Witam. Mam ostatnio problemy w związku. Pisze tutaj na forum, ponieważ nie mam z kim o tym porozmawiać.
Jesteśmy ze sobą 1.5 roku. Ostatnio postanowilismy wyjazd za granicę. Mamy po 25 lat. Mój chłopak już wyjechal, ja mam do niego dojechać za ok miesiac jak będzie dla mnie praca.
Problem w tym że się ostatnio nie dogadujemy. W naszym związku mieliśmy kilka razy sytuacje kiedy się bardzo klocilismy. Mój chłopak jak mu coś nie pasowało to zawsze wychodził z domu. Nie kłócimy się o jakieś poważne rzeczy, mojego chłopaka bardzo denerwuje to że zwrócę mu o coś uwage, że mam odmienne zdanie - a że jest typem choleryka dochodzi do poważnych kłótni. Na początku naszej znajomości widziałam jak bardzo mu zależy. Teraz wiele razy mam wrażenie że jest dla mnie o obojętny.
Poklocilismy się bardzo w piątek. Nie odzywał się do mnie, nie dzwonił nie pisał - wiec mu zwróciłam o to uwagę. I usłyszałam że ja to nękam, żebym się odczepila od niego. Teraz dzwoni do mnie jakby nigdy nic i normalnie rozmawia. Tylko mi te słowa bardzo przykrość sprawiły. Powiedziałam to mu tylko on twierdzi że to przeze mnie to powiedział bo ja to sprowokowałam.
Nie wiem co mam robić. Zaczęłam się zastanawiać czy taki związek ma sens. Czy może faktycznie we mnie jest jakiś problem.
Ja tylko chciałabym widzieć od niego że naprawdę mu na mnie zależy. A tego wcale nie pokazuje ostatnio.
Proszę Was o pomoc
Taki związek nie ma sensu, bo on jest niestabilny emocjonalnie.
A może zacznijmy od tego o co była kłótnia,jak Ty się zachowujesz w trakcie,co mówisz i jak zwróciłas mu uwagę o to że nie dzwonił?
Ile czasu się nie odzywał?
Taki związek nie ma sensu, bo on jest niestabilny emocjonalnie.
Bez sensu to jest Twoja opinia wydana bez wejścia w szczegóły...
Według mnie osoba, która po kłótni wychodzi i nie odzywa się kilka dni, a potem się odzywa jak gdyby nigdy nic jest właśnie niestabilna emocjonalnie. I nie prowadzi to do niczego, bo to nie jest metoda na konflikty w związku.
6 2018-02-01 00:19:43 Ostatnio edytowany przez Pirx (2018-02-01 00:21:16)
Dlatego padły pytania.Takze o to jak się autorka w trakcie kłótni zachowuje.Co mówi,jakie słowa od niej padają.
Ile ludzi tyle metod.Czasem kłótnia jest intensywna i trzeba wyjść aby ochłonąć.
Sądzisz że osoba która nagle dostaje piany jest stabilna ?
Wydajesz bardzo pobieżne osądy.Dla mnie osoba tak postępująca jest bezmyślna.
Ja też nie jestem idealna. Miewam swoje humory i czasami sama nie wiem co ja tak naprawdę chce. Ale on już od dłuższego czasu nie potrafi do mnie o nic wyciągnąć ręki. Ostatnio się poklocilismy o to że nie pasowało mu że podczas rozmowy skladalam torbę. Spokojnie odłożyłam ale on się wkurzył i powiedział czesc. Po kilku godzinach zadzwonilam bo byłam tym faktem bardzo wkurzona i wykrzyczalam mu że nie podoba mi się to że bez większej przyczyny rzuca sluchawka. Nie zawsze reaguje tak gwałtownie ale czasami już nie wytrzymuje.
Od tej kłótni minęły dwa dni ciszy i wtedy się z nim kontaktowalam. Zadzwonilam i dalej walkowalam temat że się nie odzywa nie wiadomo czemu. On mi mówi że zrzedze i wiecznie mi o coś chodzi. Usłyszałam że mam się odczepic bo go nekam.
8 2018-02-01 00:24:55 Ostatnio edytowany przez Pirx (2018-02-01 00:27:24)
Ja też nie jestem idealna. Miewam swoje humory i czasami sama nie wiem co ja tak naprawdę chce. Ale on już od dłuższego czasu nie potrafi do mnie o nic wyciągnąć ręki. Ostatnio się poklocilismy o to że nie pasowało mu że podczas rozmowy skladalam torbę. Spokojnie odłożyłam ale on się wkurzył i powiedział czesc. Po kilku godzinach zadzwonilam bo byłam tym faktem bardzo wkurzona i wykrzyczalam mu że nie podoba mi się to że bez większej przyczyny rzuca sluchawka. Nie zawsze reaguje tak gwałtownie ale czasami już nie wytrzymuje.
Od tej kłótni minęły dwa dni ciszy i wtedy się z nim kontaktowalam. Zadzwonilam i dalej walkowalam temat że się nie odzywa nie wiadomo czemu. On mi mówi że zrzedze i wiecznie mi o coś chodzi. Usłyszałam że mam się odczepic bo go nekam.
Powoli do czegoś dochodzimy :-)
O co chodzi z tymi humorami?
Czepiasz się wtedy? I jak często zmieniasz zdanie?
Na razie wychodzi wstępnie że w trakcie rozmowy ignorujesz a kiedy sama jesteś ignorowana dostajesz furii.
Nie wskazuje winnych, szukam źródła problemu.
Powiem Ci tyle, że zmęczysz się życiem z kimś takim w związku. Będzie jak na polu minowym- choćbyś nie wiem jak uważała, będą wybuchy..
Pirx- On awanturuje się o składanie torby...
Tak czepiam się tego wszystkiego co się między nami dzieje, bo nie chce zostawiać niewyjaśnionych sytuacji. Zawsze podczas rozmowy po kłótni wracam do tego co było żeby wszystko wyjaśnić i iść dalej.
Miewam humory to znaczy że czasami się obrażam jak już mnie tak bardzo czymś zdenerwuje. On wtedy mówi że nie będzie na mnie zwracał uwagi i robi swoje.
Powiem Ci tyle, że zmęczysz się życiem z kimś takim w związku. Będzie jak na polu minowym- choćbyś nie wiem jak uważała, będą wybuchy..
Pirx- On awanturuje się o składanie torby...
Widzę Elu.
Pytanie skąd jego zarzut że się czepia.
Możliwe że gdzieś tam w tle chodzi o krytykę i jej sposób oraz zmienność zdania.
Z autopsji wiem że to potrafi zmęczyć.
Po polu minowym też chodziłem.Wybuch nie wiadomo o co a potem pretensje jak śmiałem wyjść mówiąc że wrócę jak się uspokoi.
Stąd pytania o samo zajście oraz wcześniejsze tło.
12 2018-02-01 00:37:04 Ostatnio edytowany przez Pirx (2018-02-01 00:39:38)
Tak czepiam się tego wszystkiego co się między nami dzieje, bo nie chce zostawiać niewyjaśnionych sytuacji. Zawsze podczas rozmowy po kłótni wracam do tego co było żeby wszystko wyjaśnić i iść dalej.
Miewam humory to znaczy że czasami się obrażam jak już mnie tak bardzo czymś zdenerwuje. On wtedy mówi że nie będzie na mnie zwracał uwagi i robi swoje.
A czym Ciebie denerwuje?
Generalnie nie zamiatanie pod dywan jest w porządku.Pytanie w jaki sposób potem to walkujesz /walkujecie?
Np tym że nagle z byle powodu rzuca słuchawka. Że w trakcie kłótni wychodzi. Że mnie ignoruje - chyba tym najbardziej. Że jak mam odmienne zdanie na jakiś temat ( np wybór prezentu dla chrzesniaka) to pojawia się oburzenie z jego strony i zazwyczaj padają głowę rób co chcesz. Denerwuje mnie to że czasami nie potrafi ze mną normalnie rozmawiać i uszanować też mojego zdania
Właśnie mamy problem z tym walkowaniem po kłótni. Bo to zawsze ja zaczynam temat a w odpowiedzi słyszę : znowu zaczynasz, chcesz się dalej kłócić. Dla niego jak juz rozmawiamy to jest ok i najlepiej nie wracac do niczego. Zawsze zaczynam spokojnie bez emocji ale mam wrażenie że nie potrafimy po tym rozmawiać o problemach bo to wywołuje kolejną kłótnie.
15 2018-02-01 00:49:39 Ostatnio edytowany przez Pirx (2018-02-01 00:52:14)
Np tym że nagle z byle powodu rzuca słuchawka. Że w trakcie kłótni wychodzi. Że mnie ignoruje - chyba tym najbardziej. Że jak mam odmienne zdanie na jakiś temat ( np wybór prezentu dla chrzesniaka) to pojawia się oburzenie z jego strony i zazwyczaj padają głowę rób co chcesz. Denerwuje mnie to że czasami nie potrafi ze mną normalnie rozmawiać i uszanować też mojego zdania
Dobra, a w jaki sposób przedstawiasz swoje zdanie?
Do niego wrócimy za chwilę.
Na razie widzę ostre problemy w sytuacjach sporu.I to że nie umiecie że sobą rozmawiać.
Ja zawsze spokojnie wyjaśniam mu co uważam. Jak X nie pasuje moje zdanie to podnosi głos i mowi co on sam myśli. I wtedy jak ja się z tym nie zgadzam to słyszę w zamian"rób co chcesz ja już więcej na ten temat się nie wypowiem".
To nie jest niestabilność.
To jest apodyktyczność .W efekcie miota w Twoim kierunku oskarżenia jak tylko trafi na opór.
Zastanów się czy znajdziesz w sobie ochotę na uzeranie się z tym.
To się nie zmieni tylko pogłębi.
Dziękuje Wam za wypowiedzi.
Będę musiała poważnie przemyśleć to wszystko. Nie wyobrażam sobie na ten moment życia bez niego dlatego będę musiała z nim porozmawiać o naszym związku nie dając się sprowokować na kłótnie.
Nie daj się ponieść (tak jak do tej pory) . Jeśli zarzuci Ci że znów się 'rzucasz' zapytaj na spokojnie,chłodno - 'Na podstawie czego tak twierdzisz'.