Cześć wszystkim. Jestem tu nowa... Może być już podobny gdzieś temat ale nie widziałam...
Nie wiem co mam zrobić... jesteś z facetem który jest ode mnie o 22 lata starszy, ma 45 lat. Zawsze podobali mi się starsi i wyszło tak a nie inaczej że w jednym się zakochałam i się ziwazalismy ze sobą. Było jak w bajce na początku, i dalej na prawie każdym podłożu się wyśmienicie dogadujemy. Dobrze spędzamy ze sobą czas, mamy wspólne zainteresowania i naprawdę byłoby idealnie gdyby nie jedna kwestia.... A mianowicie mój facet woli się masturbowac przeglądając roksy niż ze mną się kochać. Seks raz może 2 razy w tyg mnie nie zadowala, nie rozumiem dlaczego woli rękę niż mnie... rozmawialiśmy na ten temat powiedział że zawsze to robił i będzie dalej... że seksu nie traktuje jak sport a uważa że ja to Tak traktuje, że musi mieć na niego ochotę... że masturbacja to dla niego jak oddawanie moczu... normalna czynność... Nie wiem co mam zrobić. Bardzo go kocham ale boję się że się znienawidzimy przez moje ciągle pytania czy się masturbował, czy oglądał roksy, czemu nie chce seksu ze mna uprawiać i jego odpowiedzi... I zawsze wychodzi że to ja jestem najgorsza że ja psuje wszytsko... zaakceptować to że się masturbuje niż ze mną kocha czy lepiej odejść mimo że będę bardzo cierpieć? Kiedyś brakowało mi w zwiazkach uczyć, miłości i ciepła a teraz seksu...
Co byście zrobiły na moim miejscu?