Czy ten związek ma przyszłość - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy ten związek ma przyszłość

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 21 ]

Temat: Czy ten związek ma przyszłość

Hej, mam zapewne nietypowe pytanie.

Otóż jakiś miesiąc temu poznałam rok młodszego chłopaka(ma 23 lata), na początku był dla mnie obojętny lecz z czasem zaczął mi się coraz bardziej podobać a mniej więcej tydzień temu można powiedzieć, że rozpoczęliśmy nieoficjalnie związek - to znaczy nie rozmawialiśmy o tym wprost aczkolwiek jesteśmy ze sobą bardzo blisko, poznajemy swoich znajomych, wychodzimy razem i mówimy sobie miłe słówka. Również uprawialiśmy już seks jednak dzisiejsze wyznanie chłopaka mnie zdziwiło: otóż przyznał mi się do kłamstw: gdy się poznawaliśmy powiedział, że pracuje jako informatyk, wynajmuje mieszkanie z kolegami oraz miał kiedyś dziewczynę. Jednak wczoraj przyznał mi się że do momentu naszego stosunku był prawiczkiem, pracuje w marnej pracy jako magazynier za grosze oraz mieszka z rodzicami, dodatkowo nawet nie ma samochodu i nie zdał prawo jazdy. Nie wiem dlaczego mnie okłamał - wyobrażam sobie, że ma jakieś kompleksy w związku ze swoją niezaradnością ale mimo wszystko ciężko mi wyobrazić sobie budowanie związku z kimś kto na dzień dobry kłamie.

I teraz mam pytanie czy ktoś z was był w podobnej sytuacji? Wydaje mi się, że to dobry chłopak i jestem nawet w stanie mu wybaczyć bo spodobał mi się ale nie wiem czy taki związek ma sens? Dziwi mnie to, że facet w takim wieku nie ma żadnego fachu - nie chodzi mi o jego zarobki a o ambicje. Niby studiuje coś związanego z elektroniką zaocznie ale mimo wszystko dziwi mnie to, że nie pracuje w zawodzie a jest już na 4 roku, przecież teraz jest boom na tych wszystkich specjalistów od IT. Dziwi mnie również to, że nigdy nie miał dziewczyny - przecież w tych czasach wszyscy młodo rozpoczynają życie seksualne a pierwsze związki przepadają na czas liceum/początku studiów a on do tej pory nic - a wygląda w miarę normalnie, nie jest nieśmiały.
Moi eks i znajomi są w jego wieku pracują już w zawodzie, wynajmują mieszkania, od dawna mają prawko i samochody.
Niestety mój wybranek nie chce na te tematy rozmawiać i unika odpowiedzi, twierdzi tylko że jest nieudacznikiem(ja wcale tak nie uważam w końcu jest młody) i nie zdziwi się jak z nim zerwę. Nie mogę zrozumieć co takiego stało się w jego życiu, że nic mu nie wyszło a bez prawdy nie będę w stanie mu zaufać. Z jednej strony podoba mi się i chciałabym z nim być ale z drugiej strony mam wątpliwości, czy jest z nim wszystko w porządku - mam już swoje lata i szukam raczej partnera do poważnej relacji z przyszłością. Mój wybranek ma dobre serce ale ciężko się z nim komunikować i mam obawy czy poradzi sobie w przyszłości jeśli np przypadkowo byśmy wpadli?

Czy był ktoś w mojej sytuacji?

Zobacz podobne tematy :
Odp: Czy ten związek ma przyszłość
Slodkagatka napisał/a:

Hej, mam zapewne nietypowe pytanie.

Otóż jakiś miesiąc temu poznałam rok młodszego chłopaka(ma 23 lata), na początku był dla mnie obojętny lecz z czasem zaczął mi się coraz bardziej podobać a mniej więcej tydzień temu można powiedzieć, że rozpoczęliśmy nieoficjalnie związek - to znaczy nie rozmawialiśmy o tym wprost aczkolwiek jesteśmy ze sobą bardzo blisko, poznajemy swoich znajomych, wychodzimy razem i mówimy sobie miłe słówka. Również uprawialiśmy już seks jednak dzisiejsze wyznanie chłopaka mnie zdziwiło: otóż przyznał mi się do kłamstw: gdy się poznawaliśmy powiedział, że pracuje jako informatyk, wynajmuje mieszkanie z kolegami oraz miał kiedyś dziewczynę. Jednak wczoraj przyznał mi się że do momentu naszego stosunku był prawiczkiem, pracuje w marnej pracy jako magazynier za grosze oraz mieszka z rodzicami, dodatkowo nawet nie ma samochodu i nie zdał prawo jazdy. Nie wiem dlaczego mnie okłamał - wyobrażam sobie, że ma jakieś kompleksy w związku ze swoją niezaradnością ale mimo wszystko ciężko mi wyobrazić sobie budowanie związku z kimś kto na dzień dobry kłamie.

I teraz mam pytanie czy ktoś z was był w podobnej sytuacji? Wydaje mi się, że to dobry chłopak i jestem nawet w stanie mu wybaczyć bo spodobał mi się ale nie wiem czy taki związek ma sens? Dziwi mnie to, że facet w takim wieku nie ma żadnego fachu - nie chodzi mi o jego zarobki a o ambicje. Niby studiuje coś związanego z elektroniką zaocznie ale mimo wszystko dziwi mnie to, że nie pracuje w zawodzie a jest już na 4 roku, przecież teraz jest boom na tych wszystkich specjalistów od IT. Dziwi mnie również to, że nigdy nie miał dziewczyny - przecież w tych czasach wszyscy młodo rozpoczynają życie seksualne a pierwsze związki przepadają na czas liceum/początku studiów a on do tej pory nic - a wygląda w miarę normalnie, nie jest nieśmiały.
Moi eks i znajomi są w jego wieku pracują już w zawodzie, wynajmują mieszkania, od dawna mają prawko i samochody.
Niestety mój wybranek nie chce na te tematy rozmawiać i unika odpowiedzi, twierdzi tylko że jest nieudacznikiem(ja wcale tak nie uważam w końcu jest młody) i nie zdziwi się jak z nim zerwę. Nie mogę zrozumieć co takiego stało się w jego życiu, że nic mu nie wyszło a bez prawdy nie będę w stanie mu zaufać. Z jednej strony podoba mi się i chciałabym z nim być ale z drugiej strony mam wątpliwości, czy jest z nim wszystko w porządku - mam już swoje lata i szukam raczej partnera do poważnej relacji z przyszłością. Mój wybranek ma dobre serce ale ciężko się z nim komunikować i mam obawy czy poradzi sobie w przyszłości jeśli np przypadkowo byśmy wpadli?

Czy był ktoś w mojej sytuacji?

Ja byłam w podobnej sytuacji i nie polecam. Nie chodzi o sens związku z magazynierem, tylko o sens związku z kimś, kto na wejściu kłamie, udając kogoś zupełnie innego.

3

Odp: Czy ten związek ma przyszłość
santapietruszka napisał/a:

Ja byłam w podobnej sytuacji i nie polecam. Nie chodzi o sens związku z magazynierem, tylko o sens związku z kimś, kto na wejściu kłamie, udając kogoś zupełnie innego.

Z jednej strony rozumiem Ciebie i również tak myślałam przez chwilę. Ale z drugiej strony patrząc na okoliczności w jakich się znalazł jestem w stanie go zrozumieć i wybaczyć. Szczerze mówiąc gdyby mi o tym nie powiedział nigdy bym nie pomyślała, że ten chłopak ma taką historię ponieważ sprawiał wrażenie faceta zadowolonego z życia i w miarę ogarniętego. Niestety pozory mylą.

4 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-06-06 21:41:03)

Odp: Czy ten związek ma przyszłość
Slodkagatka napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Ja byłam w podobnej sytuacji i nie polecam. Nie chodzi o sens związku z magazynierem, tylko o sens związku z kimś, kto na wejściu kłamie, udając kogoś zupełnie innego.

Z jednej strony rozumiem Ciebie i również tak myślałam przez chwilę. Ale z drugiej strony patrząc na okoliczności w jakich się znalazł jestem w stanie go zrozumieć i wybaczyć. Szczerze mówiąc gdyby mi o tym nie powiedział nigdy bym nie pomyślała, że ten chłopak ma taką historię ponieważ sprawiał wrażenie faceta zadowolonego z życia i w miarę ogarniętego. Niestety pozory mylą.

Tak, właśnie, dokładnie w takiej sytuacji byłam big_smile Ale zrobisz, jak uważasz big_smile
Pamiętaj - człowiek zadowolony ze swojego życia nie musi udawać, że ma inne życie. Sprawiał wrażenie zadowolonego ze swojego wymyślonego życia... a czemu w tym prawdziwym nic nie robi? Wszyscy inni winni i dziwne zbiegi okoliczności?

5

Odp: Czy ten związek ma przyszłość
santapietruszka napisał/a:
Slodkagatka napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Ja byłam w podobnej sytuacji i nie polecam. Nie chodzi o sens związku z magazynierem, tylko o sens związku z kimś, kto na wejściu kłamie, udając kogoś zupełnie innego.

Z jednej strony rozumiem Ciebie i również tak myślałam przez chwilę. Ale z drugiej strony patrząc na okoliczności w jakich się znalazł jestem w stanie go zrozumieć i wybaczyć. Szczerze mówiąc gdyby mi o tym nie powiedział nigdy bym nie pomyślała, że ten chłopak ma taką historię ponieważ sprawiał wrażenie faceta zadowolonego z życia i w miarę ogarniętego. Niestety pozory mylą.

Tak, właśnie, dokładnie w takiej sytuacji byłam big_smile Ale zrobisz, jak uważasz big_smile
Pamiętaj - człowiek zadowolony ze swojego życia nie musi udawać, że ma inne życie. Sprawiał wrażenie zadowolonego ze swojego wymyślonego życia... a czemu w tym prawdziwym nic nie robi? Wszyscy inni winni i dziwne zbiegi okoliczności?

Właśnie nie narzeka na swój stan bo mówi, że przecież coś robi aby to zmienić. Coś wspominał, że uczy się programowania bo teraz potrzeba informatyków i bez problemu dostanie prace ale wspominał o tym tylko raz i jakoś nie myślałam, żeby drążyć temat. Szczerze mówiąc wysyła sprzeczne informacje bo dopóki nie przyznał mi się ani razu na nic nie narzekał a teraz raz mówi jak to mu źle a czasami mówi, że to tylko stan przejściowy.
No ale z drugiej strony ma 23 lata i gdyby rzeczywiście było tak jak mówi to chyba już coś by w swoim życiu zmienił. Własnie tego się obawiam, ze to tylko takie gadanie a tak naprawdę nic nie robi.

6 Ostatnio edytowany przez MuseHudson (2018-06-06 22:48:57)

Odp: Czy ten związek ma przyszłość

Wygląda to tak jakby naopowiadał bajek żeby Cię poderwać, bo nie sądził że ta znajomość wypali, a teraz po miesiącu zobaczył że tej ściemy nie da się dalej ciągnąć. Nie sądzę że umyślnie Tobą manipulował, ale zwyczajnie chciał ci zaimponować.

A Ty co robisz? Utrzymujesz się sama, wynajmujesz mieszkanie? Masz samochód i dobrą pracę w zawodzie, jak Twoi znajomi?
Jeśli problemem jest  to że na tej płaszczyźnie od siebie mocno odstajecie to faktycznie, może odpuść; ale jeśli Tobie to odpowiada, to takie chwilowe trudności o niczym nie świadczą. Niektórzy ludzie rzucają studia w trakcie, zmieniają kierunek kilka razy, mieszkają z rodzicami a potem i tak udaje im się wyjść na swoje i nawet dobrze zarobić. Niektórzy kończą studia, nawet więcej niż jeden kierunek, bez żadnych poprawek, czy warunków a i tak nie mogą znaleźć sobie pracy.Na ile to są przejściowe trudności, a na ile on jest po prostu niedojrzały?

Zobacz czy w innych kwestiach jest słowny, czy jest konsekwentny w tym co mówi i ROBI (jednego dnia mówi że bez problemu może znaleźć pracę, innego że nigdy w życiu i całe szczęście że nie musi się sam utrzymywać, a kiedy indziej że tak naprawdę to odnalazł się jako magazynier)-jeśli nie to raczej odpuść.

"Mój wybranek ma dobre serce ale ciężko się z nim komunikować i mam obawy czy poradzi sobie w przyszłości jeśli np przypadkowo byśmy wpadli". ZNACIE SIĘ MIESIĄC A TY GO OCENIASZ POD KĄTEM PREDYSPOZYCJI DO OJCOSTWA? no, to też niemała zagadka. Autorko, skąd takie kryterium?

7

Odp: Czy ten związek ma przyszłość
MuseHudson napisał/a:

Wygląda to tak jakby naopowiadał bajek żeby Cię poderwać, bo nie sądził że ta znajomość wypali, a teraz po miesiącu zobaczył że tej ściemy nie da się dalej ciągnąć. Nie sądzę że umyślnie Tobą manipulował, ale zwyczajnie chciał ci zaimponować.

A Ty co robisz? Utrzymujesz się sama, wynajmujesz mieszkanie? Masz samochód i dobrą pracę w zawodzie, jak Twoi znajomi?
Jeśli problemem jest  to że na tej płaszczyźnie od siebie mocno odstajecie to faktycznie, może odpuść; ale jeśli Tobie to odpowiada, to takie chwilowe trudności o niczym nie świadczą. Niektórzy ludzie rzucają studia w trakcie, zmieniają kierunek kilka razy, mieszkają z rodzicami a potem i tak udaje im się wyjść na swoje i nawet dobrze zarobić. Niektórzy kończą studia, nawet więcej niż jeden kierunek, bez żadnych poprawek, czy warunków a i tak nie mogą znaleźć sobie pracy.Na ile to są przejściowe trudności, a na ile on jest po prostu niedojrzały?

Zobacz czy w innych kwestiach jest słowny, czy jest konsekwentny w tym co mówi i ROBI (jednego dnia mówi że bez problemu może znaleźć pracę, innego że nigdy w życiu i całe szczęście że nie musi się sam utrzymywać, a kiedy indziej że tak naprawdę to odnalazł się jako magazynier)-jeśli nie to raczej odpuść.

"Mój wybranek ma dobre serce ale ciężko się z nim komunikować i mam obawy czy poradzi sobie w przyszłości jeśli np przypadkowo byśmy wpadli". ZNACIE SIĘ MIESIĄC A TY GO OCENIASZ POD KĄTEM PREDYSPOZYCJI DO OJCOSTWA? no, to też niemała zagadka. Autorko, skąd takie kryterium?

Raczej powodzi mi się przeciętnie - tak jak każdej dziewczynie w moim wieku. Mam własne auto, wynajmuje mieszkanie na spółkę z dwoma koleżankami, pracuje od niedawna w zawodzie co prawda narazie zarabiam niedużo bo tylko 4 tysiące ale za kilka miesięcy mam obiecaną podwyżkę - nie rozumiem co to ma do rzeczy?

Mnie nie przeszkadza jego sytuacja jeśli faktycznie mówi że coś z tym robi. Po prostu dziwi mnie bo znam wielu facetów w jego wieku i większość pracuje co prawda nie zarabia kokosów ale pracuje już w zawodzie, nie mieszka z rodzicami i posiada jakiekolwiek auto - dlatego nie mogę zrozumieć co u niego poszło nie tak - bo wygląda to tak jakby miał 19 lat a ma 23.

A z tym ojcostwem to po prostu mam taką fobię - panicznie boję się wpadki. Po prostu w mojej rodzinie praktycznie większość cioć i wujków od strony mamy ma dzieci z wpadek - takie moja rodzina ma szczęście smile Absolutnie nie o dzieciach, będę dopiero myślała w okolicach 30 ale nie ukrywam, że już się wybawiłam w życiu i teraz szukam takiej bardziej stabilnej, przyszłościowej relacji a nie takiej "tymczasowej" A z drugiej strony nie potrafiłabym usunąć dziecka gdybym przez przypadek zaszła w ciążę i on przede wszystkim również ma takie odpowiedzialne podejście co mi się w nim bardzo spodobało. Ale inne wady już nie.

8 Ostatnio edytowany przez MuseHudson (2018-06-07 16:26:16)

Odp: Czy ten związek ma przyszłość

"nie rozumiem co to ma do rzeczy"-chodziło o to czy jest między wami duża dysproporcja między statusem materialnym i czy to też robi Tobie duży problem, czy tylko to że cię okłamał.
Nie skupiaj się na tym co mówi, tylko na tym czy jest konsekwentny w tym co robi-czy podejmuje jakieś aktywne działania żeby coś zmienić(bo rozumiem że jakby nadal tak się zachowywał toby ci nie odpowiadał).

9

Odp: Czy ten związek ma przyszłość

Abstrahujac od tego, ze koles jest zwyklym klamca i Autorka powinna go kopnac w cztery litery - zastanawia mnie to, ze przez caly czas przewija sie watek prawka i posiadania samochodu. Czy naprawde dla Was to wyznacznik zyciowego sukcesu w drugiej dekadzie XXI wieku? Nie chce rujnowac Waszego dobrego samopoczucia, ale jest wiele zaradnych, spelnionych zawodowo i finansowo, ktore nie maja ani prawka ani samochodu. To o niczym nie swiadczy.

10 Ostatnio edytowany przez MuseHudson (2018-06-07 17:06:17)

Odp: Czy ten związek ma przyszłość

Tak. To najlepszy wyznacznik. Nie spotkałam lepszych i bardziej miarodajnych, no może oprócz koloru lakieru.

11 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-06-07 17:03:10)

Odp: Czy ten związek ma przyszłość
cerebrozyd napisał/a:

zastanawia mnie to, ze przez caly czas przewija sie watek prawka i posiadania samochodu. Czy naprawde dla Was to wyznacznik zyciowego sukcesu w drugiej dekadzie XXI wieku? Nie chce rujnowac Waszego dobrego samopoczucia, ale jest wiele zaradnych, spelnionych zawodowo i finansowo, ktore nie maja ani prawka ani samochodu. To o niczym nie swiadczy.

Sęk właśnie w tym, że w drugiej dekadzie XXI wieku to już nie jest wyznacznik życiowego sukcesu. Tylko raczej wyznacznik tego, czy ktoś w ogóle jakieś podstawy życia ogarnia... I nie mówię tu o dojazdach do pracy komunikacją miejską, wiem, że się da. Ale życie nie na samych dojazdach do pracy polega. A samochód można kupić za 500 zł i da się jeździć, więc nie są to jakieś kosmiczne wymagania big_smile

12

Odp: Czy ten związek ma przyszłość
santapietruszka napisał/a:
cerebrozyd napisał/a:

zastanawia mnie to, ze przez caly czas przewija sie watek prawka i posiadania samochodu. Czy naprawde dla Was to wyznacznik zyciowego sukcesu w drugiej dekadzie XXI wieku? Nie chce rujnowac Waszego dobrego samopoczucia, ale jest wiele zaradnych, spelnionych zawodowo i finansowo, ktore nie maja ani prawka ani samochodu. To o niczym nie swiadczy.

Sęk właśnie w tym, że w drugiej dekadzie XXI wieku to już nie jest wyznacznik życiowego sukcesu. Tylko raczej wyznacznik tego, czy ktoś w ogóle jakieś podstawy życia ogarnia...


Mozna dojezdzac do pracy na rowerze albo transportem publicznym i swietnie zycie ogarniac.

13 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-06-07 17:07:02)

Odp: Czy ten związek ma przyszłość
cerebrozyd napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
cerebrozyd napisał/a:

zastanawia mnie to, ze przez caly czas przewija sie watek prawka i posiadania samochodu. Czy naprawde dla Was to wyznacznik zyciowego sukcesu w drugiej dekadzie XXI wieku? Nie chce rujnowac Waszego dobrego samopoczucia, ale jest wiele zaradnych, spelnionych zawodowo i finansowo, ktore nie maja ani prawka ani samochodu. To o niczym nie swiadczy.

Sęk właśnie w tym, że w drugiej dekadzie XXI wieku to już nie jest wyznacznik życiowego sukcesu. Tylko raczej wyznacznik tego, czy ktoś w ogóle jakieś podstawy życia ogarnia...


Mozna dojezdzac do pracy na rowerze albo transportem publicznym i swietnie zycie ogarniac.

Można, przecież napisałam. Ale np. jak się już założy rodzinę i trzeba po drodze podrzucić dwójkę dzieci do przedszkola? To są zwykłe życiowe sprawy, a nie jakiś tam wielki sukces.
Poza tym - trzeba mieszkać w świetnie skomunikowanym miejscu, żeby to działało wink

14 Ostatnio edytowany przez MuseHudson (2018-06-07 17:10:44)

Odp: Czy ten związek ma przyszłość

Mozna dojezdzac do pracy na rowerze albo transportem publicznym i swietnie zycie ogarniac.

Nie, nie można. Weź przestań. Ilość czasu spędzonego w korkach/tygodniowo międzynarodowym wyznacznikiem sukcesu.
A gdzie na rowerze posadzisz dziecko, żonę? Albo jak zapomnisz z domu kasku? Jesteś niepoważnym człowiekiem.

15

Odp: Czy ten związek ma przyszłość
santapietruszka napisał/a:
cerebrozyd napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Sęk właśnie w tym, że w drugiej dekadzie XXI wieku to już nie jest wyznacznik życiowego sukcesu. Tylko raczej wyznacznik tego, czy ktoś w ogóle jakieś podstawy życia ogarnia...


Mozna dojezdzac do pracy na rowerze albo transportem publicznym i swietnie zycie ogarniac.

Można, przecież napisałam. Ale np. jak się już założy rodzinę i trzeba po drodze podrzucić dwójkę dzieci do przedszkola? To są zwykłe życiowe sprawy, a nie jakiś tam wielki sukces.
Poza tym - trzeba mieszkać w świetnie skomunikowanym miejscu, żeby to działało wink

prawda!

16

Odp: Czy ten związek ma przyszłość
MuseHudson napisał/a:

Mozna dojezdzac do pracy na rowerze albo transportem publicznym i swietnie zycie ogarniac.

Nie, nie można. Weź przestań. Ilość czasu spędzonego w korkach/tygodniowo międzynarodowym wyznacznikiem sukcesu.
A gdzie na rowerze posadzisz dziecko, żonę? Albo zapomnisz z domu kasku? Jesteś niepoważnym człowiekiem.


samochody tez, albo glownie, stoja w korkach. Transport publiczny, w wiekszosci krajow europejskich, w tym Polsce, ma priorytet (tramwaje, buspasy).
No nie, zona musi byc wozna limuzyna, korona z glowy spadnie, jak bedzie zmuszona jezdzic autobusem...

17 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-06-07 17:19:41)

Odp: Czy ten związek ma przyszłość
cerebrozyd napisał/a:
MuseHudson napisał/a:

Mozna dojezdzac do pracy na rowerze albo transportem publicznym i swietnie zycie ogarniac.

Nie, nie można. Weź przestań. Ilość czasu spędzonego w korkach/tygodniowo międzynarodowym wyznacznikiem sukcesu.
A gdzie na rowerze posadzisz dziecko, żonę? Albo zapomnisz z domu kasku? Jesteś niepoważnym człowiekiem.


samochody tez, albo glownie, stoja w korkach. Transport publiczny, w wiekszosci krajow europejskich, w tym Polsce, ma priorytet (tramwaje, buspasy).
No nie, zona musi byc wozna limuzyna, korona z glowy spadnie, jak bedzie zmuszona jezdzic autobusem...

Zawoziłeś kiedyś autobusem dwójkę dzieci do przedszkola, spiesząc się do pracy?
I nie, kobiety z reguły mają prawo jazdy, nie musisz Ty wozić big_smile Ale ona też nie musi wozić Ciebie big_smile

Spotykałam się jakiś czas z facetem bez prawa jazdy i jednak podziękuję.

18

Odp: Czy ten związek ma przyszłość

Tak, jeśli tę koronę już komuś na głowę włożysz to potem trzeba pilnować, żeby nie spadła. Ew od czasu do czasu zdjąć żeby oddać do polerowania, ale nigdy spaść na ziemię nie może.

19

Odp: Czy ten związek ma przyszłość

I co się stało z tym chłopakiem?

20

Odp: Czy ten związek ma przyszłość

Moze i jest dobry, ale zobacz z jaka łatwoscia przyszly mu te klamstwa... do tego wymyslil sobie calkiem nowe historie o sobie!! Dla mnie to nie jest normalne.:( nie wyobrazam sobie, zeby wymyslic "nowa rzeczywiatosc" i sprzedawac ja ludziom. I slusznie zauwazylas, ze on nie ma ambicji, uwaza sie za niedojde, ma  niskie poczucie wlasnej wartosci (bedzie Ci z tym bardzo trudno)... fakt, ze wymysla bajeczki chyba nie swiadczy o tym, ze on nad tym wszystkim pracuje... dla mnie bylby to wystarczajacy alert, zeby sie z tego wymixowac, ale jezeli chcesz sprobowac, to badz bardzo ostrozna

21

Odp: Czy ten związek ma przyszłość

Ja bym gościa skreśliła.  Skoro kłamie, to coś jest z nim nie tak. Dla mnie facet ma być pewny siebie i nie wstydzić się swojego prawdziwego życia.

Natomiast nie zgodzę się, że 23 latkowie mają już tak poukładane życie, pracują w swoich zawodach, wszyscy mają auta i mieszkania. Większość dopiero kończy studia, dorabiają sobie w barach, na magazynach właśnie, w sklepach. Jasne, jak mogli studiować i byli na utrzymaniu rodziców to mogli sobie odłożyć na jakieś auto, lub rodzice kupili. Ale jak osoby studiują i same się utrzymują to ciężko coś odłożyć.

Posty [ 21 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy ten związek ma przyszłość

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024