żeby facet doszedł drugi raz... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » żeby facet doszedł drugi raz...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 33 ]

Temat: żeby facet doszedł drugi raz...

Witam, mąż ostatnio wyznał mi, że po dojściu, chciałby drugi raz dojść...  Problem w tym że ja nie wiem jak to zrobić... hmm Panowie może od Was jakieś rady?

Chciałabym też uzyskać od Was jakies rady jak zabrać się za seks analny. Próbowaliśmy ostatnio ale mnie to strasznie boli... hmm Chciałabym bo wiem, że mężowi się to podoba, ale udało nam sie chyba tylko raz, że doszedł choć nie obeszło się bez bólu.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...

To masz za niego drugi raz dojść? tongue U mężczyzn, czasem chcieć, a móc w tych sprawach jest różnica. Może mała przerwa pomoże?
Odnośnie anala zostawiam tu sprawy techniczne, bo łatwo o nich doczytasz. Poczytaj czy to na tym forum, czy w google. Ale ja tu widzę inny problem. Brak Twojego przekonania, do tego co robicie w łóżku. Mąż chce to chop siup i musicie to robić. Jeżeli nie będziesz do czegoś przekonana, to żadne techniki, nawilżania i inne cuda dziwy nie pomogą. Seks to musi być przyjemność i obie strony powinny być z niego zadowolone. Nie tylko wola pana męża się tu liczy.

3

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...

Tak wiem, to nie chodzi o to że ja sie zmuszam... bo też chce, tylko boje sie bólu i wiadomo ze nie jestem wtdy tez zrelaksowana...  Zastanawiam sie tylko czy jest wogole mozliwe zeby kobieta czula przyjemność podczas seksu analnego?  tongue

4

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...
majka131 napisał/a:

Tak wiem, to nie chodzi o to że ja sie zmuszam... bo też chce, tylko boje sie bólu i wiadomo ze nie jestem wtdy tez zrelaksowana...

A dlaczego nie jesteś wtedy zrelaksowana? Rozmawiałaś o tym z mężem? Może to wina jego presji?

majka131 napisał/a:

Zastanawiam sie tylko czy jest wogole mozliwe zeby kobieta czula przyjemność podczas seksu analnego?  tongue

Możliwe. Tylko dostrzegam znowu sprzeczność w Twojej wypowiedzi. Chcesz czegoś co nie jest dla Ciebie przyjemne i sprawia Ci ból? Oj chyba się okłamujesz.

5

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...
majka131 napisał/a:

Tak wiem, to nie chodzi o to że ja sie zmuszam... bo też chce, tylko boje sie bólu i wiadomo ze nie jestem wtdy tez zrelaksowana...  Zastanawiam sie tylko czy jest wogole mozliwe zeby kobieta czula przyjemność podczas seksu analnego?  tongue

Oczywiście, że jest to możliwe.
Jeśli boli, to znaczy, że robicie coś źle.

6

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...

No dobra, może i masz rację, ale kocham go i chciałabym to zrobić dla niego, więc moje pytanie chyba bardziej zmierza do tego zeby dowiedziec sie czy jest jakiś sposób zebym ja też czuła wtedy przyjemność. On mnie nie zmusza, ale widze że chciałby bardzo bo sprawia mu to naprawde przyjemność.

A co do podwójnego orgazmu u niego... skoro zaproponował to chyba jest możliwość zeby doszedł drugi raz...? Tu tez mi zależy, żeby sprawic mu taką przyjemnośc jeśli się da... bo ja dochodze nie raz nie dwa... smile i mam wrażenie ze chyba nie jestem najepsza kochanka w łóżku... stąd też te pytania... smile

7

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...

Ale czego nie umiesz zrobić w tym, żeby mąż doszedł drugi raz? Robicie sobie chwilkę przerwy, leżycie, dotyk, pieszczoty i sama zobaczysz czy on ma ochotę na więcej czy nie.

A co do anala to przygotowujecie się jakoś do tego, czy żel i wciskacie na siłę? tongue
Najlepiej powoli. Zacząć od palca w czasie innych zabaw, potem dwa palce, potem jakiś korek/zatyczka i dopiero jak już jesteś mocno rozciągnięta i przynajmniej po jednym orgazmie to można próbować dalej.
Ale i tak jeżeli Ty sama nie będziesz do tego przekonana to nic z tego nie wyjdzie.

8

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...

Sorry, ale to od faceta zależy czy dojdzie x razy. Czasami kobieta może na rzęsach stawać i to się nie uda, a czasami, może nic nie robić, jak facet sobie sam coś wkręci. Zachowujesz się tak jakbyś tylko Ty była w tym łóżku, ty chcesz, żeby jemu było dobrze, żeby on doszedł itp, to może on też coś zrobi? Najśmieszniejsze, że pewnie jak nie dojdzie z Tobą te 2 razy, czy nie będzie miał satysfakcji z seksu analnego, to pójdzie na boki i to jeszcze Ciebie oskarży o winę. Więc po co się wysilać, jak to i tak zmierza w jednym kierunku.

9 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-01-31 11:20:18)

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...

Kobieta chce zrobić swojemu facetowi przyjemność, nie wymyślajcie głupot, że tylko ona się stara w łóżku...

I skąd takie informacje, że on pójdzie na boki? Bzdury takie czasem piszecie, że ręce opadają. Skąd wiesz, Nirvanka, że jej facet nic w łóżku nie robi? Napisała Autorka coś takiego?

Bo ja wyczytałam, że Autorka dochodzi wielokrotnie - więc w łóżku chyba raczej jest jej dobrze.

10

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...
Cyngli napisał/a:

Kobieta chce zrobić swojemu facetowi przyjemność, nie wymyślajcie głupot, że tylko ona się stara w łóżku...

I skąd takie informacje, że on pójdzie na boki? Bzdury takie czasem piszecie, że ręce opadają.

napisałam swoją opinię, nawet jęzeli jest wg ciebie bzdurna- szanuję Twoją wypowiedź. Wg mnie sytuacja opisana przeze mnie jest realna, ale nie jest pewnikiem.

11 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-01-31 11:23:22)

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...

Nie rozumiem, po co w ogóle zakładać takie rzeczy.

Fajnie, że Autorka chce urozmaicić swoje życie seksualne i zrobić przyjemność swojemu facetowi.
Gdyby facet tu napisał zamiast niej, też byś sugerowała to samo?

12

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...
Nirvanka87 napisał/a:

ty chcesz, żeby jemu było dobrze, żeby on doszedł itp, to może on też coś zrobi?

Ciekawa koncepcja. Ja myślałam, że to tak właśnie działa. Ja się skupiam, żeby mojemu facetowi było dobrze, a on, żeby dobrze było mnie. Ja jestem ukierunkowana bardziej na niego, a on bardziej na mnie. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku.

Ale widocznie się mylę tongue

13

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...

Autorko taka mała i żartobliwa rada dla ciebie. Ojciec Rydzyk mawia: nie budujemy dla ludzi, budujemy w oparciu o ludzi. Widzisz do czego doszedł? Niestety robisz błędy jak wiele kobiet. Trzeba mieć w życiu jakąś hierarchie wartości. Od tych stałych, do tych mniej ważnych i pewnych. Na pierwszym miejscu powinnaś być Ty, bo Ty siebie nigdy nie opuścisz. Jeżeli ta hierarchia jest dobrze ustawiona, to nie boli tak strasznie, gdy coś się w naszym życiu zacznie walić, albo coś stracimy.

14 Ostatnio edytowany przez Nirvanka87 (2018-01-31 11:30:38)

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...
Cyngli napisał/a:

Nie rozumiem, po co w ogóle zakładać takie rzeczy.

bo takie miałam odczucie czytając posty Autorki, może mylne, a może nie. Mąż mówi- chciałbym dojść drugi raz- no to se kurde dojdź, jakby to tylko od niej zależalo. Poza tym nie rozumiem takiej sytuacji, jak facet chce dojść drugi raz to zamiast o tym kłapać dziobem, powinien zacząć znowu akcję w łóżku i albo dojdzie, albo nie- oczywiście przy zaangażowaniu kobiety. to oczywiste, że w trakcie się staramy, żeby było dobrze nie tylko nam, ale i partnerowi, ale to powinno działać obustronnie
Tak samo seks analny, ją boli, spróbowali, ale mąż chce dalej to ja będę próbować mimo, że nie jestem przekonana i mnie bolało. Sorry, ale dla mnie jest nienormalna sytuacja, gdy partnera podczas seksu by coś bolało, ale ja jadę dalej bo chcę skończyć.
Jak bym widziałą, że mojego partnera jakaś pozycja bolała, albo nawet bym nie zauważyła- w co wątpię, ale po fakcie by mi powiedział, to ja bym nie chciała znowu seksu w tej pozycji. Moja przyjemność kosztem innych? JAk Autorka chce, niech się poświęca, ja bym nie miała zamiaru, ludzie się poświęcają w relacjach z innymi, a potem dostają po dupie- w tym przypadku dosłownie.

15 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-01-31 11:32:04)

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...

Ale ona nie próbuje, bo on jej każe, tylko dlatego, że SAMA CHCE.
Nie widzisz różnicy?

A boli, bo pewnie się za to zabrać nie potrafią.

Poza tym, to żadne poświęcenie. Jak ona mu loda robi, to się nie poświęca, tylko sprawia jemu przyjemność. Jak on jej daje wielokrotne orgazmy (sama o tym pisala), to też się nie poświęca, tylko po prostu sprawia jej przyjemność...

W łóżku nie można być egoistą.

16

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...
majka131 napisał/a:

Chciałabym bo wiem, że mężowi się to podoba, ale udało nam sie chyba tylko raz, że doszedł choć nie obeszło się bez bólu.

Cyngli, ja umiem czytać.  To zdanie jest idealnym przykładem tego co napisałam. Jachcę, bo mąż chce, ale mnie boli.

Każdy niech żyje jak chce, a mi nic do tego, ale jeżeli ktoś pisze na forum i prosi o opinie, to mam prawo do wyrażenia swojej opinii.
Jeżeli ktokolwiek czytał moje wcześniejsze posty w innych tematach to dobrze wie, że ja jestem otwarta na różne niestandardowe rzeczy i uważam, że trzeba dbać o przyjemność zarówno partnera, jak i swoją. No ale litości, jak dla mnie (mogę oczywiście się mylić) jest to robienie bo mąż coś chce, ja nie neguję, ze Jej jest dobrze w łóżku z mężem i fajnie, ze też chce, zeby jemu było miło, ale no ale nie za wszelką cenę. Zresztą dla mnie kluczowa jest kwestia bólu, jak boli to się stopuje, a nie jedzie dalej.

17

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...

Dla mnie ból jest oznaką, że robią coś źle. I tyle.
Gdyby nie chciała próbować, to by nie próbowała. Proste.

A nawet jeśli czuje jakąkolwiek presję ze strony partnera (Co jest wątpliwe, bo nie ma o tym informacji), to jej błąd, że na to pozwala.

18

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...
Cyngli napisał/a:

Dla mnie ból jest oznaką, że robią coś źle. I tyle.
Gdyby nie chciała próbować, to by nie próbowała. Proste.

A nawet jeśli czuje jakąkolwiek presję ze strony partnera (Co jest wątpliwe, bo nie ma o tym informacji), to jej błąd, że na to pozwala.

ze wszystkimi zdaniami się zgadzam. Po prostu mam w głowie jedno, jak partnera boli to sie nie kontynuuje i już. Ja od lat uprawiam seks w jednej pozycji, bo partnerowi inne nie odpowiadają z przyczyn technicznych i fakt faktem moga go uszkodzić. Wiem, że go frustruje sytuacja więc nie nalegam, tak samo, jak mnie coś w trakcie zaboli, to on stopuje. co to za frajda uprawiać seks z kimś kogo się kocha, jak go w trakcie boli. A taki seks miał miejsce w przypadku Autorki.
Tak samo mój kolega miał dziewczynę, która raz na jakiś czas wielce łaskawie godziła się na seks, a on w trakcie widział, ze jej to w ogóle nie pasuje, nie ma przyjemności, on się czuł, jakby ją gwałcił, finalnie, sam przestał dążyć do seksu z nią. Niech Autorka próbuje dalej, niech próbują, żeby nie bolało, ale ten bolący seks już miał miejsce i tylko to mnie w jakis sposób mierzi, że człowiek decyduje sie na kontynuowanie stosunku, mimo że osobę która kocha to boli.

19 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-01-31 11:53:23)

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...

Autorka nie jest dzieckiem.
Wie, na ile i na co może sobie pozwolić.

Może decyzję o kontynuowaniu stosunku mimo bólu podjęli wspólnie? Nikt tu nikogo nie zgwałcił.

20

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...
Cyngli napisał/a:

Autorka nie jest dzieckiem.
Wie, na ile i na co może sobie pozwolić.

Może decyzję o kontynuowaniu stosunku mimo bólu podjęli wspólnie? Nikt tu nikogo nie zgwałcił.

nie napisałam, że zgwałcił, napisałam tylko o tym, jak czuł sie mój kolega w zupełnie innej sytuacji. Nawiązanie miało na celu podanie kolejnego przykładu, ze on zastopował bo kochał dziewczynę i nie chciał sprawiać jej przykrości.

21 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-01-31 12:17:01)

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...
Nirvanka87 napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Autorka nie jest dzieckiem.
Wie, na ile i na co może sobie pozwolić.

Może decyzję o kontynuowaniu stosunku mimo bólu podjęli wspólnie? Nikt tu nikogo nie zgwałcił.

nie napisałam, że zgwałcił, napisałam tylko o tym, jak czuł sie mój kolega w zupełnie innej sytuacji. Nawiązanie miało na celu podanie kolejnego przykładu, ze on zastopował bo kochał dziewczynę i nie chciał sprawiać jej przykrości.

Powtarzam - jeśli obie strony się zgadzają, to nie ma krzywdy. Mimo bólu.
To dorośli ludzie.

22

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...
Cyngli napisał/a:
Nirvanka87 napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Autorka nie jest dzieckiem.
Wie, na ile i na co może sobie pozwolić.

Może decyzję o kontynuowaniu stosunku mimo bólu podjęli wspólnie? Nikt tu nikogo nie zgwałcił.

nie napisałam, że zgwałcił, napisałam tylko o tym, jak czuł sie mój kolega w zupełnie innej sytuacji. Nawiązanie miało na celu podanie kolejnego przykładu, ze on zastopował bo kochał dziewczynę i nie chciał sprawiać jej przykrości.

Powtarzam - jeśli obie strony się zgadzają, to nie ma krzywdy. Mimo bólu.
To dorośli ludzie.

Oczywiście, chyba po prostu nie rozumiesz o co mi chodzi, moim zdaniem jak sie kogoś kocha to nie zadaje się mu bólu, dla swojego zaspokojenia, no chyba, ze ktoś lubi ból.
Ktoś wyżej napisał o egoizmie, że fajnie jest spełniać czyjeś fantazje, żeby nie być egoistycznym . ok zgodzę sie, ale egoistą, jest też ten kto pomimo tego, ze widzi czyiś ból kontynuuje.  OCzywiście to moje zdanie, nie musisz się zgadzać, co oczywiste, chciałabym żebyś jedynie zrozumiała mój tok myślenia.

23

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...
majka131 napisał/a:

No dobra, może i masz rację, ale kocham go i chciałabym to zrobić dla niego, więc moje pytanie chyba bardziej zmierza do tego zeby dowiedziec sie czy jest jakiś sposób zebym ja też czuła wtedy przyjemność. On mnie nie zmusza, ale widze że chciałby bardzo bo sprawia mu to naprawde przyjemność.

A co do podwójnego orgazmu u niego... skoro zaproponował to chyba jest możliwość zeby doszedł drugi raz...? Tu tez mi zależy, żeby sprawic mu taką przyjemnośc jeśli się da... bo ja dochodze nie raz nie dwa... smile i mam wrażenie ze chyba nie jestem najepsza kochanka w łóżku... stąd też te pytania... smile

Jeśli chodzi o seks analny to spróbowałbym najpierw może na jakimś wibratorze. Chodzi o to, żeby pokonać pewną psychiczną blokadę, umieć się rozluźnić. Poćwicz może w ten sposób, zanim spróbujesz kolejny raz "na żywo".

24 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-01-31 12:41:47)

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...
Nirvanka87 napisał/a:
Cyngli napisał/a:
Nirvanka87 napisał/a:

nie napisałam, że zgwałcił, napisałam tylko o tym, jak czuł sie mój kolega w zupełnie innej sytuacji. Nawiązanie miało na celu podanie kolejnego przykładu, ze on zastopował bo kochał dziewczynę i nie chciał sprawiać jej przykrości.

Powtarzam - jeśli obie strony się zgadzają, to nie ma krzywdy. Mimo bólu.
To dorośli ludzie.

Oczywiście, chyba po prostu nie rozumiesz o co mi chodzi, moim zdaniem jak sie kogoś kocha to nie zadaje się mu bólu, dla swojego zaspokojenia, no chyba, ze ktoś lubi ból.
Ktoś wyżej napisał o egoizmie, że fajnie jest spełniać czyjeś fantazje, żeby nie być egoistycznym . ok zgodzę sie, ale egoistą, jest też ten kto pomimo tego, ze widzi czyiś ból kontynuuje.  OCzywiście to moje zdanie, nie musisz się zgadzać, co oczywiste, chciałabym żebyś jedynie zrozumiała mój tok myślenia.

Rozumiem, ale nie zgadzam się.
Ja tam uwielbiam ból (ale nie tortury), a priorytetem jest dla mnie przyjemność mojego męża. Nie czyni to ze mnie seksualnej niewolnicy, wręcz przeciwnie.

25

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...
Cyngli napisał/a:

Rozumiem, ale nie zgadzam się.

ok, tylko o to mi chodziło smile

26

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...

Nirvanka87 ale się nakręciłaś smile Tak bolało, ale uwazam - jak wspomniała Cyngli - że faktycznie źle sie za to zabieramy. Dlatego chce próbować, żeby udało się bez bólu. Kocham męża, do niczego mnie nie zmusza. Jeśli robi to milion osób to też bym chciała zeby nam się udalo. Dlatego poprosiłam o porady... smile

27

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...

Dodałam też, że nie uważam się za kochankę w 100% idealną więc może robię coś źle.

Czytałam też, nieraz, że są panowie, którzy dochodzą nawet parę razy. Jeśli jest to możliwe i jeśli mąż by chciał spróbować to czemu nie? Spytałam tylko o jakies wskazówki jak najlepiej sie za to zabrać. Dodam, że mój mąż jest miom pierwszym facetem, nie miałam więc "okazji" zeby się nauczyć wink, a wiadomo chyba każda kobieta chce być najlepsza w łóżku dla swojego faceta.

28

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...
majka131 napisał/a:

Nirvanka87 ale się nakręciłaś smile Tak bolało, ale uwazam - jak wspomniała Cyngli - że faktycznie źle sie za to zabieramy. Dlatego chce próbować, żeby udało się bez bólu. Kocham męża, do niczego mnie nie zmusza. Jeśli robi to milion osób to też bym chciała zeby nam się udalo. Dlatego poprosiłam o porady... smile

Ja Ciebie rozumiem, jeżeli w jakikolwiek sposób Cię uraziłam to przepraszam. Po prostu  nie umiałam sobie wyobrazić i nadal nie umiem, że jak w trakcie dzieje się coś nie tak, to mimo wszystko sie kontynuuje, ja bym nie mogła patrzeć na ból  mojego partnera (który mu nie odpowiada), wtedy na pewno bym nie skończyła.

29

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...

Koleżanka się śmiała "chyba założę bloga pod tytułem >> problem drugiego razu <<". Chodzi o to, że mężczyzny natura jest taka, że jak miał orgazm to traci zainteresowanie partnerką, bo musi zrobić miejsce przy cipce dla następnego pana.

Jeśli już upieracie się przy tym drugim razie, to odczekajcie pół godziny i zrób mu dobrze drugi raz -- dokładnie tak samo jak za pierwszym razem.

smile smile

30

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...
majka131 napisał/a:

Witam, mąż ostatnio wyznał mi, że po dojściu, chciałby drugi raz dojść...  Problem w tym że ja nie wiem jak to zrobić... hmm Panowie może od Was jakieś rady?

Em, chciałby, bo chce Ci tym zrobić przyjemność? Jakoś wiązałem chęć takich wyczynów (takiego zalewania kobiety tongue- no chyba że antykoncepcja na to nie pozwala w środku) ze sprawieniem jej przyjemności... Wow, no dobra w tym temacie analnego widać, że sama usilnie chcesz mu sprawić przyjemność, więc chyba tak sobie usilnie poszerzacie seks. Chociaż potem znów piszesz żeby wiele starać się o jego wielokrotne orgazmy dla niego. Mało sobie to wyobrażam - szczególnie jakby ze mną takie staranie miało być. tongue Znaczy jest w tym logika. Tylko że natura mężczyzny jest bardziej aktywna. Jak nie ma w nim tego z natury już, to porównania z tym, co czytałaś o innych należy odstawić trochę na bok. Ale próbować można.
Ja często dochodzę drugi raz bez przerwy po pierwszym albo nawet trzeci - tylko przy masturbacji, pornografii. Jestem prawiczkiem. Generalnie wydaje mi się jednak, że przede wszystkim na wielokrotne dochodzenie mężczyzny wpływa ma on sam a nie kobieta. Oczywiście jej namiętność a i atrakcyjność wpływa zwiększa na to szansę. Szczególnie gdyby w kontraście przed pierwszym jego orgazmem była pasywna. Tylko że jednak chyba zdecydowanie większe znaczenie ma kondycja mężczyzny: zmęczenie, zdrowie, wiek, to od jak dawna nie miał orgazmu. U mnie z pewnością większy czas od poprzedniego orgazmu wpływa na to bardzo istotnie.

Zgadzam się w tej całej rozmowie Cyngli z tym, co pisała. Wszystkim, chociaż z tego to nie wiem:

Cyngli napisał/a:

Oczywiście, że jest to możliwe.

Ale podejrzewam, że tak. Tak słyszałem od jednej kobiety.
Jednak trochę na początku napisałaś oględnie:

Cyngli napisał/a:

Jeśli boli, to znaczy, że robicie coś źle.

Potem sama to poprawiłaś:

Cyngli napisał/a:

Ja tam uwielbiam ból (ale nie tortury), a priorytetem jest dla mnie przyjemność mojego męża. Nie czyni to ze mnie seksualnej niewolnicy, wręcz przeciwnie.

Więc może i ten temat wskazuje, że autorka bólu nie lubi, więc w jej przypadku to znak, że robią coś źle. Jednak w ogólności różnych ludzi to nie dotyczy. smile

31 Ostatnio edytowany przez hehheh (2018-02-01 16:30:01)

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...
majka131 napisał/a:

Witam, mąż ostatnio wyznał mi, że po dojściu, chciałby drugi raz dojść...  Problem w tym że ja nie wiem jak to zrobić... hmm Panowie może od Was jakieś rady?

Em, chciałby, bo chce Ci tym zrobić przyjemność? Jakoś wiązałem chęć takich wyczynów (takiego zalewania kobiety tongue- no chyba że antykoncepcja na to nie pozwala w środku) ze sprawieniem jej przyjemności... Wow, no dobra w tym temacie analnego widać, że sama usilnie chcesz mu sprawić przyjemność, więc chyba tak sobie usilnie poszerzacie seks. Chociaż potem znów piszesz żeby wiele starać się o jego wielokrotne orgazmy dla niego. Mało sobie to wyobrażam - szczególnie jakby ze mną takie staranie miało być. tongue Znaczy jest w tym logika. Tylko że natura mężczyzny jest bardziej aktywna. Jak nie ma w nim tego z natury już, to porównania z tym, co czytałaś o innych należy odstawić trochę na bok. Ale próbować można.
Ja często dochodzę drugi raz bez przerwy po pierwszym albo nawet trzeci - tylko przy masturbacji, pornografii. Jestem prawiczkiem. Generalnie wydaje mi się jednak, że przede wszystkim na wielokrotne dochodzenie mężczyzny wpływa on sam a nie kobieta. Oczywiście jej namiętność i atrakcyjność wpływa zwiększa na to szansę. Szczególnie gdyby w kontraście przed pierwszym jego orgazmem była pasywna. Tylko że jednak chyba zdecydowanie większe znaczenie ma kondycja mężczyzny: zmęczenie, zdrowie, wiek, to od jak dawna nie miał orgazmu. U mnie z pewnością większy czas od poprzedniego orgazmu wpływa na to bardzo istotnie.

Zgadzam się w tej całej rozmowie Cyngli z tym, co pisała. Wszystkim, chociaż z tego to nie wiem:

Cyngli napisał/a:

Oczywiście, że jest to możliwe.

Ale podejrzewam, że tak. Tak słyszałem od jednej kobiety.
Jednak trochę na początku napisałaś oględnie:

Cyngli napisał/a:

Jeśli boli, to znaczy, że robicie coś źle.

Potem sama to poprawiłaś:

Cyngli napisał/a:

Ja tam uwielbiam ból (ale nie tortury), a priorytetem jest dla mnie przyjemność mojego męża. Nie czyni to ze mnie seksualnej niewolnicy, wręcz przeciwnie.

Więc może i ten temat wskazuje, że autorka bólu nie lubi, więc w jej przypadku to znak, że robią coś źle. Jednak w ogólności różnych ludzi to nie dotyczy. smile

32 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-02-01 16:11:23)

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...

W przypadku analu ból oznacza, że coś jest nie tak. Prawdopodobnie brakuje rozluźnienia i poślizgu. Warto też się zbadać pod kątem szczelin odbytu i hemoroidów...

W drugiej wypowiedzi pisałam o sobie, że ja lubię ból ogólnie. Dotyczyło to ogólnie sfery seksualnej.

33 Ostatnio edytowany przez hehheh (2018-02-01 16:30:44)

Odp: żeby facet doszedł drugi raz...

Tą różnicę też wyłapałem umysłem, ale już na pismo nie przełożyłem.

A obok zmęczenia powinienem wyżej dopisać też samopoczucie psychiczne.

Posty [ 33 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » żeby facet doszedł drugi raz...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024