Problem przeszłości - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Problem przeszłości

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 27 ]

1

Temat: Problem przeszłości

Witam chciałbym się z Wami podzielić moim problemem nie wiem już co robić.

Z moją już żona znamy się ponad 10 lat poznaliśmy się w gimnazjum byliśmy para ponad 8 lat. W 2016 zaręczyny w 2017r ślub kościelny

W związku partnerskim bylo różnie raz lepiej dąży gorzej nie mieszkaliśmy że sobą mieszkała 20km dalej ja pracowałem ona studiowała widywalismy się różnie 3 razu w tyg czasem raz czasem w ogóle. Postanowiłem z żoną że 2015r pojedziemy na wakacje ja odłoże z pensji a ona zarobi sobie w wakacje jako trenerka jeździectwa. Znalazła pracę 40km od domu czyli 60km odemnie. Trochę się bałem pis iść ja gdzieś daleko do pracy sama i jeszcze miała tam spać i wracać na weekendy ale zgodziłem się.  Zawiozlem ja tam trochę się bała ale jakoś dawała radę.  Niestety Już pierwszym tygodniu jej wyjazdu zaczęliśmy się kłócić o byle co . Ja byłem trochę zazdrosny ale powiedziała mi że nie ma o co no są tam same dzieci to fakt pojechałem tam i byłe to młodziki po 17^18lat ona miała 23. Pewnego dnia moja dziewczyna miała imieniny ja tego swieta nie obchodze nawet ja ani ona nie wiemy kiedy mam . Napisała do MNIE żebym przyjechał bo ma imieniny.  Nie pojechalem byłem zmęczony dość po pracy było późno . Chciałem przyjechać na drugi dzień w sobotę. Obrazila się i powiedziała że idzie spać.  Niestety o 3 rano napisała mi jakieś wyrzuty że nie przyjechałem że się kłócić że ona musi przemyśleć itd.  Przerazilem się zadzwoniłem rano nie chciała gadać powiedziała mi tylko że zrobiła coś głupiego i że żałuję tego ale mi nie powie . W końcu pojechałem tam olewam mnie totalnie powiedziała że się całowała z innym typem na ognisku że spędzili ze sobą cały wieczór ale nie przespala się z Nim. Byłem rozpaczony po 8 latach pierwszy raz pojechała gdzieś i odrazu takie coś.  Jeździłem do Niej płakałam prosiłem powiedziala że to koniec i że przez tydzień spędziła lepszy czas z tym typem niż że mną przez 8 lat . Załamaniem się wróciłem do domu . Przez kilka dni pisla do mnie żebym się nie załamywać że ułoże sobie życie z kimś innym. W drugim tygodniu zacząłem myśleć co dalej pojechałem na imprezę upilem się jak wo i wróciłem do domu płakałam ciągle o tym myślałem co ona tam robi itd. Po 2 tyg napisałem zwykle nie winnetto cześć do mojej byłem dziewczyny miałem wtedy hm jakieś 16 lat teraz 27. Odpisała mi hej co tam zaczelismy że sobą pisać dużo na fb potem na telefonie . On miała wtedy chłopaka lecz była bardzo w podobnej sytuacji co ja . Spotkaliśmy się ze sobą rozmawialiśmy spędziliśmy mega fajnie czas i tak prawie codziennie . Moja w sumie już była nie posła do mnie olala  temat . Pewnego dnia napisałem jej ze się spotykam z kimś znała ja napisałem jej kto . Nagle bum moja dziewczyna nagle wróciła powiedziała że. To pomyłka że przeprasza mnie ze mnie kocha że była oslepiona nie wiadomo czym. Olalem to powiedziałem jej ze ja plakalem chciałem wrocix naprawić powiedziała że nie . Więc poznałem kogoś innego z kim spędziłem miło czas. Niestety przespałem się z tamtą kobieta bardzo tego żałuję ale powiedziałem o tym jej ze poszedłem z nią do łóżka.  Rozwaliła mi życie zrobiłem to nie wiem dlaczego byłem załamany może dlatego .. Przyjęła to bardzo źle byle z nią wtedy cały dzień żeby nic głupiego nie zrobiła.  Zaczęła mnie szantazowac że się zabije itd . Odpuściłem sobie tamta kobietę wróciłem do mojej dziewczyny było bardo ciężko był żal do niej co mi zrobiła..i tu jest horror zaręczyny zaraz ślub jesteśmy po ślubie nie cały rok przysiegalismy sobie ze nie wracamy do tego co było.  Niestety ona wraca od 2 lat średnio co tydzień że jestem chujem  jak mogłem  to zrobić z inną choć mnie rzuciła.. że się zabije że nie dale rady ze mam spierdalac.. mieszkamy razem od roku . Nie wiem co mam robić jest bardzo źle

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Problem przeszłości

i po co Ty się z nią żeniłeś?

3

Odp: Problem przeszłości

Kocham ją bardzo mocno jest moja pierwsza miłością..

4

Odp: Problem przeszłości

Niestety uważa że to wszystko moja wina ze ja przespalem się z inną.. to fakt zrobiłem to żałuję bardzo lecz nie zdradziłem jej tak uważam zostawiła mnie jak psa i tak samo potraktowala.

5

Odp: Problem przeszłości

Dlaczego się dziwisz że ona Ci to wypomina? Zdradziłeś i się przyznałeś. Ona sobie rekompensuje swój ból psychiczny. Będzie tak długo to robić aż sobie nie wyrówna. Ma prawo stawiać każde wymagania dopóki Cię nie zostawi z torbami bo jesteście po ślubie lub dopóki Ty jej nie zostawisz. Jednak nawet jeśli to zrobisz to zawsze będziesz miał poczucie winy ze zawaliles. Wtedy kiedy ją zdradzales i teraz kiedy chcesz odejść bo nie wytrzymujesz jej zachowania. Tak to działa. A jak ona naprawdę sobie zrobić krzywdę chociaż to tylko zagrywka by mieć kontrolę nad Twoją uwaga i psychika to pewnie Ty też sobie zrobisz. A przynajmniej tak czujesz , prawda? Czujesz juz że wariujesz? Oby to było dla Ciebie odpowiednią nauczka. Wykup się teraz odpowiednio bo to Twoja jedyna szansa na wolnosc. A następnym razem pomysł dwa razy zanim coś zrobisz

6

Odp: Problem przeszłości

Dlaczego piszesz ze ja zdradziłem? Powiedziała jasno i wyraźnie że odchodzi odemnie że to koniec i nic do Mnie nie czuje .. wiem że jakbym nie napisał jej ze z kimś się spotykam trwała by dalej w tym czymś.

7

Odp: Problem przeszłości

Jeju co ostatnio wszyscy maja na temat pierwszych milosci...

Rozstaliscie sie, miales inna, trzeba bylo do niej juz nie wracac skoro potraktowala Cie tak a nie inaczej. A ze z glupoty i jakichs sentymentow wrociles, to teraz masz tego konsekwencje i musisz je ponosic dopoki nie zdecydujesz sie wziac rozwod i zaczac zyc normalnie,  a nie w toksycznym malzenstwie.

To jest bardzo proste.

A pierwsza milosc to tylko pierwsza milosc. Nie musi byc ostatnia. I najczesciej nie jest.

8

Odp: Problem przeszłości
mytewa napisał/a:

Dlaczego się dziwisz że ona Ci to wypomina? Zdradziłeś i się przyznałeś. Ona sobie rekompensuje swój ból psychiczny. Będzie tak długo to robić aż sobie nie wyrówna. Ma prawo stawiać każde wymagania dopóki Cię nie zostawi z torbami bo jesteście po ślubie lub dopóki Ty jej nie zostawisz. Jednak nawet jeśli to zrobisz to zawsze będziesz miał poczucie winy ze zawaliles. Wtedy kiedy ją zdradzales i teraz kiedy chcesz odejść bo nie wytrzymujesz jej zachowania. Tak to działa. A jak ona naprawdę sobie zrobić krzywdę chociaż to tylko zagrywka by mieć kontrolę nad Twoją uwaga i psychika to pewnie Ty też sobie zrobisz. A przynajmniej tak czujesz , prawda? Czujesz juz że wariujesz? Oby to było dla Ciebie odpowiednią nauczka. Wykup się teraz odpowiednio bo to Twoja jedyna szansa na wolnosc. A następnym razem pomysł dwa razy zanim coś zrobisz

Mytewa, nie przeginaj, to ona go zdradziła i wypędziła, zerwała. On po jej zerwaniu nawiązał kontakt z inną i wtedy sie z ta inną przespał. Tamta pierwsza, gdy sie dowiedziała, ze ma kogoś wróciła i mu w dupe włazia, zeby jednak był z nią.
Nie zawsze facet jest winny wink
Wszyscy zdradzamy, tutaj zdradziła kobieta, a teraz sama ma wąty.
Autorze powiedz jej, że to ona ciebie zdradziła i wygoniła, zerwała i miałes prawo robić co chcesz i z kim chcesz i przede wszystkim nie masz czego żałować, byłes wolnym człowiekiem. Powiedz jej, że jak dla niej to taki wielki problem, chociaż jest hipokrytką, to możecie iść razem na terapię, ale żeby cyrków Ci nie wywijała, bo sama jest sobie winna.

9

Odp: Problem przeszłości

Niby tak .. myślę o tym .. przysiegalismy sobie nie wracać do przeszłości niestety co tydzień wraca.. jest chwilę dobrze i zaraz bum i afera. Najbardziej mnie denerwuje teksty zabije się nie wracam do domu itd.  Kiedyś biegalem z Nią i prosiłem żeby nic nie zrobiła teraz olewam temat .. to wysyła mi fotki tory kolejowe szpital jakiś ..paranoja

10

Odp: Problem przeszłości

Proponowałem terapię wiele razy powiedziała że nie to nic nie da ... mówiłem jej ze nie czuje bym zdradził nie ma opcji nie przyjmuje tego do wiadomości.  To wszystko moja wina..choć ja jej  ilnie zostawiłem i błagam na KOLANACH dosłownie

11

Odp: Problem przeszłości
Thoor napisał/a:

Proponowałem terapię wiele razy powiedziała że nie to nic nie da ... mówiłem jej ze nie czuje bym zdradził nie ma opcji nie przyjmuje tego do wiadomości.  To wszystko moja wina..choć ja jej  ilnie zostawiłem i błagam na KOLANACH dosłownie

w takim razie pozostaje tylko rozwód, nie da sie naprawić małżeństwa, jak jedna osoba nie chce. Ona nie chce, moim zdaniem juz wcześniej miała jakies problemy, normalny człowiek tak się nie zachowuje.

12

Odp: Problem przeszłości

Niby mnie kocha niby chce by było dobrze ja jej do ślubu nie zmusilem chcieliśmy tego .. dosłownie tydzień po ślubie spałem w domu rodzinnym bo była taka kłótnia o co ? O wakacje 2015.. kupiłem miesiąc temu nowe auto z salonu ja jeżdżę pociągiem ona ma auto bo nie chce by dojeżdzala 3km autobusem..także jest zajebiscie;)

13

Odp: Problem przeszłości

A chce poznać zdanie kobiet . Facet napisze napisze zostaw ja i koniec zdania...

14

Odp: Problem przeszłości

No ja napisalam wyzej.
Uwazam ze najlepoej sie rozstac.

15

Odp: Problem przeszłości

27 lat i po rozwodzie jakie to jest przykre .. ale chyba lepsze niż życie na bombie

16

Odp: Problem przeszłości

Z tego, co piszesz, autorze, to kaktus na reku mi wyrosnie, jak Ty ja zostawisz. Pomarudzic sobie przyszedles i tyle smile

17 Ostatnio edytowany przez Thoor (2018-03-06 13:57:01)

Odp: Problem przeszłości

Nie przyszedłem pomarudzic tylko opisać moja sytuację życiową i dostać kopa od Was wink i wysłuchać waszych opini na ten temat

18

Odp: Problem przeszłości

No to opinia jest prosta: Twoja żona jest toksykiem i postępuje absolutnie nie fair. Serio, krócej mojemu "rzygałam" po prawdziwej zdradzie, bo skoro decydujemy się być jednak razem, to oboje coś do tego wkładamy. Jedno spierdzieliło - okej, to wkłada nieco więcej, ale ogólnie bez chęci dwojga nie ma związku, jest najwyżej jakieś przywiązanie niszczące człowieka.

19

Odp: Problem przeszłości

Widzisz sam nie wiem co robić jest mega toksyczne sprawdzanie tel i fb to codzienność..

20

Odp: Problem przeszłości

Ależ sprawa jest prosta. Kobieta nie widzi swojej winy, nie chce pracować nad swoimi akcjami- z bólem serca będziesz musiał ją zostawić.

I trochę szkoda tej drugiej dziewczyny.

21

Odp: Problem przeszłości

Tak szkoda . Moja żona wypisywala do niej różne bzdury . Ona olala to zablokowała ja i nie ciągnęła tematu ..

22

Odp: Problem przeszłości

Boję się że naprawdę w końcu sobie coś zrobi ..

23

Odp: Problem przeszłości

I dlatego miałbyś się z nią męczyć na zawsze? Aż Tobie się zachce sobie coś zrobić z niemocy, tylko na poważnie, a nie dla uwagi?
Takie atencyjne osoby jak Twoja lubią grozić, czasem sobie nawet zrobią jakąś drobnostkę, jak wyżarcie paczki ziołowych tabsów uspokajających czy pociachanie poprzecznie do żył, co najwyżej da rzyganie jak kot czy parę blizn. Wiesz, czemu stosuje ten szantaż? Bo jest skuteczny. Gdybyś nie reagował zgodnie z jej oczekiwaniami - długo by jej to nie zajęło, by zmienić taktykę.

24

Odp: Problem przeszłości

Powtorze: trzeba bylo sie nie zenic.

Byles mlody i glupi. To albo zacznij od nowa albo zyj z psychiczna zona.

25

Odp: Problem przeszłości

A czy inne osoby z Waszego otoczenia widzą, ze ona się dziwnie zachowuje, jej rodzice coś widzą? coś mówią? znają sytuację? tak samo Twoi rodzice- wiedzą o tych akcjach?

A i najważniejsze nie machnijcie dziecka, bo wtedy będziesz już miał przegwizdane na caaaaaaałej liniii

26

Odp: Problem przeszłości

Jej rodzice wiedzą coś tam .. moja mama zna sytuację cała to kobieta 53letnia ogarnia temat . Mówiła mi odrazu żeby się w to nie pasował.. ale nóż zaryzykowalem mówiła nie wracaj do przeszłości mojej żonie też bo będzie cienko między z Wami .. a ja synek zrobiłem swoją głową i teraz się tylko mecze z tym . Moja żona dziś też standardowo napisała że znika w chu** i tak od 8brano jej nie maale nie zadzwonię olewam to ,;)

27

Odp: Problem przeszłości
Thoor napisał/a:

Jej rodzice wiedzą coś tam .. moja mama zna sytuację cała to kobieta 53letnia ogarnia temat . Mówiła mi odrazu żeby się w to nie pasował.. ale nóż zaryzykowalem mówiła nie wracaj do przeszłości mojej żonie też bo będzie cienko między z Wami .. a ja synek zrobiłem swoją głową i teraz się tylko mecze z tym . Moja żona dziś też standardowo napisała że znika w chu** i tak od 8brano jej nie maale nie zadzwonię olewam to ,;)

Powiedz szczerze, czy Ty chcesz z nią być. wiesz my jej nie znamy, nie widzimy jej zachowań. Czy Twoim zdaniem, gdyby ona się zmieniła chciałbyś z nią być, czy wiesz, ze bez względu na to co będzie sie działo, nie dasz rady i wolisz sie rozstać?
To jest istotne, istotne jest też to, czy ona ma kogoś bliskiego, na kim mogłaby polegać, gdy się będziecie rozwodzić.
Wiem, ze prawdopodobnie jej groźby są na wyrost, ale lepiej dmuchac na zimne. Jej rodzice Cię lubią? są normalni? Bo wiesz, jeżeli masz z  nimi naprawdę dobry kontakt i nie sa zafiksowani na punkcie córki, czyli na zasadzie, ze ona nic złego nie mogła zrobić, to mógłbyś z nimi pogadać, jeżeli na serio chcesz jej pomóc, wtedy Wasze wspólne rozmowy z jej rodzicami mogłyby ją zachecić do terapii

Posty [ 27 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Problem przeszłości

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024