Szukając odpowiedzi - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Szukając odpowiedzi

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

Temat: Szukając odpowiedzi

Witam. Jestem tutaj nowa i potrzebuję Waszej rady. Myślę że dzięki Wam uda mi się spojrzeć na moją sytuację z innej perspektywy.
Na temat:
Zostawił mnie chłopak po wydawać by się mogło dość krótkim czasie bo po ok roku. Mega szybko się zaangażowal i równie mega szybko wypalił. Cóż zdarza się. Próbowałam wydusic z niego dlaczego tak się stało to w końcu powiedział mi że już mnie nie kocha - argument bez dyskusji tylko problem jest we mnie bo mam poczucie że nie przegadalismy tego rozstania. Było zawsze w porządku i gdy mówił że mnie kocha to aż miewał łzy w oczach i dlatego tym bardziej ciężko mi to zrozumieć. Oczywiście rozumiem że ucina kontakt bo tak jest lepiej zostawić to w tyle i oczywiście powinnam to uszanować i wydaje mi się że szanuje tylko próbowałam nawiązać z nim kontakt aby to przetrawic w sobie i żeby to wszystko zrozumieć by było mi łatwiej. Niestety nie dał mi już takiej szansy. Nie chce mieć już ze mną żadnego kontaktu bo nie odpisuje na moje SMS. Ale to nie jest jakieś nachalne z mojej strony bo od 2 miesięcy od rozstania wysłałam mu może z 5 wiadomości z prośbą o rozmowę i pozwolenie zrozumienia tego (chyba że już nie mam poczucia tego). I tu pojawia się problem bo czuję że on myśli że chcę do niego wrócić i że w ogóle jestem dziwna bo nie daję mu spokoju. Nie chcę powrotu ale gryzie i zżera mnie sumienie że teraz ma nie najlepsze zdanie o mnie. Chciałabym się z nim spotkać ostatni raz i wytłumaczyć mu dlaczego tak naprawdę szukam kontaktu z nim. Chciałabym mu powiedzieć że zrozumiałam co w naszym związku było nie tak jakie błędy popełniliśmy że wszystko było za szybko i żeby on tez potrafił spojrzeć na siebie co było nie tak. Ze źle zaczęliśmy ten związek ale że jest wartościowym czlowiekiem. Nie chciałabym aby kiedyś dopadły go jakieś wyrzuty sumienia i żeby w jakiś sposób kiedyś odbierało mu to drogę do znalezienia szczęścia. Uwierzcie mi czy nie ale chciałabym aby kiedyś był szczęśliwy. I teraz jest pytanie czy taka rozmowa powiedzmy oczyszczająca byłaby dobra dla mnie? Dla niego? Czy ma sens? Czy rzeczywiście poczułabym się lepiej i mogłabym bez tych wyrzutów sumienia zacząć ruszyć z kopyta? Czy lepiej to zostawić? Czuję że mam taką potrzebę takiej rozmowy. Ogólnie jestem nad-wrażliwą osobą i czasem potrzebuję jakiegoś przełomu. Mam nadzieję że albo skopiecie mi dupsko że już mam chore myślenie bądź powiecie tak tak to dobrze Ci zrobi. Czekam na Wasze przemyślenia.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Szukając odpowiedzi
Szukając odpowiedzi napisał/a:

Próbowałam wydusic z niego dlaczego tak się stało to w końcu powiedział mi że już mnie nie kocha - argument bez dyskusji tylko problem jest we mnie bo mam poczucie że nie przegadalismy tego rozstania.

Robisz typowy błąd osoby porzuconej. Szukasz kontaktu, który nic tutaj nie wskóra. Co chcesz przegadać? Jakiej odpowiedzi od niego oczekujesz?  Dostałaś mocny argument daj mu odejść i skup się na sobie.
Czym prędzej zamkniesz ten etap tym szybciej się wyleczysz.

Odp: Szukając odpowiedzi

Jakiej odpowiedzi szukam... Hmm sama nie wiem. Że Go też te rozstanie w jakiś sposób ruszyło? Że nie ma mnie za rozhisteryzowaną kobietę? Że będzie miło i dobrze mnie wspominał?

4

Odp: Szukając odpowiedzi
Szukając odpowiedzi napisał/a:

Jakiej odpowiedzi szukam... Hmm sama nie wiem. Że Go też te rozstanie w jakiś sposób ruszyło? Że nie ma mnie za rozhisteryzowaną kobietę? Że będzie miło i dobrze mnie wspominał?

Tylko jakie to ma teraz znaczenie? Wasze drogi się rozeszły na dobre. On ma swoje życie, Ty swoje. On już ruszył do przodu a Ty sorry za stwierdzenie chcesz się w tym "babrać". Kiedyś pewnie zarówno Ty jak i On będziecie wspominać "dobre chwile" ale teraz każdy kto przez to przechodził powie Ci, że najlepiej się odciąć i zająć się swoim życiem.

Odp: Szukając odpowiedzi

Ok wszystko rozumiem tylko spróbuj zrozumieć drugi aspekt. Chodzi o to że chcę ruszyć z kopyta tylko teraz mam znowu poczucie że właśnie moje próby nawiązania z nim kontaktu (nie chęci powrotu tylko rozmowy) odbierane są z jego strony jako pewnie mój akt desperacji i gryzie mnie sumienie i rozpiera chęć mu tego wszystkiego wytłumaczenia ze swojej strony...

Odp: Szukając odpowiedzi

Czy właśnie teraz taka powiedzmy oczyszczająca rozmowa po której bym nie miała już wyrzutów sumienia nie pomogła by mi? Czy wręcz przeciwnie?

7

Odp: Szukając odpowiedzi

Ty się gryziesz, bo on pomyśli to i tamto, więc chcesz to wyjaśniać. Problem w tym, że on w ogóle nie chce z Tobą gadać.
Im bardziej będziesz starała się mu wyjaśnić powód szukania przez Ciebie kontakty- on może to odbierać jako chęć powrotu.
Odpuść. Nie chce gadać- nic nie poradzisz. Pozostaje ci żyć z tą ,,rozpierającą chęcią tłumaczenia". A to w końcu kinie.

Odp: Szukając odpowiedzi

Tak ja mam świadomość że im częściej szukam kontaktu z nim tym bardziej pogarszam jego zdanie o mnie. Tylko właśnie ta beznadzieja obecnej sytuacji i świadomość że ktoś na kim Ci zależało ma w sumie teraz mylny obraz doprowadza mnie do rozchwiania emocji i ciągłego zastanawiania się i przez to wydaje mi się że gorzej będzie mi ruszyć do przodu.

9

Odp: Szukając odpowiedzi

Nie musisz wszystkim wszystkiego tłumaczyć. Zostaw go za sobą i zajmij się swoim życiem i przyszłością.
Każde tłumaczenie będzie teraz tylko pogarszać to, jak się czujesz. Sama sobie wmawiasz, że będzie Ci gorzej, a to wcale nie jest prawda.

10 Ostatnio edytowany przez cwany_gapa (2017-12-27 17:03:23)

Odp: Szukając odpowiedzi

Strasznie mącisz. Chcesz z nim porozmawiać, żeby mu powiedzieć, że jest wartościowym człowiekiem i żeby nie miał wyrzutów sumienia...
Ale on nie ma wyrzutów sumienia, nie ma problemów z poczuciem własnej wartości, nie ma Tobie nic do powiedzenia.
Nie obraź się, ale dla niego po prostu nie istniejesz. Zerwał po to, żeby nie mieć z Tobą do czynienia. Tak działa prosty umysł faceta, piszę Ci to jako facet.
Osobiście uważam również, że jest już inna kobieta w jego życiu, aczkolwiek nie zamierzam umierać w obronie tej tezy. Po prostu taki nagły zanik uczuć nie następuje zazwyczaj bez przyczyny.
Tak czy inaczej, daj mu spokój.

11 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2017-12-27 21:21:47)

Odp: Szukając odpowiedzi

Dla mnie Twoje zachowanie Autorko to albo desperacja albo manipulacja. Facet Ci jasno powiedzial nie kocham Cie juz i odszedl. Ty zamiast to przyjac to wiadomosci probujesz mu na sile fundowac psychoanalize i sekcje zwlok waszego zwiazku (ktorej on wcale nie chce i nie potrzebuje) i zdjac z niego wyrzuty sumienia ktorych on wcale nie czuje. A skad to wiem?  Bo gdyby czul sie w jakims stopniu winny to serwowalby Ci te wszystkie standardowe teksty jakie sie wyglasza zeby lepiej sie poczuc zostawiajac kogos typu " i tak bedziesz dla mnie kims waznym, pozostanmy w przyjazni i blaaablaaa". Tu nic takiego nie padlo, facet zniknal, odcial sie, nie dzwoni nie pisze a Twoje proby kontaktu pozostawia bez odpowiedzi. Ty zamiast przyjac to (nawet z  bolem serca) do wiadomosci i odpusic chcesz na sile mu powiedziec zeby sie nie czul winny. Dla mnie na kilometr to pachnie wlasnie checia wzbudzenia w nim dopiero wyrzutow sumienia. " Zobacz jaka jestem wspaniala. Zostawiles mnie a ja nie tylko  nie poslalam Cie do diabla ale jeszcze wspanialomyslnie Ci zycze wszystkiego co najlepsze i biore na siebie to cierpienie a Ty badz szczesliwy. Ach... jak tu mozna takiego aniola porzucic. Skurw...na by to nawet  ruszylo."
Przyjmij do wiadomosci ze jak komus przestaje calkowicie zalezec to nie ma potrzeby rozbierac tego na czesci pierwsze czy sie duchowo oczyszczac.Taki ktos odczuwa glownie ulge ze ma problem z glowy a proby niechcianego kontaktu ze strony ex nawet w sprawie oddania kapci  odczuwa jako natrectwo badz wrecz stalking. Odpusc wiec.

Odp: Szukając odpowiedzi

Feniks mam nadzieję że nie masz racji i że nie jest ze mną aż tak źle ale dziękuję Ci za tą odpowiedź. Nie pomyślalabym że nawet tak może to zostać odebrane...manipulacja to straszne ale może rzeczywiście nie mam tego świadomości? Widocznie dalej nie poradziłam sobie z emocjami po związku. I oczywiście dziękuję za rady a pomysł nawiązania z nim kontaktu rzeczywiście wydaje mi się teraz nie w porządku. Byle do przodu!

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Szukając odpowiedzi

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024