Czy ten związek ma szansę? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy ten związek ma szansę?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

Temat: Czy ten związek ma szansę?

Drogie Panie,
Zdecydowałam się napisać, bo liczę, że mi pomożecie, coś doradzicie.
Moja sytuacja wygląda następująco. Mam 34 lata, mój mężczyzna 47. Nigdy nie był żonaty, nie ma dzieci, ma wolny zawód – może ¾ czasu pracować zdalnie. Piotr mam mamę w wieku 85 lat, bardzo miłą i inteligentną i schorowaną.  Mieszkamy 100 km od siebie. Widujemy się co weekend od piątku do poniedziałku. Łączy nas bardzo wiele przede wszystkim wspólne pasje. Pierwszy raz od wielu lat kogoś kocham i to ze wzajemnością.

Piotr mieszka w Warszawie, a ja w mniejszym mieście. Oboje mamy mieszkania w Warszawie. Do mniejszego miasta (mojego rodzinnego) przeprowadziłam się ze względów zawodowych – firma rodzinna. Dzięki temu mam czas na swoje pasje, wyjazdy, dobrze mi się powodzi. W moim miasteczku wynajmuje mieszkanie, bo niezbyt wiele się buduje. Ostatnio znalazłam interesującą ofertę na zakup mieszkania w moim małym miasteczku. Powiedziałam Piotrowi, że chyba sprzedam mieszkanie w Warszawie  (które i tak stoi puste, bo w weekendy mieszkam u niego) i za te pieniądze kupie mieszkanie w moim mieście, bo nie chcę brać kredytu i chciałabym przestać żyć jak student. On na to stwierdził, że zrywam więzi z Warszawą. Powiedziałam mu, że mnie to stwierdzenie przydołowało, a on na to: „no bo zerwiesz. Wszystko niby można jakoś wymyślić, ale mnie też trochę dołuje ewentualna koncepcja zerwania z tym miastem, zwłaszcza póki matka żyje. Wolałbym w drugą stronę, ale przecież Cię nie zmuszę…”

Moja praca jest taka, że nie jestem zdalnie poprowadzić firmy i jej przeniesienie też nie wchodzi w grę z wielu biznesowych względów (przede wszystkim lokalnych klientów). Piotr o tym wie. Nie chcę wracać na etat, bo już to przerabiałam i nie odpowiada mi to.

Jego matka może żyć rok, a może i 10 czy 15 lat. Życzę jej dobrze. Za 10 lat będę miała 44 lata, on 57. Chciałabym mieć dziecko. Póki nie kupiłam mieszkania, sprawa jest otwarta, w sensie możemy wybudować mały domek… Kompletnie nie wiem jak do tego podejść, bo kocham go, jest mi z nim dobrze. Z drugiej strony nie chcę w to brnąć dalej, żeby nie wyjść z tego poobijaną,  tracić czas i czekać na śmierć jego mamy albo aż go przestanie „dołować koncepcja zerwania z Warszawą”. Dodam, że Piotr nie ma aż tak wielu kolegów, to są jego rówieśnicy, którzy mają swoje rodziny i problemy i spotyka się z nimi max raz w miesiącu. Nie prowadzi też podwójnego życia, bo zawsze ma czas, żeby ze mną porozmawiać.

Drogie Panie, pomóżcie, bo kompletnie nie mam pojęcia czy ten związek ma szanse…

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy ten związek ma szansę?

Zrywać więzi z Warszawą ???? To straszne !! Te wszystkie Powstania, król na słupie itd. big_smile Jak możesz ???? WHY ??

A tak poważnie, to ja bym mieszkania w Warszawie nie sprzedawał, bo to lokata kapitału. Nie lepiej wynająć ? Jeśli chcesz mieć kiedyś dzieci to będzie dla nich jak znalazł. Ale oczywiście Ty zdecydujesz.
Skoro jesteś dobrze ustawiona w życiu i nie chcesz tego zmieniać, to ten związek raczej nie ma sensu. Poza tym nie chcę być upierdliwy, ale facet który ma 47 lat i jest bezdzietnym kawalerem... Hmmm... W tym tkwi jakiś haczyk. Albo nawet bardzo dużo haczyków. No chyba, że był zamrożony przez jakieś 20 lat. Długo go w ogóle znasz ?

3

Odp: Czy ten związek ma szansę?

Znam go 8 miesięcy. Też się zastanawiałam w czym jest haczyk, że bezdzietny kawaler, do tego przystojny, opiekuńczy, w łóżku super i ciągle nie wiem w czym tkwi ten haczyk. Wiem, że miał długie związki za sobą. Ostatnia jego partnerka (byli razem 5 lat) była ponoć alkoholiczką - oczywiście znam tylko relację z jego strony. W wieku 30 lat miał się żenić, ale kobieta odeszła do jego przyjaciela, bo przyjaciel miał dostać od rodziców dom - to też oczywiście wiem z jego relacji.

Tak sobie myślę, że powiem mu, że jeden weekend w miesiącu spędzamy osobno. Plus jeden wieczór w czasie swoich pobytów w Warszawie poświęcam przyjaciołom ze studiów, bo kompletnie ich zaniedbałam.

4

Odp: Czy ten związek ma szansę?
Minnie84 napisał/a:

Znam go 8 miesięcy. Też się zastanawiałam w czym jest haczyk, że bezdzietny kawaler, do tego przystojny, opiekuńczy, w łóżku super i ciągle nie wiem w czym tkwi ten haczyk. Wiem, że miał długie związki za sobą. Ostatnia jego partnerka (byli razem 5 lat) była ponoć alkoholiczką - oczywiście znam tylko relację z jego strony. W wieku 30 lat miał się żenić, ale kobieta odeszła do jego przyjaciela, bo przyjaciel miał dostać od rodziców dom - to też oczywiście wiem z jego relacji.

Tak sobie myślę, że powiem mu, że jeden weekend w miesiącu spędzamy osobno. Plus jeden wieczór w czasie swoich pobytów w Warszawie poświęcam przyjaciołom ze studiów, bo kompletnie ich zaniedbałam.

Sorry, ale ja mam 46 lat i nie wierzę w to, że takie "ciacho" wink nie ułożył sobie dotąd życia, bo trafiał na same "złe kobiety" big_smile Coś tu nie gra.

5 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-08-29 15:05:08)

Odp: Czy ten związek ma szansę?

haczyk albo i tak się życie poukładało. Daleko to Twoje miasto? Bo jak do godziny dojazdu do Wwy to o jakim zerwaniu więzi mowa..?
A czy On w ogóle chce mieć dzieci?
No bo wiek, to chyba tradycja rodzinna, jego mama chyba też późno miała?
Firma rodzinna? Planujesz ślub? To byłaby też jego firma?

Wyjątkowo jestem w stanie uwierzyć, że jak masz 30, i narzeczona odchodzi z przyjacielem , to ma się dość na długi czas..
Poznałaś jego rodzinę, znajomych..?

Jak już się upewnisz, że to ten, z którym chcesz mieć rodzinę, a nie chcesz tracić firmy to opcja jest chyba tylko 1. zaproponowanie mu zarządzania w tej firmie i rolę męża przy Twoim boku. I duży dom, z miejscem na mamę i dzieci. Inaczej to bez sensu...

6

Odp: Czy ten związek ma szansę?

wilczysko...pewnie się niedługo dowiem o co chodzi.
Na pewno problemem jest jego relacja z matką, bo on twierdzi, że on musi sam osobiście jej we wszystkim pomóc. Ma też siostrę w Warszawie, która matką się nie zajmuje. Plus są różne panie do opieki, które ugotują, posprzątają mieszkanie, można załatwić opiekę nad starszym człowiekiem z MOPSu za symboliczną opłatą - proszę tego nie utożsamiać z jakąś patologią od razu.

7

Odp: Czy ten związek ma szansę?
Ela210 napisał/a:

haczyk albo i tak się życie poukładało. Daleko to Twoje miasto? Bo jak do godziny dojazdu do Wwy to o jakim zerwaniu więzi mowa..?
A czy On w ogóle chce mieć dzieci?
No bo wiek, to chyba tradycja rodzinna, jego mama chyba też późno miała?
Firma rodzinna? Planujesz ślub? To byłaby też jego firma?

Ela, 1,5 godziny jazdy.
Czy chce mieć dzieci? Jakoś wielkim entuzjazmem nie pała, ale nie mówi nie. Ostatnio miałam obawy czy nie jestem w ciąży i stwierdził, że wolałby to zaplanować, a jeśli się okaże, że jestem w ciąży to i tak jest cały mój.
Jeśli ślub, to skromny. Po ślubie intercyza. Nie, nie byłaby to jego firma, bo on w ogóle nie odnajduje się w branży handlowej.

8 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-08-29 15:11:36)

Odp: Czy ten związek ma szansę?
Minnie84 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

haczyk albo i tak się życie poukładało. Daleko to Twoje miasto? Bo jak do godziny dojazdu do Wwy to o jakim zerwaniu więzi mowa..?
A czy On w ogóle chce mieć dzieci?
No bo wiek, to chyba tradycja rodzinna, jego mama chyba też późno miała?
Firma rodzinna? Planujesz ślub? To byłaby też jego firma?

Ela, 1,5 godziny jazdy.
Czy chce mieć dzieci? Jakoś wielkim entuzjazmem nie pała, ale nie mówi nie. Ostatnio miałam obawy czy nie jestem w ciąży i stwierdził, że wolałby to zaplanować, a jeśli się okaże, że jestem w ciąży to i tak jest cały mój.
Jeśli ślub, to skromny. Po ślubie intercyza. Nie, nie byłaby to jego firma, bo on w ogóle nie odnajduje się w branży handlowej.

hmm.. a co to za zawód, jeśli można spytać?..
jak dla mnie entuzjazm co do dzieci wystarczający smile

9

Odp: Czy ten związek ma szansę?
Ela210 napisał/a:
Minnie84 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

haczyk albo i tak się życie poukładało. Daleko to Twoje miasto? Bo jak do godziny dojazdu do Wwy to o jakim zerwaniu więzi mowa..?
A czy On w ogóle chce mieć dzieci?
No bo wiek, to chyba tradycja rodzinna, jego mama chyba też późno miała?
Firma rodzinna? Planujesz ślub? To byłaby też jego firma?

Ela, 1,5 godziny jazdy.
Czy chce mieć dzieci? Jakoś wielkim entuzjazmem nie pała, ale nie mówi nie. Ostatnio miałam obawy czy nie jestem w ciąży i stwierdził, że wolałby to zaplanować, a jeśli się okaże, że jestem w ciąży to i tak jest cały mój.
Jeśli ślub, to skromny. Po ślubie intercyza. Nie, nie byłaby to jego firma, bo on w ogóle nie odnajduje się w branży handlowej.

hmm.. a co to za zawód, jeśli można spytać?..
jak dla mnie entuzjazm co do dzieci wystaczający smile

Ja zajmuję się handlem sprzętem sportowym, on jest architektem i pracuje zdalnie.

10

Odp: Czy ten związek ma szansę?
Minnie84 napisał/a:
Ela210 napisał/a:
Minnie84 napisał/a:

Ela, 1,5 godziny jazdy.
Czy chce mieć dzieci? Jakoś wielkim entuzjazmem nie pała, ale nie mówi nie. Ostatnio miałam obawy czy nie jestem w ciąży i stwierdził, że wolałby to zaplanować, a jeśli się okaże, że jestem w ciąży to i tak jest cały mój.
Jeśli ślub, to skromny. Po ślubie intercyza. Nie, nie byłaby to jego firma, bo on w ogóle nie odnajduje się w branży handlowej.

hmm.. a co to za zawód, jeśli można spytać?..
jak dla mnie entuzjazm co do dzieci wystaczający smile

Ja zajmuję się handlem sprzętem sportowym, on jest architektem i pracuje zdalnie.

no to faktycznie, inna bajka..
firma rodzinna, tylko Twoja, czy jeszcze ktoś z rodziny tam jest?

11 Ostatnio edytowany przez Minnie84 (2018-08-29 15:20:21)

Odp: Czy ten związek ma szansę?
Ela210 napisał/a:
Minnie84 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

hmm.. a co to za zawód, jeśli można spytać?..
jak dla mnie entuzjazm co do dzieci wystaczający smile

Ja zajmuję się handlem sprzętem sportowym, on jest architektem i pracuje zdalnie.

no to faktycznie, inna bajka..
firma rodzinna, tylko Twoja, czy jeszcze ktoś z rodziny tam jest?

Jest jeszcze tata, ale na pół etatu i lada dzień wycofa się całkowicie.

12 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-08-29 15:35:13)

Odp: Czy ten związek ma szansę?

Co bym zrobiła na Twoim miejscu? Nie myślała teraz o sprzedaży mieszkania w Warszawie, tylko spędzała z nim jak najwięcej czasu, poznała rodzinę, znajomych. A po upewnieniu się, że to ten, przeniosła swój biznes do Warszawy.
W mojej ocenie twój biznes jest bardziej mobilny niż jego, wbrew pozorom. I tu nie chodzi o mamę- architekt z Wawy do małego miasta- nie ten kierunek, nie dziwię mu się.
Grasz o wysoką stawkę, może też coś trzeba będzie poświęcić.
On kawaler, ale Ty też już nie jesteś młodą dziewczyną, więc pewnie miałaś jakieś związki i wiesz że nie tak łatwo znaleźć dopasowaną osobę?
Bo chyba nie szukasz tylko dawcy nasienia ? wink
Przyszło mi też do głowy, ale mogę się mylić, że chciałabyś go od mamy odsunąć..?,

13

Odp: Czy ten związek ma szansę?
Ela210 napisał/a:

Co bym zrobiła na Twoim miejscu? Nie myślała teraz o sprzedaży mieszkania w Warszawie, tylko spędzała z nim jak najwięcej czasu, poznała rodzinę, znajomych. A po upewnieniu się, że to ten, przeniosła swój biznes do Warszawy.
W mojej ocenie twój biznes jest bardziej mobilny niż jego, wbrew pozorom. I tu nie chodzi o mamę- architekt z Wawy do małego miasta- nie ten kierunek, nie dziwię mu się.
Grasz o wysoką stawkę, może też coś trzeba będzie poświęcić.
On kawaler, ale Ty też już nie jesteś młodą dziewczyną, więc pewnie miałaś jakieś związki i wiesz że nie tak łatwo znaleźć dopasowaną osobę?
Bo chyba nie szukasz tylko dawcy nasienia ? wink
Przyszło mi też do głowy, ale mogę się mylić, że chciałabyś go od mamy odsunąć..?,

Nie chcę go od mamy odsuwać. To dobrze, że się nią zajmuje, dobrze to o nim świadczy, ale on przez całe swoje życie komuś się poświęca, w ogóle nie myśli o swoim życiu, a lata lecą. Wcześniej poświęcał się schorowanej ciotce, potem wychowywaniu swojej siostrzenicy. Kiedyś powiedział mi, że usłyszał jak siostrzenica (którą poznałam - bardzo sympatyczna 23 latka) powiedziała: że jak Wujek nie będzie się wobec niej dobrze zachowywać, to jak na stare lata będzie zostanie sam to będzie starym samotnym dziadem, którym nie będzie się miał kto zająć... I w pewnym sensie ma dziewczyna rację.

Nie szukam dawcy nasienia. Gdyby tak było, to bym dawno to ogarnęła.

Co do pracy, to wbrew pozorom jemu będzie łatwiej przenieść swoją pracę. Tak jak wspominałam on 3/4 pracy wykonuje zdalnie. Do Warszawy jest tylko 1,5 godziny jazdy, więc zawsze może podjechać na spotkanie z nowym klientem itd. Ja firmy nie przeniosę, bo od razu pozbawiam się znacznej części dochodów, do tego muszę znaleźć lokal, za który muszę zapłacić (obecnie mam swój lokal), do tego muszę znaleźć pracowników... Może się to dla mnie skończyć plajtą.

14 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-08-29 17:03:31)

Odp: Czy ten związek ma szansę?

Nie można dbać o innych kosztem siebie, a siostrzenica to rozwydrzony bachor.. I nie, nie ma racji. Dzieci możecie mieć swoje. smile
Ale co do pracy nie zgodzę się. To Wwa się architektonicznie rozrasta..
a 1,5 godziny to razem 3. tam i z powrotem I nie ten klimat, zwłaszcza dla kogoś dla kogo architektura jest pasją.
Ty masz firmę handlową, nie produkcyjną, nadal uważam że to lepszy kierunek, ale to Ty masz do przemyślenia..

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy ten związek ma szansę?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024