Cześć dziewczyny i nie tylko
Wiecie może w którym dniu cyklu przy zapłodnieniu szyjka macicy się unosi? Martwię się strasznie, że nigdy nie będę mogła mieć dzieci... 2 lata temu poroniłam ciążę w 16 tygodniu, gdzie nawet nie miałam łyżeczkowania- macica sama się oczyściła. Było to dla mnie najgorsze doświadczenie w życiu. Od 3-4 miesięcy staram się z facetem o dziecko i do tej pory nic z tego nie wychodzi, a poprzednia ciąża była już w pierwszym cyklu. Dodam, że mam 24 lata. Nie wyobrażam sobie takeigo zycia tylko we dwoje... A Wy kobietki, ile czasu sie staraliscie?
Pierwszą ciążę poroniłam samoistnie w 8 tygodniu, w drugą zaszłam po 6 miesiącach intensywnych starań.
Na prawdę nikogo więcej tu nie ma?
Przeczytałam ten i drugi Twój wątek.
Za bardzo się spinasz i nakręcasz.
Masz dopiero 24 lata i dużo czasu, żeby zajść w ciążę. Jakbyś miała z 35 i żadnych dzieci to mogłabyś mówić, że nie wyobrażasz sobie życia tylko we dwoje, ale teraz?
Raz już w ciążę zaszłaś, więc drugi raz też się uda, tylko przestań myśleć o tym z tak dużymi emocjami, a zamiast tego wrzuć na luz. Seks regularnie co 2-3 dni, nie myśl o tym, czy szyjka jest wysoko czy nisko i czy w lusterku widzisz brązowy śluz na szyjce macicy tylko zamij się czymś innym i zobaczysz, że samo przyjdzie.
Przeczytałam ten i drugi Twój wątek.
Za bardzo się spinasz i nakręcasz.
Masz dopiero 24 lata i dużo czasu, żeby zajść w ciążę. Jakbyś miała z 35 i żadnych dzieci to mogłabyś mówić, że nie wyobrażasz sobie życia tylko we dwoje, ale teraz?Raz już w ciążę zaszłaś, więc drugi raz też się uda, tylko przestań myśleć o tym z tak dużymi emocjami, a zamiast tego wrzuć na luz. Seks regularnie co 2-3 dni, nie myśl o tym, czy szyjka jest wysoko czy nisko i czy w lusterku widzisz brązowy śluz na szyjce macicy tylko zamij się czymś innym i zobaczysz, że samo przyjdzie.
Masz w stu procentach rację, ale mimo to, boję się że nigdy nie będę miała szczęścia być matka. Nie potrafię przestać o tym myśleć, tak cholernie mi na tym zalezy
6 2018-08-27 15:42:16 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2018-08-27 15:43:54)
Lady Loka napisał/a:Przeczytałam ten i drugi Twój wątek.
Za bardzo się spinasz i nakręcasz.
Masz dopiero 24 lata i dużo czasu, żeby zajść w ciążę. Jakbyś miała z 35 i żadnych dzieci to mogłabyś mówić, że nie wyobrażasz sobie życia tylko we dwoje, ale teraz?Raz już w ciążę zaszłaś, więc drugi raz też się uda, tylko przestań myśleć o tym z tak dużymi emocjami, a zamiast tego wrzuć na luz. Seks regularnie co 2-3 dni, nie myśl o tym, czy szyjka jest wysoko czy nisko i czy w lusterku widzisz brązowy śluz na szyjce macicy tylko zamij się czymś innym i zobaczysz, że samo przyjdzie.
Masz w stu procentach rację, ale mimo to, boję się że nigdy nie będę miała szczęścia być matka. Nie potrafię przestać o tym myśleć, tak cholernie mi na tym zalezy
Ale Ty masz dopiero 24 lata.
I już raz w ciąży byłaś, więc skąd Twoje obawy? Nie jesteś bezpłodna.
Ja rozumiem poronienie, naprawdę, ale kilkadziesiąt procent ciąż kończy się poronieniem samoistnym.
Przestań przeżywać, przestań się tym zadręczać, masz jeszcze naprawdę dużo czasu i możliwości żeby zostać matką, a kładąc na sobie presję tak naprawdę tylko sobie przeszkadzasz w zajściu w ciążę. Ciesz się życiem.
Wszelkiego rodzaju terapie medyczne i diagnostykę i tak zaczyna się dopiero po roku regularnych starań (regularnych = seks co 2-3 dni, bo codzienny seks zamiast zwiększać prawdopodobieństwo zajścia w ciążę, to je zmniejsza).
Btw jeżeli chcesz naprawdę obserwować swój cykl to zamiast zaglądać z lusterkiem do szyjki macicy poczytaj sobie o naturalnym planowaniu rodziny i metodzie objawowo-termicznej.
evereg napisał/a:Lady Loka napisał/a:Przeczytałam ten i drugi Twój wątek.
Za bardzo się spinasz i nakręcasz.
Masz dopiero 24 lata i dużo czasu, żeby zajść w ciążę. Jakbyś miała z 35 i żadnych dzieci to mogłabyś mówić, że nie wyobrażasz sobie życia tylko we dwoje, ale teraz?Raz już w ciążę zaszłaś, więc drugi raz też się uda, tylko przestań myśleć o tym z tak dużymi emocjami, a zamiast tego wrzuć na luz. Seks regularnie co 2-3 dni, nie myśl o tym, czy szyjka jest wysoko czy nisko i czy w lusterku widzisz brązowy śluz na szyjce macicy tylko zamij się czymś innym i zobaczysz, że samo przyjdzie.
Masz w stu procentach rację, ale mimo to, boję się że nigdy nie będę miała szczęścia być matka. Nie potrafię przestać o tym myśleć, tak cholernie mi na tym zalezy
Ale Ty masz dopiero 24 lata.
I już raz w ciąży byłaś, więc skąd Twoje obawy? Nie jesteś bezpłodna.
Ja rozumiem poronienie, naprawdę, ale kilkadziesiąt procent ciąż kończy się poronieniem samoistnym.
Przestań przeżywać, przestań się tym zadręczać, masz jeszcze naprawdę dużo czasu i możliwości żeby zostać matką, a kładąc na sobie presję tak naprawdę tylko sobie przeszkadzasz w zajściu w ciążę. Ciesz się życiem.Wszelkiego rodzaju terapie medyczne i diagnostykę i tak zaczyna się dopiero po roku regularnych starań (regularnych = seks co 2-3 dni, bo codzienny seks zamiast zwiększać prawdopodobieństwo zajścia w ciążę, to je zmniejsza).
Btw jeżeli chcesz naprawdę obserwować swój cykl to zamiast zaglądać z lusterkiem do szyjki macicy poczytaj sobie o naturalnym planowaniu rodziny i metodzie objawowo-termicznej.
Tak byłam w ciąży, zaszłam od razu, ale poronilam w 16 tygodniu i omal z wykrwawienia nie straciłam życia, macica sama się oczyscila w ciągu dwóch dni, ale w głowie mam pełno obaw że a może wywołało to jakieś mocne zmiany i jednak nigdy nie będę miała dziecka. Wiem, że mam dopiero 24 lata, ale tak bardzo z facetem zależy nam na tym że czuję się jakbym miała z 34 lata minimum. Obserwuje siebie też pod kątem temperatury w pochwie i zawsze na owulacje obserwuje skok temperatury o jakieś 4 stopnie który utrzymuje się do dnia miesiączki. Chyba na prawdę dam sobie z tym wszystkim spokój, co ma być to będzie, bo ciągle myślenie czy się udało odbiera mi radość z zycia
Jeżeli boisz się, że poronienie wytworzyło jakieś zmiany to zapytaj swojego ginekologa. Jeżeli ginekolog nic takiego nie stwierdził, to zapewne nie masz się czym martwić.
Dokładasz sobie presji na siłę. Jedź z mężem na weekend gdzieś, wyluzujcie, skupcie się na sobie i tym, co jest między Wami.
Dużo związków się sypie przez szaleńcze pragnienie i skupienie się tylko na tym.
Ja bym przemyślała to, skąd w Was/w Tobie takie palące pragnienie dziecka natychmiast. Czy w ten sposób nie zamiatacie pod dywan własnych problemów.
Jeżeli boisz się, że poronienie wytworzyło jakieś zmiany to zapytaj swojego ginekologa. Jeżeli ginekolog nic takiego nie stwierdził, to zapewne nie masz się czym martwić.
Dokładasz sobie presji na siłę. Jedź z mężem na weekend gdzieś, wyluzujcie, skupcie się na sobie i tym, co jest między Wami.
Dużo związków się sypie przez szaleńcze pragnienie i skupienie się tylko na tym.Ja bym przemyślała to, skąd w Was/w Tobie takie palące pragnienie dziecka natychmiast. Czy w ten sposób nie zamiatacie pod dywan własnych problemów.
Mój mężczyzna ma dziecko już z poprzednią kobieta i niestety nie ma z nim takich kontaktów jakby chciał, ponieważ ta kobieta mu wszystko utrudnia, chcielibyśmy mieć już swoje, czuć się prawdziwa rodzina w pełnym składzie, to dziecko byłoby wisienka na torcie naszej miłości i to na chwilę obecną jest naszym priorytetem, ale może faktycznie musimy przystopowac
Tak tu pisałam o swoich obawach, chęci posiadania dziecka, bezpłodności a teraz mam opóźniony okres o 2 dni. Wiem, że tak się może po prostu dziać z różnych względów, ale ja miałam go zawsze idealnie jak w zegarku. Poczekam jeszcze troszkę i zrobię test, mam nadzieję, że mamy to
Nie wierzę, zrobiłam test i POZYTYWNY! UDAŁO SIĘ! Trzesa mi się aż ręce