nie rozumiem mojego męża - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » nie rozumiem mojego męża

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8 ]

1

Temat: nie rozumiem mojego męża

Witam
Wczytując się w wasze mądre odpowiedzi postanowiłam napisać.
Jesteśmy małżeństwem od 9 lat . Mamy 1 dziecko . Wydawałoby się że wszystko jest w pożądku poza jedną rzeczą .....Mój najukochańszy ciągle zarzuca mi zdradę , nie mam już siły .... nigdy ale to przenigdy nie przyszłoby mi do głowy go zdradzić nawet nie ma powodów tak myśleć.....nigdzie sama nie chodzę (na imprezy itp) ,ponieważ nie mam takiej potrzeby lubię chodzić razem z nim, nie spotykam się z kolegami ani nawet nie mam żadnych numerów telefonów do facetów .Pracuje po 8 godzin , zajmuje się domem,dzieckiem  jak należy. Jedyna moja rozrywka polega na tym , że staram się dbać o siebie (mieć zrobione paznokcie, makijaż i w miarę ładnie się ubierać )Tak jak każda kobieta  -o męża oczywiście też dbam ,chodzi doprany , pachnący tak jak trzeba. Ciągle słyszę , że się maluje nie dla niego ,że się lansuje na fb gdzie i tam nie mam dziwnych zdjęć . Wczoraj wysłałam mu zdjęcie , bo miałam chwile w pracy wolną , żeby poprawić mu humor to jeszcze wyszła z tego afera , że to zdjęcie to na pewno dla kochanka albo nie wiem dla kogo jeszcze.Kocham go spełniam wszystko co sobie życzy , staram się być dobrą żoną taką wiecie...żeby mnie kochał. Co robię źle ....dlaczego co jakiś czas (bo to regularnie) zarzuca mi zdrady, że mi jest źle z nim , że sobie szukam młodszego itd.... w czym jest problem?Nie mam już siły! Ani groźbą ani prośbą nie potrafię tego ogarnąć. Czyżby włażenie w przysłowiową "du..."mężowi miało odwrotny skutek? Czy z tego ,że się staram  być naprawdę dobra dla niego  powoduje ,że traci do mnie szacunek i wymyśla ta swoje  herezję?Pomocy

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: nie rozumiem mojego męża

Twój mąż ma prawdopodobnie problem psychiczny i potrzebuje terapii. Takie urojenia na tle domniemanej zdrady często się zdarzają. To, co robisz, nie ma znaczenia, bo on nie myśli racjonalnie. Facet kwalifikuje się do leczenia albo do rozwodu, bo to się będzie tylko pogłębiać.

Odp: nie rozumiem mojego męża

Zespół Ottela......dotyka głównie alkoholków, ale podobne symptomy mają też niepijący.
Niestety bez wizyty u lekarza się nie obejdzie. Chorobliwa zazdrość potrafi zniszczyć najlepsze małżeństwo.
Spróbuj z mężem spokojnie porozmawiać.

4

Odp: nie rozumiem mojego męża

A ja bym zareagowała ostro. Spokojnie to już raczej było.

Jasno bym powiedziała, że mam dość tych ciągłych oskarżeń, na które sobie nie zasłużyłam. Należy faceta stanowczo poinformować, że ma duży problem, ze SOBĄ SAMYM i powinien coś z tym zrobić, bo inaczej dłużej już tego nie wytrzymasz, ponieważ się starasz, a on cały czas wyrządza Ci przykrości swoim niesprawiedliwym zachowaniem.

5

Odp: nie rozumiem mojego męża
kwas napisał/a:

Witam
Wczytując się w wasze mądre odpowiedzi postanowiłam napisać.
Jesteśmy małżeństwem od 9 lat . Mamy 1 dziecko . Wydawałoby się że wszystko jest w pożądku poza jedną rzeczą .....Mój najukochańszy ciągle zarzuca mi zdradę , nie mam już siły .... nigdy ale to przenigdy nie przyszłoby mi do głowy go zdradzić nawet nie ma powodów tak myśleć.....nigdzie sama nie chodzę (na imprezy itp) ,ponieważ nie mam takiej potrzeby lubię chodzić razem z nim, nie spotykam się z kolegami ani nawet nie mam żadnych numerów telefonów do facetów .Pracuje po 8 godzin , zajmuje się domem,dzieckiem  jak należy. Jedyna moja rozrywka polega na tym , że staram się dbać o siebie (mieć zrobione paznokcie, makijaż i w miarę ładnie się ubierać )Tak jak każda kobieta  -o męża oczywiście też dbam ,chodzi doprany , pachnący tak jak trzeba. Ciągle słyszę , że się maluje nie dla niego ,że się lansuje na fb gdzie i tam nie mam dziwnych zdjęć . Wczoraj wysłałam mu zdjęcie , bo miałam chwile w pracy wolną , żeby poprawić mu humor to jeszcze wyszła z tego afera , że to zdjęcie to na pewno dla kochanka albo nie wiem dla kogo jeszcze.Kocham go spełniam wszystko co sobie życzy , staram się być dobrą żoną taką wiecie...żeby mnie kochał. Co robię źle ....dlaczego co jakiś czas (bo to regularnie) zarzuca mi zdrady, że mi jest źle z nim , że sobie szukam młodszego itd.... w czym jest problem?Nie mam już siły! Ani groźbą ani prośbą nie potrafię tego ogarnąć. Czyżby włażenie w przysłowiową "du..."mężowi miało odwrotny skutek? Czy z tego ,że się staram  być naprawdę dobra dla niego  powoduje ,że traci do mnie szacunek i wymyśla ta swoje  herezję?Pomocy


A może to on Ciebie zdradza i chcąc odwrócić od siebie uwagę Ciebie oskarża ?  Jeśli tak nie jest, to znaczy, że Twój małżonek ma poważny problem ze sobą. Powiedz mu kiedy, że przez jego kretyńskie pomówienia, wreszcie go naprawdę zdradzisz, bo już nie dajesz rady słuchać tych jego oskarżeń. A na dobrą sprawę poradż mu dobrego specjalistę, niech się za niego weżmie, bo tak nie da się dalej żyć.

6

Odp: nie rozumiem mojego męża

Moim zdaniem taka zazdrość bierze się z niskiego poczucia własnej wartości. Być może wydarzyło się coś dla Ciebie mało znaczącego a dla niego ważnego co zapoczątkowało spiralę jego zazdrości i potem niewinne rzeczy jak wysłanie zdjęcia interpretuje pod potwierdzenie tezy o zdradzie.
To co może pomóc to to aby on czuł się bardziej wartościowy. Czyli doceniaj go chwal każdy jego wysiłek każde staranie . Opowiadaj jaki on jest wspaniały przy innych ludziach. Niech wie że jest tym najlepszym dla Ciebie. A gdy zaczyna docinki np w sprawie tego zdjęcia to mów mu że się cieszysz że jest zazdrosny bo to znaczy że mu zależy.
Możesz mu powiedzieć że łato jest być zazdrosnym a dużo trudniej ufać.

Tak czy inaczej to jego problem to on sam musi w siebie uwierzyć być może jest coś co obniża jego samoocenę. Np problemy w łóżku albo w pracy może przytył albo wyłysiał. Ciężko jest udowodnić że się nie zdradziło ciężko też jest podnieść samoocenę męża. Nie zazdroszczę  Ci.

7

Odp: nie rozumiem mojego męża
uleshe napisał/a:

Moim zdaniem taka zazdrość bierze się z niskiego poczucia własnej wartości. Być może wydarzyło się coś dla Ciebie mało znaczącego a dla niego ważnego co zapoczątkowało spiralę jego zazdrości i potem niewinne rzeczy jak wysłanie zdjęcia interpretuje pod potwierdzenie tezy o zdradzie.
To co może pomóc to to aby on czuł się bardziej wartościowy. Czyli doceniaj go chwal każdy jego wysiłek każde staranie . Opowiadaj jaki on jest wspaniały przy innych ludziach. Niech wie że jest tym najlepszym dla Ciebie. A gdy zaczyna docinki np w sprawie tego zdjęcia to mów mu że się cieszysz że jest zazdrosny bo to znaczy że mu zależy.
Możesz mu powiedzieć że łato jest być zazdrosnym a dużo trudniej ufać.

Tak czy inaczej to jego problem to on sam musi w siebie uwierzyć być może jest coś co obniża jego samoocenę. Np problemy w łóżku albo w pracy może przytył albo wyłysiał. Ciężko jest udowodnić że się nie zdradziło ciężko też jest podnieść samoocenę męża. Nie zazdroszczę  Ci.



hmmm....sporo czasu czekałam, żeby podzielić się odpowiedzią.....tak jak radzilaś/radziłeś próbowałam tych metod .....ale nic nie działa jest jeszcze gorzej . Nie mam siły jestem wykończona psychicznie i chyba sama wyśle się do lekarza nie jego..... tak bardzoc hciałabym mieć odwage uwolnić sie od niego ale z drugiej strony ciągle go kocham może to chore. ja już nie potrafie bardziej go doceniać niż do tej pory..... chyba bardziej włazić sie w du.... nie da sad. Czasami myślę , że tak jak go kocham tk samo go nienawidze........

8

Odp: nie rozumiem mojego męża

Miałam dokładnie tak samo. Mój mąż też co chwilę zarzucał mi zdradę, nielojalność. A zawsze wiedział doskonale co robię, gdzie jestem. Doszło do tego że podsłuchiwał moje rozmowy telefoniczne, przechwytywał smsy, namierzamy gpsem moje położenie. Dla niego wystarczyło jedno słowo, niedopowiedzenie a nie daj Boże żart i wpadał w szał. Jest chory psychicznie ale leczy się wg swojego widzimisię. Byliśmy razem ponad 4 lata, teraz się rozwodzimy, bo jego chore podejrzenia zamieniły się w urojone w jego głowie fakty. I już nie zarzucał mi podejrzeń, ale oskarżał uważając że to co sobie uroił wydarzyło się naprawdę. Chciałam chodzić z nim do psychiatry, by przekazać wersje obu stron ale on się strasznie wzbraniał. Skończyło się tak, że zafiksowal się w swoich chorych urojeniach, które naprawdę nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, że gdy byłam w ciąży zostawił mnie twierdząc że to pewnie nie jego dziecko i przez cały jej czas znęcał się nade mną psychicznie bym straciła to dzieciątko.
Radzę ci, jeśli go kochasz, tak jak ja kochałam swojego męża, spróbuj pójścia na wspólną terapię. W pojedynkę gdy go wyślesz nigdy nie będziesz wiedziała co on mówi, w jaki sposób odbiera wasza rzeczywistość. Ja starałam się na każdym kroku udowadniać swojemu mężowi, że jest tylko on, wzięliśmy ślub, postaraliśmy się o dziecko, ja długo przebywałam w domu, będąc tj na jego wyłączność, ale i to nie pomogło. Dziś jesteśmy niemalże wrogami, z wydaje mi się wielkiej miłości pozostały tylko żal, trudne wspomnienia i jeszcze ogromny ból oraz malutkie dziecko które nie będzie miało normalnej pełnej rodziny....
Życzę powodzenia i oby twoja historia okazała się szczesliwsza od mojej...

Posty [ 8 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » nie rozumiem mojego męża

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024