Bardzo proszę o pomoc problem z narzeczoną - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Bardzo proszę o pomoc problem z narzeczoną

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16 ]

Temat: Bardzo proszę o pomoc problem z narzeczoną

Cześć,
jest to mój pierwszy post na forum zatem chciałbym wszystkich serdecznie powitać. Założyłem konto aby zapytać Was moi drodzy co byście zrobili / jak byście postąpili w mojej złożonej sytuacji ponieważ pytałem już o to moich dwóch najlepszych przyjaciół i koleżankę ale za bardzo nie wiedzą co mi doradzić. Poniżej opiszę swoją sytuację w jakiej się znajduje postaram się zrobić to w miarę zwięźle i najkrócej jak się da tak aby nie było to zbyt zawiłe, proszę tylko o uważne przeczytanie i rady. Dziękuję.

Sytuacja wygląda tak, że jestem w związku z dziewczyną od 8 lat, ja obecnie mam 30 lat a ona 27. Czasem się śmiejemy, że jesteśmy zbyt dobrze do siebie dobrani bo w ogóle się nie kłócimy bardzo dobrze się dogadujemy. Obecnie moja dziewczyna jest moją narzeczoną od dwóch lat, mieszkamy u jej rodziców również od około 2 lat ponieważ mają dosyć duży dom a ona jest jedynaczką jej rodzice mnie bardzo lubią ja ich również, ogólnie to na etapie jakim jesteśmy obecnie nasze rodziny są zaprzyjaźnione rodzice często spotykają się na grilla itp, moja mama to już w ogóle wielbi moją narzeczoną chyba bardziej niż mnie. Także sytuacja idealna. Ja mam tutaj pracę na stałe, nie ukrywam, że zarabiam sporo kasy lecz wiem, że akurat moja narzeczona na to nie leci i nigdy nie leciała jest dobrym człowiekiem ( zresztą gdy się spotykaliśmy na początku związku to zarabiałem najniższą krajową ), dlatego też planowaliśmy za rok kupno mieszkania i po prostu wyprowadzenie się tak aby być "na swoim" i bliżej miasta.
Obecnie wygląda to tak, że mama mojej narzeczonej od lat wyjeżdża do pracy do Anglii na 2 tygodnie jako opiekunka, moja narzeczona gdy skończyła studia to mama ją zapytała czy chciałaby wyjeżdżać również w sensie "na zmianę" ponieważ za te dwa tyg można zarobić fajną kasę, ustaliśmy wszyscy razem, że tak będzie a dzięki temu odłożymy sobie na wspólne mieszkanie / dom, a ja w tym czasie gdy jej nie będzie będę się uczył i rozwijał aby znaleźć lepszą pracę (co mi się udało). No i wygląda to tak teraz, że ona jest tutaj 2 tyg i tam. Tam też nie daleko mieszka jej koleżanka na stałe.

Miesiąc temu gdy położyłem się i do niej przytuliłem po pewnym czasie myślała, że zasnąłem i rzeczywiście tak było ale się później przebudziłem ona o tym nie wiedziała i patrzyłem na jej telefon co robi, jak się okazało pisała z jakimś chłopakiem na snapczacie, pisała po angielsku chłopak był ze Stanów, pisała do niego, że zadzwoniła by ale nie ma jak, i jakieś tam pierdółki typu jak żyje co robi itp. Wówczas się podniosłem usiadłem na łóżku i zapytałem jej "Co Ty robisz?" ona rozpłakała się i powiedziała, że przeprasza że tak tylko chciała sobie pogadać jak za dawnych lat się pisało na gg i że to on do niej zagadał a ona tylko mu odpisywała nic więcej. Ok stwierdziłem, że nie mam czym się martwić przecież nic złego nie pisała (dodam, że nigdy nie sprawdzałem jej telefonu itp ponieważ miałem pełne zaufanie). Minął miesiąc wszystko było nadal okej, przyszedł czas, że wyjechała tym razem na 3 tygodnie ponieważ mama się rozchorowała.

Tutaj zaczyna się to co mnie najbardziej dręczy. Gdy przyjechała to zachowywała się w stosunku do mnie trochę inaczej niż zwykle, np. w łóżku mnie nie przytuliła dopóki ja tego nie zrobiłem  cały czas chodziła z telefonem nie opuszczała go na krok. Nawet do toalety, gdzie nigdy wcześniej taka sytuacja nie miała miejsca zawsze jej telefon leżał zresztą ja też go nigdy nie sprawdzałem nawet nie miałem jak bo ma blokadę na odcisk. Obserwowałem sytuację, aż wymyśliłem, tak, że wypijemy jakiegoś drinka i jak pójdzie spać to odblokuje jej telefon jej palcem i zobaczę.

Zobaczyłem wiadomości tym razem od innego chłopaka ale było już, że tak powiem "grubo". Rozmowa zaczynała się tylko w tym dniu dalsza część była przez nią skasowana ale wynikało z tych rozmów że pisali / rozmawiali już wcześniej podejrzewam, że jak była w Anglii. Chłopak tym razem był z Niemiec. On pisał przez translator a ona po polsku bo ustalili wcześniej że tak będzie łatwiej. Dodam tylko, że tylko z tym jednym tak pisała w innych wiadomościach nie pisała do nikogo innego nie pisała też do koleżanek, że z nim pisze itd.

Pisała m.in do niego tak:

"Codziennie o Tobie myślę"
"Tęsknie za tym"
"Teraz Ty jesteś moim najlepszym kochankiem"
"Sytuacja jest tak popieprzona, że gdybym Ci napisała to być nie uwierzył"
"Czuje się zagubiona"
"Jestem z kimś kogo nie kocham ale boje się go zostawić bo on może sobie zrobić krzywdę"
"Wiem, że to nie realne, że kiedyś możemy się spotkać ale pragnę tego, chciałabym uciec"

Z tych rozmów wynikało, że się nie spotykali itp.

Najgorsze jest to, że jak piliśmy sobie drinki i rozmawialiśmy wszystko super fajnie to ona w tedy to do niego pisała bo skojarzyłem godziny w których to było, a mi mówiła, że pisze z koleżanką. Trochę to powalone bo ja nie miałbym nawet sumienia tak zrobić, wyrzuty sumienia by mnie zjadły.

Jak to przeczytałem to po prostu myślałem, że kołatanie przyśpieszonego bicia serca mnie zabije dostałem biegunki i przez dwa dni nie jadłem.

Pewnie dla każdego z Was sytuacja jest jasna, pożegnać się z dziewczyną cześć fajnie było osiem lat przeleciało i powiedzieć jej, że dziewczyny które tak robią mają swoje określenia.

Ale tak, całą noc  nie przespałem trochę ochłonąłem czekałem aż się obudzi i w tedy z nią pogadałem.

Powiedziałem do niej, co się dzieje, przecież widzę, że z kimś piszesz odkąd przyjechałaś cały czas chodzisz z telefonem nie jestem głupi. Ona zapytała "przeglądałeś mój telefon?" Ja odpowiedziałem "może tak może nie, powiedz mi czy z kimś piszesz". Ona odparła, że tak pisała do tego chłopaka dlatego, że czuła się samotna jak wyjeżdżała a ja nie miałem czasu z nią pogadać i nie okazywałem jej miłości w ostatnim czasie (dodam, że ma tam koleżankę i często wychodziły do baru na piwko a w ostatnio wyszukiwanych na facebook miała spotted miejsca gdzie pracuje". Zapytałem czy mnie zdradziła i czy tam się z kimś spotykała odparła, że nie i nigdy by tego nie zrobiła, zapytałem też czy pokazywała się nago temu chłopakowi z którym rozmawiała odparła, że nie, tylko wysłała mu zdjęcie ale normalne w ubraniu. Ja odpowiedziałem ale jak ja mam do Ciebie mieć teraz zaufanie i Ci wierzyć skoro pisałaś za moimi plecami. Ona odparła, że bardzo mnie kocha i, że jak jej nie wierze to nawet "teraz możemy sobie zrobić dziecko" bo chce być ze mną do końca życia. Odparłem, że zgadzam się z nią co do tego że trochę ją zaniedbałem w ostatnim czasie przez prace do późnych godzin od rana.

Od tej sytuacji minęło przeszło 2 tygodnie, obecnie jest między nami powiedzmy że dobrze a nawet bardzo dobrze, przeglądałem wczoraj jej telefon i wszystko wykasowała z nikim już nie piszę oprócz koleżanek o jakichś tam pierdółkach.

Ale cały czas o tym myślę o tych smsach które pisała gdzieś to jest tam z tyłu w mojej głowie i boje się teraz ją o to zapytać bo nie chce nic zepsuć. Bardzo ją kocham świata poza nią nie widzę, przez te 8 lat nawet nie spojrzałem na inną dziewczynę miałem do niej pełne zaufanie. Po takim czasie jest już częścią mojego życia i nie da się odkochać od tak w jeden dzień wszystko skreślić. Najgorzej bolą mnie te smsy które pisała siedząc obok mnie.

Myślę sobie ok może była trochę pijana i sobie od tak pisała głupoty z drugiej strony ludzie po alkoholu mogą być bardziej szczerzy. Ciekawią mnie te wcześniejsze rozmowy powiedzmy "na trzeźwo".


To co ja sobie teraz myślę:

Ona jest dla mnie aniołem odpowiada mi w 100% jako kobieta, przyszła żona, matka moich dzieci. Wiem, że drugiej takiej już nie znajdę. Chciałbym jej zapewnić godne życie aby niczego jej nie brakowało.

1) Opcja jeden - jest dobrze więc zostawmy to tak jak jest ja się będę bardziej starał ona zaprzestanie pisania z innymi bo fakt dziewczyna przyznała mi że nie okazywałem jej miłości i rzeczywiście mogła mieć rację ( długo też pracowałem do domu przychodziłem też często tylko spać a jak była w Anglii to też często nie miałem czasu na wideorozmowy bo albo praca albo coś ) tłumaczyłem to wszystko tym że robię to dla nas abyśmy nie musieli zaciągać kredytów na mieszkanie / dom, okej zgodziła się przestać wyjeżdżać i zacząć na stałe pracę tutaj i zamieszkać ze mną razem na swoim, wziąć ślub i spłodzić w niedalekiej przyszłości potomka.

tutaj pojawia się w mojej głowie światełko i mówi a co jeśli rzeczywiście tak będzie ale po kolejnych 5 latach małżeństwa z powiedzmy dzieckiem ona stwierdzi, że jest monotonia nic nowego się nie dzieje i znowu zacznie sobie z kimś pisać?

2) Druga opcja zostawiam ją bo nie mogę tego przeboleć wpadam w głęboką depresję i zostaje kawalerem do końca życia który będzie robił pod siebie i nie będzie miał mu kto pomóc.

3) Trzecia opcja postanawiam poszukać sobie innej dziewczyny okazuje się, że jesteśmy miesiąc / dwa (po tym czasie mógłbym pewnie wstępnie ocenić, że to jest "to") ale okazuje się że to nie jest to ona nie jest taka cudowna jak moja była narzeczona, rozstajemy się znowu trauma i tak kolejne dwa trzy cztery i ileś razy aż tu nagle okazuje się, że mam 40 lat i jestem starym bezdzietnym dziadem.

4) Czwarta opcja znajduję sobie nową kobietę okazuje się, że jest idealna jeszcze lepsza niż ta idealna poprzednia smile jest cudownie i super jesteśmy ileś tam razem bierzemy ślub i po paru latach ona robi mi to samo co poprzednia i zakładam pętle na szyje.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Bardzo proszę o pomoc problem z narzeczoną

Jestescie ze soba dlugo.
Ona weszla zwiazek z Toba jako nastolatka.
Teraz ma obawy, ze przed slubem juz niczego wiecej 'nie sprobuje'.
Jesli nie sprobuje teraz, moze zrobic to po slubie.

Z drugiej strony Twoja Narzeczona boi sie zostawic ulozone juz zycie, dobrego faceta, ktory krzywdy jej nie zrobi (a do ktorego moze uczucia wygasaja, ale jest do niego przyzwyczajona) i najprawdopodobniej martwi sie tym co powie 'rodzina' - jej i Twoja, a pewnie i dalsza publika.

Uwazam, ze Twoje rozterki sa na miejscu.

3

Odp: Bardzo proszę o pomoc problem z narzeczoną

ZielonaKama
Dziękuję za przeczytanie i opinię, bardzo mi to pomaga.
Dokładnie jest tak jak napisałaś rozumiem Cię bardzo dobrze, po prostu w naszym związku jest wszystko dobrze od lat ale z drugiej strony ona może odczuć, że jest monotonia nie ma nic nowego i dziewczyna chciała poszukać mocniejszych wrażeń urozmaicić sobie powiedzmy sielankowe życie. Jest rozdarta pomiędzy jednym a drugim.

Co do rodziny może również się obawiać w tedy reakcji swojego ojca z którym jesteśmy jak najlepsi kumple i który zawsze powtarza, że jest szczęśliwy, że jego córka ma takiego dobrego faceta / narzeczonego i wie, że gdy go kiedyś braknie to będzie się miał kto nią zaopiekować. Nawet kiedyś zażartował z uśmiechem na twarzy, że teraz kiedy ja jestem przy jego córce to wie, że będzie mógł umierać spokojny.

Co byście sądzili nad tym aby zrobić jej test ? Np. za miesiąc czy dwa założyłbym profil na facebooku ze zdjęciami faceta powiedzmy w jej typie i ją zaczepił ? Napisałbym, np. że mieszkam w okolicy gdzie pracuje w Anglii i ją często widywałem a teraz nie widać jej i ogólnie w ten sposób zagadać ? Ciekawy jestem w tedy jej reakcji czy w ogóle zaczęła by pisać czy olała by temat. A jeśli zaczęła by pisać to jak daleko by to zaszło ?

4

Odp: Bardzo proszę o pomoc problem z narzeczoną
maciekleo napisał/a:

ZielonaKama
Dziękuję za przeczytanie i opinię, bardzo mi to pomaga.
Dokładnie jest tak jak napisałaś rozumiem Cię bardzo dobrze, po prostu w naszym związku jest wszystko dobrze od lat ale z drugiej strony ona może odczuć, że jest monotonia nie ma nic nowego i dziewczyna chciała poszukać mocniejszych wrażeń urozmaicić sobie powiedzmy sielankowe życie. Jest rozdarta pomiędzy jednym a drugim.

Co do rodziny może również się obawiać w tedy reakcji swojego ojca z którym jesteśmy jak najlepsi kumple i który zawsze powtarza, że jest szczęśliwy, że jego córka ma takiego dobrego faceta / narzeczonego i wie, że gdy go kiedyś braknie to będzie się miał kto nią zaopiekować. Nawet kiedyś zażartował z uśmiechem na twarzy, że teraz kiedy ja jestem przy jego córce to wie, że będzie mógł umierać spokojny.

Co byście sądzili nad tym aby zrobić jej test ? Np. za miesiąc czy dwa założyłbym profil na facebooku ze zdjęciami faceta powiedzmy w jej typie i ją zaczepił ? Napisałbym, np. że mieszkam w okolicy gdzie pracuje w Anglii i ją często widywałem a teraz nie widać jej i ogólnie w ten sposób zagadać ? Ciekawy jestem w tedy jej reakcji czy w ogóle zaczęła by pisać czy olała by temat. A jeśli zaczęła by pisać to jak daleko by to zaszło ?

Czyli chcesz uzyc jej metod?
Oszukiwania i grania za jej plecami? Jak ona Ciebie, tak Ty ja?
To dziecinne.

Wiem, ze bez zaufania ciezko budowac wspolna przyszlosc. Nie martw sie, szydlo samo wyjdzie z worka, najlepiej jesli niedlugo.

Zaloz, ze Twoja opcja 4 jest osiagalna.

Na razie badz przy narzeczonej pewnym siebie facetem (nawet jesli czujesz sie podlamany).
Kobiety nie lubia mieczakow.

Odp: Bardzo proszę o pomoc problem z narzeczoną
maciekleo napisał/a:

ZielonaKama
Dziękuję za przeczytanie i opinię, bardzo mi to pomaga.
Dokładnie jest tak jak napisałaś rozumiem Cię bardzo dobrze, po prostu w naszym związku jest wszystko dobrze od lat ale z drugiej strony ona może odczuć, że jest monotonia nie ma nic nowego i dziewczyna chciała poszukać mocniejszych wrażeń urozmaicić sobie powiedzmy sielankowe życie. Jest rozdarta pomiędzy jednym a drugim.

Co do rodziny może również się obawiać w tedy reakcji swojego ojca z którym jesteśmy jak najlepsi kumple i który zawsze powtarza, że jest szczęśliwy, że jego córka ma takiego dobrego faceta / narzeczonego i wie, że gdy go kiedyś braknie to będzie się miał kto nią zaopiekować. Nawet kiedyś zażartował z uśmiechem na twarzy, że teraz kiedy ja jestem przy jego córce to wie, że będzie mógł umierać spokojny.

Co byście sądzili nad tym aby zrobić jej test ? Np. za miesiąc czy dwa założyłbym profil na facebooku ze zdjęciami faceta powiedzmy w jej typie i ją zaczepił ? Napisałbym, np. że mieszkam w okolicy gdzie pracuje w Anglii i ją często widywałem a teraz nie widać jej i ogólnie w ten sposób zagadać ? Ciekawy jestem w tedy jej reakcji czy w ogóle zaczęła by pisać czy olała by temat. A jeśli zaczęła by pisać to jak daleko by to zaszło ?


nikogo nie można zmusić do uczuć.. .być może cos się wypaliło...może się pogubiła …

Ale tylko ona może się o tym przekonać. … Starać się powinniście oboje , a nie tylko Ty .
Oboje się umówiliście na te wyjazdy , skoro jej coś nie gra powinna porozmawiać …. sygnalizować że coś jej przeszkadza..... To nie są poważne problemy (mniejszy kontakt ) - a mimo wszystko ona od razu szuka poza związkiem i Tobą .
Taka trochę księżniczka co to musi ciągle mieć uwagę wszystkich tongue

A po co Ci test ????? już miałeś - gada z kimś za twoimi plecami" nie kocha Cię "... boi się Ciebie zostawić bo sobie biedny zrobisz krzywdę ….
masz 30 lat … jak myślisz co chciała tym gadaniem osiągnąć  ???? 


Ty się skup na sobie - i zapytaj siebie czy czujesz się kochany ? zabiega i dba o Ciebie ???
Masz szansę ułożyć sobie życie z kobietą która jest zdecydowana na związek z Toba bo tak wybrała...a nie że nie ma innej opcji .. "ale będzie szukać ".

Tą kobietą może być Twoja obecna...ale musi się przekonać że jesteście tyle samo warci - i ona również musi dbać o Ciebie.


Maciek , czy ona wie że podkopała Twoje zaufanie ? że zraniła Ciebie ??? i jakie zachowania ze swojej strony zaproponowała by naprawić relację ???

czy tylko ze to TY jesteś winny bo za mało rozmów było ???

Kobiety nie szanują faceta którym kręcą ...one mogą go tylko wykorzystać póki jest potrzebny ….

6

Odp: Bardzo proszę o pomoc problem z narzeczoną
ZielonaKama napisał/a:
maciekleo napisał/a:

Czyli chcesz uzyc jej metod?
Oszukiwania i grania za jej plecami? Jak ona Ciebie, tak Ty ja?
To dziecinne.

Oko za oko ząb za ząb, ale wiem, że to do niczego nie prowadzi.

chceuciekacstad napisał/a:
maciekleo napisał/a:

Oboje się umówiliście na te wyjazdy , skoro jej coś nie gra powinna porozmawiać …. sygnalizować że coś jej przeszkadza..... To nie są poważne problemy (mniejszy kontakt ) - a mimo wszystko ona od razu szuka poza związkiem i Tobą .
Taka trochę księżniczka co to musi ciągle mieć uwagę wszystkich

Zgoda, mogłaby o tym ze mną pogadać a nie pisać do innego...

chceuciekacstad napisał/a:
maciekleo napisał/a:

A po co Ci test ????? już miałeś - gada z kimś za twoimi plecami" nie kocha Cię "... boi się Ciebie zostawić bo sobie biedny zrobisz krzywdę ….
masz 30 lat … jak myślisz co chciała tym gadaniem osiągnąć  ????

no właśnie nie wiem co tym gadaniem chciała osiągnąć, może proszę rozwiń swoje zdanie na ten temat. A test byłby po to żeby sprawdzić czy mówiła mi prawdę.

chceuciekacstad napisał/a:
maciekleo napisał/a:

Ty się skup na sobie - i zapytaj siebie czy czujesz się kochany ? zabiega i dba o Ciebie ???

Teraz tak wcześniej też tylko przez ten jeden miesiąc tak średnio było.

chceuciekacstad napisał/a:
maciekleo napisał/a:

Maciek , czy ona wie że podkopała Twoje zaufanie ? że zraniła Ciebie ??? i jakie zachowania ze swojej strony zaproponowała by naprawić relację ???

czy tylko ze to TY jesteś winny bo za mało rozmów było ???

Wie o tym, zaproponowała poprawę ze swojej strony, że już tak nie postąpi i jeśli w przyszłości będzie coś nie tak to mi o tym powie a nie będzie pisać na boku...
Odnośnie małej ilości rozmów uważa, że ja byłem winny bo mi to "komunikowała" ale niby ja tego nie zauważyłem w tedy.

7

Odp: Bardzo proszę o pomoc problem z narzeczoną

Ja bym zaproponował otwarty związek do ślubu. Albo spróbować po-swingować odrobinę, jest mnóstwo klubów.

8

Odp: Bardzo proszę o pomoc problem z narzeczoną
puchaty34 napisał/a:

Ja bym zaproponował otwarty związek do ślubu. Albo spróbować po-swingować odrobinę, jest mnóstwo klubów.

hehe, bez żartów proszę.

9 Ostatnio edytowany przez puchaty34 (2018-09-04 15:56:14)

Odp: Bardzo proszę o pomoc problem z narzeczoną

To nie był żart. tylko by wam na dobre wyszło. Raz otworzyło na nowe doznania, dwa sprawiło, że wasze wzajemne zaufanie do siebie by wzrosło.

10

Odp: Bardzo proszę o pomoc problem z narzeczoną

A z czystej ciekawości, na jaki czas planujecie ślub?
8 lat związku, 2 lata zaręczyn to bardzo długo.
Trochę to przechodziliście zamiast iść w konkrety. Zwłaszcza, że obydwoje już jakiś czas jesteście dorośli i teoretycznie pewnie nic Was nie trzyma przed ślubem.
Więc może jednak jakieś wątpliwości Was trzymają?

Powiem tyle, że robienie intryg, żeby złapać drugą osobę na zdradzie jest żałosne. Przeglądanie jej regularnie telefonu też jest żałosne.
Albo z nią pogadaj i jej zaufaj (i więcej nie sprawdzaj) albo powiedz jej, że nie możesz jej ufać i z nią zerwij.
Bo inaczej przez całe życie będziesz jej ten telefon sprawdzał.

11

Odp: Bardzo proszę o pomoc problem z narzeczoną

Nie wybaczyłabym takich tekstów wysyłanych do innego.
Nie i kropka.

12

Odp: Bardzo proszę o pomoc problem z narzeczoną

Po pierwsze ona Cię już podobno nie kocha.

Po drugie nie jesteś pewien czy Cię nie zdradziła. Nie było tam czasem tekstu że ten koleś był jej najlepszym kochankiem?

Po trzecie oszukiwała Cię.

Po czwarte "wtedy" pisze sie razem.

Zerwij z nią i szukaj wiernej dziewczyny która nie będzie się bawiła w takie gierki. Ewentualnie zostań z nią i martw sie cały czas kiedy znów Ci wytnie taki numer i czy tym razem pójdzie na całość czy nie...

13

Odp: Bardzo proszę o pomoc problem z narzeczoną

oszukiwała cię, nie kocha cię i myślami jest zupełnie gdzie indzie ale nie ma na tyle jaj, żeby po tylu latach wyplątać się z tego "idealnego" związku. wygoda i konformizm. potrwa to jeszcze kilka lat, a później i tak cię zdradzi.

14

Odp: Bardzo proszę o pomoc problem z narzeczoną

Widać, że ona szuka dodatkowych wrażeń. Albo ją w sobie na nowo rozkochasz (chociaż może w każdej chwili wyciąć podobny numer, gdy emocje już opadną) albo dasz sobie z nią spokój...

15

Odp: Bardzo proszę o pomoc problem z narzeczoną

Moja rada to przestać byc słodko-pierdzacym facetem. Pokaż swoją męskość i zdecydowanie,.a.przede wszystkim pokaż jej , że może Cię stracić. !

16

Odp: Bardzo proszę o pomoc problem z narzeczoną

Maciek ..
Jest jeszcze 1 opcja. Zrywacie zaręczyny, wyrzucasz ją z serca i robi się tam miejsce dla takiej, która będzie Cię kochać.
Więc nie zrobisz jej tego, co tam gadasz o tej pętli.., co?
Kto nie cierpiał z miłości, nie żył naprawdę..
Możesz też nie zrywać, ale powiedzieć narzeczonej że chcesz separacji np na pół roku, by całkiem sobie poukładać w głowie i Ty i Ona. I wtedy ocenić, czy to ma sens..
Bo ona ma niestety niepoukładane kompletnie..I Ty też zbierzesz myśli po.1 szoku.

Posty [ 16 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Bardzo proszę o pomoc problem z narzeczoną

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024