Czuję żal do dziewczyn - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8 ]

Temat: Czuję żal do dziewczyn

Dzisiaj mam 27 lat i bardzo krępuję się dziewczyn. Z kobietami powyżej 40 roku życia czuję się jak ryba w wodzie. Na luzie z nimi rozmawiam, żartuję. Odnoszę wrażenie, że jestem przez nie lubiany. Nawet gdy któraś z kobiet jest odbierana za zołzę i tak potrafię z nią znaleźć wspólny język. W sklepie, czy w pociągu, z łatwością prowadziłem rozmowy z kobietami. Panie na do widzenia komplementowały mnie, twierdząc że rzadko w dzisiejszych czasach można spotkać uprzejmego, wesołego, miłego i normalnego chłopaka.

Problem w tym, że z dziewczynami 18-3x nie potrafię rozmawiać. Wstydzę się ich i krępuję. Cały luz znika, a słowa uciekają niczym kwoki z filmu "uciekające kurczaki".

Podejrzewam, że nie bagatelną rolę odgrywają złe doświadczenia z przeszłości, z którymi nie potrafię sobie poradzić.

Gdy mając 18 lat zacząłem poznawać dziewczyny, często mi nie wychodziło.

Przykładowo, dziewczyna poznana na czacie poprosiła o zdjęcia. Wysłałem na pocztę, a ona skomentowała "jaki pasztet, zaraz się porzygam, musiałam usunąć zdjęcia bo bym zwymiotowała". Inna po wysłaniu zdjęcia napisała "aha", kolejna "aha blondyn". Nie takich reakcji oczekiwałem. Od tamtej pory boję się wysyłać zdjęć poznanym na necie dziewczynom.

W realu lepiej nie było. Jednej dziewczynie powiedziałem komplement, że ma ładny uśmiech i się mi on podoba. W odpowiedzi usłyszałem - szkoda, że mi nic w tobie się nie podoba.

Z ust innej padły słowa - nie możemy być razem bo nie jesteś ładny.

Koleżanki z klasy naśmiewały się ze mnie mówiąc - nie jesteś atrakcyjny, - ty się z jakaś spotykasz? Co ona w tobie widzi? - nie patrz się na te dziewczyny z innych klas, nie masz u nich szans, - żadna z nas (koleżanek z klasy) by się z tobą nie umówiła


A tak się składało, teraz to widzę po latach, że były trzy zainteresowane dziewczyny w szkole, które czekały na ruch z mojej strony.
Często nasze spojrzenia się spotykały, siadały koło mnie na ławce wystawionej na korytarzu, stawały obok mnie w kolejce do szatni itp.
Nie potrafiłem jednak uwierzyć w to, że mogę się komuś podobać.

Próbowałem zagadywać na ulicy, w galerii, ale często słyszałem odpowiedzi - nie jesteś w moim typie itp. Co tylko zaniżyło moją samoocenę.
Z kilkoma udało się umówić, ale odniosłem wrażenie że one spotkały się ze mną z braku laku, bądź ciekawości. Bowiem na samym początku spotkania były nastawione negatywnie. Zamknięta mowa ciała i częste spoglądanie na godzinę z pewnością nie świadczyły o zainteresowaniu.

Wiele lat później, w wieku 23 lat poznałem dziewczynę przez gg, Spotykaliśmy się rok, a potem ona znalazła innego.

Od tamtej pory, nie byłem w związku. Z kilkoma poznanymi przez internet dziewczynami się spotkałem, ale sytuacja się powtarzała. One sprawiają wrażenie jakby nie przyszły mnie poznać i miło spędzić czas, a jedyną ich myślą było - jak tu zwiać?


Sami widzicie, że coś jest nie tak, skoro dziewczyny rzadko się ze mną umawiają, a kiedy przychodzą na te spotkania, to od pierwszej minuty są zamknięte i w ogóle niezainteresowane.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czuję żal do dziewczyn
nowitowski napisał/a:

Wiele lat później, w wieku 23 lat...


Fajny tekst, śmieszek jesteś. :-)
Życie przed Tobą, możesz coś zmienić. Gęby nie zmienisz, masz, jaką masz. Ale możesz popracować nad sylwetką, poćwiczyć. Możesz popracować nad swoim majątkiem, dorobić się czegoś, stać się pewniejszym, a to też się przekłada odbiór i na kontakty.

Jak już to zrobisz, zobaczysz, że zazwyczaj dziewczyny nie mają za dużo do zaoferowania, oprócz "jestem ładna, płać na mnie". Ciężko trafić na jakąś ogarniętą, ale próbować warto i łapać okazje. Za okazję rozumiem odpowiadanie na zainteresowanie spotkanej sensownej dziewczyny, która jest zainteresowana. Np. jedziesz pociągiem, dobrze wam się rozmawia, dziewczyna jest w porządku, to bierzesz kontakt na końcu. Jeśli nie weźmiesz kontaktu, zazwyczaj już się nie spotkacie, a może to była ta?
Dziewczyny też wiedzą, że jest czas na poszukiwania partnera, na kogoś się w końcu decydują, zostają na rynku te bardzo trudne. Przegapisz moment, to będzie ciężko kogoś sensownego znaleźć. Będziesz za bardzo szukał, wyjdziesz na desperata i będą się Ciebie bać. Zdrowy balans to podstawa.

3

Odp: Czuję żal do dziewczyn

Z kobietami sporo starszymi od Ciebie dobrze Ci się rozmawia bo nic od nich nie chcesz. Nie zaczynasz z nimi znajomości z myślą o to jest ta jedyna wezmę z nią ślub i będę mieć 3 dzieci. Widzisz w nich po prostu drugiego człowieka z którym możesz porozmawiać.
Od młodszych coś chcesz już na starcie i już na starcie jesteś spięty. Czemu przejmujesz się wyglądem w rozmowie z kimś przez internet ? No bo już masz w głowie cały plan aby to była twoja potencjalna dziewczyna i tak dalej. Tak samo na tych spotkaniach jesteś tak zaabsorbowany tym aby dobrze wypaść że zapominasz aby się dobrze bawić . Wniosek z tego taki abyś przestał oczekiwać od dziewczyn czegoś więcej po prostu staraj się poznawać ludzi bo każdy jest inny.

4

Odp: Czuję żal do dziewczyn
nowitowski napisał/a:

Dzisiaj mam 27 lat i bardzo krępuję się dziewczyn. Z kobietami powyżej 40 roku życia czuję się jak ryba w wodzie. Na luzie z nimi rozmawiam, żartuję. Odnoszę wrażenie, że jestem przez nie lubiany. Nawet gdy któraś z kobiet jest odbierana za zołzę i tak potrafię z nią znaleźć wspólny język. W sklepie, czy w pociągu, z łatwością prowadziłem rozmowy z kobietami. Panie na do widzenia komplementowały mnie, twierdząc że rzadko w dzisiejszych czasach można spotkać uprzejmego, wesołego, miłego i normalnego chłopaka.

Problem w tym, że z dziewczynami 18-3x nie potrafię rozmawiać. Wstydzę się ich i krępuję. Cały luz znika, a słowa uciekają niczym kwoki z filmu "uciekające kurczaki".

Podejrzewam, że nie bagatelną rolę odgrywają złe doświadczenia z przeszłości, z którymi nie potrafię sobie poradzić.

Gdy mając 18 lat zacząłem poznawać dziewczyny, często mi nie wychodziło.

Przykładowo, dziewczyna poznana na czacie poprosiła o zdjęcia. Wysłałem na pocztę, a ona skomentowała "jaki pasztet, zaraz się porzygam, musiałam usunąć zdjęcia bo bym zwymiotowała". Inna po wysłaniu zdjęcia napisała "aha", kolejna "aha blondyn". Nie takich reakcji oczekiwałem. Od tamtej pory boję się wysyłać zdjęć poznanym na necie dziewczynom.

W realu lepiej nie było. Jednej dziewczynie powiedziałem komplement, że ma ładny uśmiech i się mi on podoba. W odpowiedzi usłyszałem - szkoda, że mi nic w tobie się nie podoba.

Z ust innej padły słowa - nie możemy być razem bo nie jesteś ładny.

Koleżanki z klasy naśmiewały się ze mnie mówiąc - nie jesteś atrakcyjny, - ty się z jakaś spotykasz? Co ona w tobie widzi? - nie patrz się na te dziewczyny z innych klas, nie masz u nich szans, - żadna z nas (koleżanek z klasy) by się z tobą nie umówiła


A tak się składało, teraz to widzę po latach, że były trzy zainteresowane dziewczyny w szkole, które czekały na ruch z mojej strony.
Często nasze spojrzenia się spotykały, siadały koło mnie na ławce wystawionej na korytarzu, stawały obok mnie w kolejce do szatni itp.
Nie potrafiłem jednak uwierzyć w to, że mogę się komuś podobać.

Próbowałem zagadywać na ulicy, w galerii, ale często słyszałem odpowiedzi - nie jesteś w moim typie itp. Co tylko zaniżyło moją samoocenę.
Z kilkoma udało się umówić, ale odniosłem wrażenie że one spotkały się ze mną z braku laku, bądź ciekawości. Bowiem na samym początku spotkania były nastawione negatywnie. Zamknięta mowa ciała i częste spoglądanie na godzinę z pewnością nie świadczyły o zainteresowaniu.

Wiele lat później, w wieku 23 lat poznałem dziewczynę przez gg, Spotykaliśmy się rok, a potem ona znalazła innego.

Od tamtej pory, nie byłem w związku. Z kilkoma poznanymi przez internet dziewczynami się spotkałem, ale sytuacja się powtarzała. One sprawiają wrażenie jakby nie przyszły mnie poznać i miło spędzić czas, a jedyną ich myślą było - jak tu zwiać?


Sami widzicie, że coś jest nie tak, skoro dziewczyny rzadko się ze mną umawiają, a kiedy przychodzą na te spotkania, to od pierwszej minuty są zamknięte i w ogóle niezainteresowane.


Wszystko jest tak,tylko Ty uważasz inaczej.Masz 27 lat i z pewnością jesteś inteligentnym człowiekiem,a pamiętaj,że nie tylko wygląd się liczy,bo to co ma się w głowie jest najważniejsze.Te dziewczyny,które Ciebie wcześniej krytykowały były smarkatymi małolatami,chciały Ci dokuczyć i udało im się to,bo się tym wszystkim bardzo przejąłeś.Życie ma się tylko jedno i nie warto przejmować się głupimi,niedorosłymi docinkami,traktuj to wszystko jakby to nie Ciebie dotyczyło,bądż zawsze miły,uśmiechnięty,dbaj o wygląd a zobaczysz,że wszystko będzie dobrze,tylko musisz w to uwierzyć,bo wiesz,że wiara czyni cuda. smile  Trzymam kciuki i... Powodzenia,głowa do góry. smile

5

Odp: Czuję żal do dziewczyn

Złe doświadczenia w połączeniu z niechęcią dziewczyn w moim kierunku zniechęcają do podejmowania jakichkolwiek prób.

6

Odp: Czuję żal do dziewczyn

Autorze, ja też mam złe doświadczenia, czuję żal [do mężczyzn] i jestem pasztetem. Nie przejmuj się, na szczęście nie na randkach/związkach świat się kończy...

7

Odp: Czuję żal do dziewczyn
nowitowski napisał/a:

Złe doświadczenia w połączeniu z niechęcią dziewczyn w moim kierunku zniechęcają do podejmowania jakichkolwiek prób.


Może dlatego, ze te 40 nie podobają Ci się, a przynajmniej nie masz wobec nich żadnych zamiarów. Zamiast próbować z kimś być, spróbuj rozmawiać. Albo będzie o czym, albo nie.

8

Odp: Czuję żal do dziewczyn

Niby zniechęcają, ale jednak martwisz się zbliżającą się samotnością. Chyba, że przyszedłeś tutaj, aby tylko sobie na nas popsioczyć.
Ja jeszcze nigdy nie usłyszałam tekstu kobiety do faceta, że jest brzydki. Kobiety mniej patrzą na wygląd. Coś czuję, że kręcisz. Rozumiem, żeby jedna laska tak Ci powiedziała, ale żeby większość poznanych dziewczyn wprost Ci mówiły, że strasznie źle wyglądasz?? W to nie uwierzę. Dziewczyny ogólnie są większymi dyplomatkami i nie walą tak prosto z mostu.
Poza tym czemu nie odpowiadasz na sensowne odpowiedzi? Czyżby kolejny troll na forum? wink

Posty [ 8 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024