Cześć, czy któraś z Was miała po tych lekach stany depresyjne? A jeśli tak to ile one trwały, czy w końcu minęły, czy musiałyście odstawić tabletki, po jakim czasie od odstawienia powróciłyście do "normalności"?
Jestem przy drugim opakowaniu Syndi i w połowie pierwszego opakowania Spironolu i od tygodnia przez większość dnia czuję się dziwnie. Nic mi się nie chce, nic nie sprawia mi radości, najchętniej zakopałabym się w łóżku. Nigdy się tak nie czułam. Jakoś udaje mi się zmuszać do tego, żeby coś robić, ale nie mam w sobie ani krzty entuzjazmu, wszystko jest szare i bezsensowne, rzeczy, które wcześniej sprawiały mi radość, są mi teraz obojętne. Nie ma żadnych obiektywnych powodów, dla których mogłabym się tak czuć, zupełnie nic przez ten tydzień się w moim życiu nie zmieniło /oprócz samopoczucia/. Dziś przyszło mi do głowy, że może to przez te leki... Od kilku lat leczę się endokrynologicznie, ale przy innych lekach tak nie było (choć w niektórych ulotkach było napisane, że tabletki mogą powodować epizody depresyjne).
Pozdrawiam.
Temat: Syndi - 35 / Spironol a stany depresyjne