Witajcie, od 15 mcy spotkam sie z NIM. Nasz związek jest dość burzliwy. Obecnie nie rozmawiamy ze sobą. Z nim źle bez niego jeszcze gorzej, bo jest tesknota z mojej strony. Mamy po 39 lat, on po rozwodzie ja też. Na początku jak się poklocilismy wyzwał mnie bardzo np, że mam spierdalac, że mam z głową, że jestem brzydka, ze nie mam jedrnego ciała itp. Strasznie sie czulam zerwalam z nim kontakt, ale tak przepraszal i ryczał, mówił ze go zdenerwowalam i też go wyzywalam (ale nie az tak) no ok dałam mu szanse, minęło pare mcy znów kłótnia i znow mnie wyzwał jeszcze gorzej. Zerwalam nie gadaliśmy mc, ale znow mnie jakos zbajerwAł i wiecie co ja mu wciąż to wypominam, w sexie nie umiem sie otworzyc, wstydze sie rozebrac przed nim. Wciaz mnie bolą te slowa i wystarczy, ze mnie wkurzy to mu dokuczam tak jak bym podświadomie chciala mu dokopac za to jak mnie skrzywdzil. Kocham go i nienawidze zarazem. Zerwalam z nim bo nie moge tak zyc, on wciaz mi mówi ze mam mu wybaczyc ale z drugiej strony twierdzi ze sama go wkurzylam. Czuje sie w rozsypce jak teraz z nim nie mam kontaktu to nagle mysle o tych dobrych chwilach. Przez ostatni czas byl dla mnie bardzo dobry ale ja do dzis nie umiem się jakoś otworzyc zwlaszcza w sexie...
Jak już doszło do takich wyzwisk to już zawsze tak będzie albo i gorzej .
Musisz przemyśleć czy chcesz być z takim człowiekiem i to znosić . Po rostaniu zawsze się widzi tylko te dobre chwile niewiem czemu tak się dzieje ale tak jest.
Przez ostatnie miesiące było dobrze nie obrazał mnie nawet jak się klocilismy. Nie moge sobie znalezc miejsca tak strasznie tesknie... Boje sie, ze mi nie minie bo czytalam ze niektorzy latami cierpią
Ja już cierpie drugi miesiąc ale jakoś daje radę. Rostania są bardzo ciężkie .
Boisz się że nie minie ci cierpienie ale ty w związku już źle się czułaś .
Jak naprawdę chcesz się z nim rozstać musisz urwać z nim całkowicie kontakt i po blokować wszystko co się da. Zobacz jaki on się zachowuje mówiąc że masz mu wybaczyć i jeszcze zwala winę na Ciebie.
Nic się już nie zmieni w tym związku .
Ja już cierpie drugi miesiąc ale jakoś daje radę. Rostania są bardzo ciężkie .
Boisz się że nie minie ci cierpienie ale ty w związku już źle się czułaś .
Jak naprawdę chcesz się z nim rozstać musisz urwać z nim całkowicie kontakt i po blokować wszystko co się da. Zobacz jaki on się zachowuje mówiąc że masz mu wybaczyć i jeszcze zwala winę na Ciebie.
Nic się już nie zmieni w tym związku .
A czemu sie rozeszliscie? Ja strasznie tęsknię wciąż o nim myślę, nic mnie nie cieszy. Szukam winy w sobie
Czuje sie w rozsypce jak teraz z nim nie mam kontaktu to nagle mysle o tych dobrych chwilach. Przez ostatni czas byl dla mnie bardzo dobry ale ja do dzis nie umiem się jakoś otworzyc zwlaszcza w sexie...
Jesteś dorosłą kobietą. Albo się rozejdziesz i zapomnisz, albo jeśli chcesz zostać, musisz się ogarnąć.
Po pierwsze: nic nie musisz. Nawet wybaczać- chyba że chcesz, jesteś na to gotowa itd.
A że wyzwiska będą gorsze- to sama wiesz.
Strach przed długim cierpieniem- słabo przemawia za byciem w związku.
Smutnania napisał/a:Ja już cierpie drugi miesiąc ale jakoś daje radę. Rostania są bardzo ciężkie .
Boisz się że nie minie ci cierpienie ale ty w związku już źle się czułaś .
Jak naprawdę chcesz się z nim rozstać musisz urwać z nim całkowicie kontakt i po blokować wszystko co się da. Zobacz jaki on się zachowuje mówiąc że masz mu wybaczyć i jeszcze zwala winę na Ciebie.
Nic się już nie zmieni w tym związku .A czemu sie rozeszliscie? Ja strasznie tęsknię wciąż o nim myślę, nic mnie nie cieszy. Szukam winy w sobie
Byliśmy razem ze sobą 10lat raz było dobrze raz zle jak to w związku . Mój były narzeczony strasznie zmienił się przez swoją pracę gdzie zaczol być agresywny uważać że on zawsze ma rację itp. tak go tam nauczyli ale nie ważne szkoda gadac Najgorsze jest to że mieszkaliśmy razem 9lat. Byliśmy praktycznie nie rozłączni aż pewnego dnia wyszedł do pracy i napisał smsa że dziś się wyprowadza ze nie może żyć tak dalej .szczeze niewiem o co mu chodziło jak przyjechał po rzeczy powiedział że niewie co domnie czuje że musi przemyśleć że się coś wypaliło itp. teraz jak to pisze łzy mi lecą poprostu jeszcze to boli ale jakoś muszę dać radę.
Miesiąc jeszcze robił nadziej pisał że tęskni że myśli o mnie a po miesiącu napisał POZNALEM KOGOS ZEGNAJ. po tylu latach tylko tyle mi się należało .Potraktował mnie jak śmiecia zmienił się nie do poznania kiedyś był całkiem inny wrażliwy czuły , a odkąd zmienił pracę stal się przez nią panem świata.
Pamiętaj wina leży po obu stronach nigdy po jednej . Ja po rostaniu też myślałam że to wszystko moja winna itp. ale tak nie jest
arletanowak napisał/a:Czuje sie w rozsypce jak teraz z nim nie mam kontaktu to nagle mysle o tych dobrych chwilach. Przez ostatni czas byl dla mnie bardzo dobry ale ja do dzis nie umiem się jakoś otworzyc zwlaszcza w sexie...
Jesteś dorosłą kobietą. Albo się rozejdziesz i zapomnisz, albo jeśli chcesz zostać, musisz się ogarnąć.
Próbuję się ogarnac, chcialabym tak na zawolanie zapomniec. Chociaz zapomniec sie nie da lecz z czasem mozna przestac kochac
10 2018-03-27 19:36:23 Ostatnio edytowany przez arletanowak (2018-03-27 19:37:18)
Po pierwsze: nic nie musisz. Nawet wybaczać- chyba że chcesz, jesteś na to gotowa itd.
A że wyzwiska będą gorsze- to sama wiesz.
Strach przed długim cierpieniem- słabo przemawia za byciem w związku.
Masz rację wole teraz pocierpiec niż raz dobrze raz źle. Chociaz ja juz mu to kiedys wybaczylam, ale to wraca i z tym nie umiem sobie poradzic
Zostaw tego prostaka.