Czasami jak czytam forum to wpadam w całkowite załamanie życiowe i poważnie boję się, że mój związek nie przeżyje roku.
Mam nadzieję, że to tylko taki urok forum, że widać tutaj najbardziej skrajne przypadki.
Bo po drugiej stronie widzę moich rodziców, którzy są małżeństwem od prawie 27 lat, a znają się praktycznie od podstawówki i w życiu nie widziałam, żeby się ze sobą kłócili. Ciągle robią coś razem, ostatnio nawet więcej niż wcześniej, bo wreszcie mają dorosłe dzieci i możliwości spędzenia czasu ze sobą.
Widziałam dwie pary babć i dziadków, którzy po 50 lat ze sobą przeżyli, nawet jeśli miłość się skończyła w pewnym momencie i to było przywiązanie, to jednak widać było, jak bardzo oni o siebie dbali.
Widzę brata mojej mamy i jego żonę, będą mieć teraz 12 rocznicę ślubu, też są ze sobą szczęśliwi, teraz mają już nastoletnie dzieci, więc mogą wysyłać je na wyjazdy i spędzać trochę więcej czasu razem.
I mam nadzieję, że za 10 lat przyjdę tutaj i powiem, że mój związek te 10 lat przetrwał, że dotarliśmy razem ślubować przed ołtarzem i mamy bardzo fajne dzieciaki, a sami kochamy się tak jak teraz - z każdym dniem coraz bardziej.