Zazdrość,trudny charakter - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Zazdrość,trudny charakter

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

1 Ostatnio edytowany przez Joozak (2017-12-23 13:27:33)

Temat: Zazdrość,trudny charakter

Witam

Mam 18 lat,moja dziewczyna jest rok młodsza. Jesteśmy z sobą 3 miesiące. Przed poznaniem mnie kochala się w takim jednym chłopaku przez dobrych kilka miesięcy albo nawet i lat. Nikogo wcześniej nie miała,z nim też nie była,tylko była w nim zakochana. Mam świadomość,że to świeży związek,ale pasujemy do siebie świetnie,sami twierdzimy że jesteśmy dla siebie stworzeni. Bardzo się kochamy. Tamten chłopak i ona mieszkają od siebie kilka ulic dalej. Przejrzałem jej telefon i w wiadomościach sprzed miesiąca po tym co pisał mu chodziło tylko o seks albo podobną zabawę. Ona w moim mniemaniu dobrze sobie z tym radziła bo go "trollowała" nie podpuszczała go tylko mówiła że nie może pisać w taki sposób bo ma chłopaka itp. Oczywiście nie pisał do niej wprost że chodź do mnie itp tylko np zapraszał ją na obiad,a później na deser ( w tym deserze to wiadomo o co chodziło)  że zaprasza ją na masaż itp. Z tego co wiem do takiego spotkania nigdy nie doszło bo widziałem wszystkie wiadomości o nim do jej koleżanek i z tego wychodzi jednoznacznie ze on jej sie podoba i nic więcej. Nawet podobno z sobą nie gadali. Gdy była u mnie to przeglądaliśmy fejsa i weszła w swoje zdjęcie i powiedziała mi,że jeden co dał serce mi się podobał. Powiedziała to w czasie przeszłym. Ona nie zdaje sobie sprawy że wiem o kim mowa. Ja tak podpytuje,a co już ci się nie podoba ? Ona mówi,że nie bo jestem z tobą i ciebie kocham. To mogłem zrozumieć bo też miałem taki przypadek że kochałem się w jednej dziewczynie,ale spotykałem się z drugą i po czasie zapomniałem o tamtej co się kochałem. Możliwe,że tak jest i w tym przypadku więc uwierzyłem czemu nie. No i wczoraj grubo po godzinie 22 nie było jej z pół godziny i potem wchodzę w wiadomości i napisał do niej on,czy wyjdzie pogadać,prosi itp. Ona wyszła. Dla takiej ciekawostki dodam fakt,że niedawno się myła i śmieje się,że od razu potrafiła tak wyjść do niego. No i wróciła po pół godzinie ze spaceru. Podpytuje ją bo widziałem wiadomość i wiem z kim była.  Mówiła że była na spacerze z kolegą bo chciał pogadać. Ja się kurcze zdziwiłem bo nie możliwe żebym znalazł taką dziewczynę która jeszcze mnie nie okłamała. Natomiast gdy mi to napisała zapytałem tak czy zazdrość w małej ilości jest wskazana dla związku? Chodziło o to,że jestem o nią zazdrosny po prostu. Ona napisała później "że dałeś się wciągnać,była z koleżanką na dworze zapalić" No cóż kłamstwo w takiej postaci. Pisała,że przeprasza,ale czasami chce wywołać taką zazdrość u mnie. Natomiast i tak chodzi o to,że nie spotkała się z tą koleżanką tylko z tym typem co się w nim kochała.  Dlaczego poprawną pierwszą odpowiedź gdy powiedziała mi że była pogadać z kolegą zmieniła na kłamstwo w postaci ze poszła z koleżanką zapalić ? Co by jej to zmieniło?  To moja druga dziewczyna. W moim pierwszym rocznym związku byłem za bardzo zazdrosny i w tym drugim starałem się nie okazywać jej,a jeśli już to naprawdę w skrajnych przypadkach. Pomóżcie mi,wiem że to może brzmieć jak dziecinna historia,ale taka ta historia właśnie jest. Ciężko mi z czymś takim bo mam specyficzny charakter i męczy mnie to po nocach. Po tym jak wczoraj mnie okłamała nie mogłem zasnąć. Nie mogę sie uspokoić. Bardzo ją kocham
Co do kwestii prywatności,że mam dostępy do jej kont to rozumiem,że jest to złe i przez to jedynie czego można się nabawić to depresji. Zresztą depresje juz mam ale nie przez kobiety. Natomiast ja mam przeczucie po prostu mam przeczucie,że nie wszystko jest tak kolorowo jak się wydawało

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez balin (2017-12-23 15:23:54)

Odp: Zazdrość,trudny charakter

Masz dopiero 18, a ta dziewczyna jeszcze mniej. Za bardzo się tym wszystkim przejmujesz. Nie warto się przejmować rzeczami, na które nie masz wpływu. Tej dziewczyny przecież nie uwiążesz jak psa przy budzie. Jeśli Cie okłamuje, to sprawa nie wygląda dobrze i zapewne coś tam się między nimi rozwija o czym dowiesz się w swoim czasie. Takie życie. Niestety wasz wiek nie wskazuje na stabilność w tych sprawach. Tu na forum takich wątków sporo.
Trzeba się nauczyć cieszyć życiem, zwłaszcza tymi małymi rzeczami. Młody jesteś staraj się bawić, rozwijać, nauczyć się pokochać i zrozumieć siebie. A ta dziewucha co ma zrobić to i tak zrobi.

3

Odp: Zazdrość,trudny charakter
balin napisał/a:

Masz dopiero 18, a ta dziewczyna jeszcze mniej. Za bardzo się tym wszystkim przejmujesz. Nie warto się przejmować rzeczami, na które nie masz wpływu. Tej dziewczyny przecież nie uwiążesz jak psa przy budzie. Jeśli Cie okłamuje, to sprawa nie wygląda dobrze i zapewne coś tam się między nimi rozwija o czym dowiesz się w swoim czasie. Takie życie. Niestety wasz wiek nie wskazuje na stabilność w tych sprawach. Tu na forum takich wątków sporo.
Trzeba się nauczyć cieszyć życiem, zwłaszcza tymi małymi rzeczami. Młody jesteś staraj się bawić, rozwijać, nauczyć się pokochać i zrozumieć siebie. A ta dziewucha co ma zrobić to i tak zrobi.

To normalne że po takim kłamstwie straciłem motywację? W sensie takim np święta juz praktycznie są. Miałem zamiar kupić prezent, ale po tym wczorajszym to mi się po prostu odechciało

4

Odp: Zazdrość,trudny charakter

Jak dla mnie to pomimo bardzo młodego wieku masz ewidentny problem z zazdrością i zaborczością. Owszem, ona nie powinna kłamać. Ale Ty wcale sam nie jesteś lepszy szpiegując ją w ten sposób, czytając smsy, wiadomości na fejsie itp. To obrzydliwość. Jeszcze gdybyś miał uzasadnione podejrzenie że coś kręci na boku to pół biedy, ale nie opowiadaj tu o żadnych "przeczuciach". Idę o zakład że od samego początku naruszasz jej prywatność czytając wiadomości, które nie są przeznaczone dla Ciebie. Po prostu dopiero teraz dało to jakiś efekt.
Jednocześnie sam wpadłeś w typową pułapkę. Uzyskałeś wiedzę, która Cię niepokoi. Ale nie możesz jej powiedzieć, bo ona będzie wściekła że ją szpiegujesz i kto wie jak zareaguje. Co nie zrobisz to źle. Ale wiesz co? Wcale Ci nie współczuję.

5 Ostatnio edytowany przez Joozak (2017-12-23 19:47:33)

Odp: Zazdrość,trudny charakter
zmartwiony86 napisał/a:

Jak dla mnie to pomimo bardzo młodego wieku masz ewidentny problem z zazdrością i zaborczością. Owszem, ona nie powinna kłamać. Ale Ty wcale sam nie jesteś lepszy szpiegując ją w ten sposób, czytając smsy, wiadomości na fejsie itp. To obrzydliwość. Jeszcze gdybyś miał uzasadnione podejrzenie że coś kręci na boku to pół biedy, ale nie opowiadaj tu o żadnych "przeczuciach". Idę o zakład że od samego początku naruszasz jej prywatność czytając wiadomości, które nie są przeznaczone dla Ciebie. Po prostu dopiero teraz dało to jakiś efekt.
Jednocześnie sam wpadłeś w typową pułapkę. Uzyskałeś wiedzę, która Cię niepokoi. Ale nie możesz jej powiedzieć, bo ona będzie wściekła że ją szpiegujesz i kto wie jak zareaguje. Co nie zrobisz to źle. Ale wiesz co? Wcale Ci nie współczuję.

Ostatnie czego mi potrzeba to twoje współczucie. Przez 2 miesiące nawet nie próbowałem zajrzeć w jej telefon. Dopiero jak mi się przypomniało gdy powiedziała że ten mi się podobał wcześniej to skojarzyłem fakty, jeszcze przed byciem razem mówiła że wraca ze szkoły innymi drogami bo nie chce kogoś spotkać. Wtedy też zapytałem czy  jej byłego chłopaka czy kogoś, ona napisała "nie,mam nadzieję że przyszły" dlatego to mnie zaciekawilo bo cały czas mi powtarzała że nie kłamie mnie w niczym. Chciałem poprostu się przekonać. Ewidentnie jest coś nie tak i jestem pewny że wyniknie z tego grubsza sprawa. Mam podejrzenia do bycia oszukiwanym i dlatego uzyskałem dostęp do jej kont. Możesz sobie wsadzić gdzieś pisanie standardowych rzeczy o tym że to obrzydliwe. Pozatym nie martw się. Jeśli wystarczająco się zdenerwuje to zrobię jej taka sieczke z mózgu, że nawet nie pomyśli że miałem dostęp do jej kont no i wtedy się z nią skonfrontuje. Ciekawe jak taka miła spokojna dziewczyna zareaguje gdy powiem jej prosto w oczy o kłamstwie.

6

Odp: Zazdrość,trudny charakter

No dobrze to co teraz zamierzasz?
Jeśli jej o tym powiesz to będzie koniec waszego związku, nawet jeśli zrobisz jej "sieczkę z mózgu". No chyba że dziewczyna jest głupia lub szaleńczo zakochana to będzie błagać na kolanach o wybaczenie. No i załóżmy że jej wybaczysz i co dalej? Będziesz już teraz zawsze czytał jej wiadomości? To co pisze do koleżanek? Oczywiście, że będziesz bo dla osób chorobliwie zazdrosnych (a Ty taką jesteś) to jak narkotyk.
Z kolei jeśli jej nie powiesz to tak jak powyżej nadal będziesz szpiegował. Być może znajdziesz kolejne kłamstwo. A być może nie, bo była to tylko akcja jednorazowa. No ale będziesz szpiegował dalej.
Dokąd to według Ciebie zmierza? Do szczęśliwego związku?

7 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-25 22:24:18)

Odp: Zazdrość,trudny charakter
Joozak napisał/a:

No i wczoraj grubo po godzinie 22 nie było jej z pół godziny i potem wchodzę w wiadomości i napisał do niej on,czy wyjdzie pogadać,prosi itp. Ona wyszła.

Mówiła że była na spacerze z kolegą bo chciał pogadać.

Ona napisała później "że dałeś się wciągnać,była z koleżanką na dworze zapalić"

Pisał do niej kolega, z którym mówi, że nigdy nie gadała. Chciał, żeby wyszła. Później twierdzi, że była tylko na spacerze. Następnie, że była z koleżanką. Poważnie?

8 Ostatnio edytowany przez Joozak (2017-12-26 12:18:25)

Odp: Zazdrość,trudny charakter
zmartwiony86 napisał/a:

No dobrze to co teraz zamierzasz?
Jeśli jej o tym powiesz to będzie koniec waszego związku, nawet jeśli zrobisz jej "sieczkę z mózgu". No chyba że dziewczyna jest głupia lub szaleńczo zakochana to będzie błagać na kolanach o wybaczenie. No i załóżmy że jej wybaczysz i co dalej? Będziesz już teraz zawsze czytał jej wiadomości? To co pisze do koleżanek? Oczywiście, że będziesz bo dla osób chorobliwie zazdrosnych (a Ty taką jesteś) to jak narkotyk.
Z kolei jeśli jej nie powiesz to tak jak powyżej nadal będziesz szpiegował. Być może znajdziesz kolejne kłamstwo. A być może nie, bo była to tylko akcja jednorazowa. No ale będziesz szpiegował dalej.
Dokąd to według Ciebie zmierza? Do szczęśliwego związku?

Niestety nie do szczęśliwego. Wiem,że jestem w błędnym kole. Powinienem iść na jakąś terapie. Ale to też jest wyjątkowa sytuacja bo wiadomo,że tamten podoba/podobał jej się od dawna i w moim po prostu w moim mniemaniu ja chce gasić to w zarodku mimo,że wiem iż nie mam wpływu na to i  będzie co będzie. Chyba mój umysł jest tak skonstruowany,że może czuje w tym jakąś ulge,sam nie wiem. Powiedziałem jej,że może się spotykać z kolegami,ale nie z kimś takim który jasno,otwarcie mówił do niej,że spędził by z nią intymny czas i szuka jakichś podstępów,aby tylko ją zaprosić do siebie np na ten obiad. Tym bardziej,że wie iż ma chłopaka

9 Ostatnio edytowany przez Joozak (2017-12-26 02:22:52)

Odp: Zazdrość,trudny charakter
Miłycham napisał/a:
Joozak napisał/a:

No i wczoraj grubo po godzinie 22 nie było jej z pół godziny i potem wchodzę w wiadomości i napisał do niej on,czy wyjdzie pogadać,prosi itp. Ona wyszła.

Mówiła że była na spacerze z kolegą bo chciał pogadać.

Ona napisała później "że dałeś się wciągnać,była z koleżanką na dworze zapalić"

Pisał do niej kolega, z którym mówi, że nigdy nie gadała. Chciał, żeby wyszła. Później twierdzi, że była tylko na spacerze. Następnie, że była z koleżanką. Poważnie?

Możliwe,że przez całe życie jakieś słowo zamienili,ale w wiadomościach było z 3 miesiące temu,że chciała by z nim pogadać. Więc możliwe,że wcześniej żadnej rozmowy nie prowadzili ani nie byli na żadnym spacerze. Dokładnie, wyszła odrazu po tym gdy wyszła z mycia,sama mi to powiedziała. Bo napisał do niej,że to ważne. Na początku napisała prawdę taką jaką znałem z wiadomości,ale później powiedziała,że dałem się wkręcić bo była z koleżanką zapalić. Zmieniła tak bo powiedziała,że chciała abym był troszkę zazdrosny,że ma okres itp. Ogólnie to się z nią skonfrontowałem i dała sobie wmówić,że to było moje przeczucie. Po prostu z dedukcji. Gadałem z nią przez telefon wydawała się przejęta. Bodajże gdy zapytałem (Praktycznie nawet nie pytałem zeby mi powiedziala o czym rozmawiali tylko sama się mnie zapytala czy chce wiedziec)  o czym rozmawiali,to powiedziała,że zaraz oddzwoni tylko zaniesie psa do domu,bo była na dworzu. Mówiła,że gadali o szkole,że pokazywał jej dowód bo mu nie wierzyła,że ma. W zasadzie jak coś dalej pytałem to odpowiadała  " no tylko o tym" W zasadzie byli ok pol godziny na tym spacerze. Płakała mi przez telefon, bo wytykałem jej to kłamstwo i mówiła,że jak chce to nie będzie już się z nim spotykać,ani z nim pisać. Odpowiedziałem,że nie jestem od tego aby ci czegoś zabraniać,ale skoro tak "nalegała" no to się zgodziłem,czemu by nie. Cały czas powtarza mi jak bardzo mnie kocha,ale wątpie bo w takim slangu brzmi to,że on jest,a w zasadzie od poznania mnie był jej " crushem" czyli osobą w której jest zakochana.  Wątpie w to,że na tym spotkaniu nic się nie wydarzyło,oczywiście chodzi mi o wpływ chwili i jakieś przytulenie lub pocałunek. A no i ogólnie jeśli chodzi o kwestie tego gdy pytałem po co zamieniła pierwszą poprawną odpowiedź na kłamstwo to odpowiedziała,że pomyślała sobie jak ona by się czuła gdybym ja jej coś takiego powiedział. Empatia mogła zadziałać

10

Odp: Zazdrość,trudny charakter
Joozak napisał/a:

Niestety nie do szczęśliwego. Wiem,że jestem w błędnym kole. Powinienem iść na jakąś terapie. Ale to też jest wyjątkowa sytuacja bo wiadomo,że tamten podoba/podobał jej się od dawna i w moim po prostu w moim mniemaniu ja chce gasić to w zarodku mimo,że wiem iż nie mam wpływu na to i  będzie co będzie. Chyba mój umysł jest tak skonstruowany,że może czuje w tym jakąś ulge,sam nie wiem. Powiedziałem jej,że może się spotykać z kolegami,ale nie z kimś takim który jasno,otwarcie mówił do niej,że spędził by z nią intymny czas i szuka jakichś podstępów,aby tylko ją zaprosić do siebie np na ten obiad. Tym bardziej,że wie iż ma chłopaka

Terapia to bardzo dobry pomysł i szczerze doceniam, że to rozumiesz. Zazdrość niszczy związki, a chorobliwa zazdrość niszczy też ludzi. Jako facet nie masz prawa wyznaczać kobiecie z kim może się widzieć albo nie. Tego jeszcze nie rozumiesz.

11

Odp: Zazdrość,trudny charakter
zmartwiony86 napisał/a:
Joozak napisał/a:

Niestety nie do szczęśliwego. Wiem,że jestem w błędnym kole. Powinienem iść na jakąś terapie. Ale to też jest wyjątkowa sytuacja bo wiadomo,że tamten podoba/podobał jej się od dawna i w moim po prostu w moim mniemaniu ja chce gasić to w zarodku mimo,że wiem iż nie mam wpływu na to i  będzie co będzie. Chyba mój umysł jest tak skonstruowany,że może czuje w tym jakąś ulge,sam nie wiem. Powiedziałem jej,że może się spotykać z kolegami,ale nie z kimś takim który jasno,otwarcie mówił do niej,że spędził by z nią intymny czas i szuka jakichś podstępów,aby tylko ją zaprosić do siebie np na ten obiad. Tym bardziej,że wie iż ma chłopaka

Terapia to bardzo dobry pomysł i szczerze doceniam, że to rozumiesz. Zazdrość niszczy związki, a chorobliwa zazdrość niszczy też ludzi. Jako facet nie masz prawa wyznaczać kobiecie z kim może się widzieć albo nie. Tego jeszcze nie rozumiesz.


Rozumiem to,ale sama zaproponowała,że jak chce to może z nim nie pisać ani nigdzie wychodzić. Przecież nie będę jeszcze odwodził jej od tego pomysłu. Pomyślałem sobie,że dam jej równy tydzień. Nie wejdę na żadne jej konto. Po tygodniu sprawdzę czy faktycznie mówiła prawdę. Jeśli nie,to dam sobie spokój i jej. Zabiorę się za związki gdy do tego dorosnę,albo jakoś się wyleczę. Jeśli po tygodniu nic mnie nie zaniepokoi,to usunę to wszystko z mojej głowy. Jakoś ją przekręcę żeby pozmieniała wszystkie swoje hasła bez dowiedzenia się,że ja coś tam robiłem. I już nigdy nie wejdę na jej prywatne konta

12

Odp: Zazdrość,trudny charakter

Nie usuniesz tego z głowy. I to nieprawda, że przestaniesz ją sprawdzać, jeżeli po tygodniu będzie dobrze. Łudzisz się trochę, ale dla Ciebie to rodzaj narkotyku. Musisz mieć kontrolę. Jedyny sposób to ten, żeby ona sobie hasła pozmieniała i Tobie ich już nie dała.

Pomyśl sam, czy to jest normalne? I tak ją będziesz sprawdzał jak będziesz mógł, taka jest prawda.

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Zazdrość,trudny charakter

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024