Ja ją kocham, ona mnie nie. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ja ją kocham, ona mnie nie.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 45 ]

Temat: Ja ją kocham, ona mnie nie.

Witam . Niestety znowu problem mam z kolejną dziewczyną. Zacznę od początku.
Związałem się z dziewczyną, od 1,5 miesiąca jesteśmy razem. Było wszystko pięknie jak w bajce, mówiła o motylkach w brzuchu, sama się do mnie przytulała, całowała, chwytała za rękę, obejmowała,pytała o kolejne spotkania ze mną kiedy następne.Zawsze pierwsza do mnie pisała codziennie co u mnie, interesowała się. Jako, że u niej ani u mnie nie ma warunków do "spokojnego" spotkania raz się szarpnęła i wynajęła w weekend pokój w hotelu za który zapłaciła. Super, fajnie. Myślałem że naprawdę może teraz to jest wreszcie to! Ale... Pewnego dnia zwierzyłem jej się , że coś do niej poważnego czuję. Od tego momentu wszystko zmieniło się o 180 stopni. Już nie jest taka rozmowna, nie jest wesoła, uśmiechnięta, miła. Teraz jest milczek, ja muszę rozmowę prowadzić cały czas, jest smutna, ciągle marudzi narzeka i stała się czasem niemiła. Już sama się do mnie nie "klei" tylko wszystko wychodzi z mojej strony:przytulenie, pocałunek itp. Na wiadomości odpowiada mi zdawkowo.

Wreszcie dziś nie wytrzymałem i mówię że chce się dowiedzieć prawdy o co chodzi...
I w odpowiedzi dostałem wiadomość ,że ona się trochę wystraszyła, jak jej powiedziałem że coś do niej czuje. Ona bardzo chce, ale nie czuje i obawia się jak to będzie.

Co robić?:(

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

Ona daje, a Ty bierzesz. Znudziło jej sie po prostu. Kobieta lubi jak się o nią zabiega, a Ty tylko słowa, nic więcej. Też bym miała dość.

3 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-10-05 20:42:37)

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
FacetZwykły napisał/a:

Witam . Niestety znowu problem mam z kolejną dziewczyną. Zacznę od początku.
Związałem się z dziewczyną, od 1,5 miesiąca jesteśmy razem. Było wszystko pięknie jak w bajce, mówiła o motylkach w brzuchu, sama się do mnie przytulała, całowała, chwytała za rękę, obejmowała,pytała o kolejne spotkania ze mną kiedy następne.Zawsze pierwsza do mnie pisała codziennie co u mnie, interesowała się. Jako, że u niej ani u mnie nie ma warunków do "spokojnego" spotkania raz się szarpnęła i wynajęła w weekend pokój w hotelu za który zapłaciła. Super, fajnie. Myślałem że naprawdę może teraz to jest wreszcie to! Ale... Pewnego dnia zwierzyłem jej się , że coś do niej poważnego czuję. Od tego momentu wszystko zmieniło się o 180 stopni. Już nie jest taka rozmowna, nie jest wesoła, uśmiechnięta, miła. Teraz jest milczek, ja muszę rozmowę prowadzić cały czas, jest smutna, ciągle marudzi narzeka i stała się czasem niemiła. Już sama się do mnie nie "klei" tylko wszystko wychodzi z mojej strony:przytulenie, pocałunek itp. Na wiadomości odpowiada mi zdawkowo.

Wreszcie dziś nie wytrzymałem i mówię że chce się dowiedzieć prawdy o co chodzi...
I w odpowiedzi dostałem wiadomość ,że ona się trochę wystraszyła, jak jej powiedziałem że coś do niej czuje. Ona bardzo chce, ale nie czuje i obawia się jak to będzie.

Co robić?:(

Serio? Panna za Ciebie płaci, a Ty nic, nawet dziękuję, że już nie wspomnę o wynajęciu pokoju w kolejny weekend, tylko sobie to przyjąłeś jako należny Ci hołd i czekasz, aż ona znowu z kasy wyskoczy, jednocześnie romantycznie zapewniając o uczuciu? Każda normalna by zwiała...

4 Ostatnio edytowany przez UżytkownikForum (2018-10-05 20:56:44)

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

Skoro specjalnie wynajęła pokój to znaczy, że musiała być nieźle na Ciebie napalona, czy poza wyznaniami uszczęśliwiłeś ją w sypialni ?

5

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

Właśnie poza w/w hotelem, za który notabene nie dość że podziękowałem, to chciałem się na pół zrzucić, ale ona nie chciała ode mnie pieniędzy, to zabieram ją w różne miejsca którymi jest zachwycona, i to ja płacę za te rozrywki

6

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

Czy w tym hotelu doszło do zbliżenia?

7

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
GabrielaKlym napisał/a:

Czy w tym hotelu doszło do zbliżenia?

Tak, pierwszy raz między nami doszło do zbliżenia. Potem jeszcze mimo niesprzyjających warunków u niej i u mnie w domu

8

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

Trochę się wycofaj i zobacz, czy ona zareaguje.

9

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
GabrielaKlym napisał/a:

Trochę się wycofaj i zobacz, czy ona zareaguje.

Też mi to przeszło przez myśl.

Teraz pytanie, za tydzień mamy iść razem na wesele do jej koleżanki, a za miesiąc wyjechać na długi weekend w góry , gdzie ona rezerwowała dwa dni temu pokój i nie wiem co teraz.

10 Ostatnio edytowany przez balin (2018-10-05 21:27:27)

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

Stawiam, że chciała o kimś dzięki Tobie zapomnieć, ale się nie udało. smile Miałeś być plasterkiem na zbolałe serduszko, a plasterek się zakochał.

11

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
balin napisał/a:

Stawiam, że chciała o kimś dzięki Tobie zapomnieć, ale się nie udało. smile Miałeś być plasterkiem na zbolałe serduszko, a plasterek się zakochał.

Od ponad dwóch lat ona była sama, więc ta opcja raczej odpada.

12

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
FacetZwykły napisał/a:

Teraz pytanie, za tydzień mamy iść razem na wesele do jej koleżanki, a za miesiąc wyjechać na długi weekend w góry , gdzie ona rezerwowała dwa dni temu pokój i nie wiem co teraz.

Czyli znowu ona Ci wszystko organizuje?

13

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
santapietruszka napisał/a:
FacetZwykły napisał/a:

Teraz pytanie, za tydzień mamy iść razem na wesele do jej koleżanki, a za miesiąc wyjechać na długi weekend w góry , gdzie ona rezerwowała dwa dni temu pokój i nie wiem co teraz.

Czyli znowu ona Ci wszystko organizuje?

Nie, już sama wcześniej mówiła że ona chce tym się zająć mimo tego, że ja chciałem się t zająć

14

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

Ja bym po 1.5 miesiąca nie oczekiwała nie wiadomo jakich wyznań.
Obstawiam, że faktycznie swoim ją przestraszyłeś.
Pogadajcie o tym, powiedz jej, że niczego od niej nie wymagasz i dasz jej tyle czasu na zrozumienie swoich uczuć ile będzie jej trzeba.
I tyle. Potem trzeba czekać. Może trochę za wcześnie wyskoczyłeś z kochaniem.

15 Ostatnio edytowany przez Jazzmine (2018-10-05 21:45:19)

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

Moim zdaniem, pospieszyłeś sie z wyznawaniem uczuc. 1,5 mc to jest bardzo krótko i nie dziwie sie dziewczynie, ze sie zdystansowała. Teraz daj jej troche przestrzenii i czasu;)

16

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

Też tak mi się wydaje że wyskoczyłem za wcześnie z tym, ale gryzło mnie to i chciałem z siebie to wyrzucić. I wyszedłem na tym źle
Ona sama do mnie, że nie mówi mi nara , tylko po prostu nie odwzajemnia tego co ja.

17

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
FacetZwykły napisał/a:

Też tak mi się wydaje że wyskoczyłem za wcześnie z tym, ale gryzło mnie to i chciałem z siebie to wyrzucić. I wyszedłem na tym źle
Ona sama do mnie, że nie mówi mi nara , tylko po prostu nie odwzajemnia tego co ja.

Nic złego w tym nie ma.
Po 1.5 miesiąca mówienie kocham jest średnio sensowne.

18

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

No to jak ma plany z tobą to jest ok. Po prostu się poznawajcie i tyle.

19

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
FacetZwykły napisał/a:

Witam . Niestety znowu problem mam z kolejną dziewczyną. Zacznę od początku[...]

Wyjaśnisz może, co to znaczy, "problem z kolejną dziewczyną"?
Bo wynika z tego, że próbujesz, a one i tak, uciekają?

20

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
Excop napisał/a:
FacetZwykły napisał/a:

Witam . Niestety znowu problem mam z kolejną dziewczyną. Zacznę od początku[...]

Wyjaśnisz może, co to znaczy, "problem z kolejną dziewczyną"?
Bo wynika z tego, że próbujesz, a one i tak, uciekają?

Pisząc problem z kolejną dziewczyną miałem na myśli tylko to, że w innym temacie chciałem się zejść ze swoja ex, a teraz ,gdy swoje uczucia przerzuciłem na inną, znowu mam "problem".
Tak jak piszecie , teraz na chłodno to wiem, że pospieszyłem się trochę z wyznawaniem uczuć , czego żałuję. Ona sama na początku do mnie mówiła, że chce się wkręcać zdrowo, a nie "fiksować".

21

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
FacetZwykły napisał/a:

Ona sama na początku do mnie mówiła, że chce się wkręcać zdrowo, a nie "fiksować".

W sumie to miała rację, bo jakiś miesiąc temu pisałeś:

FacetZwykły napisał/a:

Spotykam się z kimś obecnie, ale kurde nadal o eks myślę.Od rozstania równo 7 tygodni mija, wiem swieza sprawa, ale myślę nadal...

22

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

A w tym wyznaniu poważnego afektu było cokolwiek o ex?

23

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
santapietruszka napisał/a:
FacetZwykły napisał/a:

Ona sama na początku do mnie mówiła, że chce się wkręcać zdrowo, a nie "fiksować".

W sumie to miała rację, bo jakiś miesiąc temu pisałeś:

FacetZwykły napisał/a:

Spotykam się z kimś obecnie, ale kurde nadal o eks myślę.Od rozstania równo 7 tygodni mija, wiem swieza sprawa, ale myślę nadal...

To inna osoba z którą się spotykałem niż ta obecnie.
@Ela - nie , oczywiście że nie było

24

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
FacetZwykły napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
FacetZwykły napisał/a:

Ona sama na początku do mnie mówiła, że chce się wkręcać zdrowo, a nie "fiksować".

W sumie to miała rację, bo jakiś miesiąc temu pisałeś:

FacetZwykły napisał/a:

Spotykam się z kimś obecnie, ale kurde nadal o eks myślę.Od rozstania równo 7 tygodni mija, wiem swieza sprawa, ale myślę nadal...

To inna osoba z którą się spotykałem niż ta obecnie.

To jeszcze gorzej. Jaki masz średni czas "zakochiwania się"?

25

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
santapietruszka napisał/a:
FacetZwykły napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

W sumie to miała rację, bo jakiś miesiąc temu pisałeś:

To inna osoba z którą się spotykałem niż ta obecnie.

To jeszcze gorzej. Jaki masz średni czas "zakochiwania się"?

Poznać kogoś, spotkać się raz, drugi, piąty i stwierdzić że chemii nie ma i to nie "to" , jednocześnie myśląc o ex, po czym poznać kolejna osobę (tak. Wiem, szybko) i stwierdzić że jednak iskrzy i przy tej osobie zapomniałem o ex ....
Średni czas zakochiwania się? 26,5 dnia bez jednej godziny.

26

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
FacetZwykły napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
FacetZwykły napisał/a:

To inna osoba z którą się spotykałem niż ta obecnie.

To jeszcze gorzej. Jaki masz średni czas "zakochiwania się"?

Poznać kogoś, spotkać się raz, drugi, piąty i stwierdzić że chemii nie ma i to nie "to" , jednocześnie myśląc o ex, po czym poznać kolejna osobę (tak. Wiem, szybko) i stwierdzić że jednak iskrzy i przy tej osobie zapomniałem o ex ....
Średni czas zakochiwania się? 26,5 dnia bez jednej godziny.

No ale zakochać się to jedno, a mówić, że kochasz, to drugie.

27

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

Oczywiście że tak. To dwie różne rzeczy, dla poniektórych to są tożsame słowa .
Sama mi pisze czy teraz między nami ok, czy się obraziłem na nią. Może faktycznie trochę się wycofam teraz.

28

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

Naucz się rozróżniać pożądanie, zakochanie i tą sławetną miłość, bo tytuł tematu i Wasz staż spotykania nijak nie współgrają.

29

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

Cofam radę z wycofaniem. Myślałam, że ona naprawdę cię olewa, a ona tylko przestraszyła się za szybkich wyznań, ale sama inicjuje plany na przysżłość, więc jest ok.

30

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
assassin napisał/a:

Naucz się rozróżniać pożądanie, zakochanie i tą sławetną miłość, bo tytuł tematu i Wasz staż spotykania nijak nie współgrają.


Tak, wiem że za szybko wypaliłem do niej co czuję. Teraz to mleko się rozlało, słów nie cofnę. Mam tylko nauczkę na przyszłość żeby jako pierwszy nie mówić i swoich uczuciach.

@GabrielaKlym - co, mam robić teraz i się zachowywać jakby nic się nie stało??
Ona sama mówi mi, że bardzo by chciała ale nie czuje do mnie tego, co ja do niej i się obawia jak to będzie.

31

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
FacetZwykły napisał/a:
assassin napisał/a:

Naucz się rozróżniać pożądanie, zakochanie i tą sławetną miłość, bo tytuł tematu i Wasz staż spotykania nijak nie współgrają.


Tak, wiem że za szybko wypaliłem do niej co czuję. Teraz to mleko się rozlało, słów nie cofnę. Mam tylko nauczkę na przyszłość żeby jako pierwszy nie mówić i swoich uczuciach.

@GabrielaKlym - co, mam robić teraz i się zachowywać jakby nic się nie stało??
Ona sama mówi mi, że bardzo by chciała ale nie czuje do mnie tego, co ja do niej i się obawia jak to będzie.

Chodziło mi o coś innego niż deklaracje słowne. Umiesz odróżnić te trzy pojęcia, o których wspomniałem??

32

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

To jak nic nie czuje to zakończ znajomość.

33

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
FacetZwykły napisał/a:
assassin napisał/a:

Naucz się rozróżniać pożądanie, zakochanie i tą sławetną miłość, bo tytuł tematu i Wasz staż spotykania nijak nie współgrają.


Tak, wiem że za szybko wypaliłem do niej co czuję. Teraz to mleko się rozlało, słów nie cofnę. Mam tylko nauczkę na przyszłość żeby jako pierwszy nie mówić i swoich uczuciach.

@GabrielaKlym - co, mam robić teraz i się zachowywać jakby nic się nie stało??
Ona sama mówi mi, że bardzo by chciała ale nie czuje do mnie tego, co ja do niej i się obawia jak to będzie.

Jeju ale to nie chodzi o to, żebyś nie mówił pierwszy.

Chodzi o to, że powiedzenie "kocham cię" po 1.5 miesiąca jest po prostu śmieszne. Po 1.5 miesiąca to jesteś zakochany, zauroczony, ale to nie jest miłość. Dziewczyna jest mądra, że nic Ci nie mówi.

34

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
Lady Loka napisał/a:

Chodzi o to, że powiedzenie "kocham cię" po 1.5 miesiąca jest po prostu śmieszne.

Oczywiście, że nie jest śmieszne. Tutaj nie było i zapewne nie będzie u niej dobrego gruntu pod uczucie. Autor nie był i nie jest kandydatem na partnera.

35

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
balin napisał/a:

Autor nie był i nie jest kandydatem na partnera.

Dopóki średni czas zakochiwania się wynosi u niego 26,5 dnia, to faktycznie, nie jest.

36

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
balin napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Chodzi o to, że powiedzenie "kocham cię" po 1.5 miesiąca jest po prostu śmieszne.

Oczywiście, że nie jest śmieszne. Tutaj nie było i zapewne nie będzie u niej dobrego gruntu pod uczucie. Autor nie był i nie jest kandydatem na partnera.

Nie widzę gruntu pod uczucia w żadnym związku, w którym tego gruntu się nie stworzy.
Mówienie po 1.5 miesiąca "kocham cię" sprawia, że druga osoba zamiast swobodnie sobie ten grunt budować ma nagle na głowie presję. Bo co jeżeli ja nie kocham? Jeżeli ja jeszcze nic nie czuję? Powinnam już coś czuć? Ale ja nie wiem. Ja chcę swobody.
W efekcie druga strona zaczyna uciekać, bo najnormalniej w świecie nie jest na coś takiego przygotowana.

37

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

Przesadzasz z tą presją. To tylko słowa.

38

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

Bo byłam w takiej sytuacji i wiem, że jest to presja na drugiej osobie

Zresztą był tu kiedyś temat z cyklu "ja powiedzialem ze kocham, a ona powiedziala ze potrzebuje czasu. To ile mam czekac, bo jak pytam to ona nic nie mowi."

39 Ostatnio edytowany przez balin (2018-10-07 09:32:08)

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
Lady Loka napisał/a:

Bo byłam w takiej sytuacji i wiem, że jest to presja na drugiej osobie

Zresztą był tu kiedyś temat z cyklu "ja powiedzialem ze kocham, a ona powiedziala ze potrzebuje czasu. To ile mam czekac, bo jak pytam to ona nic nie mowi."

Wszyscy tutaj udzielający się wiemy, co znaczy zwrot "potrzebuje czasu". smile
Tutaj wg mnie sprawa jest dość oczywista. Było intensywnie, było mamienie z motylkami w brzuszku i facet pomyślał, że to romantyczna miłość. A chodziło o zapomnienie o czymś, oderwanie się od czegoś, może tylko zabawę. Każdy facet korzystałby z sytuacji, ale niestety trafiło na romantyka.

40

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
balin napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Bo byłam w takiej sytuacji i wiem, że jest to presja na drugiej osobie

Zresztą był tu kiedyś temat z cyklu "ja powiedzialem ze kocham, a ona powiedziala ze potrzebuje czasu. To ile mam czekac, bo jak pytam to ona nic nie mowi."

Wszyscy tutaj udzielający się wiemy, co znaczy zwrot "potrzebuje czasu". smile
Tutaj wg mnie sprawa jest dość oczywista. Było intensywnie, było mamienie z motylkami w brzuszku i facet pomyślał, że to romantyczna miłość. A chodziło o zapomnienie o czymś, oderwanie się od czegoś, może tylko zabawę. Każdy facet korzystałby z sytuacji, ale niestety trafiło na romantyka.

Mi akurat chodziło dosłownie o potrzebę czasu i przestrzeni na poczucie czegoś więcej, ale to miło że wiesz lepiej ode mnie, co chcę powiedzieć.

41

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
Lady Loka napisał/a:

Mi akurat chodziło dosłownie o potrzebę czasu i przestrzeni na poczucie czegoś więcej,

A nie gryzie Ci się to z początkową intensywnością tego związku?

FacetZwykły napisał/a:

Było wszystko pięknie jak w bajce, mówiła o motylkach w brzuchu, sama się do mnie przytulała, całowała, chwytała za rękę, obejmowała,pytała o kolejne spotkania ze mną kiedy następne.Zawsze pierwsza do mnie pisała codziennie co u mnie, interesowała się. Jako, że u niej ani u mnie nie ma warunków do "spokojnego" spotkania raz się szarpnęła i wynajęła w weekend pokój w hotelu za który zapłaciła. Super, fajnie. Myślałem że naprawdę może teraz to jest wreszcie to!

42

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.
balin napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Mi akurat chodziło dosłownie o potrzebę czasu i przestrzeni na poczucie czegoś więcej,

A nie gryzie Ci się to z początkową intensywnością tego związku?

No nie bo motylki to co innego niż miłość.
Ja mówię jak ja mam. Choćby nie wiem jak było dobrze to szybkie wyznania miłości sprawiają, że wszystko się we mnie gasi.

43

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

Byliśmy na weselu, było fajnie, śmiesznie i wesoło. Ale pod koniec już przed pójściem spać wkurzyłem się na nią, że mi nie odpowiada jak się pytam i od slowa do słowa poprzeklinałem na nią będąc pod wpływem, zachowałem się źle, wiem. Na drugi dzień się do mnie nie odzywała , napisała mi potem że chce pobyć sama ze sobą i pomyśleć, bo nie podobało jej się moje zachowanie. Dziś wziąłem ubrałem się elegancko, i nic jej nie mówiąc przyjechałem pod dom z dużym bukiet kwiatów na przeprosiny, ale nikogo nie zastałem i kwiaty zostawiłem pod drzwiami...ehhh

44

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

Tak jak myślałem, nie chodzi tu tylko o moje zachowanie ona do mnie w stylu że "Ja nie mogę pozbyć się uczucia że nic z tego nie będzie..." Może rzeczywiście presję na niej wywarłem??

45 Ostatnio edytowany przez anime_boy (2018-10-14 15:34:20)

Odp: Ja ją kocham, ona mnie nie.

- Ja ją kocham
- od 1,5 miesiąca jesteśmy razem

big_smile:D:D

wkurzyłem się na nią, że mi nie odpowiada jak się pytam i od slowa do słowa poprzeklinałem na nią będąc pod wpływem

dobrze, niech ucieka od pana nerwowego póki jest czas xd potem będzie "bo mąż ma ciężkie dni w pracy" ... xd
Mam pomysł, daj print screen żeby było widać co dokładnie napisałeś:P (ale zamaż jej cytaty bo inaczej naruszysz tajemnicę korespondencji)
myśle że w Twoich wiadomościach jest odpowiedź:P dlaczego straciła zainteresowanie;) xd

Posty [ 45 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ja ją kocham, ona mnie nie.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024