Staram się z facetem o dziecko i seks był od 9dc do 14dc prócz 12dc w którym nie wspolzylismy. I akurat od 12dc do 14dc czułam bol piersi i brzucha czyli wychodzi, że w tych dniach powinna byc owulacja. Mój cykl ostatnio trwał tak 26dni a dziś mija 29dc i okresu nie ma nadal. Od 7 dni boli mnie brzuch a od 4 dni mam silniejszy bol a taki bol mam zazwyczaj jak dostanę już okresu. Piersi czuje, ale już mniej. Do tego jestem ostatnio coś bardziej zmęczona i senna co ja mam problemy ze spaniem, mam gazy i dziś mnie bolą okropnie mięśnie nóg. Każdy gwałtowny ruch skutkuje bólem brzucha, seks i orgazm też boli. Nie wiem czy to ciąża czy po prostu jest coś nie tak.
I jest też druga sprawa. Przed okresem jak się wypróżniam to później boli mnie brzuch a ten bol jest taki mocniejszy typowo okresowy tak samo jak po stosunku też mnie tak boli.
Jeśli jutro nie dostanę okresu to robię test ale chciałabym, żeby ktoś mi doradzil bo martwi mnie to.
A i dodam jeszcze że mam biały rzadki śluz. Wczoraj miałam uczucie lekkiego lania się i z początku myślałam ze to okres. I brzuch mnie zaczyna dopiero po południu boleć i tak do wieczora.
Przy kilku dniach od zapłodnienia praktycznie nie ma żadnych objawów w stylu zmęczonych nóg, mdłości itd.
Natomiast przy próbach zaleca się współżycie raczej co 2 dzień, nie codziennie. Z racji tego, że ponoć przy codziennym współżyciu plemniki są bardziej osłabione, więc zamiast na plus, działa to na minus.
Chodzi o to, żeby wrzucić na luz i nie spinać.
No nic dostałam okresu.. Smutno mi jakoś.
A co myślicie o testach owulacyjnych?
Przykro mi, ale myślę że sama się tak nakręcasz, że jak tak dalej pójdzie to długo nie zajdziesz w ciążę. Cieszcie się seksem i bliskością, bez jakiś testów i ciągłej kontroli. Ciąża może dać objawy po kilku tygodniach, ale nie dniach. A objawy typu bóle nóg itp to miałam w 3 trymestrze, także wrzuć na luz a będzie dobrze
Niki nikt ci tutaj nie odpowie czy ty jesteś w ciąży czy nie. Poczekaj aż będziesz mogła zrobić test ciążowy. Nie nakręcaj się przede wszystkim .
A jeśli chodzi o objawy ciąży,no cóż nie jest to możliwe abyś je miała .
No nic dostałam okresu.. Smutno mi jakoś.
A co myślicie o testach owulacyjnych?
Dobre, jeśli ciężko CI określić, kiedy masz owulację. Ale jeśli miałabyś się jeszcze bardziej nakręcać to tak jak piszą dziewczyny, odpuść i ciesz się bliskością i nie myśl zbyt dużo o ciąży.
Witaj niki12345678:)
Opowiem Ci o sobie, może Ci to pomoże.
We wrześniu wyszłam za mąż, do starań przystąpiliśmy jeszcze przed ślubem. W kwietniu '17 odstawiłam tbl anty. Zatem do września miałam 5 miesięcy, aby wyjść "z hormonów":) Taka była w gorącej wodzie kąpana, że niemal zmuszałam mojego męża do spustu w środku...ale twarda bestia zawsze kończył na brzuchu Cóż, jest silniejszy
Robiłam testy w nadziei, że stosunek przerywany nie był skuteczną antykoncepcją (mój mąż chciał dziecka, wiedział, że ryzykujemy, ale starania na 100% chciał zacząć po ślubie). I tak mijały miesiące, aż do października. Bowiem trafiłam z ogromnym krwotokiem do gina, zalałam mu fotel i gabinet krwią.Diagnoza: poronienie w toku, już nic nie dało się zrobić. Dostałam skierowanie do szpitala na łyżeczkowanie...ale dał mi dwa dni. Zabezpieczył mnie lekami przeciwkrwotocznymi i kazał się pilnie obserwować. Krwotok ustał, w listopadzie poszłam na kontrolę, która potwierdziła poronienie całkowite. Wielki płacz i smutek. Ale i plus - mogliśmy się starać od następnego cyklu po poronieniu.
Powiedziałam mężowi, że podejmiemy starania jeszcze w następnym cyklu, jak się nie uda - rezygnuję. Że jestem zmęczona napinką i mam PTSD po poronieniu.
Że mnie to po prostu wykańcza.
Listopad mieliśmy już stracony, było po owulacji. 25 XI dostałam okres, w ten dzień też zaczęłam brać na własną rękę Castagnus (1tbl dziennie) i kwasy omega369 (2tbl dziennie), gin powiedział, że ok.
Od siebie dorzucił Luteine od 16 dnia cyklu (2tbl dziennie dopochwowo), oraz Ovarin dwa razy dziennie po 1 tabletce. I tak z pierwszym dniem miesiączki zaczęłam brać 5tbl dziennie.
I to był cykl, gdzie od okresu kochaliśmy się codziennie, lub co drugi dzień aż do 16 dnia cyklu, potem rzygałam już tym wymuszonym seksem. I to był ten cykl!Zaszłam w ciążę na Mikołaja! 6 grudnia - data poczęcia (wg badania USG).
Pytałaś o testy owulacyjne. Ja ich używałam, zanim zaczęłąm brać Ovarin wszystkie wychodziły negatywne, była słaba kreska. Po 3tyg brania Ovarinu pojawiły się dwie grube krechy i wtedy się kochaliśmy skutecznie:)
Wiem jak to jest, kiedy się dostaje okresu... jak się czeka... Trzymam kciuki!I wierzę, że uda Ci się <3
Głowa do góry!
Warto jeszcze wspomnieć o jednym parametrze: TSH - aby szybko zajść w ciążę jego wartość nie może przekraczać 2, ideał jest jak jest 1. Przy czym norma dla zdrowego człowieka to około 3. Warto zbadać się TSH kosztuje około 20zł.
Anxious dziękuję za udzielenie się i opisanie swojej sytuacji.
Dodam, że mam niedoczynność tarczycy i moj wynik TSH to 1.16 a robiłam około 3 msc temu czyli dobry.