Witam. Moja znajoma od pewnego czasu jest zamknięta w osobie, bardzo często płacze, jest ciągle smutna , chce tylko spać. Nie chce z nikim rozmawiać. Nie potrafi spać spokojnie w nocy ponieważ śnią jej się różne momenty związane z mostem. Ma różne myśli a czasem nawet przez to jest w stanie się lekko pociąć...Niestety ale nie chce pomocy psychologa więc może dostanę jakąś poradę jak mogę jej pomóc? Proszę o jakieś porady bo widzę że jest czasem gorzej...a na prawdę chciałabym jej pomóc...pozdrawiam Alicja
ile ma lat twoja znajoma?
Alicjo, czy ta przemiana nastąpiła w krótkim czasie, nagle? Prawdopodobnie coś złego, traumatycznego musiało się wydarzyć w jej życiu. Pewnie boi się o tym mówić. Nie wyciągaj z niej tego na siłę. Bądź z nią, staraj się być delikatna. Spróbuj napisać do niej maila, napisz że bardzo się o nią niepokoisz i w jaki sposób możesz jej pomóc. Możliwe że w mailu napisze Ci coś czego nie potrafi powiedzieć na głos
ile ma lat twoja znajoma?
16 lat ma
Alicjo, czy ta przemiana nastąpiła w krótkim czasie, nagle? Prawdopodobnie coś złego, traumatycznego musiało się wydarzyć w jej życiu. Pewnie boi się o tym mówić. Nie wyciągaj z niej tego na siłę. Bądź z nią, staraj się być delikatna. Spróbuj napisać do niej maila, napisz że bardzo się o nią niepokoisz i w jaki sposób możesz jej pomóc. Możliwe że w mailu napisze Ci coś czego nie potrafi powiedzieć na głos
Tak ta przemiana nastąpiła w sumie z dnia na dzień. Coś się na pewno wydarzyło na spotkaniu z kimś...ale tego nie wiem dokładnie wiem tylko tyle że to już trwa nie całe 2 miesiące i jest coraz gorzej moim zdaniem...Coraz częściej płacze, często również reaguje agresją, nie chce o niczym rozmawiać ponieważ nie potrafi... Jestem przy niej cały czas i staram się jakoś wspierać na duchu ale niestety nie wiem jak mogę pomóc w inny sposób... Nie ma zamiaru się zabić ani nic podobnego lecz zdarzy się że potnie się odreagowywując.... Chciałabym jej bardzo pomóc w jaki kolwiek sposób..Jestem w stanie zrobić wszystko tylko bez pomocy psychologów i psychiatrów ponieważ do nich ma ogromny uraz i nie chce pomocy z ich strony
Jesteś dobrą przyjaciółką i robisz co możesz. Czy to spotkanie było randką? Może to nieszczęśliwa miłość? Ktoś ją odtrącił? Skrzywdził? Czy oni spotkali się na/przy moście? Jakich ona ma rodziców? Czy nie widzą co się dzieje? Czy możesz z nimi porozmawiać?