smutna prawda - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 9 ]

Temat: smutna prawda

Mam 28 lat i od półtora roku w jestem w swoim pierwszym poważnym związku. Ostatnio zaczęłam rozmawiać z partnerem na temat przyszłości. Nie chciałam znać dokłądnych dat, terminów - chciałam tylko porozmawiać o tym jak to widzimy. Zawsze była mowa o dzieciach i ślubie, nie ukrywam , że dla mnie ślub jest bardzo ważny, podobnie jak dziecko. Kilka dni temu mój partner kiedy zapytałam go o plany stwierdził nagle, że on jednak ślubu nie chce, bo uważa, że po ślubie może mu się spodobać inna i wtedy będziemy musieli się rozwieźć. Powiedział,że ewentualnie kiedyś, w najbliższym czasie na pewno nie. Czy to normalne, że myśli o zdradzie? Żyję w świecie realnym i wiem, że zdarzają się zdrady, ale ja jako osoba kochająca mojego faceta nie myślę, o tym, że go zdradzę, ponieważ go kocham. Nie mam dświadczenia w związkach, nie wiem co robić, ale odkąd mi to powiedział zgubiłam sens życia.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: smutna prawda

Tak najogólniej powiedział Ci, że jest fajnie i przyjemnie. Ale nie wyklucza, że jeśli pojawi się ktoś atrakcyjniejszy, no to pójdziesz w kąt. Nie radze za bardzo angażować się w tą znajomość. Już boli, a może bolec jeszcze bardziej.

3 Ostatnio edytowany przez evalougo (2018-02-25 13:11:56)

Odp: smutna prawda

Wasz wizja przyszłości nieco się różni. Ty widzisz Was rasem, a on...niekoniecznie.
Trochę przypomina mi to ,,koło zapasowe", ewentualnie ,,z braku laku".
Niechęć do ślubu nie byłaby by tu problemem, gdyby nie widmo tej ,,innej".
A może starał się tak- niefortunnie- ,,zażartować"?

4

Odp: smutna prawda

Olej go, ewidentnie jesteś dla niego tylko dziewczyną "na zastępstwo". Jak pojawi się główna zawodniczka, znów odeśle cię na ławkę rezerwowych.

5 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-02-25 13:22:32)

Odp: smutna prawda
poraniona1990 napisał/a:

Mam 28 lat i od półtora roku w jestem w swoim pierwszym poważnym związku. Ostatnio zaczęłam rozmawiać z partnerem na temat przyszłości. Nie chciałam znać dokłądnych dat, terminów - chciałam tylko porozmawiać o tym jak to widzimy. Zawsze była mowa o dzieciach i ślubie, nie ukrywam , że dla mnie ślub jest bardzo ważny, podobnie jak dziecko. Kilka dni temu mój partner kiedy zapytałam go o plany stwierdził nagle, że on jednak ślubu nie chce, bo uważa, że po ślubie może mu się spodobać inna i wtedy będziemy musieli się rozwieźć. Powiedział,że ewentualnie kiedyś, w najbliższym czasie na pewno nie. Czy to normalne, że myśli o zdradzie? Żyję w świecie realnym i wiem, że zdarzają się zdrady, ale ja jako osoba kochająca mojego faceta nie myślę, o tym, że go zdradzę, ponieważ go kocham. Nie mam dświadczenia w związkach, nie wiem co robić, ale odkąd mi to powiedział zgubiłam sens życia.

Przecież on nie myśli o zdradzie, tylko mówi, że ma wątpliwość co do ślubu, bo ma świadomość, że chodzą po świecie „atrakcyjniejsze” od ciebie kobiety i być może chciałby w przyszłości związać się z jedną z nich.

Z jednej strony, to co mówi twój partner jest OK, bo jest szczery i bezpośredni. To plus, bo przynajmniej wiesz na czym stoisz. Inna sprawa, że jego słowa świadczą o tym, że „opatrzyłaś” mu się, skończł się z jego strony etap fascynacji i zakochania.

Gorzej, że ty w związku z tym tracisz sens życia. To pokazuje jak bardzo niskie jest twoje poczucie wartości. Jak twój świat bez faceta traci sens. Jakby jego rolą było tak naprawdę świadczenie o twojej wartości, nadawanie sensu twojemu istnieniu i umiejscawianie cię w rzeczywistości. Na twoim miejscu mniej bym się zajmowała jego wątpliwościami, a bardziej sobą i tym, co i dlaczego się dzieje ze mną, gdy czuję, że nie jestem kochana.

6

Odp: smutna prawda

Nie ciekawie to wyglada skoro on nie jest pewny Ciebie juz na starcie. Ja bym sie w to za bardzo nie angazowal bo moze kiedys bardzo mocno Cie zabolec.

7

Odp: smutna prawda

Balin ma rację. Szkoda najpiękniejszych lat na bycie z facetem, który otwarcie ci powiedział, że jest z Tobą tylko do czasu aż się zakocha. Tak, bo w Tobie raczej nie jest zakochany... 
Wiem, że przykro takie rzeczy czytać, ale masz dobrą intuicję, że w prawdziwym związku nie ma miejsca na tak lajtowe podejście do zdrady.

8

Odp: smutna prawda

Forumowicze doskonale podsumowali Jego słowa: "fajnie mi z Tobą teraz, ale czy nie będzie od Ciebie fajniejsza? Tego nie wiem, zobaczymy". Dziewczyno masz co dopiero 28 lat (na poważnie: co dopiero 28), nie pakuj się w to.
Wasze drogi się rozchodzą. Najwyższy czas z odwagą pomyśleć o Sobie smile.

9

Odp: smutna prawda

Kochana, przykro mi, ale on Ci powiedział "jak trafi się lepsza, to Cię zostawię." Po półtora roku naprawdę już się mniej więcej wie, czy to ta jedyna, ten jedyny, czy nie. On najwidoczniej wie, że Ty nie jesteś i nie będziesz ta jedyną. Nie trać czasu, zostaw go. Niech sobie szuka tej lepszej. Ogólnie nie wyobrażam sobie, jak można coś takiego powiedzieć drugiej osobie i jak mało trzeba mieć szacunku i uczucia do partnera, żeby z premedytacją robić z drugiej osoby taką "przejściówkę" hmm

Posty [ 9 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024