Tęsknota i pierwsza "miłość" - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Tęsknota i pierwsza "miłość"

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 23 ]

1 Ostatnio edytowany przez piter12 (2017-12-24 15:32:05)

Temat: Tęsknota i pierwsza "miłość"

Cześć.
Jestem 7 dzien po rozstaniu z moją pierwszą miłością. Nie byliśmy długo, bo 3 miesiące - z czego rozstaliśmy się dwa razy, z czego to drugie to definitywny koniec. Przez ostatnie półtora miesiąca kłociliśmy się bardzo często i w sumie praktycznie o to samo. Mam problem. Mam problem, ponieważ zepsułem nasz związek przez to, że za szybko i za mocno sie w niego zaangażowałem. Nie widziałem świata poza nią. Moje codzienne hobby i dotychczasowe wyjscia z przyjaciolmi zamienily sie w to, że siedzialem przy tel i czekalem az ona znajdzie troche czasu by ze mną pogadac, spotykalismy sie rzadko co 3 tyg ze wzgledu na odleglosc. Po naszym pierwszym rozstaniu juz bylo troszke inaczej, inaczej ze soba rozmawialismy. Po tym drugim rozstaniu po paru dniach nieodzywania sie do siebie napisalem do niej. Napisalem to co czuje, ze ją Kocham i tęsknie mocno, ze chcialbym ją przytulic i naprawic wszystko. Odpisala mi, że jej wciaz na mnie zalezy, ze nie da sie odkochac w pare dni, ale juz nie bedziemy razem, bo to nie mialoby sensu, bo klocilismy sie co drugi dzien i ona niechce sie tak meczyc. Napoczatku poplakalem sie jak glupi choc zawsze myslalem ze jestem twardy. Po 2 dniach dotarlo do mnie, ze niby w sumie ma racje. Jednak nie, mój mozg i serce zaczely sie gryzc, bo jednak ja wolalbym tej 3 szansy, wolalbym sprobowac poprawic pare rzeczy. Codziennie o niej mysle, budze sie rano i slysze jej glos, nie umiem znalezc dla sb miejsca i zajecia - jedyne co to wychodzenie do kumpli. W glowie mam te wszystkie dobre wspomnienia, miejsca w ktorych z nia bylem, w ktorych sie obejmowalismy. By o niej zapomniec usunalem ja z fb, nr tel. Jednak nie moge, nie umiem o tym zapomniec. Boje sie, ze to nie bylo pierwsze zauroczenie i tylko zauroczenie, a ze sie zakochalem. Nie ma dnia bym nie ryczal, nie potrafie sie soba zajac, wszystko co robilem lubic kiedys, to ich miejsce wypelnila mi ona i kiedy juz ze mna nie jest nie umiem tej pustej przestrzeni zagospodarowac, nie lubie juz tych rzeczy co lubilem. Jest mi ciezko, tesknie za nią strasznie i codziennie sie modle zeby ona chciala tez tej 3 szansy i sprobowac jeszcze raz. Musialem sie wygadac, prosze tylko o spokojne przeczytanie tego i jakies sensowne rady. Wciaz ją Kocham!!
EDIT: PS> Wesolych swiat i cieplej atmosfery (póki co są to najgorsze święta jakie miałem:()

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"

Przestań się modlić o jej powrót. Jeśli już musisz w modlitwach uwzględniać swoją pierwszą miłość- życz jej wszystkiego dobrego i niekoniecznie u Twego boku.
Jeśli nie bawi/interesuję Cię dawne hobby- poszukaj nowego.
Musisz pogodzić się z jej decyzją i wyhamuj z rozpamiętywaniem.
Minęło dopiero 7 dni- daj sobie czas.
Rada na przyszłość: nigdy nie rób z jednej osoby całego świata, bo w każdej chwili ta osoba może odejść i co wtedy? Nie ma sensu rezygnować ze spotkań z kumplami i własnego hobby w imię czekania na odzew drugiej połówki.
Wesołych Świąt smile

3

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"
evalougo napisał/a:

Przestań się modlić o jej powrót. Jeśli już musisz w modlitwach uwzględniać swoją pierwszą miłość- życz jej wszystkiego dobrego i niekoniecznie u Twego boku.
Jeśli nie bawi/interesuję Cię dawne hobby- poszukaj nowego.
Musisz pogodzić się z jej decyzją i wyhamuj z rozpamiętywaniem.
Minęło dopiero 7 dni- daj sobie czas.
Rada na przyszłość: nigdy nie rób z jednej osoby całego świata, bo w każdej chwili ta osoba może odejść i co wtedy? Nie ma sensu rezygnować ze spotkań z kumplami i własnego hobby w imię czekania na odzew drugiej połówki.
Wesołych Świąt smile

Ehh masz rację. Ja poprostu boję się, że nigdy mi uczucie tak mocne i tęsknota do niej nie znikną. Boję się, że nigdy się już w nikim nie zakocham, że straciłem najlepszą kobietę jaka poznałem.

4

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"

Przesadzasz. Z tego co napisałeś, to spotkaliście się 4 razy i to ma być miłość Twojego życia? Ty zakochałeś się w obrazie , który sobie wytworzyłeś.

5

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"

Podejrzewam, że jesteś jeszcze młody i pewnie to pierwsza albo jedna z pierwszych miłości w Twoim życiu.
W miłość po paru spotkaniach nie wierzę, najzwyczajniej na świecie zauroczyłeś się, hormony buzują a ktoś postanowił to skończyć więc czujesz jak się czujesz.
Zgodzę się z poprzednikiem, że stworzyłeś sobie jej obraz i idealizujesz ją.
Dzisiaj piszesz, że straciłeś najlepszą kobietę jaką poznałeś a za jakiś czas będziesz się zastanawiać jak miała na imię. wink

6

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"

Spotkaliście się 4 razy tylko?
To nie jest miłość. Zauroczenie może. Z jej strony widocznie nie pyklo. Następnym razem pamiętaj, że nie możesz poświęcać całego życia drugiej osobie. A związki na odległość są do bani.

7

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"

Tzn faktycznie spotkaliśmy się dokładnie 5 razy. Znam ją ponad 3 lata, śmiesznie to zabrzmi ale z gry komputerowej. Przez 3 lata to było aby takie nawet nie ze koledzy a znajomi. Kontakt aby w grze. Dopiero w te wakacje tak mocniej to ruszyło, miała podobny humor do mnie i zainicjowała spotkanie. Mało się widzieliśmy zaledwie jakby to zliczyć kilkanaście dni. Jednak rozmawialiśmy codziennie po parę godzin przez tel. Ciężko mi się odzwyczaic od tego. Słyszę piosenki w radiu, które ona uwielbiala to mi się ryczeć chce. Zawróciła mi w głowie i nie mogę uwierzyć, że jej nie ma.

8

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"

A za czym Ty tak tęsknisz? za emocjami, które przeżywałeś nie widząc jej i własnym wyobrażeniem o związku z nią, czy kłótniami w realu?

piter12 napisał/a:

Boję się, że nigdy się już w nikim nie zakocham,

Oj, zakochasz, zakochasz - dość emocjonalny jesteś.

piter12 napisał/a:

że straciłem najlepszą kobietę jaka poznałem.

Na chwilę obecną jest to możliwe - co nie znaczy, że jak poznasz inne, nie zmienisz zdania.

9 Ostatnio edytowany przez piter12 (2017-12-25 13:07:36)

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"
ósemka napisał/a:

A za czym Ty tak tęsknisz? za emocjami, które przeżywałeś nie widząc jej i własnym wyobrażeniem o związku z nią, czy kłótniami w realu?

[ja] Właśnie co się może wydawać dziwne, ale za każdym razem jak do niej jechałem na te parę dni to były to najlepsze dni w życiu. W Realu nigdy się nie klocilismy, klocilismy się jak nie byliśmy razem, jak byliśmy znów w odległości.
Poprostu z każdym dniem jak nie byłem u niej w mieście - ja zakochiwalem się mocniej, a ona chyba odwrotnie.

piter12 napisał/a:

Boję się, że nigdy się już w nikim nie zakocham,

Oj, zakochasz, zakochasz - dość emocjonalny jesteś.
[ja] Tak właśnie jest. Dlatego mi tak trudno i wciąż za nią tęsknię.

piter12 napisał/a:

że straciłem najlepszą kobietę jaka poznałem.

Na chwilę obecną jest to możliwe - co nie znaczy, że jak poznasz inne, nie zmienisz zdania.

[ja] Mam jej uśmiech i te piękne oczy w głowie. Zawsze mówiłem na nią że jest moim misiem bo taki przytulas z niej był. Nawet kupiłem jej takiego dużego 2 metrowego misia żeby jej "pilnował" jak mnie nie ma znów w jej mieście.
Łzy mi znów napływają do oczu jak to wspominam.

10

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"

Wierzycie w jakieś dziwne zbiegi okoliczności czy jakieś przesłania? Zapomniałem dopisać taką jedną rzecz, nie wiem w sumie chyba nawet ona nie jest istotna w tej sprawie, ale jest strasznie dziwna. Bo rozstaniu kiedy napisałem już, że spróbuje pogodzić się z jej decyzją, że juz niechce ze mną być pozegnalem sie i napisalem jak mocno ją kocham w głowie miałem cały czas piosenke którą miała ona na czaso umilaczu jak się do niej dzwoniło. Przez to, że dużo rozmawialismy przez tel często ją słyszałem. Jest to piosenka Anna Naklab feat. Alle Farben & YOUNOTUS - Supergirl. Czemu o tym pisze? Bo kiedy zrobilo mi sie jeszcze bardziej smutno majac w glowie tą piosenkę z ciekawosci zajrzałem w tekst tej piosenki. I znalazłem tam krótki opis o czym ta piosenka tak naprawde jest i zobaczyłem to:  Piosenke napisał chłopak, który cierpi po tym jak zostawiła go dziewczyna, ale on nadal ją kocha i rysuje sobie ją w głowie jako jego super dziewczyna, bo jest taka odważna i ma świat u swych stóp. A ona była zakochana, ale tak naprawdę nie potrafiła żyć na uwięzi i po pewnym czasie znudził ją związek, dlatego wykrzyczała mu w twarz, że ma wyjść, bo ona nie ma już czasu na to by tracić swoje życie, bo chce być wolna...
Gdy to przeczytałem poryczałem się jak małe dziecko, jak można kochać kogoś tak krótko a tak mocno jak ja... jak sie po takim czymś pozbierać sad

11

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"

Piter, zrozum, że to Ty jesteś odpowiedzialny za to, co działo i dzieje się teraz w Twojej głowie - Ty sam się nakręcasz.
Pławisz się w tym swoim cierpieniu, chcąc za wszelką cenę podtrzymać uczucia, które wtedy czułeś.

12

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"

Jesteś strasznie emocjonalny.. chyba aż za bardzo. Nie wiem jaka jest Twoja dziewczyna ale myślę, że wiele dziewczyn taka postawa może trochę przerazić.
To Twoja pierwsza milosc, pierwsze takie uczucia wiec jest to dla Ciebie cos nowego. Z pierwsza miloscia tak bywa, ze szybko sie pojawia i szybko znika. Mysle, ze wszystko siedzi w Twojej glowie, stworzyles sobie ideał i myślisz, że to ona a sam przyznasz, ze klociliscie się więc nie mogło być tak super. Nie katowałbym się pioseneczkami tylko raczej starałbym się o tym nie myśleć i zając się czymś innym. Dzisiaj traktujesz to mega poważnie a gwarantuje Ci, że za parę miesięcy będziesz się z tego śmiac.

13

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"

Ja wiem, że wszystkim tam w środku kieruję ja sam. Mam wsparcie rodziny i kumpli z dnia na dzień jest już coraz lepiej. Cieszę się, że zagladają tu ludzie i że stworzyłem ten post. Uwierzcie lub nie ale to mi pomaga. Ja lubie się zwierzać i rozmawiać, nie lubie samotności. Mimo wszystko tak jak mówie tęsknie za nią strasznie i wiem, że te kłótnie głownie robilem ja i ze to ja doprowadzilem do tego rozpadu. Boli mnie tym bardziej to, że to nie byly jakies niewiadomo o co kłótnie, nikt nikogo nie zdradzal, nigdy nie powiedzialem na nią zadnego wulgarnego slowa. Poprostu mielismy ja i ona inne pomysly na rozwiazanie problemu. Ona sobie odpuscila i stwierdzila, ze to nie ma sensu - czyli chyba tak naprawde mnie nie kochała. Ja chcialem walczyc i rozwiazac te klotnie i spory, wprowadzic jakies kompromisy nie wiem.. Ludzie często mówią, że jak sie w zwiazku ludzie kłócą juz dluzszy czas ciagle o to samo, to ze to nie ma racji bytu. A nóż by było tak, że klocilismy sie ten caly miesiac, bysmy sobie wszystko fajnie wyjasnili i pozniej juz by nie bylo o co sie klocic.. Dzieki, za te posty tutaj. Ma ktoś jeszcze jakies pomysły co moglbym zrobic zeby moze nwm jakos obrzydzić sobie tą moją "super dziewczynę" by tak nie myslec o niej? Pozdrawiam

14

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"

A dlaczego chcesz sobie ją obrzydzić? Przecież była fajną dziewczyną, czegoś się tam od niej nauczyłeś. Każda relacja z drugim człowiekiem wnosi jakieś doświadczenia - a Ty mądrzejszy o te doświadczenia układaj swoje życie i nie popełniaj tych samych błędów.

15

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"

Dodam jeszcze, a w sumie spytam co byście zrobili na moim miejscu? Kupiłem na święta dla niej bransoletkę jakos z 2/3 tygodnie temu. Nie bardzo wiem co z nią zrobić. Początkowo chciałem ją dać mamie ale powiedziala, że bransoletka ładna lecz nie w jej stylu. Później chciałem ją sprzedać, wystawiłem zdj na facebooku odezwala sie jedna osoba ale nic z tego nie wyszlo. Niechce sie bawić w zadne allegro czy olx, bo to nie jakas niewiadomo jak droga i brylantowa bransoletka, choc wiadomo stówka by za nią wpadła. Kolezanka doradzila mi, żebym sobie ją zostawił i moze kiedys jak mi sie uda zapomniec o niej i zakocham sie znowu to zeby dac ją tej dziewczynie. Nie wiem sam, w sumie jak otwieram szafe i patrze na tą bransoletkę to mi sie przykro robi, że nie w tym celu ją kupiłem. Ehhh może ją gdzies schowac tak zebym nie musial na nią patrzec juz i faktycznie kiedys tam ją dam komus..

16

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"
ósemka napisał/a:

A dlaczego chcesz sobie ją obrzydzić? Przecież była fajną dziewczyną, czegoś się tam od niej nauczyłeś. Każda relacja z drugim człowiekiem wnosi jakieś doświadczenia - a Ty mądrzejszy o te doświadczenia układaj swoje życie i nie popełniaj tych samych błędów.

Z tym obrzydzeniem to źle to ująłem, poprostu próbuje cos znalezc zeby nie myslec o niej tak duzo. zajmowanie sie jakimis swoimi rzeczami tak nie bardzo mi pomaga. Najbardziej pomagają mi wyjscia z kumplami, ale sa swieta i tak ciezko teraz. Masz racje nikt doswiadczenia jakie nabylem mi nie odbierze i tez jezdzac do niej pociagiem duzo pozwiedzalem, w sumie to nawet podobaly mi sie te podroze big_smile

17

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"
piter12 napisał/a:

Dodam jeszcze, a w sumie spytam co byście zrobili na moim miejscu? Kupiłem na święta dla niej bransoletkę jakos z 2/3 tygodnie temu. Nie bardzo wiem co z nią zrobić. Początkowo chciałem ją dać mamie ale powiedziala, że bransoletka ładna lecz nie w jej stylu. Później chciałem ją sprzedać, wystawiłem zdj na facebooku odezwala sie jedna osoba ale nic z tego nie wyszlo. Niechce sie bawić w zadne allegro czy olx, bo to nie jakas niewiadomo jak droga i brylantowa bransoletka, choc wiadomo stówka by za nią wpadła. Kolezanka doradzila mi, żebym sobie ją zostawił i moze kiedys jak mi sie uda zapomniec o niej i zakocham sie znowu to zeby dac ją tej dziewczynie. Nie wiem sam, w sumie jak otwieram szafe i patrze na tą bransoletkę to mi sie przykro robi, że nie w tym celu ją kupiłem. Ehhh może ją gdzies schowac tak zebym nie musial na nią patrzec juz i faktycznie kiedys tam ją dam komus..

Moja obrączka swoją drogą bardzo droga z białego złota wylądowała w kibelku.. impuls no ale w sumie nawet nie żałuję big_smile big_smile big_smile

18

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"

Szczęścia Ci nie przyniosła, więc pozbyłabym się jej, nie licząc tej wydanej kasy - na pewno nie dałabym komuś innemu na kim by mi zależało. Nie jestem zwolenniczką dawania prezentów komuś dla kogo nie były przeznaczone - sama takich również nie chciałabym otrzymywać.
A dlaczego nie allegro, wystaw jako nie trafiony prezent, za jakąś minimalną cenę. Będziesz miał zajęcie smile

19

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"
mari0 napisał/a:
piter12 napisał/a:

Dodam jeszcze, a w sumie spytam co byście zrobili na moim miejscu? Kupiłem na święta dla niej bransoletkę jakos z 2/3 tygodnie temu. Nie bardzo wiem co z nią zrobić. Początkowo chciałem ją dać mamie ale powiedziala, że bransoletka ładna lecz nie w jej stylu. Później chciałem ją sprzedać, wystawiłem zdj na facebooku odezwala sie jedna osoba ale nic z tego nie wyszlo. Niechce sie bawić w zadne allegro czy olx, bo to nie jakas niewiadomo jak droga i brylantowa bransoletka, choc wiadomo stówka by za nią wpadła. Kolezanka doradzila mi, żebym sobie ją zostawił i moze kiedys jak mi sie uda zapomniec o niej i zakocham sie znowu to zeby dac ją tej dziewczynie. Nie wiem sam, w sumie jak otwieram szafe i patrze na tą bransoletkę to mi sie przykro robi, że nie w tym celu ją kupiłem. Ehhh może ją gdzies schowac tak zebym nie musial na nią patrzec juz i faktycznie kiedys tam ją dam komus..

Moja obrączka swoją drogą bardzo droga z białego złota wylądowała w kibelku.. impuls no ale w sumie nawet nie żałuję big_smile big_smile big_smile

No ja raczej nie skorzystam z tej opcji, jeszcze zatkam kibelek i sobie niepotrzebnej w swieta roboty na robie big_smile Przynajmniej masz jakiś zabawny epizod po tym big_smile

20

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"
ósemka napisał/a:

Szczęścia Ci nie przyniosła, więc pozbyłabym się jej, nie licząc tej wydanej kasy - na pewno nie dałabym komuś innemu na kim by mi zależało. Nie jestem zwolenniczką dawania prezentów komuś dla kogo nie były przeznaczone - sama takich również nie chciałabym otrzymywać.
A dlaczego nie allegro, wystaw jako nie trafiony prezent, za jakąś minimalną cenę. Będziesz miał zajęcie smile

W sumie faktycznie może na tym olx spróbuje, dobry pomysl bo moze czyms glowe sobie zajme + zawsze troszke kaski mieć a nie mieć big_smile

21

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"

Przemyśl trochę swoje podejście do słowa kocham. Nie warto rzucać go gdzie tylko się da, a szczerze wątpię, żebyś naprawdę kochał. W sensie nie wątpię w Twoje uczucia, ale dla miłości takiej wynikającej z decyzji, a nie motyli w brzuchu, to troche za mało.

22

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"
Lady Loka napisał/a:

Przemyśl trochę swoje podejście do słowa kocham. Nie warto rzucać go gdzie tylko się da, a szczerze wątpię, żebyś naprawdę kochał. W sensie nie wątpię w Twoje uczucia, ale dla miłości takiej wynikającej z decyzji, a nie motyli w brzuchu, to troche za mało.

Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem co masz na myśli. Jakbyś mogła innymi słowami/lub rozwinąć to trochę? Oczywiście nie mam na celu Cię urazić, tylko poprostu z reką na sercu nie zrozumiałem

23

Odp: Tęsknota i pierwsza "miłość"

Zakładasz siódme z kolei konto, z którego opisujesz ten sam związek i ten sam problem, do tego lekceważysz wszystkie nasze prośby, byś w końcu zaczął stosować się do zasad forum. Konsekwencje nie powinny Cię zatem zdziwić. Pozdrawiam, Cslady

Posty [ 23 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Tęsknota i pierwsza "miłość"

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024