samotnosc i depresja w zwiazku - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » samotnosc i depresja w zwiazku

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

Temat: samotnosc i depresja w zwiazku

jestem od ponad dwoch lat w zwiazku, pierwsze pol roku jak pewnie u kazdego bylo swietne jednak od 1,5 roku tak sie strasznie zmienil. moj facet ma strasznie ciezki charakter - czesto mnie krytykuje, jak zwroce mu uwage bo jest strasznym balaganiazem to potrafi MI zrobic taka awanture i tak jest ze wszystkim. #boje sie miec swoje zdanie, boje sie cokolwiek powiedziec, zawsze robimy to co on chce, ogladamy film ktory on chce, idziemy do resturacji zjesc kiedy i co on chce, jakbym ja sie nigdy nie liczyla a ja glupia jak popychadlo na wszystko sie zgadzalam. jednak od paru miesiecy w koncu przejrzalam na oczy jaka jestem glupia i naiwna, zaczynam go tak nienawidzic za te poltora roku jak mnie traktowal jednak i tak nie moge odejsc. co ja mam zrobic? uzaleznilam sie od niego. dodam ze jestem na imigracji i nie mam tutaj zadnych znajomych, ostatni rok byl dla bardzo pechowy i strasznie przez ten zwiazek stracilam pewnosc siebie, czuje sie brzydka, nieatrakcyjna, nigdy od niego nie uslyszalam milego slowa pomimo ze duzo facetow sie za mna oglada. czuje sie glupia przy nim bo wiecznie mnie kryrtykuje i wysmiewa, jak chce porozmawiac spokojnie, powiedziec jak sie czuje to potrafi mnie tak wysmiec ze przez pare dni placze. jest to typowy samiec alfa, pan i wladca, zawsze ma racje i zawsze ma byc tak jak on chce i nawet jak mu powiem ja czy znajoomy ze zle sie zachowuje to on i tak nic sobie z tego nie robi. czlowiek kamien. czy tacy ludzie potrafia kiedykolwiek przemyslec swoje zachowanie ? czy nigdy sie nie zmienia? prosze nie oceniajcie mnie bo wiem ze to moja wina, dalam mu sobie wejsc na glow. nie wiem co mam robic, nie potrafie odejsc bo nie mam tutaj nikogo a nie moge jeszcze wrocic do polski (zbieram na dom), dostaje depresji, czasami sie zdarzy ze nie ide nawet do pracy bo nie mam sil, ten zwiazek mnie wykancza a tak bardzo nie chce zostac sama

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: samotnosc i depresja w zwiazku

Rozumiem Twoje rozczarowanie hmm mam podobny problem, tez pozwoliłam sobie wejść na głowę. Na początku związku byłam pewna siebie kobieta, z własnym zdaniem i tą która ma coś do powiedzenia, czasami wredna tongue po kłótni zawsze czekałam aż on się odezwie i przeprosi. Ale jakiś czas temu coś się we mnie odezwało i postanowiłam być milutka, ciepła kobieta i wrażliwa!! A pamietam jak mówił mi ze pomimo mojego charakteru, kręci go to ze taka zołza jestem tongue a teraz co? Wszystko diametralnie zmieniło się (zrobiłam przed chwila temat o tym) i wniosek jest taki, ze mężczyzny to zdobywcy, kręci ich nieosiągalnosc kobiety, dlatego może zacznij taka być. Przeczytaj książkę „Dlaczego mężczyźni kochają zolzy” wiem ze książka ma tez wielu antyfanów, nie bierz jej wszystkich rad na poważnie, ale wdraż cześć ich w swoje życie, pokaz mu ze znasz swoją wartość, ze zawsze może pojawić się na jego miejsce ktoś inny, zadbaj o siebie, zajmij się sobą, po prostu zrób coś dla siebie! A jestem pewna ze po tym Cię doceni! Tylko nie ulegaj mu

3

Odp: samotnosc i depresja w zwiazku
Leokadiaa. napisał/a:

Rozumiem Twoje rozczarowanie hmm mam podobny problem, tez pozwoliłam sobie wejść na głowę. Na początku związku byłam pewna siebie kobieta, z własnym zdaniem i tą która ma coś do powiedzenia, czasami wredna tongue po kłótni zawsze czekałam aż on się odezwie i przeprosi. Ale jakiś czas temu coś się we mnie odezwało i postanowiłam być milutka, ciepła kobieta i wrażliwa!! A pamietam jak mówił mi ze pomimo mojego charakteru, kręci go to ze taka zołza jestem tongue a teraz co? Wszystko diametralnie zmieniło się (zrobiłam przed chwila temat o tym) i wniosek jest taki, ze mężczyzny to zdobywcy, kręci ich nieosiągalnosc kobiety, dlatego może zacznij taka być. Przeczytaj książkę „Dlaczego mężczyźni kochają zolzy” wiem ze książka ma tez wielu antyfanów, nie bierz jej wszystkich rad na poważnie, ale wdraż cześć ich w swoje życie, pokaz mu ze znasz swoją wartość, ze zawsze może pojawić się na jego miejsce ktoś inny, zadbaj o siebie, zajmij się sobą, po prostu zrób coś dla siebie! A jestem pewna ze po tym Cię doceni! Tylko nie ulegaj mu

4

Odp: samotnosc i depresja w zwiazku

dzieki, postaram sie tak zrobic pomimo ze jest ciezko bo przyzwyczail sie ze ja zawsze odrazu wybaczam i pierwszy wyciagam reke, niestety taka jestem ze nie lubie marnowac czasu na klotnie i szybko mi przechodzi a on chce zawsze mi pokazac i potrafi sie nie odzywac przez pare dni i obrazac o wszystko. A  tez bym chciala mu pokazac i gdzies wyjsc zeby sie pomartwil ale niestety nie mam z kim i zawsze w domu siedzie ;/

5 Ostatnio edytowany przez Leokadiaa. (2018-11-06 21:56:05)

Odp: samotnosc i depresja w zwiazku

Tez mam ten problem - brak znajomych. A studiuje i myślałam ze kogoś poznam jednak moja grupa okazała się naprawdę porażka, tylko dwie osoby są wporzadku.
Zawsze możesz zająć się sobą, pójść na tance, teraz poll dance jest modny i niedługo mam zamiar zapisać się smile poza tym świetnie wpływa na postawę i nasze mięśnie. A jak nie to, to na pewno coś dla siebie znajdziesz i nie daj mu za wygrana pamiętaj! Musisz być silna i pokazać mu jego miejsce

6

Odp: samotnosc i depresja w zwiazku

chodzilam na silownie, nawet bardzo sie wkrecilam bo chodizlam 6 razy w tyg jednak on mnie strasznie krytykowal, nawet powiedzial ze gdyby wiedzial ze bede tyle chodzic na silownie to by ze mna nie byl, nie wiem o co mu chodzi bo nie bylam umiesniona ale mialam ladna figure - plaski brzuch i odstajaca pupa. Na pole dance tez chodzilam to mega sie wkurzyl jak sie dowiedzial... od dwoch miesiecy mam takiego dola przez ten zwiazek ze przestalam chodzic, jednak masz racje i zaczne znowu

7

Odp: samotnosc i depresja w zwiazku

Może na siłowni kogoś poznasz, kto doceni Twój wysiłek i pasje i będzie z Tobą ja podzielał? Po co Ci ktoś taki kto krytykuje Cię za to, ze dbasz o siebie i chcesz dobrze wyglądać? Po Co Ci ktoś taki kto Cię ciągnie w dół zamiast dodawać skrzydeł? Życie i tak jest krótkie, nie ma sensu tracić je na takiego człowieka.. naprawdę sad

8

Odp: samotnosc i depresja w zwiazku

na żadnej siłowni nie odzyskasz pewnosci siebie jeśli będziesz wracać do domu w którym jest osoba która tylko czeka żeby wbić ci szpilę i zdeptać twoją pewność siebie, im bardziej będziesz się starać tym mocniej on będzie atakować.
tylko rozstanie sprawi, że na dłuższą metę wyjdziesz z marazmu w którym jesteś. na początku będzie ciężko, ale po kilku miesiącach staniesz na nogi, odzyskasz wiarę w siebie i zaczeniesz od nowa smile

9

Odp: samotnosc i depresja w zwiazku

Sosenek ma rację - rozstań się z nim i to szybko. Inaczej kompletnie zatracisz siebie, bo widać że ten facet to despota nieliczący się kompletnie z Tobą i Twoimi potrzebami. Po co Ci taki ktoś? Zasługujesz na kogoś normalnego. Odetnij kontakt i nie wracaj do niego bo na pewno łatwo nie pozwoli Ci odejść, z samego poczucia własności (Ciebie).

10 Ostatnio edytowany przez teeom (2018-11-20 12:36:02)

Odp: samotnosc i depresja w zwiazku

bialaroza Twój facet to nie jest samiec alfa a bardziej psychofag. Poczytaj trochę o tym w Internecie i zastanów się co chcesz z tym zrobić. Bez pomocy psychoterapeuty nie da rady się zmienić w sposób samodzielny. Wyjście z tego może zająć mu nawet długie lata. Oczywiście o ile w ogóle będzie chciał na nią się wybrać. Bardzo prawdopodobnie on uważa, ze jest wszystko z nim OK i zostaniesz w najlepszym wypadku wyśmiana za swój pomysł.

Twój partner jest toksyczny, chce obniżyć Twoją samoocenę do zera i wyizolować abyś była w pełni uzależniona od niego psychicznie. Samemu pewnie jest uzależniony od różnego spektrum silnych emocji. Pewnie miał wcześniej styczność z przemocą i patologią w rodzinie lub wśród kolegów, nadużywał trawy, alkoholu albo innych używek. Może jakieś drobne przestępstwa? Dużo ludzi na emigracji to osoby, które ewakuowały się z uwagi na swoje problemy emocjonalne pod pretekstem lepszych zarobków.

Nawet jeśli się zgodzi na terapię to pytanie czy chcesz powierzyć taki długi okres swojego życia i samemu podupaść psychicznie przez ten czas. Nie jesteście małżeństwem, nie macie dzieci - w zasadzie nie ma czego ratować. Z tego co piszesz, jesteś atrakcyjna i masz swoje zainteresowania. Szybko zbudujesz sobie nowe środowisko, poznasz znajomych i wreszcie nowego faceta. Raczej będzie to niemożliwe tak długo, jak trwasz w tym związku.

Zanim podejmiesz ostateczną decyzję to nie pozwalaj się wciągnąć jeszcze głębiej w tą chorą relację. Realizuj siebie i swoje potrzeby, rozwijaj się, nie pozwól zmienić się na gorszego człowieka - to powinno częściowo uchronić Cię od współuzależnienia.

11

Odp: samotnosc i depresja w zwiazku
Leokadiaa. napisał/a:

wniosek jest taki, ze mężczyzny to zdobywcy, kręci ich nieosiągalnosc kobiety, dlatego może zacznij taka być.

No ładnie tak wszystkich do jednego wora. Pewnie, że lubimy zdobywać, jednak nie wszyscy w związku zmieniają się na gorszę. Zawsze jest jakaś zmiana docieranie. Z ciekawości ostatnio zapytałem partnerkę czy jestem inny niż w okresie początkowym. Zastanowiła się i powiedziała, że raczej nie, wspomniała, że przyzwyczaiła się do pewnych moich hmm gestów, cech i stały się dla niej codziennością, pomimo, że kiedyś ją fascynowały, ale co oznacza, że nie każdy facet przestaje walczyć będąc w związku.

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » samotnosc i depresja w zwiazku

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024