Czy on chce mnie kupić? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy on chce mnie kupić?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 25 ]

Temat: Czy on chce mnie kupić?

Poznałam faceta, 42 lata , poznałam go u siebie w pracy jednakże nie byłam zainteresowana bo nie miałam ochoty na spotkania poza tym nie bardzo podobał mi się z wyglądu. On jednak wciąż zagadywał , przychodził i muszę przyznac że po pewnym czasie nawet zaczął mi się podobać. Dałam się zaprosić na pizzę gdzie poznałam jego znajomych. Wciąż mu jednak powtarzałam, że nie jestem teraz gotowa na nic poważnego że nie szukam nikogo bo dobrze jest mi samej... mam 34 lata i od dawna nie byłam w powaznym związku, nie mam szczęścia w miłości, trafialam na nieodpowiednich kandydatów. On jednak nie bardzo zwracał na to uwagę i zaczął robić mi prezenty których nie chcialam przyjmowac. Po miesiącu znajomości przyniósł mi złoty łańcsuszek i wyznał miłość. Znam go miesiąc ale widzimy się praktycznie codziennie, jest mi z nim coraz lepiej, ale bardzo szasta pieniędzmy i potrafi wsunąc mi 300 zł w kieszeń i uciec i powiedzieć żebym sobie kupiła na co mam ochotę. Po takim incydencie powiedziałam że nie będę odbierała juz od niego  telefonów że źle się czuję i że ma przestać robić takie rzeczy. On się obraża i twierdzi że chce mi sprawiać przyjemnośc i zebym się nie bałą zobowiązań i że niczego mi nie wypomni że mogę być o to spokojna. Powiedział że każda dziewczyna leciała tylko na jego kase a ja jestem inna i od razu to wyczuł. Mówi ze jestem pracowita i nie czekam tylko aż ktoś da mi pieniądze dlatego też tak bardzo sprawia mu przyjemność pomagania mi. Gdy chciałam zaprosić go do kina bardzo się oburzył !!! stwierdził że w życiu nie przyjąłby zaproszenia od kobiety....ze to faceci są od tego zeby zapraszać . Ja nie wiem, czy trafiłam na jakiegoś marsjanina czy faceta o takim wychowaniu czy kogoś kto oszukuje i myśli że kupi mnie w ten sposób?  No i to wyznawanie miłosci... po miesiacu? nie chcę być naiwną jak jakaś nastolatka dlatego już nie wiem jak postępować. Nie chcę nikogo wykorzystać bo jeśli okaże się że jednak nie będę z nim chciała być to co wtedy? czuję się przez to wszystko poniekąd zobowiązana. Koleżanka twierdzi żebym wyluzowała i skoro kupuje to spoko , ja go o to przecież nie proszę, ale ja mam za dużo honoru i jestem zbyt niezależna żeby takie coś akceptować...co ja mam zrobić z tym jegomościem żeby to w końcu do niego dotarło?

Zobacz podobne tematy :
Odp: Czy on chce mnie kupić?
alina.2018 napisał/a:

Poznałam faceta, 42 lata , poznałam go u siebie w pracy jednakże nie byłam zainteresowana bo nie miałam ochoty na spotkania poza tym nie bardzo podobał mi się z wyglądu. On jednak wciąż zagadywał , przychodził i muszę przyznac że po pewnym czasie nawet zaczął mi się podobać. Dałam się zaprosić na pizzę gdzie poznałam jego znajomych. Wciąż mu jednak powtarzałam, że nie jestem teraz gotowa na nic poważnego że nie szukam nikogo bo dobrze jest mi samej... mam 34 lata i od dawna nie byłam w powaznym związku, nie mam szczęścia w miłości, trafialam na nieodpowiednich kandydatów. On jednak nie bardzo zwracał na to uwagę i zaczął robić mi prezenty których nie chcialam przyjmowac. Po miesiącu znajomości przyniósł mi złoty łańcsuszek i wyznał miłość. Znam go miesiąc ale widzimy się praktycznie codziennie, jest mi z nim coraz lepiej, ale bardzo szasta pieniędzmy i potrafi wsunąc mi 300 zł w kieszeń i uciec i powiedzieć żebym sobie kupiła na co mam ochotę. Po takim incydencie powiedziałam że nie będę odbierała juz od niego  telefonów że źle się czuję i że ma przestać robić takie rzeczy. On się obraża i twierdzi że chce mi sprawiać przyjemnośc i zebym się nie bałą zobowiązań i że niczego mi nie wypomni że mogę być o to spokojna. Powiedział że każda dziewczyna leciała tylko na jego kase a ja jestem inna i od razu to wyczuł. Mówi ze jestem pracowita i nie czekam tylko aż ktoś da mi pieniądze dlatego też tak bardzo sprawia mu przyjemność pomagania mi. Gdy chciałam zaprosić go do kina bardzo się oburzył !!! stwierdził że w życiu nie przyjąłby zaproszenia od kobiety....ze to faceci są od tego zeby zapraszać . Ja nie wiem, czy trafiłam na jakiegoś marsjanina czy faceta o takim wychowaniu czy kogoś kto oszukuje i myśli że kupi mnie w ten sposób?  No i to wyznawanie miłosci... po miesiacu? nie chcę być naiwną jak jakaś nastolatka dlatego już nie wiem jak postępować. Nie chcę nikogo wykorzystać bo jeśli okaże się że jednak nie będę z nim chciała być to co wtedy? czuję się przez to wszystko poniekąd zobowiązana. Koleżanka twierdzi żebym wyluzowała i skoro kupuje to spoko , ja go o to przecież nie proszę, ale ja mam za dużo honoru i jestem zbyt niezależna żeby takie coś akceptować...co ja mam zrobić z tym jegomościem żeby to w końcu do niego dotarło?

Po pierwsze, nie pozwalać by wsuwał Ci kasę w spodnie. Dla mnie to upokarzające. Znacie się chwilę, a takie gesty świadczą nie o jego wychowaniu, ale podejściu do Kobiet i pieniędzy. Swoim zachowaniem pokazuje, że wszystko może kupić, a Ty przyjmując drogie prezenty, pokazujesz mu że ma rację.
Co Ci się w nim zaczęło podobać, skoro na początku nie byłaś zainteresowana? Że zabiega w taki sposób?
Nie chcesz się czuć zobowiązana, to oddaj mu to wszystko.

3

Odp: Czy on chce mnie kupić?
alina.2018 napisał/a:

Poznałam faceta, 42 lata , poznałam go u siebie w pracy jednakże nie byłam zainteresowana bo nie miałam ochoty na spotkania poza tym nie bardzo podobał mi się z wyglądu. On jednak wciąż zagadywał , przychodził i muszę przyznac że po pewnym czasie nawet zaczął mi się podobać. Dałam się zaprosić na pizzę gdzie poznałam jego znajomych. Wciąż mu jednak powtarzałam, że nie jestem teraz gotowa na nic poważnego że nie szukam nikogo bo dobrze jest mi samej... mam 34 lata i od dawna nie byłam w powaznym związku, nie mam szczęścia w miłości, trafialam na nieodpowiednich kandydatów. On jednak nie bardzo zwracał na to uwagę i zaczął robić mi prezenty których nie chcialam przyjmowac. Po miesiącu znajomości przyniósł mi złoty łańcsuszek i wyznał miłość. Znam go miesiąc ale widzimy się praktycznie codziennie, jest mi z nim coraz lepiej, ale bardzo szasta pieniędzmy i potrafi wsunąc mi 300 zł w kieszeń i uciec i powiedzieć żebym sobie kupiła na co mam ochotę. Po takim incydencie powiedziałam że nie będę odbierała juz od niego  telefonów że źle się czuję i że ma przestać robić takie rzeczy. On się obraża i twierdzi że chce mi sprawiać przyjemnośc i zebym się nie bałą zobowiązań i że niczego mi nie wypomni że mogę być o to spokojna. Powiedział że każda dziewczyna leciała tylko na jego kase a ja jestem inna i od razu to wyczuł. Mówi ze jestem pracowita i nie czekam tylko aż ktoś da mi pieniądze dlatego też tak bardzo sprawia mu przyjemność pomagania mi. Gdy chciałam zaprosić go do kina bardzo się oburzył !!! stwierdził że w życiu nie przyjąłby zaproszenia od kobiety....ze to faceci są od tego zeby zapraszać . Ja nie wiem, czy trafiłam na jakiegoś marsjanina czy faceta o takim wychowaniu czy kogoś kto oszukuje i myśli że kupi mnie w ten sposób?  No i to wyznawanie miłosci... po miesiacu? nie chcę być naiwną jak jakaś nastolatka dlatego już nie wiem jak postępować. Nie chcę nikogo wykorzystać bo jeśli okaże się że jednak nie będę z nim chciała być to co wtedy? czuję się przez to wszystko poniekąd zobowiązana. Koleżanka twierdzi żebym wyluzowała i skoro kupuje to spoko , ja go o to przecież nie proszę, ale ja mam za dużo honoru i jestem zbyt niezależna żeby takie coś akceptować...co ja mam zrobić z tym jegomościem żeby to w końcu do niego dotarło?

Jeśli mówiłaś chłopowi, że jego zachowanie jest dla ciebie przykre i on nic, tylko jeszcze się fochuje, to chłop jest chyba z tych najlepszych, najcudniejszych, najmądrzejszych. Nie szanuje cię i twoich uczuć, nie zważa na ciebie. I wątpię, aby do takiego coś dotarło. Szybciej focha strzeli na zawsze i będzie pokątnie mówił "ach, tamta to jest zła kobita".
Co do wyznania miłości po miesiącu, to nie ma w tym niczego dziwnego.

4

Odp: Czy on chce mnie kupić?

Co tak ostro hi hi. To jest świetny materiał na dobrego partnera. Tylko trochę nieokrzesany i przez to nachalny, ale widać że mu bardzo na Tobie zależy. Ty musisz go nauczyć dawać sobie prezenty w takiej formie by Cię nie raziły. Ponieważ do tej pory nie spotkała kobiety która nie lecialaby na jego pieniądze to nie wie jak Ci okazać swoje uczucia i zadbać o Ciebie. Jeśli Ci na nim zależy to nie rób mu przykrości i przyjmuj jego pieniadze- to rzadkość w dzisiejszych czasach jeśli ktoś Ci daje pieniądze. Tylko naucz go wręczać a sama naucz się przyjmować. Porozmawiaj z nim o tym, że musi popracować nad stylem bo forma jest równie ważna co treść jeśli macie tworzyć związek. Jeśli macie być razem to i tak będziecie dzielić budżet i inne sprawy. To świetny kandydat do tego by go wiele nauczyć. Szczególnie jeśli mu zależy a on naprawdę Ci się zaczął podobać i nie jest to tylko przelotne zainteresowanie.

5

Odp: Czy on chce mnie kupić?
mytewa napisał/a:

Co tak ostro hi hi. To jest świetny materiał na dobrego partnera. Tylko trochę nieokrzesany i przez to nachalny, ale widać że mu bardzo na Tobie zależy. Ty musisz go nauczyć dawać sobie prezenty w takiej formie by Cię nie raziły. Ponieważ do tej pory nie spotkała kobiety która nie lecialaby na jego pieniądze to nie wie jak Ci okazać swoje uczucia i zadbać o Ciebie. Jeśli Ci na nim zależy to nie rób mu przykrości i przyjmuj jego pieniadze- to rzadkość w dzisiejszych czasach jeśli ktoś Ci daje pieniądze. Tylko naucz go wręczać a sama naucz się przyjmować. Porozmawiaj z nim o tym, że musi popracować nad stylem bo forma jest równie ważna co treść jeśli macie tworzyć związek. Jeśli macie być razem to i tak będziecie dzielić budżet i inne sprawy. To świetny kandydat do tego by go wiele nauczyć. Szczególnie jeśli mu zależy a on naprawdę Ci się zaczął podobać i nie jest to tylko przelotne zainteresowanie.

Ty tak na serio??

Odp: Czy on chce mnie kupić?
_v_ napisał/a:
mytewa napisał/a:

Co tak ostro hi hi. To jest świetny materiał na dobrego partnera. Tylko trochę nieokrzesany i przez to nachalny, ale widać że mu bardzo na Tobie zależy. Ty musisz go nauczyć dawać sobie prezenty w takiej formie by Cię nie raziły. Ponieważ do tej pory nie spotkała kobiety która nie lecialaby na jego pieniądze to nie wie jak Ci okazać swoje uczucia i zadbać o Ciebie. Jeśli Ci na nim zależy to nie rób mu przykrości i przyjmuj jego pieniadze- to rzadkość w dzisiejszych czasach jeśli ktoś Ci daje pieniądze. Tylko naucz go wręczać a sama naucz się przyjmować. Porozmawiaj z nim o tym, że musi popracować nad stylem bo forma jest równie ważna co treść jeśli macie tworzyć związek. Jeśli macie być razem to i tak będziecie dzielić budżet i inne sprawy. To świetny kandydat do tego by go wiele nauczyć. Szczególnie jeśli mu zależy a on naprawdę Ci się zaczął podobać i nie jest to tylko przelotne zainteresowanie.

Ty tak na serio??

Mam nadzieję, że nie....

mytewa napisał/a:

Jeśli Ci na nim zależy to nie rób mu przykrości i przyjmuj jego pieniadze...

Zatkało mnie.

7

Odp: Czy on chce mnie kupić?

Na twoim miejscu mocno bym się zastanowiła nad tą znajomością. Złoty łańcuszek, 300 zł do kieszeni? I ty uważasz, że to normalne po miesiącu znajomości? Po co ci to wciska na siłę?

8 Ostatnio edytowany przez cataga (2018-05-23 11:15:59)

Odp: Czy on chce mnie kupić?

Po pierwsze, facet ma GDZIEŚ TWOJE uczucia. Nie zyczysz sobie pieniędzy, a on wciska ci je na siłę.
    potem będzie mógł następnej jojczyć, jaka to ty wstretna byłaś i jak lecialaś na jego kasę!!!
Te byle , takie wstrętne, lecialy tylko na jego kasę a on WYCZUŁ,  że ty taka nie jesteś i , ( sic!) nie bedzie wypominał ci tej kasy, którą ci daje????  A przy poprzednich partnerkach nie wyczuwał, że te lecialy na jego kase??? Jakieś jaja!!!  A to ostatnie to juz jest wypominanie!!!! 

Ja bym byla bardzo, bardzo ostrozna. Facet to manipulant i mizogin.

Nie , wciskanie nawet złotego łancuszka na siłę po zaledwie miesiącu znajomości, nie jest normalne. Tak robią tylko ci, którzy uważaja, że są na tyle beznadziejni, że bez ich pieniędzy zadna ich nie zechce, lub tacy, ktorzy uważaja,że za pieniądze można miec wszystko, nawet i kobietę.  Każdą kobietę. 
A  za pieniądze mozna miec... prostytutkę...

Ja w podobnej sytuacji czulabym sie niekomfortowo, ty czujesz sama,że cię jego postepowanie uwiera...

mytewa, uczenie 42 letniego starego konia podstaw elementarnej kultury i postepowania z ludżmi  nie jest zadaniem dla kobiety, a dla jego rodziców, i to 40 lat wcześniej...

9

Odp: Czy on chce mnie kupić?

Drogie forumowiczki, ostrzegam Was przed wdawaniem się w znajomość z takimi osobami. To co teraz dzieje się w moim życiu to jakiś koszmar i mam nadzieję że niebawem wszystko się uspokoi. Mieliście wszyscy rację. Tak, ten facet to manipulant. Do tego jest niezłym psycholem. Okazało się, że jest strasznym agresorem. Jeśli coś nie jest po jego myśli, jeśli ktoś się sprzeciwi to nie panuje nad sobą. Widziałam już kilka razy jego wybuch złości ale po ostatnim powiedziałam dość. Zacząl po nocach wypisywać obraliwe smsy, wyzywać, wieszać na mnie psy, oczywiście nie pamięta tego,,,,bo przecież był pijany i to jest usprawiedliwienie. A rano telefony i tłumaczenie bo przeciez on nie pamięta bo ja go zdenerwowałam to poszedł pić i nic nie pamięta . Nie dochodzi do niego że to koniec. Grozi mi że poda mnie do urzędu ( prowadzę działalność), sęk w tym ze ja nie mam nic do ukrycia natomiast on zatrudnia na czarno i zataja swoje zarobki więc prędzej to ja mogę podać jego... Każe oczywiście wszystko oddawać, mam sobie wszystko policzyć, wzbraniałam się przed przyjmowaniem czegokolwiek. Nie kupował mi dużo bo nie pozwalałam, ale kilka rzeczy po prostu sam przynosił mi do domu, jakiś czajnik, czy swietlówki ledy big_smile kazałam mu sobie to powykrecac. zrobił listę cała co mam oddać. Po tym wszystkim nagle staje sie spokojny i mowi kochana nie klocmy niech bedzie jak na poczatku.... słucham i nie wierzę! pytam, jak to, robisz takie rzeczy straszysz grozisz i ja mam z tobą byc jak gdyby nigdy nic? i za chwilę słyszac takie slowa znowu groźby, oddawaj wszystko bo on tak tego nie zostawi bo on nic nie zrobił. On tylko wyzywa, od szmat i innych big_smile On jest psychopatą. Uważałam się za inteligentną osobę ale moze faktycznie dałam sie kupic pieknymi gescikami. Mam do siebie pretensje. Jak ja moglam dac sie w to wrobić a teraz bac sie przychodzic do pracy . Wydzwania mi caly czas drze się, nie mam sił, a najgorsze że dowiedzialam sie że nie jestem pierwszą że inne tez tak dlugo dręczył . Kazdą obdarowywał po czym widziały ze jest psychopatą i odchodziły i wtedy zaczynało sie dręczenie . Nie wiem jak mam postępować. jedna osoba ktora go zna doradziła bym nie pokazywała ze sie go boję bo to wykorzysta. Także spokojnie ale dobitnie i nie dac się i być twardym...ale ja juz nie mam sił bo to juz podchodzi pod stalking

10

Odp: Czy on chce mnie kupić?
alina.2018 napisał/a:

Drogie forumowiczki, ostrzegam Was przed wdawaniem się w znajomość z takimi osobami. To co teraz dzieje się w moim życiu to jakiś koszmar i mam nadzieję że niebawem wszystko się uspokoi. Mieliście wszyscy rację. Tak, ten facet to manipulant. Do tego jest niezłym psycholem. Okazało się, że jest strasznym agresorem. Jeśli coś nie jest po jego myśli, jeśli ktoś się sprzeciwi to nie panuje nad sobą. Widziałam już kilka razy jego wybuch złości ale po ostatnim powiedziałam dość. Zacząl po nocach wypisywać obraliwe smsy, wyzywać, wieszać na mnie psy, oczywiście nie pamięta tego,,,,bo przecież był pijany i to jest usprawiedliwienie. A rano telefony i tłumaczenie bo przeciez on nie pamięta bo ja go zdenerwowałam to poszedł pić i nic nie pamięta . Nie dochodzi do niego że to koniec. Grozi mi że poda mnie do urzędu ( prowadzę działalność), sęk w tym ze ja nie mam nic do ukrycia natomiast on zatrudnia na czarno i zataja swoje zarobki więc prędzej to ja mogę podać jego... Każe oczywiście wszystko oddawać, mam sobie wszystko policzyć, wzbraniałam się przed przyjmowaniem czegokolwiek. Nie kupował mi dużo bo nie pozwalałam, ale kilka rzeczy po prostu sam przynosił mi do domu, jakiś czajnik, czy swietlówki ledy big_smile kazałam mu sobie to powykrecac. zrobił listę cała co mam oddać. Po tym wszystkim nagle staje sie spokojny i mowi kochana nie klocmy niech bedzie jak na poczatku.... słucham i nie wierzę! pytam, jak to, robisz takie rzeczy straszysz grozisz i ja mam z tobą byc jak gdyby nigdy nic? i za chwilę słyszac takie slowa znowu groźby, oddawaj wszystko bo on tak tego nie zostawi bo on nic nie zrobił. On tylko wyzywa, od szmat i innych big_smile On jest psychopatą. Uważałam się za inteligentną osobę ale moze faktycznie dałam sie kupic pieknymi gescikami. Mam do siebie pretensje. Jak ja moglam dac sie w to wrobić a teraz bac sie przychodzic do pracy . Wydzwania mi caly czas drze się, nie mam sił, a najgorsze że dowiedzialam sie że nie jestem pierwszą że inne tez tak dlugo dręczył . Kazdą obdarowywał po czym widziały ze jest psychopatą i odchodziły i wtedy zaczynało sie dręczenie . Nie wiem jak mam postępować. jedna osoba ktora go zna doradziła bym nie pokazywała ze sie go boję bo to wykorzysta. Także spokojnie ale dobitnie i nie dac się i być twardym...ale ja juz nie mam sił bo to juz podchodzi pod stalking

Brawo Ty! big_smile
Co do stalkingu, możesz pójść na policję. Oni zawsze traktowali tę sprawę poważnie, to ten facio dostanie zakaz zbliżania się do Ciebie.

11

Odp: Czy on chce mnie kupić?
alina.2018 napisał/a:

Drogie forumowiczki, ostrzegam Was przed wdawaniem się w znajomość z takimi osobami. To co teraz dzieje się w moim życiu to jakiś koszmar i mam nadzieję że niebawem wszystko się uspokoi. Mieliście wszyscy rację. Tak, ten facet to manipulant. Do tego jest niezłym psycholem. Okazało się, że jest strasznym agresorem. Jeśli coś nie jest po jego myśli, jeśli ktoś się sprzeciwi to nie panuje nad sobą. Widziałam już kilka razy jego wybuch złości ale po ostatnim powiedziałam dość. Zacząl po nocach wypisywać obraliwe smsy, wyzywać, wieszać na mnie psy, oczywiście nie pamięta tego,,,,bo przecież był pijany i to jest usprawiedliwienie. A rano telefony i tłumaczenie bo przeciez on nie pamięta bo ja go zdenerwowałam to poszedł pić i nic nie pamięta . Nie dochodzi do niego że to koniec. Grozi mi że poda mnie do urzędu ( prowadzę działalność), sęk w tym ze ja nie mam nic do ukrycia natomiast on zatrudnia na czarno i zataja swoje zarobki więc prędzej to ja mogę podać jego... Każe oczywiście wszystko oddawać, mam sobie wszystko policzyć, wzbraniałam się przed przyjmowaniem czegokolwiek. Nie kupował mi dużo bo nie pozwalałam, ale kilka rzeczy po prostu sam przynosił mi do domu, jakiś czajnik, czy swietlówki ledy big_smile kazałam mu sobie to powykrecac. zrobił listę cała co mam oddać. Po tym wszystkim nagle staje sie spokojny i mowi kochana nie klocmy niech bedzie jak na poczatku.... słucham i nie wierzę! pytam, jak to, robisz takie rzeczy straszysz grozisz i ja mam z tobą byc jak gdyby nigdy nic? i za chwilę słyszac takie slowa znowu groźby, oddawaj wszystko bo on tak tego nie zostawi bo on nic nie zrobił. On tylko wyzywa, od szmat i innych big_smile On jest psychopatą. Uważałam się za inteligentną osobę ale moze faktycznie dałam sie kupic pieknymi gescikami. Mam do siebie pretensje. Jak ja moglam dac sie w to wrobić a teraz bac sie przychodzic do pracy . Wydzwania mi caly czas drze się, nie mam sił, a najgorsze że dowiedzialam sie że nie jestem pierwszą że inne tez tak dlugo dręczył . Kazdą obdarowywał po czym widziały ze jest psychopatą i odchodziły i wtedy zaczynało sie dręczenie . Nie wiem jak mam postępować. jedna osoba ktora go zna doradziła bym nie pokazywała ze sie go boję bo to wykorzysta. Także spokojnie ale dobitnie i nie dac się i być twardym...ale ja juz nie mam sił bo to juz podchodzi pod stalking

Mam na koncie bardzo podobne doświadczenie. Przez rok facet mnie adorował, zawsze był „pod ręką” czarujący i do tego zniewalająco przystojny, aż wreszcie wychodził związek ze mną i po kilku miesiącach sielanki zaczęły się akcje związane z zazdrością i pośrednio wyrażaną złością, bo powiedziałam lub zachowałam się niezgodnie z jego oczekiwaniami, więc gdy zaczęło się robić naprawdę nieprzyjemnie, to związek zakończyłam. Ale wtedy zaczęło się dosłownie nękanie mnie poprzez śledzenie mojej aktywności gdzie się dało, wydzwanianie, smsowanie, a gdy zablokowałam, co się dało i poprosiłam znajomych (mieliśmy wspólnych), aby nie wspominali o mnie w jego towarzystwie, to zaczął pojawiać się i obserwować mnie z pewnej odległości - wzorcowy stalking. Tylko wtedy jeszcze nie był on tak nagłośniony jak obecnie a ja byłam zbyt nieopierzoną, żeby to szybko i skutecznie zakończyć, więc trwało to niemal rok zanim zdecydowałam się podejść do niego i niewybredny sposób oznajmić, że jeśli się ode mnie nie odczepi, to dysponuję odpowiednią liczbą dowodów, żeby zgłosić jego zachowanie na policję. Na szczęście, to wystarczyło.
Zatem Autorko działaj szybko i zdecydowanie, to oszczędzisz sobie mnóstwa niepotrzebnych emocji i czasu.

12 Ostatnio edytowany przez Summertime (2018-07-03 12:10:48)

Odp: Czy on chce mnie kupić?

Jemu chodzi o sex.On płaci, on pokazuje, swoją wyższość i władzę nad Tobą.Każdy przyjęty prezent, to zobowiązanie wobec niego.A jemu właśnie chodzi, o to byś była, laską na jego potrzeby.Kręci go bardzo takie podejście.Coś okropnego dla każdej kobiety, która ceni niezależność i prawdziwe szczere uczucia.

Edycja smile
O kurcze nie doczytałam alina Twojej ostatniej wypowiedzi....Szook koszmarny facet.Niech, to będzie nauczką i dla Ciebie i dla czytających, aby wybierać szczere uczucia nie podsysane sztucznością, lecz wyrażane emocjami.Warto być kobietą szanującą siebie.

13 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-07-03 12:31:42)

Odp: Czy on chce mnie kupić?
Summertime napisał/a:

O kurcze nie doczytałam alina Twojej ostatniej wypowiedzi....Szook koszmarny facet.Niech, to będzie nauczką i dla Ciebie i dla czytających, aby wybierać szczere uczucia nie podsysane sztucznością, lecz wyrażane emocjami.Warto być kobietą szanującą siebie.

Summertime, o jakiej nauczce dla autorki piszesz?
Nikt nie ma skanera intencji drugiego człowieka w głowie, żeby ZANIM się go pozna przewidzieć jego reakcje i zachowania. Tym bardziej, gdy ten ktoś się dobrze ukrywa i wkłada maski. Facet to agresywny psychol a Ty stygmatyzujesz jego ofiarę. Po co to robisz?

14

Odp: Czy on chce mnie kupić?
summerka88 napisał/a:
Summertime napisał/a:

O kurcze nie doczytałam alina Twojej ostatniej wypowiedzi....Szook koszmarny facet.Niech, to będzie nauczką i dla Ciebie i dla czytających, aby wybierać szczere uczucia nie podsysane sztucznością, lecz wyrażane emocjami.Warto być kobietą szanującą siebie.

Summertime, o jakiej nauczce dla autorki piszesz?
Nikt nie ma skanera intencji drugiego człowieka w głowie, żeby ZANIM się go pozna przewidzieć jego reakcje i zachowania. Tym bardziej, gdy ten ktoś się dobrze ukrywa i wkłada maski. Facet to agresywny psychol a Ty stygmatyzujesz jego ofiarę. Po co to robisz?


dzis co jeden komentarz na forum to durniejszy
dzizas...

15

Odp: Czy on chce mnie kupić?
summerka88 napisał/a:
Summertime napisał/a:

O kurcze nie doczytałam alina Twojej ostatniej wypowiedzi....Szook koszmarny facet.Niech, to będzie nauczką i dla Ciebie i dla czytających, aby wybierać szczere uczucia nie podsysane sztucznością, lecz wyrażane emocjami.Warto być kobietą szanującą siebie.

Summertime, o jakiej nauczce dla autorki piszesz?
Nikt nie ma skanera intencji drugiego człowieka w głowie, żeby ZANIM się go pozna przewidzieć jego reakcje i zachowania. Tym bardziej, gdy ten ktoś się dobrze ukrywa i wkłada maski. Facet to agresywny psychol a Ty stygmatyzujesz jego ofiarę. Po co to robisz?


Jednak marakujka w mig dostrzegła w nim cechę nie godną uwagi.On nie liczył się od początku z dziewczyną.Miał w tyłku, jej odniesienia.....Nie dotrzegam w nim niczego, co by faktycznie tworzyło maskę zachowaczą.On się nie krył.Przecież wkładał jej kasę w
Kieszeń.Uważasz, że taki facet jest godny rozpoczęcia znajomości...Śmieszne...nikt, kto ma szczere uczucia nie leci z materializmem w pysku.

Po co, to robię? Ponieważ każda z Nas nie powinna dawać taryfy ulgowej.Trzeba być ostrożną i szanować się.Więm coś o tym ilu fałszywych facetów przeganiam od siebie i ilu jest kłamców.A ten gość nie rokował niczym..Dawanie kasy na siłę, drogie prezenty, to podejście typowo przedmiotowe.Nie trzeba być psychogiem, by widzieć, by dostrzec od początku, że nie warto mu było ufać.Przedmiotowość, to brak szacunku.I właśnie tego zabrakło gościowi.Nie wspomnę już o grubiaństwie i buractwie.

16

Odp: Czy on chce mnie kupić?
Summertime napisał/a:
summerka88 napisał/a:
Summertime napisał/a:

O kurcze nie doczytałam alina Twojej ostatniej wypowiedzi....Szook koszmarny facet.Niech, to będzie nauczką i dla Ciebie i dla czytających, aby wybierać szczere uczucia nie podsysane sztucznością, lecz wyrażane emocjami.Warto być kobietą szanującą siebie.

Summertime, o jakiej nauczce dla autorki piszesz?
Nikt nie ma skanera intencji drugiego człowieka w głowie, żeby ZANIM się go pozna przewidzieć jego reakcje i zachowania. Tym bardziej, gdy ten ktoś się dobrze ukrywa i wkłada maski. Facet to agresywny psychol a Ty stygmatyzujesz jego ofiarę. Po co to robisz?


Jednak marakujka w mig dostrzegła w nim cechę nie godną uwagi.On nie liczył się od początku z dziewczyną.Miał w tyłku, jej odniesienia.....Nie dotrzegam w nim niczego, co by faktycznie tworzyło maskę zachowaczą.On się nie krył.Przecież wkładał jej kasę w
Kieszeń.Uważasz, że taki facet jest godny rozpoczęcia znajomości...Śmieszne...nikt, kto ma szczere uczucia nie leci z materializmem w pysku.

Po co, to robię? Ponieważ każda z Nas nie powinna dawać taryfy ulgowej.Trzeba być ostrożną i szanować się.Więm coś o tym ilu fałszywych facetów przeganiam od siebie i ilu jest kłamców.A ten gość nie rokował niczym..Dawanie kasy na siłę, drogie prezenty, to podejście typowo przedmiotowe.Nie trzeba być psychogiem, by widzieć, by dostrzec od początku, że nie warto mu było ufać.Przedmiotowość, to brak szacunku.I właśnie tego zabrakło gościowi.Nie wspomnę już o grubiaństwie i buractwie.

Ale przecież Autorce TEŻ nie odpowiadało zachowanie tego faceta. DLATEGO napisała na forum.
W tym wypadku facet dosłownie płacił za zainteresowanie, na co Autorka zareagowała stanowczym sprzeciwem - przeczytaj jej pierwszy wpis.
Cała reszta to już Twoja projekcja

17 Ostatnio edytowany przez Summertime (2018-07-03 15:16:56)

Odp: Czy on chce mnie kupić?
summerka88 napisał/a:
Summertime napisał/a:
summerka88 napisał/a:

Summertime, o jakiej nauczce dla autorki piszesz?
Nikt nie ma skanera intencji drugiego człowieka w głowie, żeby ZANIM się go pozna przewidzieć jego reakcje i zachowania. Tym bardziej, gdy ten ktoś się dobrze ukrywa i wkłada maski. Facet to agresywny psychol a Ty stygmatyzujesz jego ofiarę. Po co to robisz?


Jednak marakujka w mig dostrzegła w nim cechę nie godną uwagi.On nie liczył się od początku z dziewczyną.Miał w tyłku, jej odniesienia.....Nie dotrzegam w nim niczego, co by faktycznie tworzyło maskę zachowaczą.On się nie krył.Przecież wkładał jej kasę w
Kieszeń.Uważasz, że taki facet jest godny rozpoczęcia znajomości...Śmieszne...nikt, kto ma szczere uczucia nie leci z materializmem w pysku.

Po co, to robię? Ponieważ każda z Nas nie powinna dawać taryfy ulgowej.Trzeba być ostrożną i szanować się.Więm coś o tym ilu fałszywych facetów przeganiam od siebie i ilu jest kłamców.A ten gość nie rokował niczym..Dawanie kasy na siłę, drogie prezenty, to podejście typowo przedmiotowe.Nie trzeba być psychogiem, by widzieć, by dostrzec od początku, że nie warto mu było ufać.Przedmiotowość, to brak szacunku.I właśnie tego zabrakło gościowi.Nie wspomnę już o grubiaństwie i buractwie.

Ale przecież Autorce TEŻ nie odpowiadało zachowanie tego faceta. DLATEGO napisała na forum.
W tym wypadku facet dosłownie płacił za zainteresowanie, na co Autorka zareagowała stanowczym sprzeciwem - przeczytaj jej pierwszy wpis.
Cała reszta to już Twoja projekcja


Taaak big_smile  i moja projekcją, jest, fakt, że przyjmowała prezenty  hhiiii smile  Jak gość ma niewłaściwe postępowanie, to daję facetowi kopa w dupę, a nie trzymam i nie biorę rzeczy od niego.....To jest jej sprzeciw smile ?Ona te rzeczy wzięła...Ofiarą nie jest.Jeszcze raz powtarzam jak mi nie odpowiada gość, to nie wchodzę w reakcję z nim.

18 Ostatnio edytowany przez facetkobet (2018-07-03 16:09:02)

Odp: Czy on chce mnie kupić?

Po miesiącu wyznał Ci miłość? A Ty go nawet jeszcze zbyt dobrze nie znasz? Uciekaj póki jeszcze możesz smile Chyba że szukasz zwykłej przygody. Ale wiesz, co jeśli ten człowiek nie da Ci później spokoju? Zbyt duże ryzyko. Poza tym nie ma co robić mu krzywdy. Jeśli nie masz zamiaru z nim  tworzyć niczego poważnego, to daj mu spokój teraz. Bo nie wiadomo, co on ma w głowie.

19

Odp: Czy on chce mnie kupić?

Typowy beton wyznający zasadę, że kobiety lecą tylko na kasę. Życie z nim będzie trudne, lepiej wiej.

20

Odp: Czy on chce mnie kupić?
Entropia napisał/a:

Typowy beton wyznający zasadę, że kobiety lecą tylko na kasę. Życie z nim będzie trudne, lepiej wiej.

Owszem tak, ale i jeszcze coś.On nie ma nic do zaoferowania, oprócz tej kasy.Ani inteligencji, ani szacunku do świata, ani zasad.........Więc żengluje, tym co posiada, a więc tylko materializmem.

21 Ostatnio edytowany przez facetkobet (2018-07-03 18:45:03)

Odp: Czy on chce mnie kupić?
Summertime napisał/a:
Entropia napisał/a:

Typowy beton wyznający zasadę, że kobiety lecą tylko na kasę. Życie z nim będzie trudne, lepiej wiej.

Owszem tak, ale i jeszcze coś.On nie ma nic do zaoferowania, oprócz tej kasy.Ani inteligencji, ani szacunku do świata, ani zasad.........Więc żengluje, tym co posiada, a więc tylko materializmem.

Nie wiem skąd takie wnioski? Na jakiej podstawie stwierdziłaś, że ten człowiek, nie ma nic innego do zaoferowania. Że nie ma "inteligencji"? Dlaczego? Nie ma "szacunku do świata", że jest "materialistą"? Nie wiem, może nie doczytałem czegoś, ale nie rozumiem tu czegoś... to co... człowiek ma się teraz "powiesić"? W żadnym wypadku, ale zastanów się, co Ty teraz wyprawiasz? Hejterskie podejście masz. Robisz krzywdę innym, takim pustym gadaniem... do tego myśląc, że masz tam "jakąś rację".

22 Ostatnio edytowany przez MotoMegi (2018-07-03 19:00:04)

Odp: Czy on chce mnie kupić?

To proste, wystarczy abyś była konsekwentna i to powinno załatwić sprawę. To tak jakbyś była na diecie. Rodzina, koledzy i znajomi oferują Ci pyszne, ale kaloryczne jedzenie. Jeśli jesteś konsekwentna, to trochę pomarudzą, ktoś tam się na chwilę obrazi, bo poczuje niedoceniony, ale to wszystko - przyzwyczają się. Ja bym absolutnie nie brała żadnych pieniędzy. Jeśli z jakiejś ważnej okazji dostałabym upominek to zrewanżowałabym się czymś o podobnej wartości. Jeśli jesteś uprzejma i konsekwentna, a ktoś nie reaguje, to znaczy że nie szanuje Twoich granic. Jeśli ostrzejsza reakcja nie pomoże, to należy się ewakuować, bo nie wróży dobrze, gdy ktoś nie chce Cię wysłuchać, ani nie rozumie znaczenia słów.

PS. Doczytałam całość... a jednak. Przykra sytuacja. Dobrze, że już na finiszu.

23

Odp: Czy on chce mnie kupić?

Wystarczy trochę asertywności wink

24

Odp: Czy on chce mnie kupić?
facetkobet napisał/a:
Summertime napisał/a:
Entropia napisał/a:

Typowy beton wyznający zasadę, że kobiety lecą tylko na kasę. Życie z nim będzie trudne, lepiej wiej.

Owszem tak, ale i jeszcze coś.On nie ma nic do zaoferowania, oprócz tej kasy.Ani inteligencji, ani szacunku do świata, ani zasad.........Więc żengluje, tym co posiada, a więc tylko materializmem.

Nie wiem skąd takie wnioski? Na jakiej podstawie stwierdziłaś, że ten człowiek, nie ma nic innego do zaoferowania. Że nie ma "inteligencji"? Dlaczego? Nie ma "szacunku do świata", że jest "materialistą"? Nie wiem, może nie doczytałem czegoś, ale nie rozumiem tu czegoś... to co... człowiek ma się teraz "powiesić"? W żadnym wypadku, ale zastanów się, co Ty teraz wyprawiasz? Hejterskie podejście masz. Robisz krzywdę innym, takim pustym gadaniem... do tego myśląc, że masz tam "jakąś rację".

Znieważyłeś mnie.

25

Odp: Czy on chce mnie kupić?

Sam szasta kosą, kupuje prezenty, wciska gotówkę (!!!) - i zakładam, że nie jesteś wyjątkowa, ze wszystkimi tak pewnie robił, a potem pretensje, że kobiety to materialistki? Podczas, gdy sam robi wszystko, by tylko takie przyciągnąć?!

Mnie się ten typ nie podoba. Zwłąszcza wciskanie gotówki - jak jakiejś prostytutce... hmm szalona miłość po miesiącu? Serio? skąd on się wziął? yikes

Posty [ 25 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy on chce mnie kupić?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024