Na przerwach ciągle czuje jego wzrok na sobie, kiedy przechodze obok, ten obraca za mną głowe, kiedy mamy lekcje na jednym korytarzu ,mimo, ze niego nie spoglądam, kumpela mowi, ze zatrzymuje na mnie swoj wzrok i "trzyma" go na moim ciele. Trwa to juz dwa miesiące, a dopiero teraz odwazylam sie cos z tym zrobic.
Mam na mysli to, ze do niego napisalam, bo zaczal mi sie podobac (wizualnie). Piszemy ze sobą tydzien i jak tylko cos do niwgo napiszę, a on aktywny był np. Pare godzin temu, od razu odczyta i odpisze. W internecie wydaje mi się troche zawstydzony(?), mimo ze stopniowo sie otwiera i rozmawiamy dłużej.
W zwyczaju mam częste chodzenie do sklepiku, albo do łazienki nieopodal, a widze go tam z jakims kolegą, prawie co przerwe. Nic nie kupują i tylko stoją, a pan x (bo tak będę nazywac tu chlopaka, ktory na mnie patrzy), zawiesza na mnie swoj wzrok. Tak samo jak dzisiaj przechodzil za mna, az w koncu sie zatrzymal, spojrzal i jakby chcac cos powiedziec/zrobic "uciekl" z kolegami do automatu obok, stojac tam polowe przerwy, a lekcje mial na drugim koncu szkoly, wiec nie wiem po co on tam przyszedl.
Moglby mi ktos powiedziec na co to wskazuje? Opowiedzialam o tym dwom kolezanką i mowią, ze mogl sie we mnie zauroczyc, ale jakos nie jestem pewna..
Wygląda na chorobliwą nieśmiałośc .....i baby love.
A tak na marginesie, to choroba naszych czasów......internet, fejs.....tam dzieciaki są wielkie, odważne.....hejt się przelewa.....a w realu katastrofa.
A w jakim wieku jesteście?
A w jakim wieku jesteście?
16lat
Widzisz że jest zainteresowany, szuka kontaktu ale widać że jest nieśmiały
Wygląda na chorobliwą nieśmiałośc .....i baby love.
A tak na marginesie, to choroba naszych czasów......internet, fejs.....tam dzieciaki są wielkie, odważne.....hejt się przelewa.....a w realu katastrofa.
Tak jest
I wygląda na niesmialego, zaprosil mnie jakis czas temu na fb, a bal sie nawet napisac
Wykonalam wiec pierwszy krok, a wczoraj pierwszy raz od momentu, w ktorym zaczelismy ze soba pisac, sie do mnie odezwal sam z siebie.
Sama zreszta juz taka odwazna nie jestem w realu... Boje sie znim przywitac, bo jego wzrok mnie oniesmiela, uh..