Hej. Ostatnio czytałam dużo na temat braku empatii. Nie wiem jednak skąd on się bierze i czy w przypadku mojego faceta można uznać, ze u niego ta cecha nie występuje. Być może za bardzo generalizuje... chce abyście mi pomogli.
Jestem w związku dopiero od niecałego roku. Na początku mój facet wykazywał takie ciepło względem mnie ale ostatnio było kilka sytuacji, gdzie ja sama nie wiem co myśleć o tym.
Np chodziłam po ogrodzie, rozmawiałam z nim przez telefon. Nagle skoczył na mnie mój nieznośny kot i strasznie powbijał mi pazury. Powiedziałam do partnera ze muszę kończyć przemyć sobie to woda utleniona. On się oburzył, ze jakiś kot jest ważniejszy od niego, zapytał dlaczego nie kopne tego kota. On ni mówi o czymś ważnym a ja chce kończyć. Usłyszałam „z Tobą to taka rozmowa jest wlasnie, ah szkoda gadać” rozłączył się.
Ostatnio miał robiony mały zabieg na nogę, wiadomo dla faceta coś takiego to koniec świata. Chciałby już sprawnie się poruszać i myślał ze to kwestia kilku dni. Napisał mi rano ze jego to tak boli ze mało co się nie rozpłacze. Napisałam jemu czy myślał ze jest już herkulesem? ze to potrzeba czasu na wygojenie się rany i niech weźmie lek przeciwbólowy albo skonsultuje się z osoba która przeprowadzała ten zabieg. Dostał szału. Powiedział ze wyzywam go od Herkulesów i nie można nigdy na mnie liczyć, ze nie ma sensu być z kobieta która go wyśmiewa. Pisał smsy jeden po drugim do mnie ze ma dość, ze teraz będzie się żalił ale już komuś innemu. Przestałam się odzywać, nagle pisze jakby nigdy nic się nie stało. Dodam, ze kiedy ja byłam np chora on skwitował, ze to moja wina bo nie brałam dobrej wit C.
On bardzo chce mnie do siebie zniechęcić, kiedy się oddalam to budzi się. Może dałam sobie wejść na głowę, nie wiem ale takich sytuacji jak te opisane jest dużo więcej. Czy da się jakoś na niego wpłynąć czy pozostaje rozstanie? Jak to jest z ta odczuwalna empatia?
Jak dla mnie to oboje jesteście siebie warci i albo mało empatyczni albo lubicie sobie powbijać szpileczki. Jak marudził że go boli to co Ci szkodzilo powiedzieć że jest taki biedny i tak mu wspplczujesz? Tak samo jak on mógłby Cię przytulić jak byłaś chora zamiast dpbijać głupimi uwagami. A te jego ataki złości wynikają z tego że nie umie komunikować swoich potrzeb i kulturalnie mówić co mu nie pasuje Ale nad tym da się pracować.