Hej!
Potrzebuje Waszej rady odnośnie pracy i braku umowy.
Otóż, przyjechałam dwa tygodnie temu nad morze do pracy. Przez telefon umówiłam się, że dostanę umowę zlecenie, będę wykonywać określony typ pracy.
Przez dwa tygodnie nie było mowy o żadnej umowie,pracuje 12 godzin codziennie bez żadnego dnia wolnego.
Chce stąd uciec, dostałam lepszą ofertę pracy od poniedziałku ale boję się,że nie dostanę pieniędzy,kiedy powiem że odchodzę.
Myślałam żeby poinformować pracodawców,że muszę pilnie wracać do domu z powodu problemów rodzinnych i Kiedy wszystko się unormuje to wrócę.
Nie mają moich danych..
Miał ktoś kiedyś podobny problem i udało mu się to rozwiązać korzystnie ?
Będę wdzięczna za rady.
Pozdrawiam
Prawda jest taka, że pracodawca może Ci nie zapłacić. Pracowanie bez umowy jest tak wielką głupotą, że ręce opadają.
Idź do nich, nie mów nic o drugiej pracy tylko, że rezygnujesz.
Zawsze trzeba umowy podpisywać !
Zbierz jak najwięcej dowodów że pracujesz i postrasz ich Państwowa Inspekcja Pracy jeśli Ci nie zapłacą i na przyszłość ciskaj się o umowy.