Zazdrość , kolega z pracy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Zazdrość , kolega z pracy

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

Temat: Zazdrość , kolega z pracy

Czesc mam problem z zazdrością na początek może powiem tyle że jesteśmy 4 lata razem jestesmy dosc mlodzi 20 i 21 lat
Dobra chodzi o to że dręczy mnie świadomość o tym co zaraz napisze , nękają mnie myśli, sprawa dość świeża.
Dobra zaczynajmy

Jakiś rok temu mieliśmy kryzys w związku , powiedziała mi że nie wie czy dalej mnie kocha , że wkradła się rytuna nuda i że zgasło.
Moja w tym też wina była bo nie zadbałem o odpowiednie emocje miałem gorszy okres , faktycznie mało wychodziliśmy gdzieś i sam stałem się trochę takim białym rycerzem . Probowalem to ratować ale moje starania nie przynosiły efektów do tego na finishu odwaliłem niezła lipe (nie chce o tym pisać)
Postanowiłem że dam jej odejść , widziałem że tego chciała . Dodam że w tym wszystkim podejrzewałem że trochę mógł mieszać jej kolega z pracy ..
Po 2 tyg od rozstania wyszła sytuacja że spotkaliśmy się , nie nie było to jakieś błaganie o spotkanie czy coś . Ona miała w tym swoj ,, interes osobisty " i ja tez. Wyszło tak że zaprosiłem ja na kawe troche pogadaliśmy widziałem źe w sumie cieszy się że mnie widzi . Tak zaczeliśmy się spotykać na nowo i w końcu finalnie po miesiącu może troche wiecej ostatecznie wrócilismy do siebie.
Tak na marginesie wyciągnałem wnioski z rostania , nie popełniam już tych błedów wiem co jej przeszkadzało - zmieniłem się
Tak jesteśmy razem do teraz , ogólnie układa się rozstanie nas nauczylo troche i jest lepiej niz wczesniej mozna powiedzieć ze od tamtej pory jestesmy na nowym poziomie zwiazku.
Do rzeczy wspomniałem że wydawało mi się mógł coś mieszać jej kolega z pracy z ktorym nadal pracuje.
Ostatnio zauważyłem że chodzi troche nie w sosie , trochę wczesniej powiedziała też ze ten kolega niedawno zerwał ze swoja laska , dodatkowo mozna było zauważyć u niej że troche inaczej opowiada o nim niż o reszcie znajomych z pracy .
Postawilem na szczera rozmowe  ( przeczuwałem też że coś ukrywa od rozstania ), powiedziałem że słuchaj widze ze ostatnio cos ci lezy na serduchu czyms sie zamartwiasz , nawiązałem czy to nie ma związku z tym kolega bo nie jestem ślepy a chciałbym wiedzieć na czym stoje itd. Nie osądzałem nie miałem żalu poprostu szczera rozmowa . Wyszło z niej to że tak, nie powiedziała mi o wszystkim bo gdy sie rozstalismy to byla na paru imprezach ze znajomymi z pracy i calowala sie z tym kolega. Mowila ze wtedy nie byla pewna swoich uczuc ale wie ze z tym kolega nie mogla by byc w zwiazku bo by sie gryzli ze soba, niepasowaliby do siebie. Zapytałem jakie sa ich relacje w tej chwili ,powiedziała że zwyczajne koleżeńskie , pokazała mi nawet smsy z nim nie naciskałem na to - bylo tam tak jakby próbował coś podrywać , powiedziała ze on tak do wszystkich sie zachowuje .. Ale jej obecne zle samopoczucie nie jest tym spowodowane.
Nie umiala mi wtedy o tym powiedziec, widzę po niej żal i troche przeżyła tą rozmowe.
Postanowiłem jej to wybaczyć bo nie byliśmy oficjalnie razem , wiec zdrada to nazwać nie można . Poczułem się troche okłamywany że mi o tym nie powiedziała na poczatku ale rozumiem że może być ciężko wydusić to z siebie.

Problem polega na tym że dręczy mnie świadomość o tym że było coś pomiedzy nimi , gdyby nie to że dalej pracuja razem i się widują codziennie pewnie byłoby mi łatwiej zaakceptować przeszłość . Zwłaszcza że dalej mają dobry kontakt z tego co widzę. Nie będę jej zabraniał kontaktu z nim ani kontrolował bo nie o to w związku chodzi . Powiedziałem jej tylko że fajnie by było żeby go stopowała gdy przesadza z tym ,, podrywaniem na zarty " odparła na to że czasami coś faktycznie napisze glupiego ale on zdaje sobie z tego sprawe że nic z tego nie wyjdzie.

Nie wiem czuje sie troche zakłopotany , dręczą mnie myśli o tym , nie chce zeby moja zazdrosc zle sie odbiła na związku . Jakies rady jak sobie z tym poradzić ? Co o tym sądzicie ? Trochę mi spadla samoocena przez to ..

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez balin (2018-02-16 20:36:12)

Odp: Zazdrość , kolega z pracy

Po tym co zrobiła i może robić Twoja zona, to nie jest zazdrość, tylko w pełni uzasadnione obawy. Twoja żona miała poważny romans z gachem z pracy. Dałeś sobie wmówić, że tam takie se całuski. Pewnie dlatego puściła Cię w trąbę? Zapewne gach kopną ją w tyłek, to z braku laku wróciła do Ciebie. Ale skoro rozstał się z dziewczyną, to pewnie żona ma wolną drogę do niego i za chwilę znowu się okaże, że Ty masz wady, że nawalasz w związku.
Obserwuj jej zachowanie czy trzyma telefon przy dupie, czy ma jakies nadgodziny w pracy, czy musi wyjść do koleżanek itd itd
Udało jej się Ciebie uśpić, ale na szczęście intuicja nie śpi i podpowiada, że spokojny to Ty być nie możesz.

3

Odp: Zazdrość , kolega z pracy

Czytałam post ze zrozumieniem, ale nigdzie nie doczytałam, że są małżeństwem...
Jednak zgadzam się z balin.
Ona nie wie czy kocha, akurat w momencie, gdy kręci się koło niej kolega, a po jego rozstaniu chodzi ,,nie w sosie"- trochę to dziwne.
Nie dziwię się, że nie jest Ci w smak (skoro o sosie mowa wink ), że razem pracują i wiele z tym nie zrobisz. Nie mam dla Ciebie złotej recepty. Jeśli jesteś z nią w związku, musisz po prostu zaufać.

4 Ostatnio edytowany przez zdolowany55 (2018-02-16 22:14:47)

Odp: Zazdrość , kolega z pracy

Dziewczyna a nie żona.
Wiem że to wygląda z boku tak że puściła mnie w trąbe . Słuchaj wiem kiedy kłamie , umiem to rozpoznać także jej wersja wydaje się wiarygodna . Widziałem po niej że jest jej głupio , że żałuje ..
Po jej zachowaniu nie widać nic specjalnego telefonu nie kryje , sama mi pokazała smsy z nim gdzie on chce zaprosić ja na kawe - a ona mu mowi ze nie ma takiej opcji itd że jak tak bardzo chcę się już spotkać to conajwyżej na miescie (widać że strasznie nalegał na spotkanie a ona go zbywała ).
Nie spotyka sie z nim w czasie wolnym na 100%.
Dałem jej druga szanse bo wszystko działo się kiedy się rozeszlismy , formalnie nie byliśmy razem . Kazdy popelnia bledy postanowiłem jej wybaczyc. Ale po tym wszystkim powiedziałem jej czego oczekuje od zwiazku i gdzie leża granice koleżenstwa według mnie ( kazdy ma inne tak ? Dla jednego flirt to nie zdrada dla drugiego juz tak) jezeli je przekroczy to wie że odejde . Takze zdaje sobie sprawe z tego ze jak odwali akcjie to nie bedzie miała do kogo wracac.
Mam nadzieje ze dobrze opisalem i jest jasne że sytuacja wyglada tak że było coś w przeszlosci , ale laska wydaje sie nie byc nim zainteresowana . Bardziej jakies proby z jego strony ktore ona odbija. Naprawde gdyby nie to że widze po niej że moge jej zaufac drugi raz to  rzuciłbym ją.
Problem jest z tą zazdroscia bo mnie męczy i zjada wink


Te chodzenie nie w sosie nie było jego przyczyną , miała gorszy okres egzaminy na studiach , rodzice itd
Ta rozmowa odbyła sie ponad tydzień temu . Teraz już nie chodzi ,,nie w sosie '' dla jasnosci tongue

5

Odp: Zazdrość , kolega z pracy

Przepraszam. Sam nie wiem czemu jakoś mi się ta zona skojarzyła. smile Pewnie dlatego, że podobnych historii się tu bez liku czyta.
Chyba za bardzo przeceniasz jej słuchanie gdy mówisz. To na kobiety tak nie działa. W podobnych historiach, też tłumaczyli, też widzieli w oczach zrozumienie. smile A potem kobieta zrobiła co tam jej serce podpowiedziało, albo inna część ciała. smile
To pokazywanie Ci sms też ma swój cel. Ja nie wierzyłbym jej za grosz.
Pytałeś jej czy jest szansa na zmianę pracy. Skoro ją tamten nagabuje? I jej to nie odpowiada.

6

Odp: Zazdrość , kolega z pracy

Trochę mało danych, ale relacja twojej dziewczyny z kolegą z pracy wydaje się być dość niepokojąca. Trochę kiepsko, że przez miesiąc gdy mieliście przerwę od siebie zdążyła się przelizać z kolegą z pracy, którego podejrzewałeś o mączenie. Mimo, że nie byliście ze sobą to trochę dziwne, że tak szybko do tego doszło. Twoja dziewczyna nie musi być wyrachowana, może po prostu po jakimś czasie stwierdzić, że znowu nie jest pewna swoich uczuć czy coś innego. Powinna zerwać kontakty towarzyskie z kolegą skoro tak bardzo ją nagaduje.
Po tym jak piszesz widać, że Ci strasznie zależy bo nie zawsze jest dobre. Obwiniasz się o problemy w związku, tłumaczysz jej zachowanie, prosisz o porady jak sobie poradzić z zazdrością, która nie wynika z niczego.

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Zazdrość , kolega z pracy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024