Witajcie,
pytanie moje jest takie: czy orientuje się któraś z Was, czy kobietę zatrudnioną na umowę o pracę na czas nieokreślony można zwolnić w ciąży? Pytam, ponieważ podejrzewam, że jestem w ciąży (wyniki na to wskazują, czekam na wizytę do lekarza), a mój pracodawca jest dość specyficzny i nie wiem z czym może mi wyskoczyć.
Ostatnio usłyszałam, że m.in. symuluję chorobę, a także to że nic nie robię w pracy, choć zawsze dostaję listę rzeczy do zrobienia i wszystko robię na czas. W dodatku mój pracodawca jest osobą złośliwą, której nigdy nic nie pasuje i nie można chorować, a najlepiej to za darmo pracować.
I w związku z tym pojawia się moje pytanie drugie: czy mówić pracodawcy, że najprawdopodobniej jestem w ciąży i że nie wiem jak długo popracuję, ale żeby miał to na uwadze i zaczął kogoś szukać czy lepiej nic nie mówić tylko przynieść zaświadczenie o ciąży i ciągnąć zwolnienie?
Proszę, doradźcie mi coś.
2 2018-01-26 11:03:59 Ostatnio edytowany przez Kareena (2018-01-26 11:06:21)
Na Twoim miejscu bym milczała o ciąży, bo skoro piszesz, że pracodawca jest taki a nie inny, będzie szukał pretekstu, żeby Ciebie teraz zwolnić. Gdy będziesz w zaawansowanej ciąży powinno Cię chronić prawo pracy, ale jeśli powiesz mu teraz on może Ci wręczyć wypowiedzenie, a w razie jeśli go zaskarżysz bronić się, że nic o ciąży nie wiedział.
Natomiast skoro on jest takim człowiekiem to zapewne i tak Cię zwolni po powrocie z macierzyńskiego. Jednak przynajmniej na jakiś czas będziesz zabezpieczona. Skoro zresztą on ma takie podejście to jeśli nie jesteś w ciąży mogłabyś sobie szukać innej pracy... Teraz jest dobra sytuacja na rynku pracy na zmianę zatrudnienia.
jak on taki wredny to od razu bym poszła na zwolnienie, po co masz się użerać i męczyć z jakimś gburem, stresować siebie i dziecko. nie można zwolnić ciężarnej kobiety obecnie nawet jak jest zatrudniona na umowę zlecenie. na zwolnieniu lekarz nie musi wpisywać kodu ciąży, ale wtedy nie dostajesz 100% wynagrodzenia. po ciąży możesz iść na macierzyński, a potem na max 3letni wychowawczy i wtedy też nie ma prawa Cię zwolnić, bo masz umowę na czas nieokreślony. Jesteś w najlepszej z możliwych sytuacji. Ja mam umowę do końca roku, a rodzę w połowie roku, zatem tylko przez pół roku po porodzie będę w stosunku pracy. Nie martw się i działaj.
Najchętniej sama bym zrobiła taki ruch.
Ale z drugiej strony jakoś tak nie umiem kogoś zostawić nagle ze wszystkim, choć w tej sytuacji powinnam patrzeć na siebie, a nie na kogoś innego.
Obawiam się tylko, czy nie będzie pracodawca szukać sobie wymysłów, żeby starać się mnie zwolnić dyscyplinarnie (parę razy zdarzyło się mu skłamać, więc nic mnie nie zdziwi). Oczywiście nie chciałabym się gdzieś po sądach pracy ciągać.
Ja zawsze myślałam, że będę pracować w ciąży póki dam radę, ale figa, moja praca jest niebezpieczna i nie mam zamiaru ryzykować zdrowia swojego dziecka, Ty też nie możesz oglądać się na innych, to jest największy błąd. Dziecko jest najważniejsze, jeżeli nie wiesz, z jakim haczykiem może szef wyskoczyć, to najlepiej poradź się jakiegoś prawnika, porada wiele nie kosztuje, a będziesz spokojniejsza.
Pracodawca nie może Cię zwolnić, masz najlepszą sytuację zawodową jaka chyba jest jeśli chodzi o ciążę Tak jak wyżej: przysługuje Ci urlop macierzyński, wychowawczy i nikt Cię nie zwolni. Weź zaświadczenie od lekarza na wizycie że jesteś w ciąży i przekaż pracodawcy.
Nawet dyscyplinarnie nie może czegoś wymyślić? Oczywiście musiał by to udowodnić, że naprawdę coś źle zrobiłam, ale biorąc pod uwagę, że nie sporządził nigdy na mnie żadnej notatki służbowej, to chyba macie rację, że nie powinnam się martwić, tylko pomału cieszyć własnym szczęściem
No właśnie co do dyscyplinarki nie jestem pewna, dlatego lepiej iść na zwolnienie i wtedy co logiczne nie będzie mógł cię oskarżyć o żadną fuszerkę. A tak to jest ryzyko, bo nawet jak wg prawa nie może, to i tak Cię zwolni, a potem Ty będziesz musiała dochodzić swoich praw przed sądem.
Emilia ciesz się ciążą, a nie gdybaj i nie martw głupotami jeśli szef wprowadza atmosferę terroru psychicznego to poproś o zwolnienie i masz problem z głowy.