Witajcie. Znalazłam tu sporo tematów poświęconych problemom z dziećmi naszych partnerów z poprzednich związków. Jednak ja tak naprawdę nie mam jeszcze problemu, bo jeszcze córki mojego mężczyzny nie poznałam. On już powoli chce jakiegoś spotkania w trójkę, ja jeszcze trochę zwlekam, bo wydaje mi się to za szybko, za krótko jesteśmy razem. Jednak wiem, że za jakiś czas do tego spotkania dojdzie i chciałabym się jak najlepiej do niego przygotować. Dziewczynka ma 3 lata. Wiem, że pewnie będzie o mnie trochę zazdrosna, że będzie się starała być w centrum uwagi swojego taty, że pewnie nie będzie zadowolona z jego nowego związku (pierwszego po rozwodzie). Nie chcę w żaden sposób zabiegać o jej względy na siłę, zresztą jestem przeciwniczką traktowania dzieci jak centrum wszechświata. Nie zamierzam również wtrącać się do jej wychowywania, to w końcu nie moje dziecko. Ale zależy mi na jak najlepszych kontaktach z nią, jest dla mojego partnera niezmiernie ważna i wiele razy mówił, że do szczęścia brakuje mu, żeby móc mieć nas obie jednocześnie przy sobie. Chciałabym, żeby czuła się bezpiecznie, nie obawiała się, że "zabiorę jej tatę". Ale też nie mam zbyt dużego doświadczenia z dziećmi, w dodatku bardzo się stresuję tą sytuacją i boję się, żeby ona nie odebrała moich starań czy zdenerwowania jako oznakę fałszu. Jakieś podpowiedzi?
To jest 3-letnie dziecko. Taki maluch nie wie, czym jest fałsz. Bądź dobra i miła. To wystarczy.
Bądź po prostu sobą. Uprzejma, miła ale nie nachalna. Nie musisz kupować tony super zabawek, wystarczy że poświęcisz dziewczynce trochę czasu, pobawicie się wspólnie. Nie zakładaj też z góry jej reakcji - to nie nastolatka, która świadomie potraktuje Cię jak konkurentkę może będzie super, może ciężej.. czas pokażę. Postaraj się po prostu ją poznać.
Myślę, że na pierwsze spotkanie z dziewczynką dobrze by było przynieść dla niej jakiegoś misia czy inną nie za wielką maskotkę. I "sprzedać" ją dziecku wraz z jakąś historyjką typu: "znalazłam go i on powiedział, że tęskni do miłej,ślicznej dziewczynki. I jak ciebie zobaczyłam to ziałam, że od razu wiedziałam, że przekazanie ci go jest najlepszym co go może spotkać". I takie tam ble, ble. To jest jeszcze małe dziecko i wierzy w bajeczki, lecz jednocześnie jest małym, sprytnym człowieczkiem i doskonale umie obserwować i wyczuwać emocje dorosłych. Myślę, że dobrze byłoby jakbyś się bardzo postarała nie przejmować się tak za bardzo spotkaniem z dzieckiem. Traktować je tak jak traktujesz dzieci innych znajomych - czyli bez spiny, tylko ze spokojem, humorem i zainteresowaniem. Żeby dziecko miało szansę Cię polubić nie jako nową towarzyszkę tatusia, ale po prostu jako fajną osobę.
ma 3 lata,zabawki,bycie miłym,uprzejmym ciepłym wystarczą.
gdyby to była nastolatka,byłoby gorzej byłabyś wtedy największym intruzem świata.