...a jak pytam to coś kręci ciagle

Odp: Problem mąż tesciowa
Kinia6 napisał/a:

Nie zależy mi na kasie ani nie chce brać rozwodu, tylko wyszło przy okazji innych problemów z teściowa ze on coś robi za moimi plecami. Rozumiem intercyzy wspólnie ugadane ale tutaj ewidentnie ze mną o tym nie rozmawiał. Zrozumcie kredyt na spora kwotę a on nie mówi mi o tym ze go nie bierze...lub bierze darowiznę i nie wspomina o tym. Kwestia tego ze nie umie siąść i powiedzieć, a druga ze mnie nie szanuje przed teściowa....zabolało mnie to jak można i co ma na celu ? Nie planuje żadnego rozwodu i wyciągania kasy tylko nie pojmuje jego motywow...a jak pytam to coś kręci ciagle

Kiedyś próbowałem stanąć między żoną a teściową. Nie da rady tego przeskoczyć (dlatego mieszkamy gdzie indziej). To są silne więzi. Dlatego nie wiem czego oczekujesz. Mąż nie robi nic niezwykłego. Ty wymagasz żeby stawał przeciwko swojej matce? Coś Ci się chyba pomyliło.

13

Odp: Problem mąż tesciowa

Wiesz co nigdy się nie odzywałam właśnie nawet jak ona do mnie naprawdę złe się zachowywała bo nie chciałam żeby musiał stawać pomiędzy. Nie oczekuje tego, ale jawne obrażanie mnie i wyganianie z domu jest ok tak a i okłamywanie go prosto w twarz i robienie ze mnie wariatki ze kłamie ? ale mniejsza o to.... jakos żyje spokojnie mimo to bo właśnie nie chce awantury i omijam to szerokim łukiem

14

Odp: Problem mąż tesciowa

No nie wiem. Bo zaczęłaś się kręcić dookoła tego, ile z tej darowizny może Ci się należeć.
Skoro mu matka kasę dała, to naprawdę nie jest Twój interes. Gdybyś zdążyła już ten kredyt zaciągnąć to co innego, ale Wy tylko luźno o tym rozmawialiście. To, co on ma odwoływać, jak nic konkretnego nie planowaliście?

15

Odp: Problem mąż tesciowa
Kinia6 napisał/a:

Zacznę od tego ze między mną a mężem dużo różnych problemów ale jednym z nich jest teściowa. Mieszka ona z nami i ogólnie jest tak źle ze nie rozmawiamy ze sobą. W sumie jakos to funkcjonuje od kilku lat. Po prostu jest obojętność i tyle ale właśnie z mojej strony. Bo teściowej zaczyna coś się dziać tzn jak mąż nie słyszy gada ciagle coś pod nosem do mnie, np przechodząc obok mojej kuchni coś gada itd jak wychodze na klatkę trzaska za mną drzwiami. Mąż jest regularnie informowany nic z tym nie robił. Wiec byłam obojętna na to. Ale doszło do sytuacji gdzie tak trzasnęła za mną drzwiami tj ja za sobą delikatnie zamknęłam drzwi a ona podleciala otworzyła i trzasnęła z całej siły ze klucze powypadały a mnie prawie uderzyła. Rozpakowałam zakupy na spokojnie i poszłam do męża....mówię mu ze nie daje rady to nie jest normalne i żeby jej coś powiedział. Okazało się ze ona z daleka coś usłyszała wiedziała doskonale co mu mówię i przybiegła z awantura. Zaczęła na mnie krzyczeć jak ja kłamie co wymyślam itd ze jestem gowniara i mam się wynieść..obroniłam się ale mąż nie powiedział jednego słowa do niej zero. Stał jak słup nie wchodząc pomiędzy. Ok jestem w stanie zrozumieć nie chciał awantury. Problemem jest dla mnie sytuacja sprzed 3 miesięcy wcześniej. O której przy tej sytuacji zaczęłam myśleć. Mąż kupował na swoją firmę bardzo droga rzecz. Twierdził od kilku miesięcy ze braknie mu cześć kwoty, byłam przygotowana na kredyt. Nagle raz przy luźnej gadce zaproponował intercyzę wyjaśnił ze gdyby coś było nie tak żebym nie spłacała, mówię mu ze jesteśmy razem na dobre i złe. Temat się urwał. Za dwa miesiące kupił co chciał pomagałam z faktura i wszystko ok ale zero wyjaśnienia do mnie. Wiec pytam znowu za dwa miesiące a co z kredytem on na to nie trzeba. ??? Wiec pytam ale skąd kasa ? No bo cześć uzbierałem ok a cześć dała mama w darowiźnie... mówię mu ale jak ubierała tyle na emeryturze? Bo miała niby po mężu który umarł 15 lat wcześniej. Ok nie znałam jej konta nie wnikałam...ale mąż wspominał o intercyzie bo kredyt a nie powiedział mi ze go w końcu nie bierzemy tylko sama muszę pytać...wiec przy całej ostatniej sytuacji wszystko mi nagle zaczęło się nie podobać sad sad
powiedzcie proszę czy jezeli teściowa napisała na niego darowiznę na czesc tej zakupionej rzeczy (1/5 wartości tej rzeczy) tzn ze w razie rozwodu ta rzecz nie należy na mnie??? Czy naprawdę tak mógł to zrobić za moimi plecami ? Uważam teraz ze on dał jej te pieniądze...ale czy tak działa prawo w razie rozwodu ? Czy żądać od niego przejrzenia aktu darowizny co tam pisze ?
Dodam do tego ze jesteśmy po ślubie 10 lat i mamy dzieci...i dla mnie ta cała sytuacja jest chora z brakiem informacji ze kredytu wspólnego nie bierzemy, sama musiałam pytać...żyjemy normalnie ale czy on czasem nie zabezpieczył się tak bo ona mu kazała? Poczułam się ogólnie tak ze straciłam zaufanie po całej tej sytuacji i nie umiem o tym zapomnieć a on jak gdyby nigdy nic się nie stało


Mądre jest to małżeństwo, które po ślubie wyprowadza się z domów rodzinnych i mieszka na swoim.Dobrze każdy wie, że mieszkając pod jednym dachem z teściową nigdy nie będzie żadnej zgody - zależy też jaka to teściowa,bo nie każda jest zołzą. Jesteście 10 lat po ślubie ,macie dwoje dzieci i teściowa ciągle patrzy na Ciebie krzywo,wygląda na to, że to Ona ma ze sobą problem. A Twój mąż - niestety - jest pod silnym wpływem swojej matki, tylko, że powinien też i być za Tobą, matka matką, ale Ty jesteś żoną i też matką jego dzieci. A z tymi sprawami o których piszesz - niestety - najlepiej jest skonsultować to z odpowiednim prawnikiem, o ile masz pewność , że taka darowizna istnieje.Podejrzewam też, że tego dokumentu - o ile on jest - nie zobaczysz, bo skoro to taki synalek mamusi, dokument jest dobrze schowany,a po drugie nie wiadomo tak naprawdę co jest w nim napisane.Ale pomijając to musisz popytać prawnika jak te sprawy wyglądają z jego punktu widzenia. smile

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Problem mąż tesciowa

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024