Po prostu irytująca osoba.Jak tylko otworzy usta zeby cos powiedziec zaraz leci taka łacina jak u starego chłopa,nie ma zdania zeby nie przeklnęła w dodatku widac ze jest to specjalnie na pokaz.Tą samą historię potrafi opowiedziec po kilka razy żeby sie pochwalic czego to nie robiła.Bez ustanku gada o chlopaku,wypytuje ludzi czy kojażą jego rodzinę,rozmawia z nim przez telefon co godzinę,ani pogadac ani radia posluchac bo ta mieli językiem.Jak szef komuś zwroci uwage to patrzy sie z ukosa jakby sie kogos zabilo.Wszytstko wie lepiej,a pracuje tu dopiero dwa miesiace.Ma 22 lata a smieje sie z rzeczy ktore smieszne to moze byly w gimnazjum i reszty zespolu jakos nie bawią(mnie tez nie choc jetem mlodsza).A jak u Was w pracy?Jest ktoś kto dziala Wam na nerwy?
Po prostu irytująca osoba.Jak tylko otworzy usta zeby cos powiedziec zaraz leci taka łacina jak u starego chłopa,nie ma zdania zeby nie przeklnęła w dodatku widac ze jest to specjalnie na pokaz.Tą samą historię potrafi opowiedziec po kilka razy żeby sie pochwalic czego to nie robiła.Bez ustanku gada o chlopaku,wypytuje ludzi czy kojażą jego rodzinę,rozmawia z nim przez telefon co godzinę,ani pogadac ani radia posluchac bo ta mieli językiem.Jak szef komuś zwroci uwage to patrzy sie z ukosa jakby sie kogos zabilo.Wszytstko wie lepiej,a pracuje tu dopiero dwa miesiace.Ma 22 lata a smieje sie z rzeczy ktore smieszne to moze byly w gimnazjum i reszty zespolu jakos nie bawią(mnie tez nie choc jetem mlodsza).A jak u Was w pracy?Jest ktoś kto dziala Wam na nerwy?
No to się zwraca uwagę, a jeszcze właściwiej - zwraca się uwagę przez szefa. Że gada, rozprasza, nie można się skupić.