pomocy zycie z cholerykiem - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » pomocy zycie z cholerykiem

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 20 ]

Temat: pomocy zycie z cholerykiem

witam prosze was o rade bo kompletnie nie wiem co mam robic. jestem od roku z cholerykiem on ma dziecko - zaakceptowalam to i caly czas sie staram a mam wrazenie ze on mna manipuluje wszystko musi byc po jego mysli a jesli nie jest potrafi sie do mnie nie odzywac czasami o drobnostke!!!

wczoraj bylam z kolezankami na kawie zrobil mi akcje ze sie nie odezwalam!!!! tlumacze mu ze dawno sie z nimi nie widzialam i chcialam z nimi pogadac zaczal mi wypiisywac "ale ja nie wiem z kim ty bylas!!!!"

schudlam 14 kg nie wiem czy powodem jest stres czy co bo dopiero ide na badania
moje pytanie brzmi czy z cholerykiem da sie zyc? czy on moze sie zmienic????

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: pomocy zycie z cholerykiem

nie zmieni się.
I to nie choleryk tylko psychol.

3

Odp: pomocy zycie z cholerykiem

Moim zdaniem,choleryk to taki który szybko sie denerwuje i równie szybko mu przechodzi.
Tutaj jest co innego. Ja bym dała sobie spokój.

4

Odp: pomocy zycie z cholerykiem
monika212 napisał/a:

witam prosze was o rade bo kompletnie nie wiem co mam robic. jestem od roku z cholerykiem on ma dziecko - zaakceptowalam to i caly czas sie staram a mam wrazenie ze on mna manipuluje wszystko musi byc po jego mysli a jesli nie jest potrafi sie do mnie nie odzywac czasami o drobnostke!!!

wczoraj bylam z kolezankami na kawie zrobil mi akcje ze sie nie odezwalam!!!! tlumacze mu ze dawno sie z nimi nie widzialam i chcialam z nimi pogadac zaczal mi wypiisywac "ale ja nie wiem z kim ty bylas!!!!"

schudlam 14 kg nie wiem czy powodem jest stres czy co bo dopiero ide na badania
moje pytanie brzmi czy z cholerykiem da sie zyc? czy on moze sie zmienic????

To raczej nie choleryk. Jeśli chce Cię kontrolować w każdym aspekcie życia i chce Ci wybierać z kim masz się spotykać to jest to słabe...

5

Odp: pomocy zycie z cholerykiem

U choleryka wszystko kreci się w okół niego i jego odczuć. To raczej zakompleksiony manipulant jest.

6

Odp: pomocy zycie z cholerykiem

Dałabym sobie spokój z takim związkiem, jeśli faktycznie jest cholerykiem to nagle się nie zmieni chociaż akurat nie wygląda mi to na choleryka tylko na inny problem.

7

Odp: pomocy zycie z cholerykiem
Lady Loka napisał/a:

nie zmieni się.
I to nie choleryk tylko psychol.

Mało tego - idiota, tyran i despota!

8 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-08-24 15:08:38)

Odp: pomocy zycie z cholerykiem
Lady Loka napisał/a:

nie zmieni się.
I to nie choleryk tylko psychol.

Psychol, bo co? Bo się wkurzył, że się nie odezwała będąc na kawie?

Trochę za mało przykładów, by oceniać faceta z góry, że jest psycholem... Może jest po prostu zazdrosny, może ma powody, a może nie.

9

Odp: pomocy zycie z cholerykiem
Cyngli napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

nie zmieni się.
I to nie choleryk tylko psychol.

Psychol, bo co? Bo się wkurzył, że się nie odezwała będąc na kawie?

Trochę za mało przykładów, by oceniać faceta z góry, że jest psycholem... Może jest po prostu zazdrosny, może ma powody, a może nie.

Cyngli, błagam... Bo się wkurzył, że nie odezwała się będąc na kawie z koleżankami nie widzianymi dawno? To ona nie ma prawa wyjść, musi się meldować na każde zawołanie?

10

Odp: pomocy zycie z cholerykiem
Coombs napisał/a:
Cyngli napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

nie zmieni się.
I to nie choleryk tylko psychol.

Psychol, bo co? Bo się wkurzył, że się nie odezwała będąc na kawie?

Trochę za mało przykładów, by oceniać faceta z góry, że jest psycholem... Może jest po prostu zazdrosny, może ma powody, a może nie.

Cyngli, błagam... Bo się wkurzył, że nie odezwała się będąc na kawie z koleżankami nie widzianymi dawno? To ona nie ma prawa wyjść, musi się meldować na każde zawołanie?

A znasz szczegóły? Nie znasz.

Dać facetowi łatkę psychola, bo się raz wkurzył  - sorry, dla mnie przegięcie.
Niech Autorka poda więcej przykładów.

11

Odp: pomocy zycie z cholerykiem

Jak dla mnie nie jest normalny. Kontroluje. A to źle.

12

Odp: pomocy zycie z cholerykiem
Coombs napisał/a:

Jak dla mnie nie jest normalny. Kontroluje. A to źle.

Możliwe.

13

Odp: pomocy zycie z cholerykiem

Robi sceny, jak gówniarz. I do tego ona MUSI się tłumaczyć, bo wyszła... Jak dla mnie - palant.

14

Odp: pomocy zycie z cholerykiem
Coombs napisał/a:

Robi sceny, jak gówniarz. I do tego ona MUSI się tłumaczyć, bo wyszła... Jak dla mnie - palant.

Jak już tak analizujesz, to ona się musiała tłumaczyć, bo się nie odezwała, a nie dlatego, że wyszła.

15

Odp: pomocy zycie z cholerykiem
Cyngli napisał/a:
Coombs napisał/a:

Robi sceny, jak gówniarz. I do tego ona MUSI się tłumaczyć, bo wyszła... Jak dla mnie - palant.

Jak już tak analizujesz, to ona się musiała tłumaczyć, bo się nie odezwała, a nie dlatego, że wyszła.

Co fakt to fakt, kromie tego jednego przypadku nic nie wiadomo.

16

Odp: pomocy zycie z cholerykiem

Dla przykładu... Jeden raz w życiu mój mąż na mnie nakrzyczał. Jechałam do babci nad morze, tak się złożyło, że nocnym pociągiem. Miałam się odezwać po przyjeździe. Nie zrobiłam tego, bo po prostu nadmiar wrażeń, zmęczenie, miałam wyciszony telefon. Odezwałam się dopiero kilkanaście godzin później. Mój mąż zrobił mi awanturę piękną i słusznie. Martwił się. Może tu było podobnie, a może nie.

Jedna awantura nie czyni z nikogo psychola.

17

Odp: pomocy zycie z cholerykiem
monika212 napisał/a:

moje pytanie brzmi czy z cholerykiem da sie zyc? czy on moze sie zmienic????

być może to jest zaburzenie afektywne, które łagodzi się terapią psychologiczną

18 Ostatnio edytowany przez monika212 (2018-08-25 12:26:16)

Odp: pomocy zycie z cholerykiem
Cyngli napisał/a:

Dla przykładu... Jeden raz w życiu mój mąż na mnie nakrzyczał. Jechałam do babci nad morze, tak się złożyło, że nocnym pociągiem. Miałam się odezwać po przyjeździe. Nie zrobiłam tego, bo po prostu nadmiar wrażeń, zmęczenie, miałam wyciszony telefon. Odezwałam się dopiero kilkanaście godzin później. Mój mąż zrobił mi awanturę piękną i słusznie. Martwił się. Może tu było podobnie, a może nie.

Jedna awantura nie czyni z nikogo psychola.


przyklad z wczoraj. bylismy u jego brata zaczal mi nagle robic awanture ze on wroci sobie sam ze sobie sam poradzi tlumacze mu ze jest wypity i zeby nie robil scen i wsiadal do auta zaczal sie drzec ze w dupie ma wszystko ze kiedys mu na wszystkim zalezalo teraz na niczym. wiec pojechalam do rodzicow po takich slowach on dzis do mnie sms ze to moja wina ze on mnie kochal a ja go tak traktuje itp on sobie cos uraja!!!!
caly czas cos mi wmawia ze moja wina itp a za swoje bledy nawet nie potrafi przeprosic
nieraz potrafil sie doczepic ze jest szafka nie do konca zamknieta!! drze sie po mnie np jak mnie slabo slyszy przez tel gada wtedy "dobraa ja nie gadam z Toba bo masz zjebany tel narazie" i sie rozlacza

caly czas mnie kontroluje robi mi sceny jak jade do mamy na kawe ze jestem mami cyckiem itp to chyba juz cos jest nie tak skoro on chce mi ograniczac kontakty z rodzina!!!

19

Odp: pomocy zycie z cholerykiem

On musi pojąć co robi źle a także ty podejść do niego że zrozumieniem że taki typ charakteru, jeśli Ci zależy. Można uciec oczywiście każdy ci doradzi ale można się porozumieć. W każdym temacie musisz rozmawiać, jak on krzyczy a ty jesteś przygnieciona poczekaj aż się uspokoi i my wytłumacz że źle robi, niech zobaczy powagę sytuacji że chcesz powalczyć o związek nauczyć się siebie. Ale jak to  jest w tym cały ambaras......

20

Odp: pomocy zycie z cholerykiem
monika212 napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Dla przykładu... Jeden raz w życiu mój mąż na mnie nakrzyczał. Jechałam do babci nad morze, tak się złożyło, że nocnym pociągiem. Miałam się odezwać po przyjeździe. Nie zrobiłam tego, bo po prostu nadmiar wrażeń, zmęczenie, miałam wyciszony telefon. Odezwałam się dopiero kilkanaście godzin później. Mój mąż zrobił mi awanturę piękną i słusznie. Martwił się. Może tu było podobnie, a może nie.

Jedna awantura nie czyni z nikogo psychola.


przyklad z wczoraj. bylismy u jego brata zaczal mi nagle robic awanture ze on wroci sobie sam ze sobie sam poradzi tlumacze mu ze jest wypity i zeby nie robil scen i wsiadal do auta zaczal sie drzec ze w dupie ma wszystko ze kiedys mu na wszystkim zalezalo teraz na niczym. wiec pojechalam do rodzicow po takich slowach on dzis do mnie sms ze to moja wina ze on mnie kochal a ja go tak traktuje itp on sobie cos uraja!!!!
caly czas cos mi wmawia ze moja wina itp a za swoje bledy nawet nie potrafi przeprosic
nieraz potrafil sie doczepic ze jest szafka nie do konca zamknieta!! drze sie po mnie np jak mnie slabo slyszy przez tel gada wtedy "dobraa ja nie gadam z Toba bo masz zjebany tel narazie" i sie rozlacza

caly czas mnie kontroluje robi mi sceny jak jade do mamy na kawe ze jestem mami cyckiem itp to chyba juz cos jest nie tak skoro on chce mi ograniczac kontakty z rodzina!!!

No ok, to po co z nim jesteś?
CHYBA Ci jego zachowanie nie odpowiada? To zrób coś, postaw ultimatum, wyślij go na terapię, albo odejdź od niego.

Posty [ 20 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » pomocy zycie z cholerykiem

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024