Hej dziewczyny! Jestem tu nowa i niestety od razu z problemem... Odpowiedzcie mi proszę na pytanie jak Wasi faceci reagują na Was, kiedy macie gorszy dzień? Chodzi mi o zły humor, słaby dzień w pracy, itp... Chcę wiedzieć jak to jest u Was, ponieważ mój mąż totalnie się wtedy na mnie zamyka i jest do mnie negatywnie nastawiony Mimo, że dobrze wie, że najbardziej go wtedy potrzebuję. Przez co zły dzień staje się jeszcze gorszym... Ciężko mi z tym, ale nie wiem co mam zrobić, aby było inaczej
Jak jest u Was?
Hej!
gdy ja mam gorszy dzień, to z moim chłopakiem hmmm różnie bywa ;P zazwyczaj przymila się do mnie, próbuje mnie rozśmieszyć. Gdy widzi, że nic z tego, bo potrafię być typową zołzą wtedy dla niego, to przestaje i się nie odzywa, czeka aż mi przejdzie, a że ja nie lubię jak nie rozmawiamy to zazwyczaj przychodzę, przepraszam za swoje zachowanie ( nie raz mu się oberwie za nic wtedy) i się godzimy
Nauczyłam się, że kiedy mam gorszy dzień, to po prostu o tym mówię i mówię również czego oczekuję. Czasem potrzebuję porozmawiać, a czasem świętego spokoju. Jesteśmy ze sobą na tyle długo, że mąż doskonale wie jak powinien się zachować, być może dlatego dostaję dokładnie to, o co proszę bez żadnego problemu.
Takie komunikowanie wprost jest o tyle lepsze, że do głosu nie dochodzą emocje wtórne, dzięki czemu nie mam potrzeby wyładowywać złości, a tym bardziej potem za to przepraszać. Polecam tę metodę .