Nie wiem już co mam robić, problem w związku na odległość - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Nie wiem już co mam robić, problem w związku na odległość

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 3 ]

Temat: Nie wiem już co mam robić, problem w związku na odległość

Moja historia jest dość specyficzna. Popadłem w ciężką depresje przez 3 lata ale z niej już prawie wyszedłem z czego sie bardzo ciesze, ponieważ będe mógł znowu zacząć chodzić na studia. Mając moją depresje grałem w gre, w której poznałem pewną dziewczyne. Zaczeliśmy ze soba rozmawiać i spędzać ze sobą strasznie dużo czasu. Zaczeliśmy się sobie zwierzać i opowiedziałem jej o mojej chorobie. Wzieła to na poważnie. Po paru miesiącach pisania razem coś między nami zaiskrzyło i zakochaliśmy się w sobie. Postanowiliśmy mieć związek na odległość ja na dole Polski ona na górze. Zaczeliśmy do siebie przyjeżdzać raz w miesiąciu nawet dwa razy na tydzień lub więcej. Po prostu zakochaliśmy się w sobie i widziałem ze ja jak i ona jestesmy z tego bardzo szczęsliwi. Przy pierwszym poznaniu zaczeła mówić ze jest artystyczna, że umie interpretować książki, opowiadania, muzyke i historie na różne sposoby. To mnie strasznie podjarało, ponieważ sam mam dusze artysty, która czasami milczy u mnie w środku bo nie mam do kogo sie na ten temat odezwać. Zakochałem się w niej i ona we mnie.

Po paru miesiącach zauważyłem, że zachowuje się dość dziwnie i niepoważnie. Kiedyś myślałem ze to jej wrodzona dobroć ale już dzisiaj widzę ze to coś innego w niej siedzi. Mianowicie skróce lekko historie:
Zrobiliśmy grupe w tej grze w której się spotkalismy pierwszy raz, zapraszaliśmy tam osoby, z którym coś się robiło i można było z nimi pisać. Zaprosiłem wiele osób. Raz zapytałem ją co robi to napisała ze gra z kolegą z naszej grupy. Myśle sobie okej fajnie integracja i wogóle. Ale zauwazyłem jak ten człowiek do niej pisze, w stylu:
"Moge cie zaraz zabrać w jakieś fajne miejsce dziewczyno :*", "Możemy ze sobą popisać jak już każdy bedzie spał". Widziałem to ale nie zwracałem na to uwagi skoro to kolega moze to koleżeńskie pisanie tymbardziej ze w internecie. Stworzyliśmy swoją grupe na internecie, w której mogliśmy wysyłać sobie zdjęcia. Pierwsze zdjęcie jakie się pojawiło to tego kolegi jak pręży muskuły z kotem a następne to mojej dziewczyny z wycentrowanym miejscem na jej piersi gdzie trzymała kota. Zdenerwowało mnie to ponieważ nawet mój przyjaciel zaczał do mnie pisać: "Ej widziałeś to zdjęcie co ona wstawiła na naszą grupe?". Było to zdjęcie dość atencyjne. Zdenerwowałem się wtedy i jej to napisałem, że mam z tym problem. Napisała ze to tylko kolega i dalej z nim spędzałą czas na tyle, że wykorzystywała czas, który powinniśmy spędzić razem a ona spędzała z jakimś losowym człowiekiem z internetu. Razem z przyjacielem doszliśmy do wniosku, że napisze do niego żeby troche sie uspokoił bo chcę z moją dziewczyna spędzić czas. To mi odpisał tak:
"Wiem ze to twoja dziewczyna, spoko ja tez jestem w związku nie masz o co sie martwić kolego" a następnie:
"Jeżeli bym chciał to ona była by moja i bym ci ją zabrał już dawno"
Powiedziałem jej to co on do mnie napisał ale ona zrobiła o to awanture ze mną ze jestem zazdrosny, że ona tez ma prawo mieć kolegów i spędzać czas z innymi niż tylko ze mną. Tylko, że zaczeła spedzać ze mną coraz mniej czasu.

Kontakt z nim się urwał poniewaz przestaliśmy na jakiś czas grać w te gre. Ona poszła do pracy, ja zacząłem prowadzić korepetycje i powoli wychodzić z depresji. Jezdzilismy do siebie i pisalismy codziennie ze za soba tesknimy ze sie kochamy i niemozemy się doczekać przyjazdu.

Pewnego dnia 1 kwietnia napisała mi, że ona ma już dość, że nie daje rady mieć mnie na dystans, że mnie kocha ale chce mieć kogoś bliżej, z kim może codziennie spędzać czas. Napisała strasznie dużo a ja zaczałem jej wmawiać te wszystkie chwile które razem spędzilismy, jak bardzo się kochamy i że dązymy tylko do spotkania się ze soba. Nagle po tym wszystkim na drugi dzień napisała ze był to prima aprillis. Zdenerwowało mnie to bo poczułem i nadal czuje ze to nei był prima aprillis tylko chciałą z powrotem wrócić do związku. Plus co to za żart zerwać ze sobą kontakt i powiedzieć drugiej osobie ze już nie chce się być z nim w związku. Napisałą tylko ze z przyjaciółką mnie sprawdzały jak zareaguje. Poczułem ze bawią sie moimi emocjami niedość, że wiedzą ze powoli jescze wychodze z ciężkiej depresji, w której miałem juz próbe samobójczą.

Dalej wszystko się normalnie układało, tylko, że niedawno zaczeła pisać ponownie z jakimiś ludzmi. Wracająć do jej dobroci o której mówiłem. Doszedłem do wniosku ze ma charakter kokieterki, ona pragnie reakcji mężczyzn do niej. Zaczeła pisać z kolegami, z którymi mówiła ze to tylko koledzy. Pewniego dnia gdy zaczełą pracować nocki a ja próbowałem z nią zostawać przez całą noc na komunikatorze widząć siebie, zaczeła mnie  odpychać. Mówiłem jej ze moge z nią zostać ze całą noc nic nie robic to moge z nią zostać i cos porobimy ze soba a jak nie chce to posiedze jeszcze chwile i bede szedł spać po jakiejś godzinie. Ona się godziła na to i chciało zebym został do momentu kiedy zaczeła mnie odpychać mówiąc nagle nie, nie zostajesz dzisiaj ze mna idzies spać misiu. W tym samym czasie powiedziała mi ze pisze ciągle z kolegą i nawet było widać ze na komunikatorze jak ze soba siedzimy to wyciąga telefon i sie do niego uśmiecha. Sama po jakimś czasie nagle doszła do wniosku, który mi powiedziała, że "On się chyba we mnie zakochał". Ja powiedziałem jej tylko że mi sie to juz nie podoba kiedy ona sama dochodzi do takiego wniosku i żeby zbastowałą z pisaniem do niego. Powiedziała mi tylko, że jest to kolega i co najwyżej go "Zfriendzone'uje". Czy tak się mówi w związku? Mówiła nawet ze z nim spędza czas na nocce, normalnie mi to mówiła w twarz. Nawet raz powiedziała, że przyjechał z jej bratem o jakiejś 3 godzinie z jedzeniem do niej i pisała mi tylko "zobacz jak sie o mnie troszczą".

Wysyłałą mi swoje zdjęcia, pisała mi ze mnie kocha i ze nigdy ze mnie się nie rozstanie ze jestem kimś kto dla niej był taki jedyny w życiu. Nagle napisałą mi ze musimy się rozstać, z powodu tego że dystans jest między nami a ona juz od dawna nic do mnie nie czuje i mnie nie kocha. Napisała mi ze była ze mna przez cały zwiazek tylko dlatego ze chciałą mi pomóc z depresją. Zdenerwowało mnie to strasznie ponieważ ja potrzebuje miłości i związku, kochającej dziewczyny a nie pięlegniarki z hospicjum. Napisałem jej tylko to co pisałą do mnie pare godzin temu ze jest świetną aktorką w takim razie skoro cały rok pisałą do mnie kłamstwa. I przestałem do niej pisać.

Pisała do mnie przez całą noc, że ona nie wie co robi, że dalej mnie kocha i nie chce mnie zostawić, że jak można takiej osoby nie kochać jak ja i że ma nadzieje ze jej wybacze, ponieważ powiedziałą ze to co pisała to były kłamstwa by się nasz związek rozpadł i bym ją znienawidził. Po paru dniach pozwoliłem jej zostać w związku ponieważ dalej ją kocham ale myśl o tym ze robi takie rzeczy coraz bardziej ciągną mnie w dół. Dni po rozstaniu i ponownym wejsciu do zwiazku były dobre, pisała mi ze mnie kocha chciałą rozmawiać ze mną, juz zaplanowałą przyjazd do mnie tylko dlatego by się ze mną zobaczyć i powiedziac jak bardzo mnie kocha.

Pare dni póżniej ponownie zakupilismy gre w której się poznaliśmy zeby spedzać tam ze sobą czas jak wczesniej gdy sie nie widzimy. Przestała wogóle ze mna przebywać. Znalazła nagle osobe która potrzebowałą pomocy i jej pomagała przez cały dzień. Napisałem jej to ze chce z toba spedzac wiecej czasu i ze znowu robi to samo. Wykorzystuje czas który powinnismy ze sobą spędzić na jakaś losową nieznaną osobę.

To co mnie wstrząsneło od wczoraj to to, że dzień po tym jak jej to powiedziałem, ze chce z nią spedzać wiecej czasu (napisała ze oczywiscie bedziemy mamy jutro pojutrze i wgl cały tydzien bo ma wolne), to jest to, że powiedziała ze jutro idzie grać z tym samym człowiekiem co wczesniej w tej grze, z którym miałem problem. Powiedziałem ze to juz jest żart. Chcę z nią spedzić czas a ona mówi ze spoko mamy dużo czasu i idzie jeszcze do tej osoby z która mieliśmy problem w zwiazku wczesniej? Który mówił ze może sobie ją zdobyć kiedy chce tylko ze jest nadal w związku? Popatrzałem troche na jej socialmedia i na Instagramie jak i na Facebooku maja siebie w znajomych, a na instagramie pisze jej pod kazdym zdjęciem coś w stylu "ładnie", "nie wiedziałem ze zmieniłaś włosy". Zrobiła mi awanture, że znowu chce ją zablokować, ze ja nie jestem jej jedynym pomagierem, ze moge jej pomóc w innym czasie. Napisałem że ostatnio czuje się tylko jako wypełniacz czasu a nie chłopak, w którym się zakochała. Napisała mi ze to tylko kolega i nie ma znim wgl kontaktu. Jezeli nie ma z nim kontaktu to jak mozna udowodnić to ze po roku znowu zaczynaja grać ze sobą i ciągle piszę jej komentarze pod zdjęciem.


Nie wiem co mam robić dosłownie, nie rozumiem jej zachowania tego, że chce być w związku nagle nie chce a pózniej znowu chce, że mnie kłamie, że trzyma kontakt z wieloma męzczyznami i spedza z nimi wiecej czasu niż ze mną. Nie wiem co mam robić ponieważ każda moja dyskusja na ten temat kończy się kłótnią i awanturą z jej strony, po której ja przestaje już cokolwiek pisać.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nie wiem już co mam robić, problem w związku na odległość

Cześć, widzę, ze nikt Ci nie odpisał:( szkoda, bo widac, ze jestes bardzo uczuciowym facetem, ale bardzo zagubionym i niestety wykorzystywanym, ja cierpię na nerwicę, stany lękowe, miałam też okres depresji i wiem, jak bardzo potrzebujemy stabilności i miłości. Wiesz już chyba, że najwyższy czas ją zostawić na zawsze, to manipulantka, do tego ma na pewno także zaburzenia, nie dawaj się tak traktować, bo bezczelnie przy Tobie flirtuje z innymi, nie musisz się na to godzić, a tym bardziej nie możesz w sytuacji, gdy już jesteś na prostej z depresją, uznaj, że była na tamten moment pomocą i dała Ci wsparcie, ale Ty także dawałeś dużo, bo ja kochałeś mimo jej zachowań.. Trzymaj się, jesteś młodziutki, bo rozumiem, że student, więc znajdziesz kogoś, kto umie kochać i być w związku.

3

Odp: Nie wiem już co mam robić, problem w związku na odległość

ehh te dzisiejsze czasy związek toczy się w internecie, a właściwie w jakiejś grze... nie odnalazłabym się smile ale nie o mnie tu mowa.
Moim zdaniem powinieneś potraktować tą znajomość jako lekcję - że kobiety mogą mieć różne zamiary i sposoby postępowania z mężczyznami, chwilowe ukojenie przy wychodzeniu z depresji. Bądź silniejszy w myśli zasady - "co nas nie zabije to nas wzmocni" - głowa do góry!

Posty [ 3 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Nie wiem już co mam robić, problem w związku na odległość

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024