Witam Drogie i Miłe Panie , zacznę od Tego że poznałem dziewczynę na portalu randkowym , Ja mam 23 lata ona 18 (mocno zraniona przez ex ) nie przeszkadza nam różnica wieku więc zaczeliśmy z Sobą pisać okazało się że mamy część podobnych zainteresowań , spojrzeń na świat itd , Szybko z portalu przeszliśmy na Fb po dwóch tygodniach się spotkaliśmy się dzień przed wigilią , spotkanie było bardzo udane . Te spotkanie jeszcze bardziej nas umocniło zaczeliśmy pisać intymniej , pisała ze chciała by się całować itd ale potrzebuje czasu, zaprosiła Mnie do siebie na Sylwestra choć był daleko bo 800 km odemnie pojechałem z braku innych planów , dzień spędziliśmy miło na stoku , w drugiej części Dnia byliśmy na "rynku' gdzie nie okazywała jakiegoś zainteresowania więc bawiłem się z Nią jak z koleżanką .
Po połnocy poszlismy do auta i tam kłótnia że Jej nie pocałowałem , stanąłem na parkingu żeby to wszystko wyjaśnić po zaciętej dyskusji doszło między nami do pocałunku (później pisała że chciała żeby jeszcze dłużej trwał)
W poniedziałek wróciłem do domu , Napisała że jest beznadziejna bo nie widziała jaki jestem w porządku wobec niej itd . Przy tej dyskusji powiedziałem to że się W niej zakochałem , w odpowiedzi dostałem to że Ona się we Mnie nie zakochała ale potrzebuje dużo czułości i że po zbliżeniu może się we Mnie zakocha . Zdziwiło Mnie to i zapaliła Mi się czerwona lampka ale brnąłem dalej mimo tego szoku co Jej napisałem zachowywała się fajnie do dziś , tak jak by Jej zależało . Wczoraj cieszyła się że Jej rodzice którzy Mnie poznali polubili Mnie i że ona będzie jescze bardziej się starać się we Mnie zakochać .
Wszystko było super do dzisiejszego Wieczoru zaczęła pisać że nie wie czy tego chce że Ma dni że chce związku i Dni że go Nie chce , że boi się kolejnego zranienia ,No to ja pisałem że pomału będziemy szli do przodu , małymi krokami a Ona na to że Moje czułe słowa mają odwrotny skutek i że boi się że darzy jeszcze uczuciem byłego (pierwsza miłość , motylki itd ) choć go nienawidzi .
Trochę Mnie to uderzyło bo właśnie tak zakończył się mój poprzedni związek że odeszła z dnia na dzień do byłego , Napisałem Jej to a Ona się uniosła że Nigdzie nie napisała że do Niego wróci , że i tak nie może bo ma już Żonę i tym podobne , napisałem że ok że rozumiem choć trochę Mnie to ukuło bo znów podobna sytuacja . jako odpowiedz dostałem że "dziś wszystko Mnie kłuje " strzeliła focha i poszła spać .
Drogie Panie co mogę zrobić w Tej sytuacji ? Wiem że opis jest krótki ale no Zależy Mi na Niej , Chciał bym pomóc jej się z tym uporać choć nie wiem co mam zrobić przy takiej nagłej zmianie z przyszłej dziewczyny na daleką koleżankę .
Zakochałem się w Niej , Nie chce odpuścić , Nie chce też jej ranić ale Jest w Niej niekiedy Tyle sprzeczności że nie wiem co mam zrobić
Wszelkie rady i wyzywania mile widziane , z góry dzięki za pomoc