Sex- przyczyna awantur i problemów - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Sex- przyczyna awantur i problemów

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 18 ]

1

Temat: Sex- przyczyna awantur i problemów

Cześć,
Dołączyła do Waszej społeczności, bo w moim małżeństwie od dłuższego czasu panuje kryzys. W tej chwili to juz jest apokalipsa. Moje problemy maja charakter sexualny. Chodzi o jego nadmiar jak i podejście mojego małżonka w stosunku do mnie. Wszystkiego opowiedzieć się nie da, ale wygląda to tak Ze maz od dłuższego czasu mnie notorycznie zdradza. Każda odmowa Współżycia kończy się kłótnia w konsekwencji wyjściem męża z domu. Najpirew odmowa wiązała się ze zmęczeniem  lub po prostu brakiem chęci. Kiedyś uprawialismy z mężem sex kilka razy e tygodniu później on zaczynal napuerac na więcej. Ja nie miałam ba to siły dziecko praca dom później druga ciąża poród w 29 tyg i zdrada. Zaczął się koszmar. Wybaczylan ale to notorycznie się powtarza maz oczekuje sexu kilka razy e ciągu dnia. A sposób e jaki podchodzi do sexu mnie przeraża.

CZY WASI MEZOWIE PODCHODZA DO WAS Z CZŁONKIEM POD BUZIE? LUB PO PROSTU GOTOWI ODKRYWAJA KOLDRE GDY SPICIE I WAS "ATAKUJA"? dla mnie jest to brak szacunku dlatego tez odmawiam współżycia z czego wychodzą kłótnie i zdrady. Maz uważa ze to ja jestem nienormalna a w jego zChowabiu nie ma nic złego.
Blagam Was pomoście, bo ja chyba naprawdę zeariuje. Potrzebuje czułości i namiętności czy to cos złego?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Sex- przyczyna awantur i problemów

W głowie Mi się nie mieści, jak można dopuścić do drugiej ciąży, wiedząc, że mąż zdradza.. Jesteś albo naiwna i głupia, albo troll..

3

Odp: Sex- przyczyna awantur i problemów

Dlaczego to akceptujesz?
Po co Ci taki mężczyzna?

4

Odp: Sex- przyczyna awantur i problemów
_a_ napisał/a:

W głowie Mi się nie mieści, jak można dopuścić do drugiej ciąży, wiedząc, że mąż zdradza.. Jesteś albo naiwna i głupia, albo troll..

Gdy zaszlam w druga ciążę maz mnie nie zdradzał, pierwszy raz zrobił to po urodzeniu drugiej córki. Nawina jestem i owszem. Za kazdym razem wierzyłam ze to się więcej nie powtórzy. Teraz już w to nie wierze...

5

Odp: Sex- przyczyna awantur i problemów
Cyngli napisał/a:

Dlaczego to akceptujesz?
Po co Ci taki mężczyzna?

Nie akceptuje, choć to ze jesteśmy razem pewnie o tym świadczy. Nie chce żeby tak robił. Bardzo zależy mi na tym żeby się zmienił. Czas, uświadamia mi Ze to się juz nie zmieni.

Maz uważa ze to ze mną jest cos nie tak.ze jego zachowanie jest w porządku, a ja to negatywnie odbieram z uwagi na niska samoocene.nie potrafi zrozumieć Ze dla mnie to jest chore i poniżające zachowanie. Uważa mnie za emerytke co dla mnie nie ma kompletnie związku, bo to ze mam 28 lat nie zmienia faktu ze chce być szanowana i kochana.

6

Odp: Sex- przyczyna awantur i problemów

Pr89, współczuję, bo naprawdę jesteś w czarnej d...
Mogłabyś mieć pretensje tylko do siebie, gdybyś od początku znała jego libido, jednak napisałaś, że wcześniej uprawialiście seks kilka razy w tygodniu, a dopiero od pewnego czasu jemu odmieniło się. Odmieniło się jednak jeszcze przed Twoją drugą ciążą, więc poniekąd skomplikowałaś sobie życie na własne życzenie.
On raczej się nie zmieni, skoro już zasmakował tego "miodu". Zastanawiam się skąd wiesz o jego zdradach (liczba mnoga ??!!), czy on ma stałą kochankę, czy szuka przypadkowych chętnych, a może prostytutek?
On nie zmieni sie, chociażby dlatego, że tolerujesz jego zdrady; awantury, łzy, histerie nie robią na nim wrażenia, jesteś z nim nadal, a więc tolerujesz.
Nie rozumiem, jak w tych okolicznościach możesz godzić się na współżycie z nim, nie boisz się chorób wenerycznych?
Moja rada; jeśli masz dowody zdrady, pogoń go z domu, ustal finansowe zabezpieczenie rodziny i kontakty z dziećmi i poczekaj na to, co on zrobi postawiony pod ścianą.
Rozumiem, że wywalenie go z domu nie zmniejszy jego libido, ale może zastanowi się nad tym, jak ten problem rozwiązać, może pójdzie na terapię, lub zaproponuje wspólną?
Miałabyś dowód na to, czy faktycznie zależy mu na rodzinie, w przeciwnym razie nie ma sensu trzymać sie kurczowo takiego typa.
...no i oczywiście powinnaś wykonać wszelkie badania na choroby przenoszone drogą płciowa, on też, ale wszystko zależy od jego dobrych chęci.

7

Odp: Sex- przyczyna awantur i problemów

Twój mąż jest maniakiem seksu, traktuje cię przedmiotowo. Tak traktują właśnie maniacy seksu. Jesteś do tego żeby mu dać dupy. Obawiam się że to się nie zmieni. Tego typu manie seksu wiążą się z niską samooceną która powoduje kompulsywny seks. Kompulsje to rodzaj wyładowania napięcia psychicznego. Jeśli tak u niego jest to prawdopodobnie jest chory - a dokładnie uzależniony od doznań seksualnych. Ciężka sprawa bo raczej mu tego nie wyjaśnisz skoro uważa że z nim jest wszystko w porządku. Wygląda na to że jeśli nie pójdzie na leczenie to małżeństwo się rozpadnie. To co robi nie jest normalne i wykracza poza standardowe potrzeby seksualne. Jest seksoholikiem, a ty jesteś jego uzależnieniem. To tak jak z narkomanem któremu nie daje się narkotyków... wpada od razu w gniew. Tak samo jest z nim.

8

Odp: Sex- przyczyna awantur i problemów

Pr89

Co za gnój.Jego podejścia nie zmienisz.Musisz pomyśleć o odejściu od kogoś takiego.Zastanawiałaś się nad tym?

9

Odp: Sex- przyczyna awantur i problemów
Summertime napisał/a:

Pr89

Co za gnój.Jego podejścia nie zmienisz.Musisz pomyśleć o odejściu od kogoś takiego.Zastanawiałaś się nad tym?

Nie Jednokrotnie myślałam o odejściu. Kilka razy wyprowadzalam sie do mamy, ale po kilku dniach wracalam.
W rezultacie nabawiłam się depresji,nerwicy serca, braku poczucia własnej wartości.

Co będzie dalej Nie wiem,nie umien od niego odejść... Stracić rodzinę to stracić sens życia.

10 Ostatnio edytowany przez cataga (2018-06-23 21:12:42)

Odp: Sex- przyczyna awantur i problemów

Ach, czyli rozumiem,że obecnie, jak i w przysłzości, sensem twojego życia jest branie jego fiuta w usta, ledwo oczy otworzysz rano?  I sensem twojego życia jest pokazać wlasnym dzieciom,że można dać się tak traktować?
On nie zdradza cię dlatego, że ty mu odmawiasz, on zdradza bo i tak by to robił, a twoje zachowanie to dla niego świetna wymówka. niemniej, dajesz się tak traktować i to dla niego sygnał,że tak MOŻE. A skoro może, to to robi.
Facet troszczy się o siebie, twoje samopoczucie, poglądy, uczucia, ma w dupie , ale ty pomimo tego, masz z nim drugie dziecko? chyba jesteś trollem,.. sorry

11

Odp: Sex- przyczyna awantur i problemów
cataga napisał/a:

Ach, czyli rozumiem,że obecnie, jak i w przysłzości, sensem twojego życia jest branie jego fiuta w usta, ledwo oczy otworzysz rano?  I sensem twojego życia jest pokazać wlasnym dzieciom,że można dać się tak traktować?
On nie zdradza cię dlatego, że ty mu odmawiasz, on zdradza bo i tak by to robił, a twoje zachowanie to dla niego świetna wymówka. niemniej, dajesz się tak traktować i to dla niego sygnał,że tak MOŻE. A skoro może, to to robi.
Facet troszczy się o siebie, twoje samopoczucie, poglądy, uczucia, ma w dupie , ale ty pomimo tego, masz z nim drugie dziecko? chyba jesteś trollem,.. sorry

Czyli uwazasz Ze nie warto wierzyć w ludzi? Ja wierzylam ze to wszystko jeszcze wróci ze będzie mnie kochał tak jak dawniej. Nie sadzilam ze jeżeli ktoś kocha szczerze i chce dobrze może zostać tak potraktowany.
Nie to nie jest sensem mojego życia co pokazuje mu na każdym kroku stad te kłótnie. On odbiera to tak ze ja go odtracam i olewam.
Czasem zastanawiam sie czy kocham jego czy wspomnienie o nim. Zawsze bardzo przywiazywalam się do ludzi do niego zwłaszcza.
Od paru miesięcy próbuje się od niego uniezależnić co on na każdym kroku mi utrudnia. Nie został z córkami kiedy chciałam iść na rozmowę o prace, nie podpisał zgody na dotacje kiedy chciałam otworzyć działalność, nie daje pieniędzy na życie...
Ja naprawdę nie chce tak juz żyć. Nie potrafię się zebrać w sobie i od niego odejść. Nasza młodsza córka tak bardzo go kocha...
Jesteśmy razem od 14 lat... Ja nie pamiętam życia bez niego.
Dziś znów kolejna awantura, po jego ostatnim wyjściu postanowilam zrobić jakiś krok i zalozylam konto na portalu randkowym nie po to żeby szukać sexu, ale normalności...której tak bardzo mi brakuje... Zostalam zwzywana od dziwek kurew i puszczalskich. Choć za taka sie nie czuje...

12

Odp: Sex- przyczyna awantur i problemów
cataga napisał/a:

Ach, czyli rozumiem,że obecnie, jak i w przyszłości, sensem twojego życia jest branie jego fiuta w usta, ledwo oczy otworzysz rano?  I sensem twojego życia jest pokazać własnym dzieciom,że można dać się tak traktować?

Zgadzam się z tym, co napisała Cataga.
Masz dwie córki, pomyśl o tym, ze ich ojciec jest dla nich autorytetem, wzorem mężczyzny i jak podrosną, będą szukać sobie właśnie takiego partnera. Przemocowca, zdradzającego ich seksoholika.
Beda uważały, ze w związku, rola kobiety polega na tym, żeby wszystko z pokora znosić: zdrady, upokorzenia, gwałt, przemoc.
Jesteś odpowiedzialna za to, z jakim wzorem związku Twoje dzieci wejdą w dorosłość.

Nikogo nie zmienisz, ten człowiek jest chory, bardzo zaburzony, krzywdzisz bardzo swoje dzieci, wychowując je w tej chorej atmosferze.

Po co opisałaś Twoja sytuacje na tym forum, skoro nie wyobrażasz sobie, żeby opuścić swego oprawcy?

13 Ostatnio edytowany przez cataga (2018-06-24 15:10:32)

Odp: Sex- przyczyna awantur i problemów

''Nie sadzilam ze jeżeli ktoś kocha szczerze i chce dobrze może zostać tak potraktowany.'' Ja też i dlatego, jeśi mnie ktoś tak by potraktował, uznałabym, ze mnie nie kocha i mu NIE ZALEŻY.     
    no ale ty wolisz  ufać, choć widzisz, że to nie daje efektu.  Poczytaj sobie o kobietach kochających za bardzo i blog ''moje dwie głowy'' - może zrozumiesz , co chcę Ci przekazać. Zaufanie się buduje latami, ale często można go stracić jednym gestem. Ufasz komuś, kto wielokrotnie pokazał, że nie można mu ufać, więc wybacz, dlaczego mu NADAL UFASZ? 

I powiedz, dlaczego on nagle miałby się zmienic, skoro od lat cię nie słucha i ma gdzieś, a ty na to nie reagujesz?? 
Dlaczego on ma się zmienic, skoro on ma to, czego chce i mu z tym dobrze?? 
Dajesz mu komfort jego postępowania i chcesz, żeby on ten swój komfort pogorszył?
Ładny wzorzec traktowania kobiet i wzorzec rodziny przekazujecie oboje swoim córkom.
No ale najważniejsze, by nie stracić rodziny....
niechby pił, niechby bił, ale był...

14

Odp: Sex- przyczyna awantur i problemów
Pr89 napisał/a:

Co będzie dalej Nie wiem,nie umien od niego odejść... Stracić rodzinę to stracić sens życia.

Umiesz... tylko nie chcesz.
Nie stracisz rodziny, masz dzieci i to jest Twoja najwspanialsza rodzina. Dziada traktującego Cie jak maszynkę do seksu nazywasz rodziną? Rodzina to też rodzice, rodzeństwo... stracisz wszystkich? Nie sądzę.

Pr89 napisał/a:

Ja naprawdę nie chce tak juz żyć. Nie potrafię się zebrać w sobie i od niego odejść. Nasza młodsza córka tak bardzo go kocha...
Jesteśmy razem od 14 lat... Ja nie pamiętam życia bez niego.

Potrafisz, ale nie chcesz wink . Dziecko jest świadkiem tych awantur z pewnością. Jak myślisz , jak długo będzie szczęśliwa w takim domu? Nie odbierasz jej ojca. Jedynie zmieniasz adres zamieszkania. Córka nadal go będzie kochać.
To sobie przypomnij tamto życie. Masz fotki z czasów młodości? Pooglądaj, a sobie przypomnisz jak było fajnie. A jeśli masz tak słabą pamięć, że jednak sobie nie przypomnisz, to uruchom wyobraźnie i wyobraź sobie życie w spokoju, ciszy, szacunku i miłości. Tego nie masz, ale mozesz mieć.

cataga napisał/a:

''Nie sadzilam ze jeżeli ktoś kocha szczerze i chce dobrze może zostać tak potraktowany.'' Ja też i dlatego, jeśi mnie ktoś tak by potraktował, uznałabym, ze mnie nie kocha i mu NIE ZALEŻY.

Identycznie to odbieram. Jesteś naiwna, czasem każdy bywa, ale to jest już głupota, nie naiwność.

15

Odp: Sex- przyczyna awantur i problemów
tajemnicza75 napisał/a:
Pr89 napisał/a:

Co będzie dalej Nie wiem,nie umien od niego odejść... Stracić rodzinę to stracić sens życia.

Umiesz... tylko nie chcesz.
Nie stracisz rodziny, masz dzieci i to jest Twoja najwspanialsza rodzina. Dziada traktującego Cie jak maszynkę do seksu nazywasz rodziną? Rodzina to też rodzice, rodzeństwo... stracisz wszystkich? Nie sądzę.

Pr89 napisał/a:

Ja naprawdę nie chce tak juz żyć. Nie potrafię się zebrać w sobie i od niego odejść. Nasza młodsza córka tak bardzo go kocha...
Jesteśmy razem od 14 lat... Ja nie pamiętam życia bez niego.

Potrafisz, ale nie chcesz ;) . Dziecko jest świadkiem tych awantur z pewnością. Jak myślisz , jak długo będzie szczęśliwa w takim domu? Nie odbierasz jej ojca. Jedynie zmieniasz adres zamieszkania. Córka nadal go będzie kochać.
To sobie przypomnij tamto życie. Masz fotki z czasów młodości? Pooglądaj, a sobie przypomnisz jak było fajnie. A jeśli masz tak słabą pamięć, że jednak sobie nie przypomnisz, to uruchom wyobraźnie i wyobraź sobie życie w spokoju, ciszy, szacunku i miłości. Tego nie masz, ale mozesz mieć.

cataga napisał/a:

''Nie sadzilam ze jeżeli ktoś kocha szczerze i chce dobrze może zostać tak potraktowany.'' Ja też i dlatego, jeśi mnie ktoś tak by potraktował, uznałabym, ze mnie nie kocha i mu NIE ZALEŻY.

Identycznie to odbieram. Jesteś naiwna, czasem każdy bywa, ale to jest już głupota, nie naiwność.

Łatwo jest napisać, rozumiem ze przyjmoesz mnie pod swoj dach z dwójka dzieci.
Zdaje sobie sprawe ze moje dzieci maja ciężkie dzieciństwo strasznie mnie to boli.
Mam jeszcze jeden wybór zniszczyć męża w sądzie, bo wbrew tym opiniom nie godze się z tym jak maz mnie traktuje i sprawa została skierowana do sadu przez prokuratora o znęcanie się.

16

Odp: Sex- przyczyna awantur i problemów

Naprawdę myślisz, że nikt tutaj przez taką sytuację nie przeszedł?
Jak się chce, to się da. Kiedyś tutaj czytałam post kobiety, która mieszkała w domu samotnej matki, żeby uciec od męża.
Da się. I mniejszą to jest traumą dla dzieci niż mieszkanie z psycholem. Tak to przynajmniej widzą, że matka się stara coś zmienić.

17

Odp: Sex- przyczyna awantur i problemów
Pr89 napisał/a:

Łatwo jest napisać, rozumiem ze przyjmoesz mnie pod swoj dach z dwójka dzieci.

Gdybym miała warunki, możliwe, że bym to zrobiła.
Nie piszę o tym , by się powymądrzać. Pisze raczej z perspektywy dziecka, którego matka nie chciała odejść od ojca, bo miała tysiąc wymówek. Wolałam by nas oddała do domu dziecka-poważnie. Wolałam mieszkać skromnie i ubogo, ale w spokoju i miłości. Tylko ze mną-dzieckiem- mama się nie liczyła. Dzis wiem, że bardziej jej zależało na własnej wygodzie niż na tym co dziecko czuje. Nie twierdzę, że z tych samych powodów Ty nie chcesz odjeść. To tylko moje spostrzeżenie wynikające z własnego doświadczenia.
Napisać jest łatwo, to prawda, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Trzeba sobie tylko uświadomić, że prostsze rozwiązania rzadko są lepsze.

Lady Loka napisał/a:

Naprawdę myślisz, że nikt tutaj przez taką sytuację nie przeszedł?
Jak się chce, to się da. Kiedyś tutaj czytałam post kobiety, która mieszkała w domu samotnej matki, żeby uciec od męża.
Da się. I mniejszą to jest traumą dla dzieci niż mieszkanie z psycholem. Tak to przynajmniej widzą, że matka się stara coś zmienić.

Oczywiście, ze da się. Dlatego o tym pisałam. Znam osobę, która od męża tyrana uciekła nawet się nie pakując. Tak jak stali, wykorzystali jego nieuwagę i uciekli. Tułali się trochę u mamy, trochę u siostry, trochę u kuzynki, trochę w domu dla bezdomnych. Ostatecznie wylądowali w domu samotnej matki.
Druga osoba tez uciekła pakując w worek od śmieci najpotrzebniejsze rzeczy dla dzieci (nawet nie dla siebie). Mieszkali w domu gospodarczym u obcej kobiety, w zamian za pomoc w gospodarstwie. Tylko to wszystko wymaga wyrzeczeń. Nie każda kobieta chce się ich podjąć.

Odp: Sex- przyczyna awantur i problemów
Pr89 napisał/a:

Nie chce żeby tak robił.

dla mnie to jest chore i poniżające zachowanie.

Stracić rodzinę to stracić sens życia.

postanowilam zrobić jakiś krok i zalozylam konto na portalu randkowym nie po to żeby szukać sexu, ale normalności...której tak bardzo mi brakuje

Zachowanie Twojego męża to jedno, lecz czy nie czujesz, że podejmując taki krok, niejako sama również się poniżasz? Randkowanie z innymi, będąc mężatką, to Twoja definicja normalności? Może najpierw zamknij jeden rozdział życia i dopiero wtedy bierz się za oglądanie pocztówek z nowymi znajomymi.

Posty [ 18 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Sex- przyczyna awantur i problemów

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024