Cześć. idę z kuzynem kolegi na wesele, nie znaliśmy się wczesniej. Spotkaliśmy się w poniedziałek. Było bardzo miło. Wesele jest 6X, zapytał czy chciałabym się z nim spotkać jeszcze raz przed weselem, odpowiedziałam, że jasne, jeśli tylko znajdzie czas, on pracuje w innym mieście, odpowiedział, że tak sobie wszystko poukłada, że znajdzie czas. Chłopak zrobił na mnie świetne wrażenie, był tak przesympatyczny. Już wcześniej mówiłam koledze żeby mnie z nim poznał, bo na fotach mi się wyjątkowo spodobał, ale on uznał, że nie ma sensu, bo on dla mnie nudny i zbyt zwykły, nic ciekawego, ja odniosłam inne wrażenie, bardzo fajnie nam sie rozmawiało chociaż w ogóle się nie znaliśmy. Spotkaliśmy się w restauracji, zapłacił za mnie, chociaż ja chciałam za nas, odwiózł do domu, proponował, że dorzuci się do prezentu. Kolega stwierdził, że skoro otworzył mi drzwi do samochodu (nigdy żaden facet mi nie otworzył) był taki wygadany i tyle czasu ze mną siedział znaczy, że mu się spodobałam. W sumie nie wiem, zobaczymy co dalej, ale trochę mnie zdziwiło, że opowiada obcej osobie o rodzinie, o planach na przyszłość albo tłumaczy się dlaczego mieszka z mamą, po co mi to wiedzieć skoro tylko idziemy na wesele. Jak myślicie to o czymś świadczy, że jakoś mu się spodobałam?
1 2018-09-26 22:59:05 Ostatnio edytowany przez natalia2018 (2018-09-26 23:08:58)
Myślę, że mogłaś mu się spodobać.
mogłaś, albo był po prostu uprzejmy i dobrze wychowany. po pierwszym spotkaniu ciężko wyczuć, ale obie wersje mają ogrom plusów więc jeśli ci się spodobał to czaruj go
mogłaś, albo był po prostu uprzejmy i dobrze wychowany. po pierwszym spotkaniu ciężko wyczuć, ale obie wersje mają ogrom plusów więc jeśli ci się spodobał to czaruj go
Słowa tego mojego kolegi dały mi do myślenia, gdy stwierdził, ze to niepodobne do tego chłopaka i że pewnie mu się spodobałam. Wiem, że odwiezienie czy zapłacenie to faktycznie może znaczyć tylko, ze jest miły, ale już chęć kolejnego spotkania, że sobie poukłada pracę tak, że znajdzie czas, tłumaczenie dlaczego mieszka z mamą, dlaczego ma w samochodzie fotelik dziecka, że jest sam, a wszyscy mu mówia zeby sobie kogos znalazł